• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zapłaciła więcej, więc dostała mandat

Michał Sielski
1 sierpnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Wsiadając do pojazdów gdyńskiej komunikacji lepiej nie kasować zbyt drogiego biletu, tylko zgodny z taryfą. Wsiadając do pojazdów gdyńskiej komunikacji lepiej nie kasować zbyt drogiego biletu, tylko zgodny z taryfą.

W komunikacji miejskiej nie kasuj biletów o innych nominałach, niż określa to taryfa - nawet gdy zapłacisz więcej, możesz dostać mandat.



Czy przepisy zakazujące kasowania droższych biletów mają sens?

Nasza czytelniczka przekonała się o tym na własnej skórze. Ponieważ nie miała drobnych na kupno biletu u kierowcy, skasowała inny, który miała w portfelu.

- Jechałam trolejbusem linii 21 z Sopotu w kierunku Gdyni. Po wejściu do trolejbusu natychmiast skasowałam posiadany bilet o nominale 6 zł. Stwierdziłam: niech stracę, skasuję droższy bilet - wspomina nasza czytelniczka, pani Anna.

Bilet jednoprzejazdowy w Gdyni kosztuje 3 zł. Skasowany przez naszą czytelniczkę był co prawda dwukrotnie droższy, ale był to bilet całodobowy ulgowy. O tym, że nie miała prawa do jazdy z tym biletem, nasza czytelniczka dowiedziała się bardzo szybko, gdy tylko do pojazdu wsiedli kontrolerzy.

- Zakwestionowali mój bilet, gdyż został on zakwalifikowany jako niekompletny, bo przecież nie posiadam żadnej podstawy do ulgi. Ku mojemu zdziwieniu bilety o większym nominale nie ulegają przeliczeniu na bilety jednoprzejazdowe. Sądziłam niesłusznie, że skoro mam większy nominał, to i tak wpłacam na konto ZKM sumę większą niż powinnam, więc strata jest po mojej stronie, a nie ZKM. Mimo to dostałam mandat- opowiada pani Anna.

Może to dziwić tym bardziej, że dwa jednoprzejazdowe bilety ulgowe można skasować jako jeden pełnopłatny. Zresztą zawsze, gdy poprosi się o jeden bilet normalny, kierowcy sprzedają karnety ulgowe. Ale to jest zgodne z regulaminem przewoźnika, przyjętym przez Radę Miasta.

- Nie pozwala on natomiast na używanie biletów ulgowych całodziennych jako pełnoprzejazdowe normalne, przez osoby, które nie mają prawa do zniżki - podkreśla Marcin Gromadzki, rzecznik gdyńskiego Zarządu Komunikacji Miejskiej.

Przy kształtowaniu regulaminu podjęto taką decyzję ze względu na wyłudzenia, jakich dopuszczali się niektórzy pasażerowie. Kiedyś bilet całodzienny był równowartością pięciu jednoprzejazdowych. Kilka osób podróżujących wspólnie np. do szkoły czy na uczelnię, mogło po krótkiej podróży dysponować jednym biletem całodobowym. Studenci opowiadali potem, że codziennie robią losowanie, kto zabiera "gratisowy" bilet.

- W tym miejscu warto przypomnieć historię nieżyjącej już dyrektor ZOKM w Białymstoku. Miała gołębie serce i gdy np. grupa niepełnosprawnych prosiła ją o zorganizowanie darmowego przejazdu, lub anulowanie opłaty dodatkowej, nałożonej na osobę, która nie miała intencji oszustwa, to się zgadzała. Później Regionalna Izba Obrachunkowa zarzuciła jej z tego powodu działalność na szkodę przedsiębiorstwa, złożyła doniesienie do prokuratury, a w końcu została skazana na dwa lata więzienia w zawieszeniu. Niedługo potem zmarła. Nie jesteśmy prywatną spółką i musimy działać w granicach prawa, a nie je interpretować. Uchwała Rady Miasta jest lokalnym prawem, którego należy przestrzegać, a my musimy zapewniać wpływy do budżetu - podkreśla Marcin Gromadzki.

Miejsca

Opinie (379) 8 zablokowanych

  • nieroby kanary - pijawki naszych portfeli

    Nie rozumiem zupełnie dlaczego sprzedaje się bilety w pakietach ulgowych ?? Jest to. świadome wprowadzanie zamętu na którym łapią się przede wszystkim turyści . Czy nie można wprowadzić sprzedaży biletów normalnych i ulgowych tak jak w innych normalnych miastach? Tymczasem ja jako turysta aby dojechać do dworca musze wydać co najmniej 8 zł.

    • 0 0

  • Co w tym głupiego

    Nie widzę w tym nic głupiego to tak jakby kupić bilet do kina na film 3d za 30zł , i dziwić się , że nie wpuszczono nas na inny film na który bilety są 2 razy tańsze. Nie wiem co tak dziwi autora artykułu i ,,czytelniczke".

    • 0 0

  • Jakieś 10 dni temu studentka z Gdańska kupiła bilet na SKM z 50% zniżką,a należała się 51% zniżka, bezduszny kontroler-robot wlepił jej 200 złotowy mandat i musiała zapłacić za bilet.Bareja miałby temat do filmu,ale tylu głupków ile ma Trójmiasto nie znajdziecie w innych częściach Polski-tu rządzi niepodzielnie POszustów,tu jest centrum dowodzenia wszelkich afer,tu Amber Gold rosło w siłę dzięki poparciu i osobistej pomocy tego z Gdańska,ten z Sopotu( tuskowaty kolega i pupilek)ma 8 prokuratorskich oskarzeń i wiem że się wywinie.

    • 0 0

  • jak mozna anulowac bilet ?????

    • 0 0

  • nie romumny kanar

    wczoraj gdy jechałam 30 zamysliłam sie i usiadlam i podszedł do mnie kanar chcialam skasowac bilet a on powiedział ze to nie ma sensu , tłumaczylm mu a on powiedział ze go to nie obchodzi a bilet miałam w reku zeby skasowac .Co za człowiek !!!!!!!!!!!!!!!

    • 0 0

  • Czy tak trudno byłoby na bilecie postawić stempel "BILET CAŁODOBOWY" ?

    ...i po sprawie.Potrzeba geniusza,żeby to wymyślić?Zresztą kiedyś tak było chyba w SKM.Dlaczego nie można korzystać ze starych,wypróbowanych pomysłów?

    • 0 0

  • Zasadniczo mieli rację

    Przykro mi, ale moim zdaniem całkiem nielogiczne było kasowanie takiego biletu i autentycznie nie jestem w stanie pojąć skąd pomysł, że bilet całodobowy może zastąpić bilet na jeden przejazd.

    • 0 0

  • Przecież to jest chore!

    Co za idioci wymyślają takie przepisy???

    • 0 0

  • i słusznie (94)

    bo w takim przypadku można by skasować bilet całodobowy ulgowy (zamiast normalny) i jeździć sobie liniami cały dzień i przy każdej kontroli palić głupa, że skasowało się bilet droższy niż się powinno na jeden przejazd.

    • 493 146

    • Nie za bardzo.Na bilecie odbija się numer pojazdu. (17)

      I tu kończy się palenie głupa po przesiadce do innego pojazdu.
      Odbija się też data i godzina.

      • 35 5

      • No tak, ale... (16)

        tak czy inaczej - Pani mogła sobie wsiąść do pierwszego autobusu - i się slizgnąć - i wsiąść do następnego, w którym kontroler nie sprawdziłby jej np. legitymacji. Więc w przypadku "tego" konkretnie biletu dobwego, to zgodze się z postawą kontrolera.
        Gdyby był to większy nominał na bilecie jednoprzejazdowym, to nie miałby nic do tego - często jeżdże na bilecie pospiesznym zwykłymi liniami i nikt mnie jeszcze za nic nie ukarał.

        • 11 12

        • to po co wogole kasowac skoro mozna sie slizgnac/? (11)

          wyrzucanie 6 pln w bloto jednym slowem, ot tak dla przyjemnosci.
          majac do zaplacenia 3 po co kasowac za 6- skoro zgodnie ztwoim zalozeniem to proba oszustwa? nadplacac by oszczedzic 3 pln...kpina

          • 11 2

          • (10)

            ale niektórzy cięzko myślą... Przeciez kontroler nie znał jej zamiarów - oczywiście mogła być uczciwą osobą - ale mogło tez być tak, że na ulgowym bilecie wysiadłaby z tego autobusu i wsiadła do jeszcze 5ciu następnych !

            • 5 11

            • (7)

              nie wiem czy wiesz, ale w cywilizowanych demokratycznych krajach obowiązuje domniemanie niewinności i to nie niewinność się udowadnia a winę.

              • 6 4

              • (6)

                gdyby wszysycy gapowicze byli traktowali zasadą domniemania niewinności, to nie byłoby pracy dla kontrolerów.

                • 5 5

              • I bardzo dobrze by było

                • 0 0

              • (4)

                gapowicz to ktoś kto nie zapłacił za przejazd.

                komunikacja miejska u nas głównie zniechęca do siebie, w dodatku jeszcze buractwo z renomy zachowuje się jak strażnicy w więzieniu. a potem te państwowe grajdołki wydają kasę na reklamy zachęcające do porzucenia samochodu.

                Szkoda tylko że te ich regulaminy działają jednostronnie. Człowiek musi mieć zawsze bilet i to taki jaki powinien, autobus spóźni się 20 minut i wszystko gra?

                • 7 3

              • (3)

                jeżdże autobusami od paru ładnych lat.- i jakoś dziwne że zawsze problemy mają Ci, którzy nie mają biletu.
                Ja zawsze mam odpowiedni i nigdy problemów nie miałam - Jakiez to proste :-]

                "Człowiek musi mieć zawsze bilet i to taki jaki powinien" - trochę ośmieszyłeś się to pisząc. To chyba jasne, że powinien miec taki jaki powinien....A poza tym - w ZKMie w Gdyni jest ZKM a nie renoma :-]

                • 6 5

              • dobrze to podsumowałaś :)

                ja także z komunikacji korzystam już niezły kawałek czasu i biletu nie miałam (zapomniałam kupić miesięczny) RAZ. Zapłaciłam wtedy mandat bez szemrania (mimo, że zła na siebie byłam) i ustawiłam sobie comiesięczne przypomnienie w telefonie, żeby taka sytuacja się nie powtórzyła.
                Teraz korzystam z moBilet i już nie mam żadnych problemów.

                pozdrawiam

                • 0 0

              • (1)

                Chodzi o to że to działa jednostronnie. Np przejadę jeden przystanek dalej bo się zagapię to już leci mandat na kilka dych. A jak tramwaj, autobus czy kolejna spóźni się 20 min to kto mi za to odda? Ja rozumiem że pasażer ma swoje obowiązki, ale przewoźnik także. Jeżeli przewoźnik wali w ch... to dlaczego pasażerowie by nie mieli robić tego samego?

                • 4 3

              • bo to nie prl

                • 1 1

            • Konstytucja zabrania karania za coś czego się jeszcze nie zrobiło.
              Jeżeli by się "wślizgnęła" i pojeździła innymi autobusami i by jej nie złapali to jej szczęście, jednakże nie można zakładać z góry i karać za coś czego się jeszcze nie zrobiło.

              • 0 0

            • olimpia kompromitujesz się

              • 0 0

        • (3)

          moglaby, bo to bilet CALODOBOWY.

          • 0 6

          • (2)

            ale ULGOWY, a ona nie miała prawa z niego korzystać. - sprawa nie rozchodziła się o większy nominał tylko o kwestię ulgi.

            • 6 5

            • (1)

              to nie można takiego biletu oznaczyć jako wykorzystany, chociażby przez rozerwanie z jednej strony?

              • 7 2

              • kontrolerzy często rozrywają te bilety.... ale może faktycznie, coś takiego jak "oznaczenie" w takim wypadku by się przydało.
                nie mniej jednak coś takiego nie funkcjouje, a Pani jechała na bilecie ulgowym, który jej sie nie należał.

                • 6 2

    • nie tedy droga (31)

      nie zgadzam sie,
      po skasowaniu biletu widac w ktorym jest kasowany pojezdzie i o ktorej godzinie.
      wiec nie da sie palic glupa. wiadomo cyz kasujesz teraz czy 6 h temu w innym autobusie.

      • 70 12

      • (30)

        Tak, lecz kontroler nie ma pewności co z tym biletem zrobimy, poza tym nie wie jak potraktować taki bilet (czy jako zwykły na jeden przejazd, czy np. godzinny). Taka osoba skasuje bilet, przejedzie bez mandatu chociaż się jej należy i odda komuś bilet. Gdzie tu sprawiedliwość jak reszta płaci za normalne taryfy?

        W tym przypadku się zgadzam z kontrolerami. Jakby np. student jechał pociągiem korzystając z biletu z ulgą dla uczniów (50% dla studentów, 37% dla uczniów) i dostał by mandat, to bym nazwał absurdem.

        Ludzie, opanujcie się i ruszcie głowami.

        • 37 13

        • (28)

          Ale to i tak bzdura. Jeżeli biletami ulgowymi opłacił przejazd ponad wymaganą kwotę to żadnej straty nie ma, strata jest jego a nie firmy. Tylko urzędasy rodem z PRL patrzą w tabelki zamiast logicznie myśleć.

          • 19 22

          • pomyśl logicznie... (27)

            skoro to całodobowy bilet - to jest na kilka autobusów. i dalej (gdyby komtroler ją puścił) mogłaby sobie bezkarnie jeździć na ulgowym bilecie.

            ...Jak to niektórzy ciężko myślą :/

            • 31 21

            • (11)

              jak ktoś kupuje ferrari to nie może na starcie dostać mandatu za przekroczenie prędkości. podobnie tutaj. pasażerka swój przejazd opłaciła i to z nadwyżką, więc zakładanie że potem się przesiądzie i wykorzysta bilet wielokrotnie jest wbrew domniemaniu niewinności.

              Poza tym kontroler mógł zwyczajnie przedrzeć bilet tak jak każdy jednorazowy i by było po kłopocie. Bo całodobowych nie przedzierają, a przynajmniej się z tym nie spotkałem.

              • 22 8

              • (6)

                Nie opłaciła. bilet całodobowy jest biletem całodobowym niezależnie czy chcę go użyć na jeden przejazd czy na więcej. ona posiadała za tani bilet całodobowy. one się nie wymieniają na bilety na jeden przejazd, i jest to opisane w każdym cenniku w autobusach oraz na przystankach. gdyby jechała na bilecie na pospieszne, to zapłaciła by więcej, ale nie dostała by mandatu, bo bilet na jeden przejazd to bilet na jeden przejazd.

                • 13 3

              • Najdłuższe zdanie świata?

                • 0 0

              • (4)

                nie opłaciła, więc co, dostała ten ulgowy całodobowy za darmo tak?

                "Idąc Twoją logiką i zasadą "domniemanej niewinności" - to od dziś jeżdże na ulgowym bilecie i jest wszytsko ok - w końcu legitymację mam tylko nie zabrałam - a przeciezż kontroler musi mi uwierzyć, bo jest zadada niewinności..."

                Nie musi uwierzyć ponieważ wtedy już na czymś cię przyłapał. Swoją drogą po przeanalizowaniu sprawy doszedłem do wniosku że laska słusznie dostała mandat, ale z powodu o którym jeszcze chyba nikt tu nie wspomniał.

                • 0 5

              • (2)

                Nie opłaciła tego przejazdu. kupiła bilet całodobowy, ulgowy, ale tego przejazdu nie opłaciła. jeśli bym podczas jazdy wyrzucił pod krzesełko 10 zł również bym pozbył się 10 zł. ale z powodu własnej głupoty. przejazd i tak bym miał nieopłacony. w jej wypadku tak samo: wydała pieniądze na bilet całodobowy, jednak "zfrajerzyła się" i go zmarnowała bez celu.

                a twój argument o domniemaniu niewinności o którym piejesz od rana ginie przy prostym fakcie - w regulaminie jest jasno określone że jedynie dwa bilety ulgowe są równoważne jednemu biletowi normalnemu. nie ma nic o przelicznikach z całodobowych na jednorazowe. wniosek prosty: miała dwa bilety ulgowe? nie! noto nie opłaciła tego przejazdu. kropka. tak samo jak masz miesięczny na linie zwykłe i jedziesz linią pospieszną musisz skasować cały bilet a nie jedynie "dopłatę". taki jest już regulamin. mogła by tym swoim biletem później wykarmić całą Afrykę - domniemanie niewinności nic tu nie ma do gadania. złamała regulamin, znaczy niewinna nie była. jazda bez legitymacji również jest złamaniem regulaminu, więc domniemanie niewinności nie ma tu nic do gadania.

                • 7 2

              • (1)

                zgubisz 10zł to zgubisz 10 zł. kupując bilet zasilasz konto ZTM. Więc nie ma porównania.

                Tak, wiem, regulamin, tylko że takie kołchozy jak ZTM, SKM i inne to typowo urzędnicze "zakłady pracy". Tam się nie myśli - tam się wydaje przepisy której w najmniejszym calu muszą być wypełniane.

                założę się że laska po prostu pomyślała że skoro ma droższy bilet to może spokojnie jechać. dostała mandat i tyle. tylko potem niech się nie dziwią że ludzie wolą w samochodzie stać w korkach niż jeździć tym dziadostwem

                • 1 2

              • Do Darka

                przegladajac regulamin jest w nim mowa o tym, ze bilety godzinne i dobowe ulgowe mozesz zamienic na caly po ich kasowaniu parami. nie ma mowy za to o tym samym przypadku z biletami jednoprzejazdowymi. info o kazsowaniu jednoprzejazdowych jest na budce kierowcy. - ot takie neidociagniecie ZKM- regulamin nie zwiera wszystkich infomracji.

                • 0 0

              • tak samo ją przyłapał...mógł jej uwierzyć na słowo albo i nie... tak samo jak mógłby uwierzyć że mam legitkę.

                • 0 1

              • (3)

                Jakie domniemanie niewinności cymbale?? Nie wprowadzaj tutaj zbyt trudnych dla ciebie zwrotów. Zasady korzystania z komunikacji miejskiej są proste a prowadzanie do tego swojej logiki sprzecznej z regulaminem jest pozbawione sensu. Zgodnie z tym co piszesz równie dobrze mogła potraktować ten bilet jako godzinny i przesiadać się kilka razy, bo przecież i tak zapłaciła więcej! Kontrolera to nie powinno obchodzić- jest bilet z ulgą, brak uprawnienia do ulgi- mandat. Proste.

                • 13 11

              • (2)

                To raczej na odwrót: regulamin jest sprzeczny z logiką a nie logika z regulaminem.

                A te inwektywy zachowaj dla siebie bo jeżeli zaczynasz od nich wypowiedź to znaczy że raczej pasujesz na ich adresata

                "Zgodnie z tym co piszesz równie dobrze mogła potraktować ten bilet jako godzinny i przesiadać się kilka razy, bo przecież i tak zapłaciła więcej!"

                No i? Jeżeli opłata którą wniosła jest większa niż cena biletu godzinnego to jaka strata by była na tym gdyby go użyła jak godzinnego?

                • 8 7

              • (1)

                ale nie ma systemu ani ręcznego ani elektronicznego który by to kontrolował więc nie ma o czym mówić.
                Idąc Twoją logiką i zasadą "domniemanej niewinności" - to od dziś jeżdże na ulgowym bilecie i jest wszytsko ok - w końcu legitymację mam tylko nie zabrałam - a przeciezż kontroler musi mi uwierzyć, bo jest zadada niewinności...
                ... sorry... ale dla mnie to debilizm.

                • 6 10

              • Jak nie ma systemu? Kasując bilet drukuje ci się nr autobusu/tramwaju oraz czas w którym został skasowany, odczyt tego nie jest problemem.

                • 0 0

            • Ale (12)

              dopiero gdyby wsiadła na ten sam bilet do innego autobusu, to dopiero w tym drugim ten bilet byłby nielegalny. W pierwszym - tym, w którym bilet skasowała, mógłby po ludzku funkcjonować jako bilet na ten jeden przejazd. Dopiero w drugim autobusie bilet ten zmieniłby się w "bilet całodobowy ulgowy", a ponieważ nie miała prawa do takowego, dopiero wtedy straciłaby prawo do używania go.

              Dla mnie _to_ jest logiczne.

              • 44 9

              • (2)

                NIE jest logiczne, bo wysiadając mogłą przekazać bilet komuś kto ma ulgę czyli ona jechałaby na nim ten jeden raz za darmo! i tylko o to tu chodzi... ależ niektórzy są tępi!

                • 0 1

              • Opinia została zablokowana przez moderatora

              • jednoprzejazdowy mozesz oddac osobie wsiadajacej gdy wysiadasz i tak sie czesto dzieje. zkm i tak nie zbankrutuje z tego powodu, nie martwcie sie :)

                • 0 0

              • (8)

                czyli uważasz, że kontrolerzy powinni bezgranicznie wszystkim ufać?? jechała na bilecie ulgowym, do którego nia miała prawa - proste i jasne.

                • 16 16

              • (6)

                proste i jasne jest to że zapłaciła za przejazd więcej niż powinna

                • 24 12

              • Logiczne. (2)

                Wprowadźmy podatek od komunikacji miejskiej, płaćmy miesięcznie 200 zł i jeźdźmy bez biletów.

                • 9 4

              • za dużo!

                Wystarczyłoby ok 42,95. Wiem to z symulacji ekonometrycznej.

                • 0 0

              • Płaćmy 100 od łba,

                ale niech bilety kosztują symbolicznie np. 50 gr za każde "trzaśnięcie" drzwiami.
                I przede wszystkim: zlikwidujcie taryfę nocną. Czysta fikcja, która przynosi więcej strat ZTMowi niż pożytku.

                • 4 1

              • (2)

                ale jechała na złym bilecie.
                Jak kupisz sobie bilet na pociag o takim samym nominale albo większym do warszawy a pojedziesz do gdańska, to tez Twoim zdaniem OK?
                Miała bilet, który jest nieważy i tyle.
                Jakbym miała ulgę 100% racji inwalidztwa a pojechałabym 50% studenckim, to chyba coś nie tak ?

                • 5 8

              • ???????

                To chcialabys kupowiac bilety dla znizki 100%????

                • 0 0

              • haha

                i moze jeszcze mandat powinnas dostac za to, ze zaplacilas mimo ulgii 100%>? :D
                ? :)

                • 0 0

              • niech nadrywaja bilety i straci waznosc po tym przejezdzie

                • 5 2

            • ale nie miala ulgowego...

              wiec by nie pojechala dalej. moglaby dac komus, ale kazdy moze swoj jednoprzejazdowy oddac kolejnej osobie. bez przesady! i tak wiekszosc ludzi kasuje bilety

              • 0 0

            • ale ulgowy!

              olimpiu, sama nie myślisz logicznie. Ona ulgi nie miała, więc musiałaby za każdym razem tłumaczyć, że to na jednorazowy przejazd, co by nie przesżło, bo z tyłu widnieje godzina skasowania i nr autobusu.

              • 1 0

        • Odstąpić można każdy bilet. Godzinny i na jeden przejazd. Co to za tłuamczenie.

          • 4 0

    • (20)

      Dokładnie, a redakcja i większość czytelników tego portalu nie potrafią logicznie rozumować i się buntują. Idiotyzm.

      • 118 37

      • (19)

        Redaktor chyba nie myśli. Kasujesz bilet całodobowy ulgowy i jedziesz na nim jeden przejazd. Później dajesz osobie która ma ulgę i jeździ całą dobę. Słuszny mandat bo to może być próba oszustwa.

        • 101 15

        • (11)

          A jak kupujesz normalny bilet godzinny w tramwaju, wysiadasz po 10 minutach i dasz go komuś wsiadającemu to też jest próba oszustwa. Więc co? Zabronić w ogóle posiadania biletu! Każdy bez biletu, kilku kanarków i 150zł za przejazd. Logika urzędasa

          • 33 16

          • jadę sobie tramwajem (4)

            I chcę kupić bilet o motorniczego. Ten nie ma biletów, to ja mu mówię, że jadę w takim razie bez. On, że trudno. I siadam. Po chwili podchodzi do mnie starsza kobieta z wnukami i daje mi trzy bilety ulgowe, mówiąc że wysiada i już nie potrzebuje, a mi się przydadzą. Podziękowałam, ona wyszła. Nagle słyszę, że za mną zaczyna się zażarta dyskusja starszych pań, które się bulwersują, że doszło wlaśnie do oszustwa. Dyskusja trwa, ja to ignoruję. Na kolejnym przystanku wsiada kobeita, która ma identyczny problem jak ja- chce kupić bilet a motorniczy nie ma. No to ja jej mówię, że ja dostałam kilka biletów to jej dam. Ta na to, że mi zaplaci, i wcisnęla mi pieniądze, mimo że nie chcialam. Myślałam, że starsze panie się na mnie rzucą za ten kolejny karygodny czyn.

            • 27 1

            • ja bym wygarnął tym starym kotwicom kilka ciepłych słówek...

              • 0 0

            • tak

              bo powinnas dostac mandat za to, ze firma wysyla pracownika niezaopatrzonego w bilety! paranoja! powinni miec zawsze bilety! tak jak my uzytkownicy..skoro wymagaja niech sie wywiazuja! o ! ;)

              • 3 0

            • ja mialem podobnie

              tylko jak mi powiedzial ze nie ma, to ja powiedzialem ze wysiadam. Tylko problem ze on juz ruszyl.... I CO WTEDY????

              • 4 1

            • oszustwa, a same jeżdżą na dowód, tzn na koszt innych ludzi. i nie wyskakujcie mi tu z wiekiem, podobno prawo jest równe dla wszystkich więc naprawdę nie rozumiem dlaczego ktoś ma jeździć na czyjś koszt tylko dlatego że skończył ileś tam lat

              • 11 6

          • Poczekaj (5)

            Ludzie dalej będą popierać złodziejstwo biletowe, to za rok czy dwa wprowadza bilety imienne w droższej cenie (bo będą większe koszty) i w ten sposób zlikwidują problem, a ty będziesz cierpieć za te 10% osób jeżdżących sobie gratis. Bo po co robić im problem?

            • 16 4

            • dlaczego złodziejstwo biletowe?

              Jeżeli ktoś kupuje bilet godzinny to jest on ważny godzinę, nie ważne kto na nim jedzie. Usługa jest już opłacona...

              To tak jakby kupić kartę na telefon za 50 zł, wydzwonić 20 i jak jej już nie potrzeba to wyrzucić bo nikt inny nie mógłby z niej zadzwonić... Bzdura...

              • 3 0

            • (2)

              Bardzo mało jeżdże komunikacją, ale zawsze bilet który mam skasowany zostawiam na siedzeniu. Czyli jestem złodziejem i oszustem.

              • 22 3

              • nie jestes...ale pozniej napiszesz do trojmiasto ze przy drzwiach jak juz wysiadales

                zlapali cie kanarzy a twoj bilet leza na siedzeniu...golic frajerkow

                • 9 1

              • i śmieciarzem

                • 31 3

            • a czy ja popieram złodziejstwo? ty chyba w ogóle nie rozumiesz o co tutaj chodzi

              • 3 2

        • moze byc proba oszustwa? (5)

          a jak nie jest? slyszales o domniemaniu niewinnosci?

          • 22 60

          • (2)

            to ja dorzucę: 'nieznajomość prawa szkodzi'

            • 48 2

            • prawa w Polsce jest tyle, że sami prawnicy mają specjalizacje bo nie w sposób opanować wszystkiego (1)

              a cóż dopiero laik

              • 5 2

              • prawo cywilne nas obowiązuje niezależnie czy je znamy, czy nie.

                czyli równie dobrze mógłbym zabić człowieka i z maślanymi oczkami powiedzieć, że nie wiedziałem o karalności mojego czynu i proszę o ułaskawienie z tego powodu?

                • 1 1

          • Polacy nie gęsi...

            Nikt nie zabronił tej Pani spytać kierowcy czy może na takim bilecie jechać - kto pyta nie błądzi, najstarsza zasada świata - ale u nas w kraju każdy chciałby sam ustalać zasady i prawa

            • 22 4

          • Życie

            A słyszałeś o regulaminie przewoźnika czy jak to się tam zwie. Niewinny do puki nie udowodni mu się winy. Wina została udowodniona, nie miał biletu na odpowiedni przejazd. Koniec kropka.

            • 31 6

        • pitu pitu

          taka dobra dusza, chciała niby dopłacić dla ZKM. A skąd w ogóle miała bilet ulgowy kobieta? Kanar niestety miał rację bo mogła przejechać na tym bilecie a potem dać dla synka, który cały następny dzień by jeździł za free.

          • 8 8

    • nie daloby rady

      kazdy bus ma swoj nr jak kasuje sie, wiec od razu by wyszlo, ze to nie skasowany w tym busie i wtedy mandat, bo jednoprzekazdowy jest tylko na jeden konkretny bus

      • 0 0

    • chyba widać wtedy godzinę skasowania, geniuszu???

      omg

      • 0 0

    • Chyba jest godzina skasowania wiec jak może cały dzień jeździć?

      • 0 0

    • hmmm

      jak sie kasuje bilet to chyba godzine odbija na bilecie takze mozna to sprawdzic czy ktos jedzie pare minut czy se jezdzi caly dzien...

      • 0 0

    • nie, bo masz numer i date na kasowniku.. Kontrolerzy wiedzieli,ze skasowala ten bilet w tym autobusie..

      • 1 0

    • racja

      Jest dokładnie tak jak mówisz - kara była słuszna, a artykuł jest kompletnie bez sensu. Problemem nie było to, że skasowała droższy bilet, tylko to, że posługiwała się biletem ulgowym, nie mając prawa do ulgi.

      • 1 0

    • A to w Gdyni kasowniki godziny i daty nie nabijają? ;)

      • 0 0

    • Nie jest to możliwe ponieważ na bilecie odbija się numer pojazdu, więc jeżdżenie na kilku trasach jest łatwo wykryć. A ta pani jest w tym wypadku niestety poszkodowana, ponieważ w dobrej wierze odbiła ważny bilet, w dodatku droższy i musi jeszcze zapłacić karę. W normalnym trybie powinna dostać anulowanie mandatu.

      • 2 0

    • racja

      zgadzam się, ale ludzie lubią robić z siebie ofiary bez podstawy!

      • 0 1

    • jakiego głupa głupku

      kasując go w autobusie A na bilecie jest wydruk z jego numerem. przesiadając sie do autobusu B bilet traci ważność. to takie proste ale nie w zkm Gdynia bo przecież tam sami profesorowie i znawcy marketingu siedzą. korzystając z okazji chciałbym powiedzieć, że trolejbus w stylu retro wygląda jak guwno w lesie.

      • 3 1

    • Pora skonczyc jakas szkole

      .

      • 1 0

    • przeciez na skasowanym bilecie wyswietla sie godzina wiec nie da sie jezdzic caly dzien i glupa palic

      • 2 0

    • Widzę że z logiką kulejesz.

      Jakiego głupa chcesz palić? Przecież jak wchodzisz do pojazdu to kasujesz bilet a więc jest tam data i godzina oraz nr pojazdu więc już więcej z tym biletem nie pojedziesz traktując go jako jedno przejazdowy zaś traktując go jako godzinny jest odn ważny 60 minut.

      Ta Pani nie tłumaczyła się że skasowała dla siebie bilet ulgowy nie mając prawa do ulgi!!!

      • 6 0

    • NIe zgadza się

      Przecież na bilecie po skasowaniu pojawia się data , godzina i pewnie nr autobusu więc nie mogłabyza przeproszeniem kleić głupa np po kilku godzinach czy cały dzień bo kanar od razu by to sprawdził więc wtedy mogłaby dostać mandat a nie w momencie gdy miała skasowany akurat na ten autobus , którym jechała . Zresztą nie ma się co dziwić że wypisali mandat skoro każdy kanar w trójmieście jest nie wart słów . Brak szacunku a o kulturze nie wspomnę .Pozdrawiam

      • 5 4

    • muzgó

      przeciez jest data i godzina skasowania ..pomyśl trochę ...chyba ,że jestes kanarem to nie musisz....

      • 4 2

    • taaak i ktoś jeździłby cały dzień i cieszył się, że oszukał system

      buahhahahahaha

      • 6 1

    • o jednym zapomniałes

      na bilecie jest godzina skasowania wiec co ??? dla np. bilet skasowałes o 9 rano i o 18 jak cie skontroluja to co powiesz ???

      • 4 1

    • ???

      A na bilecie nie ma przypadkiem godziny skasowania biletu? Jakim więc cudem uważasz, że można w ten sposób nabrać kontrolera? Jeden kurs ma trwać 24 godz.?

      • 4 1

    • w jaki sposób

      można za każdym razem palić głupa, skoro na bilecie jest godzina skasowania? Co najwyżej przeszedłby taki numer, jak ktoś poniżej pisze (jeden przejazd "normalny" i oddanie osobie ze zniżką jako całodobowy.

      • 5 1

    • (3)

      Nie do końca bo na bilecie jest nr autobusu, godzina i jest to szybko do zweryfikowania przez kontrolera który potrafi czytać ze zrozumieniem.

      • 12 4

      • (1)

        Ok, czyli to by oznaczało, że kobieta mogłaby jeździć cały dzień tym autobusem wsiadając do niego wielokrotnie w różnych miejscach? No właśnie nie.

        • 0 7

        • kolego, chodzi o NR pojazdu a nie nr linii. naprawdę nie wierzę że ktoś dla przyoszczędzenia 2zł by latał po mieście w poszukiwaniu jednego konkretnego autobusu

          • 12 1

      • I tu zahaczyłęś/aś o istotny punkt

        ...potrafi czytać ze zrozumieniem... Ja mam mnóstwo jeszcze starych biletów - ze względu na to, że nikt nie chce ich przyjąć ani wymienić, przepłacam na przejazdach kasując więcej biletów. Mało tego, gdybym te stare bilety powyrzucał, to tak jakbym pieniądze wyrzucał do kosza i stąd pewnie wzięła się logika naszej bohaterki.

        • 8 1

  • Ręce czasami opadają na tą tępotę urzędniczą. (11)

    Skasował 6 zł zamiast 3 i pitoli o działaniu na szkodę przedsiębiorstwa. Toż to przypadek neurologiczny.

    • 398 93

    • (6)

      Moment,
      Pani skasowala droższy ale calodobwy. Nie dziwię się, że to nie zostało uznane. Gdyby zakwestionowano droższy ale jednorazowy zamiast jeddnorazowego to byłaby inna sprawa. Nie rozumiem zdziwienia tej Pani ani tym bardziej Pana Redaktora.

      • 73 23

      • kierowca KM (1)

        dokładnie ... a potem co przejedzie bezkarnie i odda synkowi bilet który jeszcze następnego dnia będzie jeździł na nim ... tak to by każdy robił jak by tak można było !! Mandat jak najbardziej słuszny ...

        • 10 2

        • Kierowcy do kierownicy!

          Pisze taki a potem co jedzie bezkarnie na czerwonym albo wpyka się do ruchu bez uprzedzenia. Tak to każden by kciał

          • 0 0

      • na bilecie nie ma z tego co rozumiem adnotacji jaki to bilet (2)

        Tylko jaki to nominał. 6 zł oznacza ulgowy całodobowy bo innego nie ma. Wobec tego skasowanie biletu za 6 zł jest jak najbardziej słuszne.

        • 9 27

        • jest

          • 7 1

        • ok

          ok

          • 1 0

      • Też tak uważam, mandat jest jak najbardziej uzasadniony.

        • 37 9

    • Ręcę często opadają na bezmózgie komentarze...

      ...i na głupotę pasażerów (ewentualnie próbę cwaniactwa). Jak można stosować wymiennie bilety innego przeznaczenia?!

      • 0 0

    • Dlatego komuną miejską jeżdżę gdy muszę ,czyli 3 razy w roku. (1)

      I na do datek ,nie wpuszczam tych patałachów gdy pchają się na chama z zatoczek na jezdnię.

      • 2 11

      • Mam nadzieję,

        że kiedyś, któryś z tych "patałachów" nie zatrzyma się dla ciebie (świadomie małe c) na przystanku.

        • 0 1

    • chyba psychiatryczny...

      • 18 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane