- 1 Napad na bank czy głupi żart? (74 opinie)
- 2 Znamy kandydatów PiS do Europarlamentu (262 opinie)
- 3 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (610 opinii)
- 4 Napadał ludzi przy bankomatach. Złapali go (92 opinie)
- 5 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (61 opinii)
- 6 Były wiceprezydent Gdańska skazany (183 opinie)
Choć 8 stycznia WOŚP zagra już po raz czternasty, na Wyspę Sobieszewską dotrze po raz pierwszy. Oczywiście, w tym najbardziej wysuniętym na wschód skrawku Gdańska zbierano już pieniądze w ramach orkiestry, która "gra do końca świata i o jeden dzień dłużej", ale jeszcze nigdy nie organizowano tam orkiestrowych koncertów. Teraz będzie inaczej.
- Chcielibyśmy aby koncerty i pokazy trwały u nas przez cały dzień. Zaczęlibyśmy ok. 10 i skończyli ok. 18, tak aby na 20 zawieźć zebrane pieniądze do śródmieścia Gdańska - zapowiada Anna Urbańczyk z domu kultury Wyspa Skarbów.
Do udziału w imprezie zgłosiły się już dwa zespoły taneczne, harcerze i zespół Szantowy z Wyspy Sobieszewskiej, ale organizatorzy na tym nie poprzestają. Ponieważ zawodowi artyści mają już zajęty ten termin, Wyspa Skarbów tym serdeczniej zaprasza wszystkie początkujące zespoły muzyczne. - Nie ma dla nas znaczenia jaką muzykę gracie - przekonuje Anna Urbańczyk z Wyspy Skarbów. - Nikomu nie będzie przeszkadzało, jeśli po harcerzach zagrają punkrokowcy. Wszyscy są mile widziani.
Organizatorzy są otwarci nie tylko na młode, niedoświadczone zespoły, ale także na oryginalne miejsca koncertów. Teoretycznie najlepszym miejscem do grania są wnętrza domu kultury, ale Anna Urbańczyk zapewnia, że może sprostać nawet ekstrawaganckim zapotrzebowaniom. - Jesteśmy w stanie zorganizować koncert w ogrodzie. Jeżeli ktoś chciałby zagrać koncert na plaży to także jesteśmy gotowi.
|
Opinie (2) 2 zablokowane
-
2005-12-27 18:31
Po raz CZTERNASTY (14).
- 0 0
-
2006-01-04 08:00
Po raz kolejny
Jest to szczytny cel zbiórka pieniędzy z których część idzie dla najbardzej potrzebujących czyli często chorych dzieci tylko jaka część jest przekazywana. nie tak dawno bo rok temu okazało się że z konta Fundacji został zakupiony sprzęt tylko z odsetek które Fundacja zebrała -dlaczego tak mało przeznacza Fundacja pieniążków na zakup sprzętu. Byłem przekonany że działania fundacji zmierzają do jak największej pomocy dzieciom(tak przynajminiej się ogłasza) prawda jest inna. Pan Owsiak dobrze pamięta zapewne wydarzenia w Białymstoku i że nie chciał zapłacić za wynajęty lokal na czas działania Fundacji. Moim zdaniem pieniążki zebrane z orkiestry winny być przekazane w wysokości min. 50% na zakup sprzętu a nie tylko w wysokości odstek z zebranej sumy bardzo dużej. Czy naprawdę koszty utrzymania fundajci są tak duże?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.