Zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez organizatorów marszu nacjonalistów złożyła prezydent Gdańska. Powód? Jej zdaniem podczas zgromadzenia 5 września nieustalone osoby miały publicznie nawoływać do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych i rasowych.
tak, bo doszło tam do złamania prawa
42%
trudno powiedzieć, zależy, jakie zbierze dowody
7%
nie, zgromadzenie było legalne i nie złamano tam prawa
51%
- Zawiadamiam o możliwości popełnienia przestępstwa przez nieustalone osoby, polegającego na publicznym nawoływaniu do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, podczas zgromadzenia publicznego odbywającego się w Gdańsku 5 września 2020 r., co może wyczerpywać znamiona przestępstwa określonego w art. 256 § 1 k.k. - pisze w zawiadomieniu do prokuratury Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.W uzasadnieniu wskazano na fakt, że organizatorami zgromadzenia były dwie organizacje, kojarzone ze środowiskami propagującymi zakazane przez prawo ideologie.
Czytaj też: Marsz nacjonalistów pod lupą policji
Jak poinformowali wydelegowani na wydarzenie przedstawiciele Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego, uczestnicy wznosili hasła, które mogą być uznane za nawołujące do nienawiści, szerzące rasizm i propagujące ustroje totalitarne. Uczestnicy skandowali m.in.: Europa biała, Europa czysta; Europa należy do Europejczyków; biały honor, biała duma; Nie czerwona, nie tęczowa, tylko Polska narodowa czy pojawiające się na banerze hasło: It's ok to stay white.
Wznoszono hasła znieważające i nawołujące do nienawiści
- Na marszu wznoszono zarówno hasła będące charakterystycznymi sloganami reklamowymi autonomicznych nacjonalistów, hasła wymierzone w przeciwników ideologicznych - znieważające ich lub nawołujące do nienawiści. Hasła nawiązujące do ideologii narodowego radykalizmu lub narodowego socjalizmu. Hasła o charakterze rasistowskim, w tym takie, które nie nawołują wprost do eliminacji czy eksterminacji przedstawicieli innych nieeuropejskich ras, ale stosują przekaz polegający na budzeniu poczucia zagrożenia tożsamości, tradycji, rodziny itp. - czytamy w ośmiostronicowym uzasadnieniu. W zawiadomieniu zwrócono też uwagę na emblemat krzyża celtyckiego, który widoczny był na ubraniach, maseczkach uczestników oraz na flagach i banerach.
- Krzyż celtycki jest jednym z wielu symboli o charakterze solarnym, obecnie wykorzystywanym przez środowiska neonazistowskie oraz przez ruch białej supremacji (white power) - wskazuje Daniel Stenzel, rzecznik prezydent.
Dlaczego miasto zdecydowało się zawiadomić prokuraturę dopiero miesiąc po wydarzeniu?
Jak tłumaczyła
Aleksandra Dulkiewicz w wywiadzie dla Trojmiasto.pl , "trzeba było zebrać bardzo dokładnie materiał, udowodnić swoje racje".
Interpelacja radnych PiS
W czwartek, 8 października, radni PiS
Przemysław Majewski i
Andrzej Skiba poinformowali, że złożyli interpelację do prezydent w związku z udostępnieniem danych osobowych, w tym danych wrażliwych osoby zgłaszającej marsz.
W komunikacie prasowym dotyczącym zawiadomienie do prokuratury załączono całe pismo, nie zamazując danych organizatora zgromadzenia.
Radni pytają w interpelacji, dlaczego władze Gdańska zdecydowały się na opublikowanie danych osobowych, w tym danych wrażliwych zgłaszającego manifestację oraz o to, czy miasto jest przygotowane na ewentualne kroki prawne ze strony osoby, której dane zostały upublicznione.
Padają też pytania, w jaki sposób miasto chroni dane osobowe, w tym dane wrażliwe mieszkańców Gdańska oraz o to, czy w
Urzędzie Miejskim zostały przeprowadzone szkolenia dla pracowników z zakresu wiedzy o rozporządzeniu o ochronie danych osobowych.
Oświadczenie rzecznika prezydent Gdańska
"Wysłany w dniu 7.10 komunikat prasowy "Prezydent Gdańska zawiadamia prokuraturę w sprawie zgromadzenia nacjonalistów", o możliwości popełnienia przestępstwa przez uczestników zgromadzenia publicznego, które odbyło się w Gdańsku 5 września, zawierał plik, w którym nie zostały zanonimizowane dane osobowe. Plik załączyłem omyłkowo. Bardzo proszę o dalsze nierozpowszechnianie tych danych osobowych, ponieważ może to również naruszyć odpowiednie przepisy.
Załącznik był materiałem roboczym, który pokazuje podjęte działania i procedury dotyczącą marszu. Zgodnie z przepisami prawa, podjęto już odpowiednie kroki minimalizujące skutki naruszenia, a cała sytuacja zostanie zgłoszona do odpowiedniej instytucji."
Daniel Stenzel
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
