- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (405 opinii)
- 2 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (277 opinii)
- 3 "Ławka wstydu" zniknęła i nie ma wstydu (60 opinii)
- 4 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (112 opinii)
- 5 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (125 opinii)
- 6 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (325 opinii)
Złodziej samochodów spanikował i... został zatrzymany
Ukradł samochód warty 30 tys. złotych i być może nigdy by się to nie wydało, gdyby nie spanikował i na oczach policjantów nie wyrzucił złodziejskiego "łamaka". 38-letni mężczyzna trafił do aresztu, a skradzione auto znaleziono na dzikim parkingu.
- Podczas patrolowania ulicy Słowackiego, wywiadowcy zauważyli mężczyznę, który, gdy zorientował się, że zbliżają się do niego policjanci, zaczął się nerwowo zachowywać. W pewnym momencie wyrzucił jakiś przedmiot na trawnik i próbował uciec. Policjanci zaczęli go gonić - opowiada Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Okazało się, że mężczyzna odrzucił na trawę klucz samochodowy z pilotem i wyjmowanym kluczem tzw. surówką, który może służyć za łamak do otwierania i kradzieży pojazdów.
Wtedy policjanci skojarzyli, że mężczyzna, z którym rozmawiają to najprawdopodobniej sprawca kradzieży auta, którego widzieli na zabezpieczonym monitoringu podczas odprawy do służby.
Samochód na dzikim parkingu
- Mężczyzna został zatrzymany i przekazany policjantom kryminalnym z komendy miejskiej, który doprowadzili go do jednostki policji. W tym czasie wywiadowcy zaczęli szukać ukradzionego samochodu, który znaleźli na jednym z parkingów przy ul. Makuszyńskiego - mówi gdańska policjantka.
Ubezpieczenia samochodów - firmy
Ostatecznie 38-letni mieszkaniec Gdańska trafił do policyjnego aresztu i usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem do pojazdu. Prokurator zawnioskował do sądu o aresztowanie mężczyzny. Sąd zdecydował, że mężczyzna najbliższe miesiące spędzi w areszcie.
Opinie (74)
-
2020-07-06 21:43
(1)
Do tych starych się włamie na jakoś drut bo do tych nowszych to i tak g*wno zrobi jak wejdzie .jak ktoś ma pilot zabezpieczony w futerale to nie szczyta nikt.
- 2 5
-
2020-07-06 23:43
No fakt.Na walizke nie rąbniesz..
... jak ma kluczyk zabezpieczony.Da sie inaczej... ale to strata czasu i zlodziej rąbnie waszemu sasiadowi:)
- 0 0
-
2020-07-06 23:47
Opinia wyróżniona
Brawo Panowie Policjanci
Tylko tak dalej. Będzie sygnał dla innych złodziei, że będą ukarani i lepiej się wziąć za normalną pracę.
- 55 6
-
2020-07-07 04:25
Nie był człowiekiem z miasta po prostu
i miał słabą psychikę:)
- 7 0
-
2020-07-07 08:36
Umański co Ty masz za Łapciuchów do tej roboty
- 1 1
-
2020-07-07 12:41
to niemożliwe !
dał się złapać . oni nic nie mogą
- 0 0
-
2020-07-07 15:24
Brawo policja - zachował się dziwnie to wpadł...
Gdyby nie głupota - nigdy by się nie zorientowali...
- 1 1
-
2020-07-07 19:56
Kurde, ale
Pare razy na Grabówku po nocy znachodziłem swoje BMW niezamkniętę z otwartymi szybami - wada kluczyka.
Ale nikt nic ani ze srodku, ani z bagażniku nie ukradł - ale szczęscie!- 0 1
-
2020-07-10 19:36
Szkoda chłopa
Trzymaj się mordo po drugiej stronie.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.