• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zatoka pełna śmieci

Bożena Aksamit
30 kwietnia 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 
Pod molo porządki, a na molo liczni plażowicze, którzy znowu zostawią po sobie tony śmieci. Pod molo porządki, a na molo liczni plażowicze, którzy znowu zostawią po sobie tony śmieci.

Dwie ławki, kilka worków butelek i puszek, opony i aparat fotograficzny wyłowili nurkowie, którzy wczoraj sprzątali dno w okolicach sopockiego molo.

Ośmiu nurków w wodzie, dziesięciu w pogotowiu, opieka medyczna na brzegu - tak wyglądały niedzielne porządki pod molo.

- Sprzątamy od trzech lat - mówi Kazimierz Zelewski z sopockiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Wiosenne porządki przed sezonem jak widać są potrzebne. Co roku wyławiamy mnóstwo śmieci wrzucanych przez niefrasobliwych plażowiczów.

Płetwonurkowie z sekcji ALFA działającej przy WOPR oczyszczali wczoraj dno przez trzy godziny.

- Dziwię się, że ludziom tak trudno jest wyrzucać śmieci do koszy, które stoją na plaży - mówi Zelewski. - Chyba nie trzeba tłumaczyć, że można się dotkliwie skaleczyć potrzaskanymi butelkami czy zardzewiałymi puszkami. Myślmy też o tych, którzy mogą stać się ofiarami takiej niefrasobliwości.

Poza bezpośrednim niebezpieczeństwem, jakie stwarzają dla nas śmieci zalegające na dnie, są one zagrożeniem ekosystemu. Jeżeli zsumujemy wszystkie kąpieliska nad Bałtykiem, to ilość odpadków, jakie ludzie wrzucają, przestanie być marginesem. Musimy pamiętać, że Bałtyk został uznany przez Międzynarodową Organizację Morską za obszar szczególnie wrażliwy. Jest też jednym z najbardziej zatłoczonych akwenów.

- Wyjątkowość Bałtyku polega na tym, że jest to mały akwen, do tego jego woda klasyfikowana jest jako słonawa - tłumaczy Krzysztof Skóra, szef Stacji Morskiej UG w Helu. - Żyją w nim gatunki zarówno słodko-, jak i słonowodne. Stąd jego unikatowość. Jedyne połączenie, jakie ma ze słonym Morzem Północnym, to płytkie Cieśniny Duńskie.
Gazeta WyborczaBożena Aksamit

Opinie (35) 3 zablokowane

  • och wy sopotcy flejtuchy.
    jak można tak śmiecić?

    • 0 0

  • Kultury uczymy sie od dziecka

    a to ze jej brak u Polakow to nic nowego.
    Smieci pelno bo wciaz wyznaje sie zasade
    NIE MOJE MOGE ZNISZCZYC

    wprowadzic straznikow z mandatami albo zamontowac wiecej smietnikow i je czesto oprozniac

    a nurkow raz na rok

    • 0 0

  • zatoka pelna smieci a co za syf dopiero w biedronce panuje

    • 0 0

  • kosze na śmieci też są potrzebne!

    Byłam wczoraj na gdańskiej plaży: brud, syf i malaria i ANI JEDNEGO KOSZA NA ŚMIECI.
    A już jakby sezon?:)
    I tak sobie myslałam, że jeli niedawno ta komisja sprawdzała czystość plaż trójmiejskich (i ku oburzeniu lokalnych władz nie dali nam niebieskiej flagi czy zielonego listka czy czegoś) - to na co w ogóle liczyli beztroscy włodarze ????!!!

    • 0 0

  • Polacy debile

    To wlaśnie nie Sopocianie tak śmiecą lecz hordy debilnych warszawiaków bo chcą tu wrócic i rzucaja w wodę czym popadnie.

    • 0 0

  • Ot Polska natura. Papierki, puszki, butelki wyrzucamy gdzie popadnie, a skoro jesteśmy na molo to do morza bo nie będzie ich widać. Kraj bezmózgów.

    • 0 0

  • do qaqa

    Ten Warszawiak, ktory rzucil aparatem fotograficznym to na pewno wroci.

    • 0 0

  • nie narzekajcie

    Warszawiacy nie rzuacaja smieci,oni nie nosza ich przy sobie.
    To raczej z innych rejonow Polski.
    Pewnei na 9 dni pol Warszawy zjechalo do Sopotu,zostawia duzo kapusty i pojada do pracy.
    Tam gdzie sie przewala kilka miloinow ludzi w czasie sezonu trzeba czesciej sprzatac.Deptak Bohaterow Monte Casino przed sezonem i po sezonie to sa dwie rozne ulice-i pod wzgledem czystosci i kilmatu.
    Kawa wypita w Nescafe z dodatkiem cynamonu i smietanki ,ale bez cukru! na swiezym powietrzu ma swoj urok nawet w koncu sierpnia.
    No i kto nie jadl pysznych zupek u pana Ryszarda Rychtera w malenkiej restauracyjce wegetarianskiej?! -niech zaluje.Kto raz tam zajrzy bedzie stalym gosciem.Nalesniki z czekolada palce lizac,a potrawy indyjskie czy meksykanskie wspaniale.

    • 0 0

  • Spacer

    od Przymorza do Jelitkowa, nad morzem - pełno piesków, od małego do ogromnego - bez kaganców, bez smyczy z zadowolonymi właścicielami z wyglądu nie tępymi o nie! Tatuś z dziećmi, z namiocikiem, rozwalający
    świeżo powtykane patyki na wydmach. W parku to samo, pieski luz. Dobrzy ludzie dokarmiający ptaki, wrzucający chleb do wody chociaż pisze żeby tego nie robić. Przy placu zabaw samochody na trawnikach. Gdzie jest straż miejska?

    • 0 0

  • chociaz jest napisane zeby tego nie robic-bardziej po naszemu

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane