- 1 Wybudują chodnik w miejscu prowizorki (30 opinii)
- 2 PKP chce oddać Gdyni tunel. Szansa na zmiany w centrum (88 opinii)
- 3 Pozostałości baterii mającej bronić portu (58 opinii)
- 4 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (132 opinie)
- 5 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (355 opinii)
- 6 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (90 opinii)
Czy stać cię na jazdę po dziurach?
Dziur w Trójmieście jest tak dużo, że sporo pieniędzy wypłynie w tym roku z portfeli kierowców na naprawę układu jezdnego w autach, zanim uporają się z nimi drogowcy. Sprawdziliśmy, ile kosztuje wymiana części, które najłatwiej uszkodzić na dziurawej nawierzchni.
- Asfalt na wielu trójmiejskich ulicach wygląda jak po dywanowym nalocie. Drogowców łatających wyrwy trudno wypatrzeć, a jak już przyjeżdżają, to nie łatają więcej niż kilka dziur naraz - mówią kierowcy.
Nic dziwnego: jest jeszcze za zimno, by drogowcy wzięli się za łatanie tego, co zaczyna wychodzić spod topniejącego śniegu. Dlatego kierowcy nie mają wyjścia - muszą przejechać samochodem po wyrwach. Wtedy zaczynają grę w rosyjską ruletkę, której stawką jest życie... poszczególnych elementów w ich autach.
- To naturalne, że w czasie roztopów częściej niż zwykle kierowcy przyjeżdżają naprawiać do nas układ jezdny. Uszkodzone są głównie opony i felgi. Kierowcom zdarza się też wygiąć drążki kierownicze, wahacze albo zniszczyć amortyzatory, ale dochodzi do tego rzadko, bowiem trzeba wjechać w wyjątkowo głęboką dziurę - opowiada nam Tomasz Szablowski, właściciel dwóch serwisów samochodowych Auto Gum z Gdańska.
Samochody terenowe też nie są panaceum na dziury. - Zdarza się, że przyjeżdżają do nas kierowcy z samochodami z napędem 4x4 z uszkodzoną jedną oponą. Wtedy należy wymieniać całe ogumienie. W innym razie z powodu różnej wysokości bieżnika można uszkodzić mechanizm różnicowy. [układ napędowy - przyp. red.] Na jego naprawę wydamy majątek - mówi Tomasz Szablowski.
Zakup średniej klasy dwóch opon to wydatek ok. 400 zł. Do tego należy doliczyć wymianę, wyważenie i założenie koła u wulkanizatora. W sumie za całą niemiłą przygodę z dziurą w drodze zapłacimy przynajmniej 500 zł.
Wpadając samochodem w dziurę, można również zniszczyć felgę. Przywrócenie jej kształtu podobnego do koła to wydatek od 60 do nawet 100 zł w przypadku obręczy 15 calowej, wykonanej ze stopu stali. Im felga większa, tym cena wyższa. 20 proc. więcej zapłacimy za naprawę felgi ze stopu aluminium, głównie dlatego, że jej naprawa trwa nieco dłużej.
Niemiła będzie też wizyta u mechanika, jeśli wygniemy na dziurze drążki kierownicze lub wahacz. Z naszego portfela wyparują pieniądze nie tylko na zakup części, ale także robocizna (od 50 do 80 zł) za wymianę. Do tego trzeba doliczyć jeszcze ustawienie geometrii kół, czyli dodatkowe 40-80 zł.
Jak przyznają trójmiejscy mechanicy, rzadko zdarzają się uszkodzenia amortyzatorów. Całe szczęście - myślą sobie pewnie ci, którzy już raz je wymieniali. Amortyzatory są wyjątkowo drogie. W samochodach wysokiej klasy koszt zakupu i wymiany tej części może wynieść nawet ok. 2 tys. zł. Średniej klasy auto, jak Skoda Octavia, Ford Focus to wydatek ok. 400 zł.
Na drogowców, póki co, nie ma co liczyć. Pomysł na dziury jest, ale bardzo drastyczny. Lepiej auto zostawić na przydomowym parkingu lub w garażu i pojechać miejską komunikacją. Wyjdzie taniej. Tym, którzy muszą jeździć po dziurawych drogach samochodem, zalecamy sprawdzić kto ubezpiecza zarządcę drogi w celu uzyskania ewentualnego odszkodowania lub po prostu zmienić technikę jazdy na mniej dolegliwą dla układu drogowego. O tym, jak powinna ona wyglądać, pisaliśmy w zeszłym roku.
Miejsca
Opinie (239) 10 zablokowanych
-
2011-01-19 11:17
Dziennik Ustaw z 1999 r. Nr 43 poz. 430
ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA TRANSPORTU I GOSPODARKI MORSKIEJ
z dnia 2 marca 1999 r.
w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie.
(Dz. U. z dnia 14 maja 1999 r.)- 1 0
-
2011-01-19 14:47
Ministrant Jankowskiego........
Adamowicz zamiast remontowac drogi w Gdańsku, pochłonięty jest budowa EC
w którym eksponowane bedzie imadło Wałęsyi stopery do uszu Walentynowicz
Aktóre koszt ma wynieść 260 milionów W następnych wyborach Gdańszczanie chyba zmądrzeja.....Zebyście sobie koła pourywali na tych dziurach- 1 0
-
2011-01-19 16:29
dziury
mam wielowahaczowe zawieszenie potwierdzam !
2 raz w roku wymiana zawieszenia to kpina , a dopiero 30 tys kilometrów za mną, taniej wyjdzie jeździć do pracy taksówką, z kartą stałego klienta- 0 0
-
2011-01-21 00:20
Jazda po Trójmiejskich dziurach jest droga.
Auto mam niecały rok. Do dzisiaj zrobiłem nim ok 10 000 km na naszych pięknych drogach. Wczoraj byłem u mechanika i bo zawieszenie zaczęło dziwnie skrzypieć. Okazało się, że w zawieszeniu jest do wymiany kilka rzeczy, które popsuły się podczas normalnego eksploatowania auta. Koszt ok. 700 zł.
- 0 0
-
2024-03-13 13:52
PKS Brzeg mechanik
Chłopaki z PKS Brzeg naprawdę znają się na rzeczy. Ostatnio miałam problem, którego nikt inny nie mógł rozwiązać, a oni poradzili sobie bez problemu. Mega polecam
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.