• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zimowy spływ dla chorego Olafa. Rekord Guinnessa przy okazji

on
12 marca 2024, godz. 12:00 
Opinie (27)

1007 km w dwa tygodnie po Wiśle - kajakiem. Tego wyczynu dokonali Szymon Machnowski razem z żoną Liubov i Łukaszem Rybickim. Wyruszyli 26 lutego z Goczałkowic-Zdroju, a do Gdańska dotarli 11 marca. Celem było pobicie rekordu Guinnessa w zimowym pokonaniu najdłuższej z polskich rzek, i przede wszystkim włączenie się do akcji charytatywnej Siła Dla Olafa. Chorego chłopca może uratować terapia warta 15 mln zł.



Czy włączasz się aktywnie w pomoc charytatywną?

Ostatnio o tej akcji pisaliśmy 26 lutego czyli w dniu, w którym śmiałkowie ruszyli w zimowy spływ po Wiśle.

Samą historię 2-letniego Olafa Krasnowskiego z Gdańska prezentowaliśmy w listopadzie ubiegłego roku.

Chłopiec cierpi na dystrofię mięśniową Duchenne'a. To rzadka choroba genetyczna osłabiająca wszystkie mięśnie w ciele.

Tylko najdroższy lek świata powstrzyma chorobę, która zabija Olafa. Tylko najdroższy lek świata powstrzyma chorobę, która zabija Olafa.

15 mln zł, by uratować malucha



Olafowi może pomóc nowoczesna terapia genowa, która jest dostępna tylko w USA. Jej koszt wynosi aż 3,2 mln dolarów, czyli ponad 14 mln zł. Cena ta nie zawiera jednak pozostałych kosztów, takich jak: podanie leku, hospitalizacja czy badania.

Koszt terapii zdecydowanie przerasta możliwości rodziców Olafa, dlatego apelują o wsparcie. Zbiórkę na terapię genową dla Olafa można wspierać za pośrednictwem strony internetowej Siepomaga.

Zimowa wyprawa wsparciem akcji Siła dla Olafa



Uczestnicy spływu zakończyli swoją wyprawę wczoraj. Dwa tygodnie na wodzie w warunkach zimowych to była prawdziwa walka, także z własnymi ograniczeniami. Ale udało się.

- Jestem megadumny z nas, że udało nam się tego dokonać w 15 dni, bijąc wszystkie założone rekordy i ustanawiając nowe kategorie, które będziemy zgłaszać do księgi rekordów Guinnessa. Najbardziej cieszy, że wyrobiliśmy się w kalendarzowej zimie i zrobiliśmy to pierwsi w historii! Jest to zasługa naszych mięśni, silnego Łukasza Rybickiego bez którego nie dalibyśmy sami rady, Liubov Machnowska, która na co dzień jest opiekunką w żłobku, a ciągnęła wiosłem jak stary wiking! Jest to również Wasza zasługa! Każdego wpłacającego, każdego, kto pomógł przy Wiśle i każdego człowieka Wisły, który spojrzał na nas przychylnym okiem. Dziękuję Wam za te 1007 kilometrów - napisał Szymon Machnowski na FB.

Spływ zakończony, zbiórka trwa



Akcję cały czas można wspierać, wpłacając pieniądze na leczenie chłopca. Brakująca kwota wciąż jest olbrzymia. W tej chwili na koncie jest 3 363 760 zł, brakuje ponad 12 mln zł.

To nie pierwsza akcja charytatywna, w którą zaangażował się Szymon Machnowski. To nie pierwsza akcja charytatywna, w którą zaangażował się Szymon Machnowski.
Szymon Machnowski pochodzi z Włocławka, ale już ponad 10 lat mieszka w Trójmieście. Jest absolwentem Szkoły Podoficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie. Pełnił służbę w 43. Bazie Lotnictwa Morskiego w Gdyni Babich Dołach. Pracował jako kontroler lotów. Już kilka razy angażował się w akcje charytatywne na rzecz potrzebujących, nagłaśniając zbiórki i bijąc kajakarskie rekordy.
on

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (27)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane