Staranowany radiowóz i inne samochody, strzelanina oraz nieudane zatrzymanie. Po dwóch tygodniach policjanci zatrzymali mężczyznę, który wymknął im się na ul. Hubala na Strzyży. Tym razem także chciał uciec policjantom, ale rozbił się na drzewie.
O sprawie pisaliśmy 7 lutego 2021 roku. Funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego KMP w jednym z kierowców rozpoznali mężczyznę, który posiada zakaz prowadzenia pojazdów. Znany był też im z kryminalnej przeszłości.
Próbowali więc go zatrzymać, ale ten nie reagował na ich polecenia i zaczął uciekać.
Mimo zajechania mu drogi i oddaniu co najmniej kilku strzałów, kierowcy udało się uciec.
Tego samego dnia przy nieodległej ul. Chopina
Pojazd miał przestrzelone opony, ale po kierowcy nie było śladu. Funkcjonariusze poinformowali jednak, że jego zatrzymanie jest tylko kwestią czasu, bo znają jego personalia.
Podczas próby zatrzymania przed dwoma tygodniami, sprawca uszkodził radiowóz i samochody prywatne.
fot. Raport Trojmiasto.pl
Szaleńcza jazda zakończona na drzewie
- Kryminalni z komendy miejskiej zdobyli informację o tym, że poszukiwany przez nich 43-latek porusza się samochodem marki Ford. Policjanci ustalili, gdzie przebywa mężczyzna i ok. godz. 4 nad ranem, policjanci zauważyli go, gdy wsiada do samochodu i odjeżdża w kierunku ul. Słowackiego - mówi st. asp. Karina Kamińska, rzecznik gdańskiej policji.
Policjanci chcieli zatrzymać mężczyznę, ale ten ponownie zaczął uciekać. Jechał z bardzo dużą prędkością, przejeżdżał skrzyżowania na czerwonym świetle, a w pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo po przeciwnej stronie drogi.
Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, więc po opatrzeniu trafił do więziennej celi.
- Mężczyzna może usłyszeć zarzut czynnej napaści na policjanta, niezatrzymania się do kontroli drogowej oraz zniszczenia mienia. Za te przestępstwa grozi mu 12 lat więzienia - podsumowuje Karina Kamińska.
Do próby zatrzymania doszło 7 lutego 2021 roku