• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zakaz wyjazdów kibiców

jag.
29 kwietnia 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 

Lechia Gdańsk

Wydział Dyscypliny PZPN po raz kolejny ukarał kibiców Lechii za rasistowskie zachowanie. Wydział Dyscypliny PZPN po raz kolejny ukarał kibiców Lechii za rasistowskie zachowanie.
Wydział Dyscypliny PZPN postanowił zakazać udziału zorganizowanych grup kibiców Lechii w meczach wyjazdowych. Na 8 maja wezwał przed swe oblicze przedstawicieli klubu do złożenia wyjaśnień odnośnie zajść w niedzielnym meczu z Wartą Poznań. Wówczas mogą zapaść kolejne sankcje! W środę biało-zieloni zmierzą się przy ul. Traugutta z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Początek gry o godzinie 18.00. Gospodarze przewodzą w II lidze z przewagą czterech punktów nad drugim zespołem.

W ostatnią niedzielę na kwadrans przed końcem meczu wyjazdowego z Wartą, gdy na boisko wchodził Alan Ngamayama, sympatycy przyjezdnych zaczęli naśladować odgłosy wydawane przez małpy. Michał Listkiewicz, prezes PZPN po ostrym ataku na biało-zielonych przez jedną z gazet nakazał nałożenie sankcji na klub. Dziś Wydział Dyscypliny zastosował jedynie środek zapobiegawczy, a wyjaśnienie sprawy odłożył do 8 maja.

Jak czytamy w postanowieniu: "w związku z rasistowskim zachowaniem kibiców OSP Lechii Gdańsk w czasie meczu o mistrzostwo II ligi w dniu 27.04.2008 roku z KS Wartą w Poznaniu zastosować wobec gdańskiego klubu środek zapobiegawczy w postaci zakazu udziału zorganizowanych grup kibiców w meczach wyjazdowych."

Na 8 maja związek wezwał do złożenia wyjaśnień przedstawicieli Lechii. Dopiero wówczas zdecydują, jakie ostatecznie sankcje dyscyplinarne spadną na gdański klub.

Jednocześnie Wydział Dyscypliny PZPN poinformował, iż w przypadku powtórzenia się incydentów o charakterze rasistowskim w meczu z Podbeskidziem Bielsko Biała, zostanie wobec Lechii zastosowany kolejny środek zapobiegawczy w postaci zakazu rozgrywania zawodów z udziałem publiczności na własnym stadionie.

Już w poniedziałek stanowisko w kwestii rasizmu zajęła Lechia. Klub zdecydował m.in., że piłkarze gospodarzy na środowe spotkanie wyjdą z dziesięciominutowym opóźnieniem oraz zagroził, że "jeśli pojawią się okrzyki kojarzące się z nietolerancją, piłkarze Lechii nie wyjdą na kolejny mecz, co będzie skutkować walkowerem dla drużyny przeciwnej".

Na sportowym polu Lechia będzie silniejsza niż w niedzielę. Kara za kartki skończyła się obrońcom: Pawłowi Pęczakowi i Hubertowi Wołąkiewiczowi. Obaj powinni wrócić do "11", odsyłając na ławkę Karola Piątka i Tomasza Midzierskiego.
jag.

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (88) ponad 50 zablokowanych

  • smierdzaca gw narobila nam syfu na czele ze st(ol)cem z mopem na glowie.Brawo dla propagandy,nawet znany dr G by sie was nie powstydzil.

    • 0 0

  • do Piotra z Sopotu

    na badania i to szybko , a co zrobi w OE twoja Lechia?? N I C !!

    • 0 0

  • Ostatnie godziny pokazały, że jest w Polsce jedna redakcja, której zależy na "dobru" polskiej piłki.
    Temat Legii Warszawa chyba przestał być medialny. Od lipca zeszłego roku dziennikarze Gazety Wyborczej podejmowali problem warszawskiego klubu i jej kibiców.

    Ostatnie tygodnie pokazały, że obrały inny klub. Lechię Gdańsk. Poniedziałkowe wydanie dodatku sportowego Wyborczej na pierwszej stronie informuje o zajściach w Poznaniu. Gazeta sięgnęła poziomu brukowca.

    Zamiast dużego artykułu o meczu II ligi, powinny znaleźć się wydarzenia związane z Robertem Kubicą bądź meczu na szczycie ekstraklasy Legia - Wisła. Ktoś jednak postanowił, że będzie inaczej.

    Czy dziennikarze poświęcą okładkę swego dodatku sportowego w momencie awansu Biało-Zielonych do ekstraklasy? Z pewnością nie. Wybiorą wtedy wydarzenie zdecydowanie inne.

    • 0 0

  • Każdy kibic Lechii wiedział jak ważny był mecz w Poznaniu. Potknięcia kontrkandydatów do awansu przy jednoczesnym zwycięstwie pozwalały biało-zielonym odskoczyć od reszty stawki. Porażka oraz remis mogłyby wywołać pogorszenie atmosfery, wszak niewielki dorobek w spotkaniach z zespołami z samego dołu tabeli przy jednoczesnym kolejnym silnym rywalu, z jakim Lechia zmierzy się już w środę byłby swoistym znakiem ostrzegawczym dla drużyny. Pierwsze minuty spotkania przy ulicy Bułgarskiej w Poznaniu prorokowały czarny scenariusz. Gol dla Warty już w szóstej minucie spotkania przypomniał licznie przybyłym kibicom biało-zielonych rozegrany tydzień wcześniej mecz z innym drugoligowym słabeuszem – ŁKS Łomża i niespodziewaną porażkę lidera tabeli. Na szczęście gdańszczanie po raz kolejny w tej rundzie pokazali charakter i wolę walki. Jednak aż do 82. minuty wynik nie był satysfakcjonujący. Dopiero gdy rozgrywający fantastyczne spotkanie Paweł Buzała minął jak slalomowe tyczki czterech obrońców poznańskiej drużyny i pokonał Jakuba Szmatułę kilkuset gdańskich kibiców przybyłych do Poznania wpadło w istny szał radości. Wynik 2:1 utrzymał się już do końca spotkania i gdańszczanie mogą spokojnie przygotowywać się do kolejnych potyczek, nie będąc zmuszonym oglądać się na przeciwników.

    Oglądając regularnie mecze Lechii widać, że ta drużyna dorosła już do awansu. I choć bywają momenty gorszej gry, lechiści potrafią w najważniejszych chwilach podnieść się, “wyciągnąć” wydawałoby przegrane już spotkanie i pokonać pewnego już wygranej przeciwnika. Zwycięski pojedynek z poznańską Wartą był już trzecim ligowym w tej rundzie gdy biało-zieloni zdobyli trzy punkty przegrywając wcześniej mecz. To świadczy o charakterze drużyny budowanej z pomysłem, rozwagą i co najważniejsze mądrością tak potrzebną w skorumpowanym środowisku piłkarskim. Myślę, że można z dużą dozą pewności stwierdzić już dzisiaj, że Lechia dojrzała do awansu i gry w Orange Ekstraklasie. Awansu, który jest już naprawdę bardzo blisko.

    Jedynym co może zakłócić tak oczekiwaną w Gdańsku euforię jest kampania, jaką wytoczyła – rzekomo przeciwko rasizmowi obecnemu na stadionie Lechii - Gazeta Wyborcza. Redaktorzy “Gazety” mocno naginając fakty do swojej tezy, iż stadion przy ulicy Traugutta opanowany jest przez rasistów, pokusili się nawet na łamach portalu internetowego gazeta.pl o sondę pt. “Czy Lechia powinna być ukarana degradacją?” O sile manipulacji świadczy fakt, iż ponad 40 % respondentów jest zdania, że gdański klub powinien zostać w ten sposób ukarany. Co to oznacza dla tak mozolnie odbudowanej Lechii tłumaczyć kibicom nie trzeba. Nie sposób jednak pominąć braku proporcji między samym zjawiskiem rasizmu na stadionie we Wrzeszczu a skutkami, jakie może przynieść Lechii przypinanie jej przez opiniotwórcze, ogólnopolskie pismo łatki “klubu, któremu kibicują rasiści”.

    Kampania medialna “Gazety Wyborczej” skierowana przeciwko rasizmowi w swoich założeniach jest słuszna. Rasizm jako ideologia sprzeczna z godnością człowieka, z brakiem poszanowania jego praw powinna być w całości wyeliminowana nie tylko ze stadionów, ale i z życia publicznego. Uważnie śledząc jednak twórczość dziennikarzy “Gazety Wyborczej” i obserwując atmosferę stadionu Lechii nie sposób nie stwierdzić, że opisane zjawiska zostały rozdmuchane do niewyobrażalnych rozmiarów. Po lekturze “Wyborczej” czytelnik jest przekonany, że Lechii kibicują tylko przepełnieni nienawiścią do całego świata barbarzyńcy i rasiści. Aby udowodnić swoją tezę, dziennikarze szanowanego i opiniotwórczego pisma nie tylko posługują się manipulacją w doborze faktów, ale wprost zakłamują rzeczywistość. Opublikowanie zdjęcia przybyłych do Gdańska kibiców warszawskiej Legii z transparentem prezentującym tzw. celtycki krzyż z podpisem, iż to gdańska publiczność jest tego klasycznym przykładem.

    Stadion przy ulicy Traugutta nie tylko w Gdańsku jest traktowany przez kibiców piłki nożnej jako pewien fenomen społeczny. Pomimo wielu lat gry Lechii w niższych ligach, kibice biało-zielonych uparcie wierzyli, że kiedyś nadejdą lepsze czasy dla klubu. Całe pokolenia kibiców gdańszczan wiernie kibicowało Lechii, pomimo tego, że ich miłość do klubu była przez całe lata nieodwzajemniona. To we Wrzeszczu uparcie i konsekwentnie przez całe lata siedemdziesiąte i osiemdziesiąte popierano opozycję antykomunistyczną. Wszystkie te wydarzenia składają się na niepowtarzalną historię Lechii Gdańsk. Tworzą magię tego miejsca oraz sprawiają, że kibicowanie Lechii to pewien styl życia.

    Redaktorom Gazety Wyborczej nie sposób odmówić troski o dobro polskiej piłki. W licznych artykułach ukazują m.in. problem korupcji oraz skutki, jakie przyniosło to zjawisko tak wszechobecne w ligowym futbolu. Słusznie piętnując ten proceder, uprzykrzają życie ludziom, którzy powinni zostać bezwzględnie wyeliminowani ze sportu. Jednakże postulując degradację Lechii, tworzą tak naprawdę wyjątkowy precedens. Domagają się degradacji klubu, który jako jeden z nielicznych w polskim, ubrudzonym korupcją futbolu jest czysty. Klubu, który został odbudowany od najniższej klasy rozgrywkowej dzięki działaniom wielu osób działających bezinteresownie. Dzięki ludziom, którzy pokazali jak ważna dla nich jest Lechia i wszystkie wartości z nią związane. To ci bezimienni ludzie odbudowując Lechię od podstaw pokazali, że są społeczeństwem obywatelskim. Pokazali to, co jest pewną wartością samą w sobie także dla środowiska “Gazety”. Niemniej, co istotne, przez siedem ostatnich lat od odrodzenia się Lechii na łamach “Gazety Wyborczej” nigdy, podkreślam nigdy, nie ukazał się choćby drobny artykuł relacjonujący okres odbudowy klubu, odzwierciedlający zamiłowanie do Lechii setek jej sympatyków, czy ukazujący czytelnikom jak można w morzu wszechogarniającej polski futbol korupcji stworzyć od podstaw solidny, uczciwy i uwielbiany przez gdańskich kibiców klub. Podnosi się natomiast larum przy okazji najmniejszego incydentu garstki pseudokibiców, którym obcy jest duch sportu, domagając się jednocześnie kar nie dla sprawców, lecz dla setek sympatyków gdańskiej Lechii.

    • 0 0

  • na debili co byli w poznaniu......

    nalożyć zakaz stadionowy chyba wszyscy byli spisywani z imienia i nazwiska, precz z debilami !!!!!!!!

    • 0 0

  • kibic Warty

    masz 100% racji to Gazeta Wyborcza szuka sensacji. osobiście ne lubie tej gazety, ona nas Gdańszczan też nie lubi..pozdrawiam, dzięki za wyrozumiałość, podzielam Twoją opinie..

    • 0 0

  • kibic Warty hahahaha

    To w Gdansku sa kibice Warty??????

    • 0 0

  • buczenie bylo zanim Ngamayama wyszedl na boisko!!!

    taka jest prawda, lechisci wkurzyli sie na jednego z naszych i tyle, a tu ktos ma fobie rasistowskie i odrazu przypisal rasizm. z igly widly sie zrobily, wierzcie wszytskiemu na slowo to daleko zajdziecie.
    pozdro dla rozsadnych

    • 0 0

  • a za kupno 34 meczów bym zlikwidował klub

    • 0 0

  • ja bym dał ujemnie 6 punktów albo degradacja z2 do 3 ligi:P

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane