• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zmiany na Przymorzu. Zniknie sklep budowlany, pojawi się osiedle

Krzysztof Koprowski
12 września 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
  • Możliwa forma zabudowy w oparciu o koncepcję miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego przy wykorzystaniu maksymalnych parametrów urbanistycznych.
  • Szrafem zaznaczono fragmenty formy zabudowy postulowane przez właścicieli i odrzucone w toku prac nad planem.
  • Teren planu w całości znajduje się w użytkowaniu wieczystym.

Czy przy ul. Kołobrzeskiej powstanie nowe osiedle mieszkaniowe? Właściciel znajdującego się tu sklepu budowlanego Praktiker zobacz na mapie Gdańska chciałby zbudować budynki mieszkaniowo-usługowe o wysokości do 40 m. Z kolei właściciel pobliskiego biurowca PKS zobacz na mapie Gdańska deklaruje chęć budowy hotelu lub mieszkań. Koncepcja sporządzanego planu zagospodarowania dopuszcza taką formę przekształceń tego terenu.



Jaka zabudowa powinna powstać przy ul. Kołobrzeskiej?

Uchwałę o przystąpieniu do sporządzania planu dla terenu w rejonie ul. Kołobrzeskiej i Szczecińskiej na Przymorzu radni miasta Gdańska przegłosowali w 2015 r. Jednak o przygotowanie dokumentu zabiegano już wcześniej.

W 2013 r. właściciel sklepu budowlanego Praktiker (spółka A-R-A Retail Centers S.A.R.L.) potrzebę sporządzenia nowego planu tłumaczył chęcią dostosowania obiektu do "zmieniających się potrzeb klientów".

W 2015 r. został złożony kolejny wniosek. Tym razem właścicielowi zależało na dopuszczeniu zabudowy mieszkaniowo-usługowej oraz stacji paliw.

Z kolei w marcu 2017 r. wpłynął najnowszy wniosek - z propozycją realizacji na części terenu zabudowy do 40 metrów wysokości (ok. 11 pięter).

Niewykluczone, że tak zmieniające się wizje właściciela marketu wynikają z trudnej sytuacji ekonomicznej całej sieci handlowej. W 2013 r. ogłosiła ona w macierzystym kraju (Niemczech) upadłość, a polskie oddziały trafiły do firmy, która w ostatnich miesiącach także boryka się z problemami finansowymi.

Market budowlany Praktiker wraz z parkingiem to największa działka w granicach planu. Market budowlany Praktiker wraz z parkingiem to największa działka w granicach planu.
O korzystne dla siebie zapisy planu, zabiega właściciel budynku biurowego PKS-u. Chciałby on zbudować tutaj 18-piętrowy budynek mieszkaniowy lub hotelowy, a dwa najniższe piętra przeznaczyć na biura i handel.

- Dokonaliśmy analizy wysokościowej dla zabudowy w pasie wzdłuż ul. Kołobrzeskiej od al. Grunwaldzkiej zobacz na mapie Gdańska do al. Rzeczypospolitej zobacz na mapie Gdańska. Wynika z niej, że dominująca formą zabudowy wzdłuż ulicy są budynki do 20 metrów wysokości i taką wysokość chcemy utrzymać. Występują wprawdzie dwa wyższe budynki, ale to raczej przypadek, że zostały akurat tutaj zlokalizowane - mówił podczas ostatniego posiedzenia Komisji Zagospodarowania Przestrzennego Rady Miasta Gdańska Krzysztof Krzemiński, projektant prowadzący plan z Biura Rozwoju Gdańska.
Niewykluczone, że do dwóch punktowców z czasów PRL, dołączy jeszcze jeden podobny budynek planowany jako prywatny akademik. Czy był on brany pod uwagę w analizie?

- Z naszych informacji wynika, że dla tej inwestycji nie wydano dotychczas warunków zabudowy. Z tego powodu nie braliśmy tego budynku pod uwagę, ponieważ na razie są to jedynie pojawiające się w mediach zapowiedzi inwestora - wyjaśnia Edyta Damszel-Turek, dyrektor BRG.
Takie założenia urbanistyczne nie oznaczają jednak, że właściciele terenów stracą na sporządzanym planie zagospodarowania.

Zabudowa o wysokości 40 metrów została bowiem dopuszczona w głębi działki zajmowanej obecnie przez Praktiker, tak by nawiązać wysokością do powstających tu nowych osiedli. Nie zezwolono jednak na budowę kolejnej stacji benzynowej, zaś sąsiednią stację zobacz na mapie Gdańska uznano za zgodną z planem (pozwoli to w przyszłości na jej ewentualną przebudowę).

- Dla działki PKS-u również proponujemy ograniczenie wysokości do 20 metrów, ale zwiększyliśmy powierzchnię zabudowy do 60 proc. powierzchni terenu, podczas gdy na pozostałym obszarze jest to 50 proc. Ponadto zwiększona została też intensywność. Właściciel będzie mógł więc zrealizować budynek niższy, ale o większej kubaturze - tłumaczy Krzemiński.
Biurowiec PKS-u. Właściciel chciał tutaj postawić 18-piętrowy budynek, na co jednak nie wyrażono zgody w koncepcji planu zagospodarowania. Biurowiec PKS-u. Właściciel chciał tutaj postawić 18-piętrowy budynek, na co jednak nie wyrażono zgody w koncepcji planu zagospodarowania.
Na całym terenie objętym sporządzanym dokumentem przewiduje się zabudowę mieszkaniowo-usługową, bez ustalenia proporcji pomiędzy tymi funkcjami. Możliwe jest zatem wybudowanie tutaj np. osiedla, jak i parku biurowego.

Od strony ul. Kołobrzeskiej narzucono obligatoryjne lokale handlowe w parterach oraz tzw. pierzeję eksponowaną, czyli wymagającą użycia lepszych materiałów na elewacjach budynków.

Plan zagospodarowania tej części Przymorza jest obecnie na etapie koncepcji. Biorąc pod uwagę tempo procedowania planów, projekt może zostać wyłożony do publicznego wglądu jeszcze w tym roku. Następnie po rozpatrzeniu uwag mieszkańców będzie poddany modyfikacjom lub zostanie skierowany pod głosowanie na sesję Rady Miasta Gdańska.

Miejsca

Opinie (305) 9 zablokowanych

  • ankieta: chcecie w ryj: 1 z lewej 2 z prawej

    • 6 0

  • To się raczej nie spodoba czytelnikom... (2)

    To jakaś paranoja, ludzie czyście powariowali? Gdy czytam większość wpisów dotyczących jakiejkolwiek inwestycji budowlanej w Gdańsku to jest to ciągły lament w rodzaju: "ojejku, zabudują wszystko, za duzo ludzi, domów, za wysokie, chcemy parków, zieleni, przestrzeni". Przecież to Przymorze - duże osiedle, dynamicznie rozwijająca się dzielnica w środku aglomeracji! Tam jest a dużo domów? To jakiś żart chyba. pojeździjcie trochę po Europie i porównajcie. Chyba nigdzie zabudowa nie jest tak ekstensywna jak u nas. Niestety Polacy wciąż cechują się niebywałym indywidualizmem graniczącym z egoizmem a nawet warcholstwem. Cokolwiek ma powstać jest oprotestowywane i obsikiwane w necie. Hejt na całego. Postawy: niech budują, byle nie koło mnie - to norma. Ludzie akurat na Przymorzu czy np. Żabiance macie do dyspozycji wielki areał pasa nadmorskiego a z drugiej strony Lasy oliwskie. I to w odległości 1 -2 km. Także na samym osiedlu zieleni, placów zabaw ścieżek i alejek wg mnie nie brakuje. Ale każdy by chciał pewnie prywatny park pod oknem? Nawet (od)budowa kamieniczek na Głównym Mieście wywołuje takie same sprzeciwy... Ludzie naprawdę nie ma przymusu mieszkania tam. Ceny nieruchomości są tam wysokie - sprzedajcie jak wam się nie podoba i przeprowadźcie się na wieś czy na przedmieścia. Tak się właśnie składa że południowa strona ul. Kołobrzeskiej na odcinku do Rzeczypospolitej jest wręcz wymarzonym miejscem do intensywnej i wysokiej zabudowy. A korki spytacie? Tak korki to problem, ale tego problemu nie rozwiązuje się poprzez zmniejszenie liczby ludzi a przez wiele innych sposobów (zarówno infrastrukturalnych jak i natury społecznej). To ciekawa koncepcja: likwidacja korków poprzez likwidację (no może nie dosłowną) przyczyny korków - a więc ludzi. Myślenie naprawdę nie boli.

    • 8 8

    • Ludzie potrzebują trochę prywatności i kontaktu z naturą, nie betonu.

      Dziwna opinia. Sugerujesz, że lepiej dla naszego pięknego zakątka, jakim jest Przymorze pasuje sardynkowa zabudowa jak w NYC, czy na Starówce? Drapacze chmur buduje się na solidnym podłożu, najlepiej skalnym. Teren Przymorza to dawny pas wydm i mokradeł nadmorskich. Prawie sam piasek. Pewnie nie wiesz, że przez prawie rok budowlańcy obecnego OBC Olivia Star umacniali piaskowe podłoże głębokimi wierceniami i wzmacniali kilkumetrowym zbrojeniem stalowo-betonową łatwę fundamentową. Poza tym jak to jest możliwe, że tak znienawidzeni włodarze i projektanci z epoki PRL, brali pod uwagę dobro obywateli. Projektując harmonijne osiedla ze sporymi terenami zielonymi, dla dobra zamieszkujących je ludzi, a obecnie tak dobre i wolnorynkowe grupy deweloperów przy wsparciu wybranych w wolnych wyborach władz budują szkaradne i pozbawione terenów zielonych osiedla z widokiem na okna sąsiada? Pewnie nie przeszkadza tobie całkowity brak słońca w takich mieszkaniach i to że wyglądają przez okna czujesz się jakbyś mieszkała z sąsiadami w jednym pokoju. Poza tym nie każdy może wyjść z domu i maszerować kilka km, aby dotrzeć do parku Reagana, czy na teren TPK. Dlatego moim zdaniem powinno się zostawić tereny zielone na osiedlach i wreszcie docenić dokonania architektów z epoki PRL. Nie musimy kopiować wszystko na ślepo co Zachodnie, bo zaślepieni możemy zamienić to co dobre najgorszym zachodnimi pomyłkami.

      • 3 2

    • Brawo!podpisuję się pod tekstem !
      Tak samo myślę

      • 1 1

  • Fifi

    I znów mieszkanie wpadnie dla włodarza

    • 6 3

  • PKS sieć sypie

    PKS chce budować budynek a sam po remoncie elewacji która trwała ponad rok teraz się sypie i zagraża przechodnia .

    • 2 1

  • Jak za PRL-u. Wszędzie blokowiska. Komuna budowlana wróciła

    • 3 2

  • (2)

    Beton zaleje całe Przymorze... brak miejsc zieleni i wypoczynku ma negatywny wpływ na funkcjonowanie ludzi. Przy takiej zabudowie człowiek czuje się stłamszony.
    Powodzie i podtopienia- sa to negatywne skutki takich planów, gdzie liczy się tylko biznes.

    • 10 1

    • Nie podoba się to się wyprowadź!

      • 0 3

    • Dokładnie. Kiedyś to jakaś przestrzeń była. A teraz stłamszają. Niech budują koło Letnicy i stadionu te osiedla. Tam jest w h... wolnego miejsca.

      • 2 0

  • jasne .... zaje...ać każde wolne miejsce betonem

    • 7 0

  • Kiedyś falowce były po długości

    teraz też po wysokości. Nawet w nowym bloku zawsze będize to blok, patologia czy biedna czy bogata zawsze bedzie patologia.

    • 3 0

  • Ograniczanie wysokosci to dopiero głupota!

    Patrzcie, jak się teraz buduje na swiecie, tam gdzie jest gęsto (nie mówię o Chinach!). Przykład PKS: niższe budynki, ale więcej działki zabudowanej. No szczyt głupoty, tak się własnie betonuje działki. Powinien być wyższy budynek i jak najwięcej miejsca wokół niego na zieleń. Wtedy zielonej przestrzeni (obowiązkowej!, a nie zabetonowanych parkingów naziemnych) między kolejnymi budynkami byłoby więcej. Deweloperzy wcale się nie pną tak w górę, 54 metry i szlus, bo wyżej strasznie drogo. To jest własnie te 17 pięter, które mają dwie "żyletki" na Przymorzu. W związku z tym jest się do czego dowiązać, tym bardziej że jedna bardzo blisko. Jak na Beniowskiego wydawali pozwolenie na zabudowę terenów po MTG to nie dowiązywali wysokosci do jednorodzinnych domów stojących po sąsiedzku tylko do JEDYNEGO w okolicy 10-piętrowego klocka z czasów PRL. Patrz: ważne jest, kto się o pozwolenie ubiega.

    • 0 4

  • Wincyj developerów!

    Zabetonujcie miasto!

    • 5 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane