• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co się wydarzyło w renomowanej gdańskiej szkole?

Marzena Klimowicz-Sikorska
30 listopada 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Alkohol, wulgarne żarty - czego jeszcze dowiemy się z reportażu o zakonnikach prowadzących szkołę im. św. Jana de La Salle w Gdańsku? Alkohol, wulgarne żarty - czego jeszcze dowiemy się z reportażu o zakonnikach prowadzących szkołę im. św. Jana de La Salle w Gdańsku?

Telewizyjny Magazyn Ekspresu Reporterów zapowiedział emisję reportażu, w którym miałyby być pokazane nieprawidłowości w gdańskiej szkole im. św. Jana de La Salle. Prowadzący szkołę zakon już zawiesił dyrektora gimnazjum.



Zobacz fragment zapowiedzi materiału na temat sytuacji w szkole de La Salle w Gdańsku.

Po zwiastunie Magazynu Ekspresu Reporterów w TVP2, wyemitowanym 27 listopada i zapowiadającym materiał o nieprawidłowościach w niepublicznej szkole im św. Jana de La Salle przy ul. Juliusza Słowackiego 101 w Gdańskuzobacz na mapie Gdańska, wśród rodziców uczących się tam dzieci zawrzało.

Nic dziwnego: w materiale przedstawiono fragmenty niewybrednych rozmów prowadzonych między pracującymi w szkole zakonnikami. Toczyły się one podczas zakrapianych alkoholem spotkań w biurach szkoły, padały w nich wulgarne żarty, wszystkiemu miała się przysłuchiwać nieletnia uczennica. Cały 17-minutowy materiał ma być wyemitowany we wtorek 4 grudnia, o godz. 21.45 w TVP 2.

- Nad reportażem pracowaliśmy ponad dwa miesiące. Poruszamy w nim kwestie, naszym zdaniem, niemoralnego, wręcz skandalicznego zachowania kadry dyrektorskiej szkoły, której szefami są zakonnicy ze Zgromadzenia Braci Szkół Chrześcijańskich. W reportażu nie ma mowy o jakichkolwiek wątpliwościach co do zachowania nauczycieli pracujących w tej szkole, którzy według nas, bardzo sumiennie wypełniają swój zawód - mówi Paweł Kaźmierczak, autor reportażu. - To, co było w wyemitowanym w ostatni wtorek zwiastunie reportażu, to tylko jedna z kilku poruszanych w nim spraw. Materiał trwa 17 minut, pokażemy w nim wiele bardzo ważnych wątków związanych z nieprawidłowościami, do których doszło w gdańskiej szkole. Jednak podkreślam raz jeszcze, że sprawa dotyczy zachowania zakonników, dyrektorów szkoły, a nie świeckich nauczycieli, którzy nie mają z tym skandalem nic wspólnego.

Czy opisana sytuacja warta jest zainteresowania mediów?

Bracia Szkół Chrześcijańskich, a właściwie Zgromadzenie Braci Szkół Chrześcijańskich, inaczej zwani Lasalianami, to wspólnota zakonna założona przez francuskiego kapłana św. Jana Chrzciciela de La Salle. Na stronie gdańskiej szkoły piszą o sobie jako o "Zgromadzeniu Braci Szkół Chrześcijańskich, które jest instytutem na prawie papieskim, w skład którego wchodzą zakonnicy bez święceń kapłańskich. Celem tego Zgromadzenia jest ogólnoludzkie i chrześcijańskie wychowanie młodzieży, zwłaszcza ubogiej, zgodnie z posłannictwem powierzonym mu przez Kościół (...)".

Choć zakonnicy całego programu nie widzieli, nie zgadzają się z niepochlebnym przedstawieniem ich w materiale. - Materiał, który został pokazany w magazynie Ekspres Reporterów [chodzi o krótki zwiastun pełnego materiału, którego emisja odbędzie się we wtorek - przyp. red] pochodzi z założonego podsłuchu lub założonych podsłuchów w domu, w którym mieszka wspólnota braci zakonnych - mówi brat Janusz Robionek, dyrektor szkół im. św. Jana de La Salle w Gdańsku. - Nagrane zostały prywatne rozmowy braci zakonnych w ich domu poza godzinami pracy szkoły. W ukazanym materiale występuje brat Krzysztof Baska, który już został zawieszony w pełnieniu funkcji dyrektora Gimnazjum im. św. Jana de La Salle aż do wyjaśnienia sprawy.

Jednak według reportera TVP2 zakonnik nie został zawieszony, a wyrzucony ze szkoły. - Już dwa dni po naszej wizycie w Gdańsku, 21 listopada, swoje stanowisko stracił dyrektor gimnazjum, zamieszany w wiele nieprawidłowości. Nie wiem dlaczego, ale Janusz Robionek, dyrektor szkoły nie chce uznać decyzji prowincjała i na stronie internetowej placówki napisał komunikat, że dyr. gimnazjum jest zawieszony, co oczywiście jest nieprawdą - mówi reporter.

O kulisach powstawania materiału nie chce mówić do czasu emisji pełnego materiału.

W czwartek po południu w szkole odbyło się spotkanie dyrekcji z rodzicami. Bracia przyznali, że miała miejsce kolacja, podczas której pito alkohol, ale resztę zarzutów nazwano manipulacją.

- Nie można też stosować swoistego szantażu emocjonalnego w stosunku do nauczycieli oraz rodziców, którym zakonnicy, szefowie placówki, nie widząc jeszcze reportażu wmawiają, że jest on zmanipulowany. To bardzo poważne i krzywdzące oskarżenia, nie poparte żadnym dowodami - dodaje Kaźmierczak. - Myślę, że po wtorkowej emisji reportażu wszystko się wyjaśni, a osoby odpowiedzialne za ten skandal, czyli zakonnicy, a nie świeccy nauczyciele, poniosą karę. Surowe decyzje w stosunku do ludzi zamieszanych w tę sprawę tylko oczyszczą atmosferę i spowodują, że szkoła im. św. Jana de La Salle, w dalszym ciągu będzie postrzegana jako wzorcowa, trójmiejska placówka. I taki jest właśnie cel naszego reportażu.

Większość rodziców obecnych na czwartkowym spotkaniu bagatelizuje sprawę, choć przyznaje, że dyrekcji szkoły też nie zależy na jej wyjaśnieniu.

- Dyrekcja chce zamieść całą sprawę pod dywan. Ale większość rodziców też. Wychodzą z założenia, że zakonnik to też człowiek, też ma prawo do słabości. Co z tego, że raz sobie wypił, czy powiedział sprośny żart - mówi nam anonimowo jeden z rodziców.

Co tak naprawdę wydarzyło się w szkole im św. Jana de La Salle w Gdańsku dowiemy się z wtorkowego materiału TVP2.

Miejsca

Opinie (1285) ponad 50 zablokowanych

  • Chyba najwyższa pora otworzyć oczy... (12)

    ... i znieść celibat.

    • 5 6

    • (3)

      kto o to prosi...księża? czy ty?

      • 2 1

      • (1)

        ja (ksiądz)

        • 1 3

        • bez powolania

          • 1 0

      • Czy księża chcą mieć żony, jak twierdzi Wyborcza?

        W temacie celibatu manipulacji tego szmatławca co niemiara. W jednym artykule mieliśmy "sensacyjne doniesienie", że 411 księży i 9 biskupów w Brazylii brało udział w jakimś spotkaniu, po którym wystosowali list do Papieża z prośbą o rozważenie, czy żonatych mężczyzn o ustabilizowanej sytuacji rodzinnej (dobrych mężów i ojców) nie można by dopuścić do święceń kapłańskich. Nie wiem, ilu jest dokładnie duchownych katolickich w "największym kraju katolickim na świecie". Wiem natomiast, że w "nie największym", jakim jest Polska, duchownych jest ok. 20 tysięcy (liczba 411 plus 9 przy tym nie wygląda na reprezentatywną). Trudno jest też uwierzyć w to, że wszyscy spośród owych 411 księży biorących udział w spotkaniu podpisali wspomniany list do Papieża?

        • 3 1

    • no i zlikwidować małżeństwo, ale będzie "wolność"...

      • 3 1

    • (3)

      Na tysięczne rzesze ślubujących celibat jakże nieliczni tych ślubów nie dotrzymało - temat bardzo szeroki, a każdy przypadek trzeba by ukazać indywidualnie i media katolickie tak czynią.

      Celibat i inne cnoty kłują w oczy wrogów Kościoła. Stanowią bowiem o sile i żywotności Kościoła.

      • 3 3

      • to prawda (2)

        celibat siłą kościoła, bo dzięki temu zostaje więcej kasy, a inaczej szła by na dzieci i żony księży

        • 0 2

        • Nie zrozumieliście towarzyszu. To nie o tą siłę chodzi która dotyczy waszego guru Urbana.

          • 1 0

        • wiec chociaż jakiś argument do Ciebie przemawia...

          • 0 0

    • (2)

      zniesienie celibatu nie poprawi, wręcz pogorszy stan moralny. A tymczasem... powołania protestanckie maleją, kościół anglikański powraca kroczkami na łono kościoła katolickiego itd.
      Księża i mnisi poświęcają się Panu Bogu i bliźnim (całkowicie,bo nie maja problemów i obowiązków rodzinnych), ale tak samo jak śmiertelnicy są narażeni na działanie złego ducha. Nawet więcej, bo najbardziej przeszkadzają złemu duchowi na swawole. Pokusa ich nie omija, ale życie w czystości przybliża ich do Chrystusa, gdzie znajdują siły i obronę. Tak samo jak my laicy żyjący w zgodzie z sakramentami, jesteśmy chronieni.

      • 3 0

      • (1)

        ale nie każdy jest w stanie to pojąć

        • 1 0

        • wiec trzeba ludziom pomagać, im wyjaśniać i przede wszystkim nie narzucać, a zachęcać do doświadczeń duchowych i refleksji.

          • 1 0

  • (1)

    Wszystkie szkoły prowadzone przez zakonników stwarzają zagrożenie dla młodziaeży. Po co więc posyłacie swoje dzieci do takich szkół? Jeśli macie za dużo pieniędzy to przekazujcie je biednym a nie wypasionym.

    • 6 11

    • dobre pytanie - po co posyłacie swoje dzieci do takich szkół?
      Musisz sam przyznać, ze COŚ W TYM JEST. Po co ludzie to robią?
      Oto wyzwanie dla Twego intelektu!!!!

      • 7 0

  • Smutna prawda (1)

    Smutne (w nas Polakach) jest to , że najwięcej (jadowicie) mówią ci, którzy mają naj mniej do powiedzenia

    • 5 3

    • to normalne. Człowiek wykształcony zna się na jakimś temacie i drąży wokół niego, poszerzając swoja wiedzę, nie mówiąc o lepszym towarzystwie wokół siebie i dodatkowych hobbies... A Ci co tak plują, po porostu nic innego nie umieją, a chcą gdzieś ZAISTNIEĆ. Jest to ludzkie, żeby być kimś, nawet z pomyłką...

      • 3 1

  • Dziwne, że dopiero teraz brat Krzystof Baska został wywalony. (9)

    Jestem jednym z pierwszych absolwentów tej szkoły (8- letniej podstawówki sprzed reformy) i zawsze z "Krzysia" był kawał trepa i prostaka.

    Nie nagłaśniano tego, bo większości uczniów odpowiadał jego styl bycia. Kiedy uczęszczałem do tej śmiesznej szkoły, "Krzysiu" poza religią prowadził lekcje wychowania seksualnego (sic!), więc zawsze miał fiksacje z tym związane.

    Uczniowie nie mieli nic przeciwko, bo to żadna elitarna szkoła. W 7 klasie wprowadzili mundurki i kamizelki, ale i tak wielu uczniom słoma w butach pozostała.

    Picie alkoholu - na porządku dziennym. Kopcenie fajek - normalka. Chamstwo i agresja - chleb powszedni w tej szkole.

    A braciszek Krzysztof był właśnie taki jak większość uczniów. Potrafił flugać, "zasadzić kopa w d*pę", postraszyć w niewybredny sposób, ale... też na fajkę wyskoczyć z 30 lat młodszymi ludźmi.

    A było to już w czasach kiedy dyrektorem był sam br. Marek Kozyra. Jego akurat wspominam porządnego człowieka, aczkolwiek też pojawił się w tej szkole po grubej aferze. Zastąpił dyrektora br. Bogusława Dz., który notorycznie wyzywał uczniów i raz trochę przeholował.

    Rok po bracie Marku przyjechał z Wrocławia brat Krzysztof i po chwili spokoju prostactwo ze strony zakonników powróciło do tej szkoły.

    Bo podobnych "Krzysiowi" wśród braci nie brakowało właściwie od samego początku istnienia tej placówki. Szkoda tylko, że braci takich jak br. Wiesław - kulturalnych, mających podejście do młodzieży i cieszących się szacunkiem, można policzyć na palcach jednej ręki.

    • 12 6

    • Dodam jeszcze, że za moich czasów (5 lat spędziłem w tej szkole) spokojnie można by było znaleźć wiele afer, o których pisałyby trójmiejskie gazety, czy pokazałaby je nawet ogólnopolska telewizja.

      Tylko wtedy nie było jeszcze telefonów z aparatami fotograficznymi czy kamerami, więc łatwiej (i bez żadnych konsekwencji) było wyprawiać rzeczy skandaliczne takim ludziom jak chociażby "Krzysiu".

      Ale nie tylko jemu zresztą. Tam zarówno świeccy nauczyciele potrafili przesadzić, tak samo jak i uczniowie potrafili się zachować identycznie jak niegdyś młodzież ze szkoły zawodowej w Toruniu wobec poszczególnych uczących (głównie młodych, stawiających pierwsze kroki w zawodzie). Wszystko było oczywiście zamiatane pod dywan. A słynny "Krzyś" był wtedy wicedyrektorem szkoły.

      • 5 5

    • posłuchaj Teekanne (4)

      Oj co za towarzystwo chodziło do tej szkoły na początku jej istnienia! Bracia mieli na prawdę trudna prace do wykonania. 20 lat temu, to nie inteligencja miała pieniądze, żeby płacić za szkołę... Przecież to z domu wynosi się obyczaje, jak np. picie alkoholu (nie był sprzedawany w sklepiku!), kopcenie fajek (nie ma w programie nauczania). Skoro "chamstwo i agresja" jak mówisz, to byc może kulturalny język nie był zrozumiały dla tych uczniów, i trzeba było zastosować coś w rodzaju zielonej lampki Pawłowa, żeby w ogóle posłuchali, no i może było to właśnie k... Nauczyciele wchodzą w nawyki. No ale się braciom udało stworzyć szkołę 3 w rankingu.... Brawo braciom!!!

      • 5 2

      • W jednym się z Tobą na pewno zgodzę.... (3)

        Tak, w pierwszych latach istnienia tej szkoły, kiedy to właśnie ja do niej uczęszczałem, uczniowie byli tam okropni i naprawdę nie różnili się niczym od chuliganów z placówek państwowych.

        Nie zgodzę się jednak, że wszyscy bracia i nauczyciele próbowali coś z tym zrobić. Miło wspominam byłego brata Huberta, który w ramach zajęć WF-u próbował tą młodzież "zarazić" sportem, a konkretnie grami zespołowymi. Niestety bez skutku.Potem to samo próbował zrobić pan Krzysztof Wysocki z Ełku. Obecnie menadżer drużyn koszykarskich. Również się poddał.

        Brat Krzysztof Baska akurat "kumplował" się z tym największym marginesem. Jak mieli problem to, jako wicedyrektor, robił wszystko aby sprawa nie trafiła do ówczesnego dyrektora, czyli br. Marka, tylko starał się wszystko zamieść pod dywan aby właśnie "opinia szkoły nie poszła w dół".

        Gdy w budynku przy ul. Słowackiego zorganizowano pierwszą dyskotekę, paru zaczęło kraść towar ze sklepiku. "Krzyś" zareagował tylko tak, że poprosił aby więcej już nie "kosili". Co ciekawe, tym uczniom, z którymi się nie "kumplował". potrafił zasadzić kopa w siądźkę na przerwie za to że biegają po korytarzu. Na wybryki marginesu w ogóle nie reagował.

        Co do jakości nauczania - nie odbiegała ona ani in plus ani in minus od szkół publicznych. Nauczyciele w końcu (w większości) byli z jednego miasta i z tym samych szkół. Często się zmieniali i tak jak wszędzie - jedni świetni, inni gorsi, jeszcze inni zupełnie nienadający się do uczenia danego przedmiotu.

        Wątpię aby to wszystko się jakoś diametralnie zmieniło. Szczególnie z tego powodu, że br. "Krzyś" był tam cały czas dyrektorem.

        • 4 2

        • Prawda (2)

          Prawde powiedziałeś i z tym sie calkowicie zgadzam:-
          ) Wiele spraw w tej szkole bylo zamiatanych pod dywan i jest nadal co sama degradacja brata Krzysia niewiele pewnie zmieni.Tam sie dzialy dantejskie scenki i w stosunku do uczniow nauczycieli i rodziców więc wiem dokładnie o czym mówisz.Wreszcie ktoś na temat napisał.Pozdrawiam!

          • 4 3

          • Jeśli wiesz, (1)

            to napisz i uświadom innym, co się tam działo. Nie robiąc tego, pozostawiasz pole do wyobraźni osobom żądnym sensacji

            • 3 0

            • Wszystko będzie w reportażu na pewno pokazane a jak nie to wyjdzie i tak bo dogłębnej analizie.

              • 4 2

    • (2)

      Tak potrzeba było nagłosnienia w mediach aby go wyrzucic.Niestety w tej szkole rzadza pewne układy ktorych czesto nie ma jak przeskoczyc.

      • 4 3

      • Układ gdański, mówisz? (1)

        • 4 1

        • Jak chcesz ruszyć układ to zaraz afera...proste...wystarczy chwilę nad tym pomyśleć komu i na czym tu zależy...

          • 2 0

  • rozpoczął sie Rok Wiary, więc Szatan musi zabrac parę naiwnych owieczek do siebie (3)

    mamy Adwent, więc zwyczajowo w mediach mętnego nurtu rozpoczyna się nagonka na Kościół. Nie dajmy się zwieść!

    • 9 1

    • (1)

      dlatego czekano z materiałami ponad poł roku!

      • 6 0

      • czekano na koniec świata i przyjscie szatana!

        • 1 2

    • trzeba wiec wykorzystać nagonkę i nagłośnienie, żeby dać dobry przykład i nie bać się zdemaskować perfidie prasy, bo przecież nie doszło do żadnej pedofilii, jak mówią media, ani nawet zgorszenia! Nikt przed zeszłym wtorkiem słyszał o tych słowach z nagrania!

      • 5 2

  • Teekanne

    Wierzę Ci, ale rożne afery w różnym czasie można znaleźć w prawie każdej szkole. Sama przenosiłam 8-letnie dziecko do innej klasy, z powodu szkodliwego tłuka, który nazywał się wychowawczynią. Było to w zwykłej podstawówce.
    Intencje dziennikarza są złe, bo posegregował nauczycieli na świeckich (wszyscy dobrzy) i zakonnych (ci źli). Na dodatek manipulując tekstami o papudze sugeruje pedofilię (bo gdzie kościół tam pedofilia:P). To stawia go i jego wypociny w rzędzie brukowca, adresującego swoje teksty do sensatów o niskich instynktach.

    • 14 0

  • czytam sobie Państwa komentarze i (7)

    jestem w szoku, straszna tu zwisć panuje i chyba zazdrośc.Moje dziecko kończyło szkołę społeczną. Poziom nauczania był wysoki. I nic mi do tego kto i gdzie posyła swoje dzieci. Jak stac mnie lub Ciebie na edukacje swojego dziecka to dobrze i wstydzić się nie ma czego!
    Ale dziwie sie tylko jednej kwestii, zauważcie ,że nigdy nie pisza o innych prywatnych czy społecznych szkołach. Szkoła o , której mowa w w/w artykule to kolejna placówka prowadzona przez Salezjan i znowu cos brzydko pachnie. Nie będę oceniać bo nie znam faktów ale rodzice powinni być bardziej czujni, posyłacie tam swoje pociechy i może warto sprawie się przyglądać. Nie wiem kto tu ma racje ale nie wolno z góry wyrokować i nikogo oczerniać.
    Mam nadzieje,że sprawa się wyjaśni i wszystko będzie ok.

    • 4 2

    • (4)

      ale nic w szkole się nie wydarzyło, czy Pani nie zdaje sobie sprawy, dokłada Pani oliwę do ognia, wprowadzając niepokój!

      • 5 4

      • anonim a zrozumiałeś powyższy wpis (1)

        jakie dolewanie oliwy , chodzi o wyjasnienie, co się zacietrzewiasz. Prawda sama się obroni

        • 2 1

        • Prawda sama się obroni, wiec po co w ogóle pisać?
          Cale to pisanie wynika z emocji. Nie należy ich pogarszać, ale stabilizować. Rodzic pisze do wszystkich, wiec mam prawo odpowiedzieć

          • 1 2

      • skoro sie nie wydarzyło (1)

        to po co ta agresja z Twojej strony. Nikomu zle nie życzę a wręcz przeciwnie. Wspierajcie się ludzie a nie atakujcie. Życzę powodzenia

        • 2 2

        • my się wspieramy, a Wy nas atakujecie

          • 1 3

    • To jest inne zgromadzenie, redaktor popełnił błąd

      • 0 0

    • salezjanie to nie bracia szkolni....

      • 2 0

  • Szkola świętego Jana de la Salle (7)

    Nie ma w Polsce idealnej szkoły i ta tez ma wady,ma i zalety. W toaletach uczniowie nie pala papierosów za to śmierdzi niemiłosiernie (szczególnie w męskiej ),nauczyciele starają sie,tylko co z tego skoro nie rozwijają sie zawodowo, nie muszą ,bo to szkola prywatna,bracia tez sie starają ,niestety z nimi nie pogadasz,bo wiedza swoje i... Tak ma byc i koniec,no to na koniec jeszcze o tym, ze brak w tej szkole Rady Rodziców ,a niektórzy nauczyciele to ( bez nazwisk a przydało by sie) chyba z łapanki ,jak odszedł brat Kozyra i pani sekretarka Szczudlowska to wniosek nasuwa sie sam, budowla sie sypie, szkoda bo to fajna szkola wystarczy pare spraw uporzadkowac i bedzie superi tyle w tym temacie.

    • 7 3

    • Mądrala. To dlaczego nie zgłosisz do sekretariatu szkoły. Gdybyś chciał (chyba jesteś chłopakiem, bo uczęszczasz do męskiej) na prawdę zmienić stan toalet. Bracia z pewnością korzystają z toalet personelu i mogą nie wiedzieć.

      • 0 3

    • Rada rodziców (1)

      w prywatnej szkole nie ma miejsca, chociażby dlatego, że to szkoła prywatna......

      • 1 3

      • to szkoła społeczna

        za prywatna szkołę płaci sie 4 tys zł i tam sa rady rodziców

        • 2 1

    • szkoły nie porządkuje się oszczerstwami! Mądralo

      szkoły nie porządkuje się oszczerstwami! Mądralo

      • 1 2

    • Nikt z Rodziców do tej pory nie zgłaszał potrzebę Rady Rodziców.

      Nikt z Rodziców do tej pory nie zgłaszał potrzebę Rady Rodziców. Jest osobisty kontakt i nie ma żadnych tajemnic. A Ty kim jesteś, ze Ci to potrzebne?

      • 1 5

    • A Ty kim jesteś, ze Ci potrzebna Rada Rodziców w tej szkole??

      A Ty kim jesteś, ze Ci potrzebna Rada Rodziców w tej szkole??

      • 1 6

    • DO Mądrali

      Święta prawda od kiedy nie ma już w szkole brata Kozyry to jest inna szkoła.
      sypie się z dnia na dzień. nauczyciele bez kontroli. dzieci bez autorytetów, chyba że przeklinający i pachnący alkoholem na religii BRAT B. to nowego rodzaju autorytet. TO MOŻE JESZCE BYĆ ŚWIETNA SZKOŁA ZNOWU!!!!!!!!!!!!

      • 7 3

  • No wolność prasy...

    Moja opinia nie została dodana....3 zdania mówiące o pani redaktor, a wyświetla się "Opinia nie dodana - Przekroczony czas na zmiany." Chyba jestem pod obstrzałem! No wolność prasy...

    • 2 0

  • ad. Ekspress Reporterów (4)

    Na 1 stronie opinii pt. Ekspress Reporterów, pan IRENEUSZ pisze,że "mamy demokrację i wolność słowa", no to pytanie czy jeszcze?Czy czasem nie zmieniono jej na wolność podsłuchu.
    UWAGA: nie można być wolnym we własnym domu!!!!

    • 5 5

    • prasa zabiera wolność ludziom, wkradając się jak dym do ich domostw!

      • 2 0

    • (2)

      Sprawa kryminalna wiec co sie dziwic ze podsluch zalozyli

      • 4 4

      • mieć ptaszka w klatce jest kryminalna?

        • 6 0

      • nawet policja musi miec zgode na podsłuch.
        moze jak Tobie podsłuch założą, to wpadniesz na mysl, ze to jednak nie takie fajne.

        mam nadzieję, że media będą miały sprawę i o podsłuch, i o zniesławienie.

        • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane