- 1 Nie będzie lepszej segregacji - będą kary (245 opinii)
- 2 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (108 opinii)
- 3 Pomorze za 36 lat: kobiece i... stare (82 opinie)
- 4 Napad na bank czy głupi żart? (91 opinii)
- 5 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (734 opinie)
- 6 8 godzin opóźnienia i lądowanie w Poznaniu (368 opinii)
Zawiła uchwała krajobrazowa Sopotu
Dwa miesiące po Gdańsku kolejne miasto w Trójmieście - Sopot - prezentuje własne założenia tzw. uchwały krajobrazowej. Choć kurort jest wielokrotnie mniejszy od Gdańska, to projekt uchwały zawiera więcej obszarów ekspozycji reklamy, a sama treść dokumentu jest niezwykle skomplikowana.
- Na spotkaniu zostanie zaprezentowana koncepcja uchwały wysłana do uzgodnień. Jesteśmy otwarci na sugestie mieszkańców, przedsiębiorców, branży reklamowej, które zostaną zebrane w trakcie spotkania. Z pewnością pochylimy się nad nimi w trakcie dalszej pracy nad uchwałą, gdyż jest to dopiero projekt uchwały. Po uzyskaniu uzgodnień i ewentualnych wytycznych od uzgadniających organów oraz po uwzględnieniu uwag ze spotkania, projekt uchwały będzie ponownie zaprezentowany publicznie. Będzie wówczas okazja do składania formalnych uwag - mówi Magdalena Jachim, rzecznik Urzędu Miasta Sopotu.
Jednak jeszcze przed tym spotkaniem urzędnicy postanowili opublikować projekt dokumentu oraz załącznik graficzny - mapę Sopotu podzieloną aż na osiem obszarów różnych restrykcji w zakresie sytuowania nośników reklamy.
Sopot zdefiniował też szereg nośników reklam. Oprócz popularnych billboardów czy słupów ogłoszeniowych, pojawiły się banery sprzedaży nieruchomości, gabloty, naklejki, wyklejki w szybach, a nawet kubiki, czyli konstrukcje przestrzenne na rzucie kwadratu o wysokości do 3 m.
Obszary strukturalne od A do H
Wspomniane obszary zostały zdefiniowane inaczej niż w Gdańsku. Zamiast uszeregowania ich według swobody w sytuowaniu reklam, pojawiły się litery od A do H, które jednak odnoszą się do odległości od centrum miasta.
Obszar A to obszar reprezentacyjnych przestrzeni w historycznym śródmieściu, B - obszar historycznej przestrzeni miejskiej, C - obszar strefy administracji i biznesu, D - obszar tonacji reklam w strefie mieszkaniowej, E - obszar ekspozycji walorów przestrzeni rekreacyjno-uzdrowiskowej, F - obszar promocji w przestrzeniach rekreacyjno-sportowych, G - obszar promocji w strefie plaż, zaś H - obszar ciszy reklamowej w strefie przyrodniczej.
Dodatkowe obszary
Co więcej, w niektórych strefach wydzielono jeszcze obszary indywidualnej promocji oraz przestrzeni publicznych wzdłuż ulic (oprócz głównych ulic, dodatkową kategorię utworzono dla al. Niepodległości ). Do tego osobno wskazano kilka lokalizacji billboardów.
W efekcie powstał dokument, który jest niezwykle skomplikowany, wymagający wielokrotnego wertowania stron i spoglądania na załącznik graficzny.
Przykładowo, centrum miasta w rejonie "Monciaka" wpisano w strefę A, gdzie pojawić się mogą m.in. reklamy w wiatach przystankowych, gabloty, potykacze czy słupy ogłoszeniowe.
Samą ul. Bohaterów Monte Cassino oznaczono jednak jako "obszar wyróżnionych przestrzeni publicznych układu komunikacyjnego", co w tym przypadku oznacza zakaz lokalizacji reklam wolnostojących oprócz potykaczy i witaczy wyjściowych.
Jakby tego było mało, w tej samej strefie A sprecyzowano osobno reklamy dla kilku działek. I tak tylko przed hotelem Sheraton i Urzędem Miasta mogą pojawić się citylighty wolnostojące, a dla samego Urzędu Miasta sprecyzowano nawet możliwość montażu flagi - proporca w liczbie nie większej niż cztery sztuki.
Obszary indywidualnej promocji od a do m
To jednak nie koniec komplikacji w rozszyfrowaniu projektu uchwały dla centrum Sopotu. Osobne ustalenia przewidziano dla Placu Przyjaciół Sopotu (wraz z Placem Zdrojowym i Placem Jasia Rybaka) oraz Skweru Kuracyjnego i molo . Są to obszary indywidualnej promocji, gdzie mogą pojawiać się reklamy imprez sportowo-kulturalnych na czas ich trwania oraz reklamy związane z promocją miasta.
O ile jednak na molo i Skwerze Kuracyjnym będzie mogła pojawić się np. okolicznościowa reklama dmuchana (balon albo brama z logo firmy), to już na Placu Przyjaciół Sopotu jest to zakazane.
Wynika to z faktu, że Plac Przyjaciół Sopotu to obszar "f", a Skwer Kuracyjny i molo to "e". Należy przy tym zwrócić uwagę na wielkość liter, ponieważ małe litery (a - m) odnoszą się do obszarów indywidualnej promocji, a wielkie (A - H) do obszarów strukturalnych.
Obszarami indywidualnej promocji są ponadto: akwapark (a), skansen Grodzisko (b), korty tenisowe (c), Teatr na Plaży (d), Opera Leśna (g), Stadion Leśny (h), hipodrom (i), Ergo Arena (j), Muzeum Miasta Sopotu (k), Dworzec Sopot (l) oraz stadion rugby (m).
Osobne przepisy dla zabytków
Dodatkowo na wszystkie zapisy nakładają się jeszcze zasady związane z ochroną dziedzictwa kulturowego i zabytków oraz dóbr kultury współczesnej, zgodnie z którymi na obiektach wpisanych do rejestru zabytków zakazuje się reklam z wyjątkiem szyldów, a na obiektach w ewidencji zastosowanie mają ustalenia znajdujące się w aż dwóch rozdziałach projektu uchwały, które to odwołują się jeszcze do kolejnych rozdziałów i paragrafów.
Regulacja ogrodzeń
Sopot uchwałą planuje również uregulować sytuowanie nowych ogrodzeń. Te będą mogły pojawić się wyłącznie w budownictwie jednorodzinnym, wokół obiektów sportowych, placów zabaw i placówek edukacyjnych, jako kontynuacja ogrodzeń na sąsiednich nieruchomościach oraz wokół ujęć wody, cmentarzy itp.
Dwa, góra trzy lata na dostosowanie nieruchomości
Sopot w projekcie uchwały krajobrazowej zdecydował się na aż dwuletni tzw. okres dostosowawczy, czyli czas na uporządkowanie reklam na terenie nieruchomości, dla tablic reklamowych i urządzeń reklamowych. Urzędnicy chcą również dać aż trzy lata właścicielom na poprawę estetyki w zakresie szyldów.
Miejsca
Opinie (56) ponad 10 zablokowanych
-
2017-04-20 16:14
Czyli znowu równi i równiejsi
Miasto może się promować, bo może, podmioty miejskie mogą się promować bo mogą, a reszta nie może bo reklama jest be. BO przecież, jak pokazał klasyk: Mojsze jest mojsze niż twojsze". No gratuluję władzom Miasta trafnego definiowania wolności i równości wobec prawa.
Inicjatywa Miasto Wolne od dyktatury.- 0 0
-
2017-04-18 11:46
Kurort......
- 1 0
-
2017-04-16 15:10
wincyj zagmatwanych przepisow (6)
- 67 3
-
2017-04-17 17:13
Won (3)
Wincyj? Zabużanin?
- 0 6
-
2017-04-17 19:14
(2)
też używasz tego słowa? Won słoiku :) hahahaha
- 0 2
-
2017-04-17 19:16
(1)
Żaden cywilizowany wykształcony człowiek nie używa tego słowa. No chyba, że jesteś chachłem albo hadziajem "rodowity Gdańszczaninie".
- 1 3
-
2017-04-18 08:37
widzę, że koledzy nowi w internetach..
- 1 0
-
2017-04-16 18:01
Te przepisy nie są zagmatwane, są po prostu dokładne. Przez to, za 3 lata w Sopocie wszystko będzie chodzić jak w zegarku, a w Gdańsku będą się spierać przedsiębiorcy z urzędnikami, o definicję bilbordu...
- 2 15
-
2017-04-16 16:44
Jazda z Karnowskim, już w Gdańsku mieszkańcy POgonili parkingi Budynia
Można? Można!!!!
- 16 1
-
2017-04-16 15:15
Sopot i wszystko jasne... (2)
- 62 7
-
2017-04-17 10:13
I co z tego (1)
W Gdansku ustawa krajobrazowa niby jest a szmaty reklamowe w samym centrum jak wisialy tak wisza . Urzedasy UM w dalszym ciagu traktuja Gdanszczan jak przydatnych idiotow . Jak lapowy brali tak biora , bo jak inaczej to tlumaczyc ?
- 2 0
-
2017-04-18 07:26
" najpiekniej " od lat prezentuje sie szmata na bastionie sw. Barbary " i na budynku
naprzeciw PZU w sasiedztwie krola Jana III Sobieskiego .
Panowie urzedasy , jesli nie mozecie poradzic sobie z tym problemem to znaczy
, ze przerasta was ta sprawa . Podajcie sie do dymisji . Przyjda nowi ludzie i sobie
z tym poradza .- 1 0
-
2017-04-17 12:34
Zwykły kompleks. (1)
Im mniejsze miasto, tym "większa" ustawa :)
- 5 1
-
2017-04-17 23:35
teraz tego nie uczą
Małe miasto łatwiej spaprać. Łatwo to zrozumieć przy użyciu przedwojennych pocztówek. Technika idzie do przodu, ale pewne zasady estetyczne są stałe.
- 0 0
-
2017-04-17 13:53
a kiedy wyburzą to szkaradne centrum hafnera i ten dziwaczny niby dworzec? (1)
- 11 2
-
2017-04-17 23:32
1:1
Sopot ma swój bazar o nazwie 'Dworzec PKP", a Gdańsk będzie miał koszerne osiedle o nazwie "Zajezdnia Hallera" czy jakoś tak. Grunt, żeby swoi mogli działać z takim rozmachem jak dawniej.
- 0 0
-
2017-04-16 15:22
(6)
SOPOT = patologia , mordownia , nieletnie do towarzystwa . to się nazywa kurort ? hahahahaha
- 84 20
-
2017-04-16 16:31
a ty gdzie mieszkasz??? (4)
przykro mi że jesteś taki płytki bo oprócz tych których już wymieniłeś mieszkają tu normalni ludzie faktem jest że zjeżdza tu wiele różnych ludzi na imprezki co pewnie ma główny wpływ na twój tok rozumowania. nie mierz wszystkich jedną miarą
- 10 7
-
2017-04-17 14:20
już po podpisie widać tę normalność
- 0 0
-
2017-04-16 17:07
Właśnie. (2)
Ja już szczerze mam dość tych negatywnych opinii wygłaszanych przez przyjezdnych. To wy przyjeżdżacie do naszego kurortu napić się w trupa i zrobić z siebie durnia. To ci, którzy się tak zachowują są tą patologią. To nie mieszkańcy Sopotu, to wy z okolic. Wystarczy spojrzeć na perony skm i pkp, na to co tam się dzieje w trakcie wakacji i długich weekendów.
- 22 4
-
2017-04-16 17:48
Popieram (1)
Nie nawiązując do tematu też mam tego dość (a mieszkam w Sopocie od urodzenia 34 lata) . 10 -15 lat temu było zupełnie inaczej. Teraz zamiejscowi przyjeżdżają się nachlać, naćpać, wyrzygać i na wydmach wyszczać. W sezonie "Monciak" to szerokim łukiem omijam. Wszyscy "cisną" strasznie na to miasto. Jaka jest prawda. ? Napady, rabunki, awantury, rozboje, mało kiedy są powodowane przez mieszkańców Sopotu, większość to przyjezdni z pobliskich okolic i w sezonie z całej Polski. Powiem szczerze, mam już dość obecnego prezydenta miasta, może ktoś nowy tchnie więcej inicjatywy i bardziej zrozumie to miasto, mieszkańców i problemy które należy rozwiązać.
- 20 3
-
2017-04-16 19:52
"Teraz zamiejscowi przyjeżdżają się nachlać, naćpać, wyrzygać i na wydmach wyszczać."
Tacy goście, jaka oferta. Dawniej zoppocianie oferowali opery Wagnera, luksusowe hotele i pensjonaty. A teraz sopocianie oferują tanie chlanie i dz**ki. To co się dziwić.- 6 5
-
2017-04-17 11:01
to sopocianie oferują i maja układy i kluby
- 0 4
-
2017-04-17 14:20
w Gdańsku nie lepiej
Żeby kurort Sopot reprezentował jakiś poziom to najpierw musicie mieszkańcy Sopotu wybrać władze na poziomie. Teraz Sopot to h..j, d...pa i kamieni kupa jak mawiał znany Powiec.
- 8 1
-
2017-04-17 14:14
musi być zawiła by grupa trzymająca władzę mogła czynić co się jej podoba
- 5 0
-
2017-04-17 07:05
(1)
Jacuś słoneczko, weź zdejmij ten billbord co jest po prawej stronie na deskach molo, bo nam widok na Budyńland przesłaniasz.
- 10 1
-
2017-04-17 12:08
Billbord - nie ma takiego wyrazu.
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.