- 1 Zaparkował BMW na plaży. Sezon ruszył (198 opinii)
- 2 Kto będzie radnym za wiceprezydentów? (55 opinii)
- 3 Stanowcze "nie", dla psów na plaży? (848 opinii)
- 4 W kajdankach na masce, w aucie "feta" (80 opinii)
- 5 Węzeł Południe nie będzie zamknięty latem (136 opinii)
- 6 Żuraw czeka zmiana lokalizacji o kilkanaście metrów (48 opinii)
Zapytajmy starszych, czy chcą tak żyć
Jeszcze część z nas nie przywykła do nowej sytuacji. Jeszcze jedynym problemem bywa to, czy oddadzą mi za bilety na koncert, czy odbędzie się komunia córki lub czy da się wysiedzieć z dziećmi kolejne dwa tygodnie. Jeszcze niektórzy opłakują odwołane Euro i zastanawiają się, czy kwietniowy wyjazd przełożyć na maj, czy może jednak na czerwiec - pisze nasza czytelniczka, pani Ewa.
Publikujemy artykuł naszej czytelniczki w takim kształcie, w jakim przysłała go do naszej redakcji. Poglądy przedstawione w artykule mogą bulwersować. Prosimy o zachowanie wyważonego tonu dyskusji.
Koronawirus w Trójmieście - wszystkie informacje
Gdzieś jeszcze słyszę "martwię się o moich rodziców", "najważniejsze jest zdrowie, niech na nic nie patrzą, lepiej zacząć życie od nowa, ale żyć...".
Ważę w głowie wszystkie te słowa.
Ostatnie lata były dobre dla wielu Polaków. Coraz więcej osób ma samochody i to coraz nowsze. Coraz większe tłumy w knajpach, które wyrosły jak grzyby po deszczu. Weekend w hotelu spa przestał być luksusem dostępnym tylko dla wąskiej grupy wybrańców. Odkryliśmy, że wakacje w Azji mogą być równie dostępne, jak te nad Bałtykiem.
Gdy jedziemy do pracy, pomstujemy na korki, gdy spacerujemy latem po centrach miast, narzekamy na tłumy turystów.
Znajomi przebierali w ofertach pracy. Wysyłali dzieci na kursy językowe i studia za granicę.
Czy to może się skończyć? Pierwsza myśl: nigdy! Zaczęłam sama wierzyć, że dobrze będzie już zawsze. Że świat zmienia się tylko na lepsze, że jesteśmy jego panami i wszystko mamy pod kontrolą.
Pojechałam przedwczoraj (poniedziałek, 23 marca) po owoce na rynek przy Hali Targowej w Gdańsku. Zaparkowałam zaraz obok. Kupiłam kila rzeczy. Byłam jedyną osobą na tej wielkiej przestrzeni. Nigdy nie miałam okazji przeżyć czegoś podobnego. Może to doświadczenie powinno mnie ucieszyć, bo było wyjątkowe, ulotne i nie do powtórzenia. Pewnie opowiem o tym wnukom.
Ale poczułam smutek. I żal.
Co da nam wirus? Na pewno nowe rozdanie. Chciałabym wierzyć, że nie dużo gorsze niż obecne. A może czeka nas taki kryzys, o jakim nawet nie czytaliśmy? Kilka ich już w ostatnim czasie było i dotknęły wiele krajów świata, ale Polskę - w ostatnich 30 latach - oszczędzały.
Czy boję się wirusa? Nie, ale boję się opieki szpitalnej. Na zatłoczonych oddziałach, bez sprzętu i personelu. Czy jestem gotowa umrzeć? Biorę to pod uwagę, tak jak każdy z nas powinien brać.
Nie zamrozimy naszego życia na 1,5 roku, do czasu wynalezienia szczepionki. Ono musi wrócić do szkół, sklepów, klubów i firm. Czy chcemy, by nasze dzieci uczyły się z zadań wysyłanych e-mailem, bez możliwości poznania nowych tematów od nauczycielki, bez kontaktu z innymi dziećmi? Czy chcemy, by wróciły czasy 30-procentowego bezrobocia, a pensje spadły do poziomu sprzed 20 lat?
Seniorzy, jeśli nie zabije ich koronawirus, umrą na raka, zawał serca, udar, niewydolność, od potrącenia na drodze. Na coś umrą. I to w ciągu kilku lat. Zapytajmy ich, czy ostatnie chwile życia wolą spędzić w odosobnieniu, nie widząc dzieci i wnuków, nie zagadując do znajomych na ławeczce w parku, nie spacerując z pieskiem? Czy to jest życie?
Moi dziadkowie obchodzili ostatnio 80 urodziny. Kochają się bardzo, żyć bez siebie nie mogą. Wiele lat temu pomyślałam, że gdy jedno umrze, to drugie odejdzie z rozpaczy. Może lepiej, gdyby wspólnie zginęli w wypadku samochodowym? Ale z powodu zaćmy już nie jeżdżą autem.
Koronawirus daje szansę szybkiej śmierci razem. Wiem już, że w razie czego po prostu nie zadzwonią po ambulans. Powiedzieli mi to wczoraj na wideoczacie.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (348) ponad 50 zablokowanych
-
2020-03-25 21:45
Mówił taki jeden: piniendzy nie ma i nie będzie !
A drugi mówił że nawet w Zakopanem ich nikt nie znajdzie zakopanych. Jak to dobrze że ich nie ma przy władzy.
- 14 5
-
2020-03-25 21:42
Dla mnie nic kontrowersyjnego w tym artykule nie ma
Jeśli izolacja potrwa dłużej to wszyscy zaczną sobie zadawać takie pytania Spowodowana tą kwarantanny globalna recesja przyczyni się do zapaści służby zdrowia być może w podobnym stopniu jakim byłby niekontrolowany przebieg epidemii Będziemy więcej umierać na raka i inne schorzenia, nie mówiąc już o tym że teraz wielu nie ma właściwego dostępu do służby medycznej O rozwoju badań naukowych nad nowymi terapiami itd już nie wspomnę Myślenie "zdrowie i życie jest najważniejsze" jedynie w kontekście koronawirusa może być też dla nas bardzo zgubne...
- 4 20
-
2020-03-25 21:29
Przez chwilę pomyślalem, że to fajny artykuł. (3)
Ale w rzeczywistości to stek bzdur, egoistyczna wizja świata randomowej czytelniczki (chyba). Założenie i teza są błędne same w sobie. Dlaczego? Bo dowiadujemy się, że to nie nasze dobro jest najważniejsze, ale innych - w tym przypadku działających na nasze współczucie "starszych ludzi".
Nie chce mi się rozpisywac, ale starsi ludzie również mogą przechodzić wirusa bezobjawowo i łagodnie i będą podróżować po sklepach, w środkach komunikacji, po kościołach i deptakach. Super. Tyle tylko, że to ja, młody człowiek po studiach mam ten kraj odbudowac, to ja mam płacić podatki i budować PKB.
Nie mówię, żeby starszych ludzi od razu uśmiercać, ale powiedzenie, że nie szkodzą, za to szkodzi kwarantanna, jest głupie.- 24 8
-
2020-03-25 21:37
Napisz dokładnie zbawicielu Polski o co ci chodzi ? (1)
jeśli masz jaja żeby to napisać ?
- 0 8
-
2020-03-25 21:41
Zbawicielu Polski??
Wytrzeźwiej.
- 2 0
-
2020-03-25 21:39
ale przecież wymowa tego "artykułu" jest taka, że dajmy im umrzeć, przecież sami chcą.
- 10 1
-
2020-03-25 21:40
Niech nie dzwonią.
Będzie karetka dla kogoś innego. Prosty wybór.
- 5 4
-
2020-03-25 21:33
Psycholog i to już (1)
Masakra. Jakie pseudointelektualne rozważania. Gdzie jest morał tej smutnej opowieści? Przypomina mi to wypracowanie przewrażliwionej licealistki. Płycizna straszna.
- 40 2
-
2020-03-25 21:40
Kłania się Wattpad
- 4 0
-
2020-03-25 21:31
Ewa (1)
jeśli nie zabije cię koronawirus, nie umrzesz na raka, zawał serca, udar, niewydolność, albo od potrącenia na drodze to i tak na coś umrzesz, więc nie martw się.
- 27 1
-
2020-03-25 21:40
To taka wisienka na torcie, jak ebola.
- 2 0
-
2020-03-25 21:39
Co za malkontent
Kiedyś to były czasy...teraz czasów nima.
- 10 0
-
2020-03-25 21:36
Wielki swiat kuchenny blat
Jaka filozofka takie przemyślenia, tylko czy musicie to publikować?
- 27 1
-
2020-03-25 21:35
Jeszcze nie minęły 2 tygodnie ograniczeń
A ludzie już świrują. Jak ktoś przez kilka tygodni nie umie wytrzymać w wygodnym, ciepłym mieszkaniu to niech sobie pomyśli o tych co miesiącami ukrywali się w zimnych, brudnych kanałach. Co za dzieciak to pisał?
- 44 2
-
2020-03-25 21:20
(1)
Grupa bilderberg tylko czeka aż będzie mogła wprowadzić szczepienia dla głupców którzy sami się w kolejce po nie ustawią. Depopulacja trwa. Człowiek gotów będzie oddać majątek za szczepienie które zabije go ale powoli
- 17 23
-
2020-03-25 21:32
Najpierw niewola, potem śmierć.
- 1 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.