- 1 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (127 opinii)
- 2 Oślepiał śmigłowiec podczas derbów (227 opinii)
- 3 Kradli klocki LEGO. Hurtowo (33 opinie)
- 4 We wrześniu koniec prac na Chwarznieńskiej (52 opinie)
- 5 Coraz więcej domów pływających na wodzie (64 opinie)
- 6 Po alkoholu jechał motocyklem 190 km/h (63 opinie)
Zebrał ponad 25 tys. autografów
Marek Wysoczyński zebrał ponad 25 tys. autografów. Co radzi tym, którzy chcą zbierać podpisy sławnych osób?
W swojej kolekcji ma autografy Angeliny Jolie, Muhammada Ali, Lorda Vadera i Matki Teresy z Kalkuty oraz wielu tysięcy bardziej i mniej znanych osób. O życiowej pasji zbierania klasycznych i uśmiechniętych autografów opowiada nam Marek Wysoczyński, zawodowo dyrektor Biura Promocji Kultury, prywatnie jeden z najbardziej liczących się w Europie kolekcjonerów autografów.
Każdy z nich złożył podpis na zdjęciu ze swoim wizerunkiem, każde z nich ma unikalną historię. Marek Wysoczyński mógłby opowiedzieć ponad 25 tys. historii. Radosnych, sentymentalnych, czasami komicznych. Wybiera - jak sam mówi - wojenną. Bo zdobycie upragnionego autografu Barbry Streisand, jednej z najbardziej znanych piosenkarek XX wieku, było dla niego długą wojną prowadzoną z agentami gwiazdy.
- Rok w rok przez osiem lat wysyłałem prośby i za każdym razem otrzymywałem autograf. Tyle że każdy z nich wyglądał identycznie, nawet maźnięcie zrobiono takie same. To było dzieło maszyny, nie człowieka. Za ósmym razem spakowałem te wszystkie podróbki i wysłałem je wraz z tymi słowami: Pani Streisand, uwielbiam Pani muzykę, natomiast nie uwielbiam Pani sfałszowanych autografów. W odpowiedzi dostałem maluteńką kartkę z prawdziwym autografem - opowiada z dumą i sentymentem trójmiejski kolekcjoner.
Cierpliwość się opłaca - lubi powtarzać. Choć nie ukrywa, że wiedza i pamięć do twarzy są niezbędne u każdego, kto profesjonalnie zbiera autografy. Kiedy jako animator kultury wyjechał ze śpiewaczkami operowymi na świąteczny koncert do Adampola, polskiej wioski na ternie Turcji, w skromnie ubranym kapłanie śpiewającym grecką kolędę rozpoznał... patriarchę Konstantynopola Bartolomeusza I. Spotkanie z duchowym przywódcą prawosławnych chrześcijan zakończyło się rozmową i spełnioną prośbą o uśmiechnięty autograf dla dzieci. Bo trójmiejski kolekcjoner po latach zaprzestał zbierania klasycznych podpisów na rzecz uśmiechniętych autografów.
- Projekt jest niezwykły. Światowe Archiwum Uśmiechu ma przede wszystkim wywoływać radość na twarzach chorych dzieci znajdujących się w szpitalach czy w domach dziecka. To naprawdę cudowne, kiedy dziecko może zobaczyć obok swojego uśmiechniętego rysunku uśmiech sławnej osoby - opowiada Marek Wysoczyński, który wprawdzie zmienił cel zbierania na szczytny, ale pozostał głównie przy starych, sprawdzonych metodach zdobywania autografów.
Spotkać można go na polskich i zagranicznych festiwalach czekającego cierpliwie pod sceną aż zakończy się występ, projekcja czy debata. Wysyła też zapytania za pośrednictwem poczty, choć coraz rzadziej, gdyż z roku na rok coraz trudniej dotrzeć w ten sposób bezpośrednio do znanej osoby. Nie stroni też od nietypowych rozwiązań. - Poprosiłem kiedyś kapitana Royal Navy o autograf Patrici Routledge. W Polsce znamy ją głównie z roli Pani Bukiet w serialu "Co ludzie powiedzą?", tymczasem na Wyspach jest ona podziwianą ikoną teatru. Kapitan od razu stwierdził, że nie pomoże, bo aktorka gra postać identyczną jak jego teściowa. Co ciekawe, po dwóch tygodniach dostałem jednak autograf - śmieje się kolekcjoner.
Zdobywanie autografów ma jednak pewne granice. Ze względów formalnych obecnie praktycznie niemożliwym jest uzyskanie podpisów członków rodziny królewskiej. Ponadto jak wymienia Wysoczyński, gwiazd nie wolno pytać o autografy podczas uroczystości w kościele oraz kiedy przebywają w restauracji lub w toalecie.
Trójmiejski kolekcjoner radzi również, aby nawet kiedy znana osoba w odmówi złożenia podpisu w miejscu publicznym, nie obrażać się na nią. Jako wytłumaczenie Wysoczyński podaje przykład Franka Sinatry. - Ponoć amerykański piosenkarz dostawał dziennie 40 tys. listów z próbą o autograf. Myślałem, że to bujda. Zapytałem więc Kalinę Jędrusik, a ona na to: kiedy miałam super występ w telewizji, następnego dnia przyjeżdżał do mnie listonosz i oznajmiał, że zaraz będzie ciężarowy star z listami do mnie.
Szał zdobywania autografów trwa więc od wielu dziesiątek lat. Markowi Wysoczyńskiemu dotychczas udało się zebrać ponad 25 tys. klasycznych i uśmiechniętych autografów. Zdaje sobie jednak sprawę, że nie stworzy największej kolekcji na świecie. Ta należy do rodziny Kennedych, której członkowie są w posiadaniu zawrotnej liczby ponad miliona podpisów. Trójmiejski kolekcjoner zbiera jednak dalej. Od ponad dziesięciu lat dla dzieci.
Opinie (81) 8 zablokowanych
-
2012-09-02 22:48
mam usta Natali Siwiec..jestem wielki
schowam je do kieszeni
- 2 7
-
2012-09-02 22:42
A Jaśka z Krużewnik autograf też ma ?
jw
- 4 5
-
2012-09-02 20:49
Panie Marku (1)
czy to prawda o naszej Grażynie Sz., że strasznie trudnio otrzymać od niej autograf (i że strasznie niemiła dla łowców autografów)?
- 6 6
-
2012-09-02 22:38
nie
jesli chodzi o Pania Grazyne Szapolowska, to spedzila wiele czasu w szpitalu dzieciecym w gdynii, jest bardzo mila :)
zdjecia sa na http://www.promocjakultury.pl- 5 6
-
2012-09-02 09:55
Super! (5)
Naprawdę fajny artykuł. Pan Marek jest pozytywnie zakręconym człowiekiem.
- 55 14
-
2012-09-02 11:06
:) (2)
dzięki, podziękowania za artykuł należą się dziennikarzowi :)
- 14 11
-
2012-09-02 16:17
ale troche urwany ten material filmowy (1)
bo pada pojecie usmiechnietych autografow i nie jest ono wyjasnione. to wina autora materialu albo montazysty.
- 5 4
-
2012-09-02 22:35
nie
bo artykul byl o kolekcjonowaniu, a Swiatowe Archiwum Usmiechy to cos wiecej niz pasja, to filozofia oparta na tym ze usmiech ma pomagac dzieciom, a dzieci maja sie uczyc ze choc same chore maja pomagac i pomagaja innym, w domu dziecka w szczebrzeszynie, w szpitalu onkologicznym w teheranie itd, na koncu artykulu jest podana moja strona http://www.promocjakultury.pl a tam wszystko objasnione :)
- 6 7
-
2012-09-02 12:18
gratulacje!! (1)
Czlowiek z pasją.
- 11 7
-
2012-09-02 16:20
opinotworcza kobieta
gratuluje
- 6 1
-
2012-09-02 19:43
Jak autografy to tylko od wykładowców (1)
Do indeksu. Niektóre ciężko zdobyć :P
- 16 3
-
2012-09-02 20:51
Nie martw się. Przy "ndst" też stawiają autograf
więc z pewnością zbierzesz wszystkie!
- 2 4
-
2012-09-02 20:18
Mam ałtograf Joli Rutowicz co jest warte tyle ile te 25 tysiaków.
Fajne jest Jola,
- 0 7
-
2012-09-02 18:56
Hobby dla wytrwałych
Kiedyś mi bratowa przywiozła autografik kilka lat temu Philla Collinsa(NIE PIOSENKARZA)kierowcy rajdowego, ale teraz gdzieś mi się zapodział :(.
- 7 1
-
2012-09-02 10:24
będę dziś w okolicach węzła Wzgórze Maksymiliana za jakąś godzinę... (3)
weź swój długopis, ja będę miał ze sobą zdjęcie na tle zachodzącego słońca na bulwarze w Gdyni i sobie dołączysz jeszcze jeden wartościowy autograf do kolekcji, ja mało rozdaję, więc tym bardziej będzie zyskiwał na wartości wraz z upływem czasu...
- 15 7
-
2012-09-02 10:50
:) (2)
dzięki za wiadomość, ale może łatwiej będzie jak będziesz mógł wysłać własnoręcznie narysowany Uśmiech dla mego projektu dla dzieci
- 9 7
-
2012-09-02 14:32
Szanowny Marku, (1)
co do uśmiechów nie ma sprawy, chętnię podejmę kooperację:):):), mogę coś manualnie poćwiczyć, córka dorzuci coś od siebie, bo już zaczyna trzymać ołówek w ręku... damy radę! zostaw na siebie namiary, pomogę Ci zdetronizować rodzinę Kennedych:)
- 7 1
-
2012-09-02 17:31
dzięki
wszystkie moje namiary są na http://www.promocjakultury.pl z góry dziękuję, UŚMIECH CZYNI CUDA
- 5 6
-
2012-09-02 16:13
a czy ma autograf pana boga?? bo jak nie to slabo..ja mam ale nie dam (1)
- 10 11
-
2012-09-02 17:26
:(
gdybym byl ateistą nie obrażal bym innaczej myślących
- 7 8
-
2012-09-02 09:08
Serio? Aż tyle sławnych osób? (2)
A ma Pan autograf Luntka?Albo Basi z neta;)?
- 56 13
-
2012-09-02 10:51
jeszcze nie mam (1)
ale kto wie
- 13 8
-
2012-09-02 16:12
ale gracjana cukiernika to chyba juz tak?
- 9 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.