- 1 Pozostałości baterii mającej bronić portu (26 opinii)
- 2 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (122 opinie)
- 3 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (79 opinii)
- 4 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (338 opinii)
- 5 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (22 opinie)
- 6 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (64 opinie)
Zrzutka uratowała grób wyjątkowego oficera marynarki
Kapitan marynarki Mieczysław Jacynicz był obrońcą Helu, dowodził grupą kanonierek. Jego grób na Cmentarzu Witomińskim od lat nie był jednak opłacany i groziła mu likwidacja. Dzięki Wojciechowi Nowakowi i Paulinie Rekiel udało się zebrać 1,7 tys. zł na jego opłacenie.
Czytaj więcej: Wieszał obrazy na drzewach, odnowią mu nagrobek.
Podobną akcję przeprowadziła para z Gdyni.
- Interesujemy się historią wybrzeża, dziejami Marynarki Wojennej i ludzi z nią związanych. W poszukiwaniu informacji na temat kpt. Jacynicza trafiliśmy na stronę grobonet.com, czyli ogólnopolską wyszukiwarkę grobów. Okazało się, że grobowiec Jacyniczów od dawna nie jest opłacany i grozi mu likwidacja. Nie mogliśmy do tego dopuścić - mówi Wojciech Nowak, cytowany przez portal Polska Zbrojna.
Przedsiębiorczy gdynianie od razu uruchomili internetową zrzutkę. W tydzień zebrali 1,7 tys. zł od ok. 50 osób, co wystarczyło na opłacenie grobu na kolejne 20 lat oraz uregulowanie części zaległości za poprzedni okres. Reszta długu została umorzona i grobowiec małżeństwa Jacyniczów bez przeszkód może nadal znajdować się na Cmentarzu Witomińskim.
Kim był Mieczysław Jacynicz?
Początkowo służył w rosyjskiej marynarce wojennej, bo urodził się w Mitawie, dziś leżącej na Łotwie. W 1921 roku dołączył do polskich sił zbrojnych, które dopiero na nowo się tworzyły. Podczas II wojny światowej był dowódcą grupy kanonierek i okrętu ORP "Komendant Piłsudski".
W obronie Helu brał udział do 1 października 1939 roku, kiedy przyszedł rozkaz kapitulacji. Nie poddał się jednak nieprzyjacielowi, ale wyrwał z okrążenia i próbował przedrzeć do Szwecji. Nie udało się. Po drodze aresztowali go Niemcy i trafił do niewoli, którą jednak przeżył.
O próbie ucieczki z Helu pisaliśmy w artykule Nieudana ucieczka z obleganego Helu.
Po wojnie pracował w Kapitanacie Portu Gdynia jako kapitan statków Polskiej Żeglugi Morskiej. Zmarł w 1971 roku. Pochowano go na Cmentarzu Witomińskim w Gdyni.
Miejsca
Opinie (89) 1 zablokowana
-
2018-11-27 14:53
Dziady państwo nasze tylko Kaczor rąbany się liczy i zastanę darmo jazdy PO
- 7 7
-
2018-11-27 14:31
Oza brawo!
- 6 1
-
2018-11-27 13:44
"Zrzutka uratowała grób...." Hmmm. Trochę dziwnie brzmi.
Może trochę jak "krzyż narzędziem zbawienia".
- 5 6
-
2018-11-27 13:11
Wstyd dla MarWoj-u !
- 21 3
-
2018-11-27 13:01
Ch... K... zasługi - kasa ma się zgadzać!
Wstyd i żenada.
Za chwilę okaże się, że grób nieznanego żołnierza jest nie opłacony i kwaterę wystawi się na przetarg.- 78 4
-
2018-11-27 12:51
Przecież to cmentarz komunalny. Miasto nie miało 1700 zł na opłacenie nagrobku? Nie mówię już o odnowieniu...
- 78 13
-
2018-11-27 12:51
tak tak
Polska zawsze pamiętała o swoich bohaterach , tak tak
- 49 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.