(PAP), kfk
2003-05-15 12:56
a propos komisji śledczej słyszałem hasło: lepiej być zerem niż Leszkiem Millerem...
2003-05-15 12:55
refren do piosenki eurosceptyków
nikolskiemu krew spuścimy
i z wódeczką wysączymy
2003-05-15 12:51
to tak jak z wałęsowskim "troche w ciąży"
nie był agentem ale z "ucha nadawał"
musiał
2003-05-15 12:46
masz rację, że szpiclami powinny zajmować się odpowiednie organy, ale jak działają podobnie do wspaniałej Komisji Śledczej, gdzie towarzysze mają osądzać towarzyszy(?), to czego się spodziewać. Szkoda bidnego Wołka, skasowali mu gazetę, choć w/g uzasadnienia sądu "dochował rzetelności". Gdzie więc prawda? Biesiadowali czy nie biesiadowali???
2003-05-15 12:06
japan
masz rację
ale wczorajszy wyrok dotyczył
"Nie można mówić o odpowiedzialności za naruszenie dóbr osobistych, jeśli fakty podane przez dziennikarzy nie odpowiadają prawdzie, ale dochowują oni zasad rzetelności i staranności - brzmiała konkluzja wywodu Sądu Najwyższego. "
2003-05-15 12:00
No cóż takimi zarzutami ich wyjasnieniem to nie powinna zajmować sie gazeta tylko Urząd Ochrony Państwa lub KOntrwywiad Wojskowy - w normalnym państwie tak jest.
A tu nikt nie zamiótł po PRL-u i dlatego takie cyrki sa i będa .
2003-05-15 11:55
To co mi się najbardziej podoba, to wczorajsza wypowiedź Kwacha, że "Nie muszą go przepraszać, bo nie mają już gdzie". Myślę, że właśnie w ten sposób sprawiedliwości stało się zadość, bo ten nędzny organ Wołka zarżnął się sam przez styl dziennikarstwa uprawiany przez naczelnego i jego popleczników. Facet po prostu dostał jakichś kompleksów, kiedy Kwachu objął urząd.
2003-05-15 11:52
coś dla pań:)
swego czasu (lata 60) przebojem była woda kwiatowa "być może"
stoję z mamą w PDT w sopocie w kolejce do drogeryjnego
trochę się zagadaliśmy i kiedy mama podeszła do lady nazwa wody wypadła jej z pamięci:)
ekspedientka pytająco słcham co podać?
mama w paniece gorączkowo szuka nazwy
nagle twarz rozjaśnia jej usmiech zwycięśtwa
mam, poproszę wodę CO TY NA TO :)) beka
do dziś to widzę hehehehehe
2003-05-15 11:47
mojego znajomego z sopotu (znanego niebieskiego ptaka) dzielnicowy pyta KIEDY PÓJDZIE DO PRACY
władeczek ze stoickim spokojem odpowiada
panie dzielnicowy, chciałem do MILICJI ale mnie nie wzięli a do łopaty mam za DELIKATNE ręce
2003-05-15 11:39
Z mięsnego
Dzień dobry. Czy jest jaieś mięso ? Nie ma . nic nie dowieżli.? No widzi Pan ze tylko ja jestem
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
