• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Żebropławy atakują Bałtyk

Magdalena Szałachowska
22 października 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Groźne dla bałtyckiego ekostystemu żebropławy w ciemnościach przypominają migoczący abażur. Groźne dla bałtyckiego ekostystemu żebropławy w ciemnościach przypominają migoczący abażur.
Katastrofa grozi ekosystemowi Bałtyku. Prawdopodobnie w wodach balastowych statków przywleczono żebropławy, podobne do meduzy drapieżniki, żywiące się skorupiakami, ikrą i larwami ryb. Konsekwencje ich obecności mogą być bardzo groźne, nie tyle dla zażywających kąpieli, co dla rybaków, już teraz mających straty z powodu narzuconych przez Unię limitów połowowych.

- Z ilości zaobserwowanych zwierząt wynika, że można już mówić o znaczącej ich liczebności - pisze w artykule "Atakują nas żebropławy?" Krzysztof Skóra dyrektor Stacji Morskiej UG na Helu. - To nie jest dobra wiadomość. Jeśli ekspansja tego nowego gatunku będzie miała charakter inwazji dotknie ona swymi skutkami przede wszystkim rybołówstwo.

Po raz pierwszy obecność żebropławów w Bałtyku odkryto rok temu w Zatoce Kilońskiej. Następnie pojawiły się u wybrzeży szwedzkich i fińskich. W październiku nurkowie zauważyli obecność żebropławów również w Zatoce Gdańskiej, w tym również w Zatoce Puckiej. Dorosłe osobniki mają ok. 10 cm długości i przezroczyste, galaretowate ciało. Poruszając się świecą, co jest widoczne szczególnie w nocy.

Średnio w metrze sześciennym wody znajduje się nawet kilkadziesiąt żebropławów. Rozmnażają się w zastraszającym tempie. Jeden osobnik przy sprzyjających warunkach pokarmowych może złożyć średnio 3 tys. jaj dziennie. Jeżeli lato jest ciepłe w morzu mogą pojawiać się zakwity żebropławów. Wówczas ich koncentracje wzrastają nawet do tysięcy osobników w metrze sześciennym wody.

W latach 90. ubiegłego wieku żebropławy rozmnożyły się w Morzu Czarnym i Azowskim. Wyjadając narybek kilku gatunków cennych ryb spowodowały straty szacowane nawet na ok. 300 mln dolarów. W Polsce przy już obecnych kłopotach z dorszem, może pojawić się problem ze szprotem i ze śledziem.

Ojczyzną żebropława są wody wschodniego wybrzeża Ameryki Północnej i Południowej. Stworzenie nie ma dużych wymagań, przez co temperatura i zasolenie wód Bałtyku nie są barierą dla jego rozmnażania.

Opinie (21) 4 zablokowane

  • pierwszy :D:D a tak ogolnie to jest zima wiec zdechną :)

    • 0 0

  • ####################################

    SZKODA ŻE SĄ TAKIE DRAPIEŻNE :(

    CÓŻ WSZYSTKO CO PIĘKNE ...

    • 0 1

  • Na pewno żebropławy mają jakichś naturalnych wrogów

    A jeśli nie, to zawsze można wymyślić na nich sposób. Np. niektóre szkodliwe dla upraw owady prawie wyeliminowano, wpuszczając do środowiska wysterylizowane samce. Ze złożonych przez samice jaj nie wylęgło się nowe pokolenie.

    • 0 0

  • A może chodzi o ZIOBROPŁAWY

    • 0 0

  • zebroplawy tajna bron pisu

    po przegranych wyborach pis zaatakuje z morza.

    • 0 0

  • to morze będzie świecić?

    powinny być jeszcze piranie, kleszcze i stonka.

    • 0 0

  • stodsowac Biogard

    To dlaczego nie stosuje sie plynu biogard ktory likwiduje organizmy ywe w zbiornikach balastowych.

    • 0 0

  • taaa

    zbiorniki balastowe powinny byc przepompowane podwójną ilośćią ich pojemności przed wejściem statku na obszary specjalne. W stanach za takie coś są ogromne kary i dlatego nie ma takich kłopotów, a niestety wiadomo, że oficer odpowiedzialny za balast wpisze tylko w rubryke ile wody przepompował i kiedy i laska-rzeczywistość jest inna-ale powinno sie badac wode w zbiornikach wyrywkowo statkom wplywającym i sadzic potężne kary...

    • 0 0

  • "larwy ryb" ??!!??

    • 1 0

  • uhaha uhaha

    idzie zima zła :D
    Więc do góry głowy śledzie nie straszny wam będzie żebropław :D

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane