- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (177 opinii)
- 2 Pod prąd uciekał przed policją (251 opinii)
- 3 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (723 opinie)
- 4 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (66 opinii)
- 5 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (150 opinii)
- 6 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (104 opinie)
Zmarł Janusz Christa - twórca Kajka i Kokosza
Janusz Christa, jeden z najważniejszych polskich twórców komiksowych, autor słynnych przygód "Kajka i Kokosza" zmarł w sobotę 15 listopada. Miał 74 lata.
To tam dokładnie 29 kwietnia 1968 roku pojawił się pierwszy odcinek "Kajtka i Koka w kosmosie" - najdłuższej polskiej epopei komiksowej. Cztery lata później, w tej samej gazecie, Janusz Christa opublikował pierwsze przygody swoich najsłynniejszych bohaterów: Kajka Kokosza.
Pierwsze trzy historie "Złoty puchar", "Szranki i konkury" oraz "Woje Mirmiła" miały swoje premiery w "Wieczorze Wybrzeża". Kolejny trafił już na pierwszą stronę "Świata Młodych" zdobywając ogromną popularność i czyniąc z Christy autora znanego w całym kraju.
W 1978 roku Christa stworzył parę nowych bohaterów - Gucka i Rocha, których przygody zostały opisane w dwóch albumach "Tajemniczy rejs" i "Kurs na Półwysep Jork".
W 1990 roku ukazał się ostatni album o przygodach Kajka i Kokosza zatytułowany "Mirmił w opałach". Niedługo później, ze względu na problemy ze zdrowiem, Janusz Christa wycofał się z tworzenia komiksów.
Opinie (108) ponad 10 zablokowanych
-
2012-10-09 23:00
Na trygława i Swaroga...
Odszedł na łono Trygława...
- 0 0
-
2012-10-22 19:37
wielki człowiek
czytam je nadal,również mojemu dziecku,za każdym razem tak jak powracał do dzieciństwa do lat szkolnych na ich przygodach nauczyłem się czytać bo tak fascynowało mnie co jest napisane w chmurkach
- 0 0
-
2012-12-17 07:31
cytay
Siedzi na palisadzie i macha kulosami.
- 0 0
-
2013-04-20 21:24
(*)
Pamiętamy
- 0 0
-
2014-11-10 23:13
Posadźcie orchidee na jego grobie
Wydaje mi się, że w jakiejś części wraz z nim przywodzimy na myśl nasze dzieciństwo. Kajko i Kokosz czytałem na rozłożonej wersalce z kupą pościeli za sobą (wersalka się nie składała i nie można było schować kołdry), babcia skłądała ją na trzy i kładła poduszki robiąc wygodne oparcie. Najwięcej czytałem w czwartej i piątej klasie podstawówki po przyjściu ze szkoły i przed wyjściem na dwór. Komiksy wypożyczałem z biblioteki rejonowej lub od kolegów, albo zamieniałem się za inne rzeczy. Powracałem do nich kilkakrotnie. Były bardzo obdrapane i zniszczone (mama w końcu po cichu mi je wyrzuciła nawet nie wiem kiedy) Dialogi żyły na podwórku.Dziękuję Panie Januszu za kolor i ciepły humor.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.