Zobacz jak rozbierane jest uszkodzone przęsło wiaduktu nad obwodnicą.
We wtorek późnym popołudniem ruszyła rozbiórka przęsła wiaduktu nad Obwodnicą Trójmiasta w okolicach Borkowa. Rozebranie części obiektu potrwa około dwóch dni.
zarządca drogi: nie umieścił znaku informującego o wysokości przęsła15%
kierowca, bo to on faktycznie uszkodził ładunkiem wiadukt19%
przewoźnik, bo to on załadował koparkę25%
ubezpieczyciel, jeśli kierowca miał polisę41%
Na początku stycznia w wiadukt nad Obwodnicą Trójmiasta w pobliżu Borkowa uderzyła koparka, niefrasobliwie przewożona na lawecie pojazdu ciężarowego. Uszkodzone zostało przęsło nad jezdnią w kierunku Pruszcza Gdańskiego. Niezbędne okazało się zamknięcie obiektu.
Ekspertyza przygotowana przez niezależnych inżynierów potwierdziła, że uszkodzone przęsło trzeba rozebrać. Na szczęście rodzaj i rozległość uszkodzeń pozwoliły uniknąć rozbiórki całego obiektu.
We wtorek po południu zaczęła się rozbiórka uszkodzonej części wiaduktu, która miała trwać do rana. W sumie cały proces (z wywiezieniem gruzu) potrwa jeszcze ok. 5 dni.
W tym czasie kierowcy muszą liczyć się z ograniczeniami. W obrębie wiaduktu ruch odbywa się dwukierunkowo na jezdni prowadzącej w kierunku Gdyni, jezdnia w stronę Łodzi jest zamknięta.
Inwestycja finansowana jest ze środków gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Szacunkowy koszt rozbiórki, zaprojektowania i odbudowy przęsła wyniesie ok. 2 mln zł. Koszty napraw jednak zwróci ubezpieczyciel drogi ekspresowej. Ten prawdopodobnie będzie domagał się zwrotu kosztów od sprawcy uszkodzenia wiaduktu.
Historia rozbieranego częściowo wiaduktu nad Obwodnicą Trójmiasta.
Obiekt został wzniesiony nad Obwodnicą Trójmiasta w 1976 r. Składa się on z czterech przęseł i trzech podpór. Łączy południową część miejscowości Straszyn z Borkowem. Długość całkowita wynosi 62,5 m. Konstrukcja wiaduktu jest belkowa, prefabrykowana, sprężona. Na wiadukcie biegnie jedna jezdnia.
Wiadukt kilkakrotnie w przeszłości ulegał uszkodzeniu. Dotyczyło to głównie przęsła nad jezdnią prowadzącą w stronę Gdyni, bowiem tam jest najniższa skrajnia. Z reguły były to drobne incydenty, ale w 1993 r. po uderzeniu przez ciężarówkę (wtedy też ładunek był ponadgabarytowy) trzeba było wymienić belkę przęsła.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
