• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zbierają pamiątki po dawnych gdańszczanach

Rafał Borowski
16 marca 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
  • Mieszkańcy Wisłoujścia i Westerplatte pracowali m.in. w straży pożarnej w Nowym Porcie.
  • Morsy na plaży na Westerplatte w latach 60. XX wieku.
  • Zdjęcie wykonane Westerplatte w latach 60. XX wieku. W tle czołg, który do 2005 roku znajdował się nieopodal Cmentarzyka Poległych Obrońców Westerplatte.
  • Przed mostem do Twierdzy Wisłoujście. W latach 60. XX wieku otaczały ją nieistniejące dziś zabudowania.
  • Zbiór fotografii przekazanych Muzeum Gdańska. W lewym dolnym rogu niemiecki StuG, który tuż po wojnie służył jako plac zabaw dla mieszkańców Wisłoujścia.
  • Budowa nowego domu na osiedlu Wisłoujście. Lata 50-60. XX wieku.

114 fotografii i zarejestrowane blisko 20 godzin godzin wywiadów, a to dopiero początek. Muzeum Gdańska rozpoczęło akcję zbierania pamiątek dokumentujących powojenną historię nieistniejących osiedli na Wisłoujściu i Westerplatte. To element szerszej akcji, na rzecz której każdy gdańszczanin może udostępnić rodzinne pamiątki, dokumentujące dzieje jego przodków nad Motławą.



Z jakiego okresu pochodzą najstarsze pamiątki po poprzednich pokoleniach twojej rodziny?

Zapewne niewielu czytelników wie, że jeszcze kilkadziesiąt lat temu na terenie obecnie przemysłowych dzielnic Wisłoujście i Westerplatte znajdowały się niewielkie osiedla. Oba zostały wymazane z mapy Gdańska wraz z budową Portu Północnego w latach 70. ubiegłego stulecia. Po zburzonych budynkach nie ma dziś praktycznie żadnego śladu.

Jednak wciąż żyją ich dawni mieszkańcy, których los rozsiał nawet za Oceanem Atlantyckim. Co ciekawe, wielu z nich do dziś utrzymuje ze sobą kontakt. Działają w nieformalnym zrzeszeniu, które raz do roku spotyka się w Gdańsku, aby powspominać dawne czasy spędzone nad Martwą Wisłą.

Działo pancerne jako plac zabaw



Muzeum Gdańska nawiązało współpracę z tą niezwykłą społecznością, której efektem jest pozyskanie pamiątek dokumentujących powojenną historię wspomnianych dzielnic. Dotychczas muzealnikom udało się pozyskać 114 fotografii, a czterech mieszkańców dało się namówić na wywiady. Łączna długość nagrań to blisko 20 godzin.

- Mieszkańcy Wisłoujścia przekazują swoje pamiątki do digitalizacji z intencją umieszczenia kopii cyfrowych przedmiotów osobistych na stronach tematycznych Muzeum Gdańska, czyli portalu Dziedzictwo Gdańsk oraz Gdańskim Archiwum Historii Mówionej. Wśród 144 zdjęć dominują zdjęcia z podróży, codziennych czynności, np. pracy, ale są też rarytasy, jak zdjęcia niemieckiego działa pancernego StuG z czasów II wojny światowej, które po wojnie służyło dzieciom za plac zabaw. Zdjęciom często towarzyszą osobiste, nie mniej ciekawe wspomnienia - mówi dr Andrzej Gierszewski, rzecznik prasowy Muzeum Gdańska.

Prezentacja części darów w Twierdzy Wisłoujście



Akcja potrwa do końca bieżącego roku. Część darów na rzecz placówki od dawnych mieszkańców osiedli na Wisłoujściu i Westerplatte będzie można podziwiać już w maju tego roku, podczas kolejnej edycji ogólnoświatowej imprezy pod hasłem Noc Muzeów. Pamiątki zostaną zaprezentowane w nieprzypadkowym miejscu.

- Czekamy na pamiątki, które mają do nas przylecieć od jednego z mieszkańców Nowego Portu aż z Nowego Jorku. Po ich digitalizacji zaprezentujemy część z wykonanych kopii cyfrowych i nagrań podczas tegorocznej Nocy Muzeów - mówi Maciej Flis z Muzeum Gdańska, kierownik Twierdzy Wisłoujście.
Część pamiątek przekazanych przez dawnych mieszkańców Wisłoujścia i Westerplatte zostanie zaprezentowana podczas Nocy Muzeów w Twierdzy Wisłoujście. Część pamiątek przekazanych przez dawnych mieszkańców Wisłoujścia i Westerplatte zostanie zaprezentowana podczas Nocy Muzeów w Twierdzy Wisłoujście.

Przekaż pamiątkę na rzecz Muzeum Gdańska



Współpraca z mieszkańcami nieistniejących osiedli na wschód od Martwej Wisły to element szerszego projektu, który został zapoczątkowany blisko trzy lata temu. Jego celem jest dokumentowanie historii Gdańska: zarówno przedwojennej, jak i powojennej. I co najważniejsze, do projektu może przyłączyć się każdy, kto po prostu posiada wartościowe pamiątki czy wspomnienia.

- Zbieranie pamiątek powojennego Gdańska i poznawanie losów jego mieszkańców to jeden z najważniejszych obszarów działalności naszego muzeum, który realizujemy od 2016 r. Dotychczas otrzymaliśmy od gdańszczanek i gdańszczan kilkaset pamiątek oraz nagraliśmy setki godzin relacji o życiu w mieście w XX wieku. Najważniejszym założeniem tej działalności jest dzielenie się pozyskanymi informacjami z obecnymi i przyszłymi pokoleniami mieszkańców naszego miasta. Każdy, kto pamięta dawny Gdańsk i dysponuje pamiątkami może wziąć w nim udział - mówi Waldemar Ossowski, dyrektor Muzeum Gdańska.

Wystarczy wykonać jeden telefon



Muzealnicy czekają na zgłoszenia od byłych i obecnych gdańszczan oraz ich potomków pod numerem telefonu (+48 - nr kierunkowy do Polski) 531 077 692 oraz mailowo pod adresem a.hoja@muzeumgdansk.pl. Zachęcają również, aby zainteresować akcją swoich bliskich i przyjaciół, szczególnie tych w zaawansowanym wieku.

- Budujemy przyszłość w oparciu o dokumentowanie przeszłości. W naszym projekcie upowszechniamy chowane w szufladach albo w mediach społecznościowych pamiątki i historie lokalnych społeczności tysięcy gdańszczanek i gdańszczan. W przypadku mieszkańców Wisłoujścia i Westerplatte chodzi o przypomnienie niesamowitych opowieści o osiedlach, które już nie istnieją. Chętnie spotykamy się także z osobami z innych dzielnic, które dzielą się z nami swoimi historiami i przedmiotami osobistymi i wspólnie wybieramy te, które powinny zostać udostępnione zainteresowanym. Czasem wystarczy do tego jeden wykonany telefon do muzeum - mówi dr Andrzej Hoja z Muzeum Gdańska, koordynator Gdańskiego Archiwum Historii Mówionej.

Miejsca

Opinie (93) 8 zablokowanych

  • mam tego troche ale za darmoche nie oddam nic (1)

    • 7 12

    • to sprzedaj

      Jeśli ktoś uważa, że posiada cenne dla lokalnej społeczności zbiory nic nie stoi na przeszkodzie aby przedstawić je muzeum w formie oferty zakupu. Wystarczy podać własną wycenę. Komisje zakupów odbywają się zdaje się co 2-3 miesiące.

      • 1 0

  • pamiątki

    bardzo dobrze, że muzeum Gdańska zaczęło zbierać pamiątki . często bywa tak, że są one wyrzucane na śmietnik bo ludzie nie zdają sobie sprawy z ich wartości i tu nie chodzi o wartości materialne.

    • 15 1

  • Mam masę takich zdjęć (4)

    i pytanie. Ile Muzeum płaci za takie zdjęcia? Próba wyłudzenia prywatnej własności za darmo to złodziejstwo. W Anglii Muzea płacą / skupują takie prywatne pamiątki na, których później zarabiają i to jest uczciwe.

    • 13 14

    • Wszystko za kasę.

      Nawet ojczyznę i własną matkę. Tylko na Olę głosowali za pączka.

      • 10 2

    • A co masz cennego?

      Dzisiaj jest mnóstwo zdjęć za darmo na różnych portalach.

      • 2 1

    • Brawo

      Cwaniaki zbiórki urządzają. Jak chciałem wypożyczyć im unikalny plan gdańska jedynie za konserwację to nie. Gdyby budyniowo przeznaczyło to co wydają na monitorowanie mediów, (220 tyś zł rocznie) , czyli śledzenie obywateli na muzeum to by mieli na zakupy. A jeszcze te 4 miliony na stronę internetową... ho ho.

      • 5 1

    • zazwyczaj muzeum płaci tyle ile są warte

      Jeśli ktoś uważa, że posiada cenne dla lokalnej społeczności zbiory nic nie stoi na przeszkodzie aby przedstawić je muzeum w formie oferty zakupu. Wystarczy podać własną wycenę. Komisje zakupów odbywają się zdaje się co 2-3 miesiące.

      • 1 0

  • A czy to prawda?

    Czy to prawda że w latach 1905 - 1914 było dumą kombinowanie sobie konikiem w godzinach porannych z wystawieniem tego okazu na okolice terazniejszej ulicy długiej ?

    • 1 1

  • Na ul. Polanki (2)

    Po oryginaly wyrwanych akt z teczki tw zapraszam

    • 10 6

    • a wyrywałeś? Czy niszczyłeś w papierni w Świeciu? (1)

      • 3 2

      • Twoje w Świeciu !

        Bo dużo tego było

        • 0 0

  • Dawni gdańszczanie w latach przedwojennych to w ogromnej większości Niemcy. Polonia gdańska liczyła o kilku do 10% najwyżej. (8)

    Nie zakłamujmy historii. Rosjanie odbili Gdańsk Niemcom i jednocześnie zniszczyli go jak barbarzyńcy.Teraz jestem dumny z miasta wcielonego do Polski(któryś raz z rzędu) Taka prawda...,

    • 12 7

    • Hola hola jak (5)

      byś się uczył historii trochę dłużej to byś wiedział że te 10% (bo to prawda) to nie wszystko. Z pozostałych 90% , około 60% to gdańszczanie czyli ludzie którzy czuli się wyłącznie obywatelami tego miasta a nie Niemcami. Od XIV wieku w gdańsku większość stanowili ludzie pochodzenia niemieckiego. Powszechny był też ten język. Ale wszyscy znali język polski a w Gdańsku była doskonała szkoła ucząca tego języka (Gimnazjum Akademickie od XVI w.). Mimo to czuli się 1. gdańszczanami, 2. poddanymi króla polskiego. To gdańszczanie nie cieszyli się zaufaniem krzyżaków, oblegali wraz z Jagiełłą Malbork, wybitnie pomogli królowi wygrać wojnę trzynastoletnią, dali schronienie królowi Stanisławowi Leszczyńskiemu (mimo wielkich kosztów), nie wpuścili Prusaków po I rozbiorze do Gdańska itd. Można o tym długo ale najlepiej jest się uczyć dokładnie historii miejsca gdzie się żyje. To pomaga!

      • 11 3

      • Człowieku ! Po co zakłamujesz historię ? (4)

        Gdy Hitler wjeżdżał do Gdańska, gdy wcześniej wszędzie wisiały flagi faszystowskie ,a mniejszość polska była bita i poniżana, to większość gdańszczan ogarniała euforia.To jest takze na filmach o przedwojennym Gdańsku. Tak było. A Krzyzaków i Jagiełłę nie mieszaj do tego, bo dojdziesz do Wikingów którzy łupili Pomorze. Trochę intelektu....

        • 2 9

        • Ostatnie swoje (3)

          zdanie wykuj w kamieniu i powieś nad łóżkiem. Jak wstając rano się pukniesz to przeczytasz i tak coś po latach do ciebie dotrze. Powtórzę więc WARTO uczyć się historii tu gdzie mieszkasz (czytając dobre książki a nie oglądając filmy). Do Gdańska w okresie od II rozbioru (zgadnij kiedy to było), do 1940 cały czas kolejne rządy niemieckie sprowadzały niemieckich mieszkańców. W okresie od 1930 do 1939 wręcz masowo sprowadzano Niemców z Rzeszy i Prus Wschodnich. Oczywiście części gdańszczan też się podobało hajlowanie ale to była mniejszość. Z przykrością muszę cię zawiadomić iż co do Wikingów też nie masz racji (w ogóle co do wiedzy masz pecha). Słowianie z Pomorza nie gorzej od Wikingów dawali sobie radę z mieczem oraz budową łodzi bojowych. To nie Wikingowie łupili Pomorze tylko pomorzanie wielokrotnie Danię i południową Szwecję. Najlepszym dowodem jest to że Wikingowie nigdy nie skolonizowali Pomorza. Ale to chyba dla ciebie zbyt skomplikowane i nie przejmuj się tak bardzo bo jeszcze dostaniesz ruptury i co będzie?

          • 9 2

          • (2)

            Oprócz bełkotu historycznego, obrażania , doszła nieznajomość poprawnego używania języka polskiego (interpunkcja)...Powtórz szkołę podstawową. Kończę dyskusję-nie ten poziom.

            • 0 5

            • Hehehe
              Ale cie zaoral lamusie...
              Dawaj z faktami.

              • 3 0

            • Jasne

              stawianie przecinka przed a to jest dopiero poziom. Oj ktoś tu puka od dołu, spod dna. Czy to ty?

              • 0 0

    • nie tylko niemcy, ale rowniez holendrzy, zydzi, rosjanie i wiele innych narodowosci. a jesli chodzi o niemcy - to tez nie jest jednolity kraj, a zlepek. niemcy zawsze pchali sie na nasze tereny i nadal sie pchaja.

      • 1 1

    • nie Polonia tylko Polacy gdańscy

      w Gdańsku nie było nigdy grupy, którą można by określić mianem "Polonia". Polonia to diaspora polska utworzona z emigrantów na terenie obcego państwa. Polacy międzywojenni zamieszkujący Gdańsk nigdy emigrantami nie byli i nigdzie się nie przesiedlali. Mieli pecha, że zmieniły się granice urzędowe państw. Jednak sami określali siebie mianem Polaków w Wolnym Mieście Gdańsku a nie Polonii, o co toczyli także polemiki i spory. Warto o tym pamiętać.

      • 0 0

  • Moze motorówka?

    • 3 2

  • Ja mam

    2 kamienie do kiszenia kapuchy z Wisloujsci - podeslać ?

    • 4 1

  • Co zrobić ze słoikami, widać ich na ulicach, głównie po mszach, ubrani po wiejsku na czarno albo z elementami koloru różowego, kilkoro dzieci obok ubranych pstrokato, twarze też takie jakieś inne.

    • 6 7

  • Dobrze by było, żeby w ramach tej akcji Bolek przekazał swoje pokwitowania i donosy co je ukradł z teczki na początku lat

    • 6 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane