• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia: gdy inwestujesz... idą wybory

Michał Sielski
25 listopada 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
W poniedziałek prezydent Gdyni Wojciech Szczurek otworzył... telewizor. Według organizatorów przedsięwzięcia - firmy Thomson Reuters - nie jest to zwykły ekran LCD, wyświetlający informacje agencyjne Reutersa, lecz "Infopoint". Prezydent Gdyni uznał, że to wydarzenie na tyle ważne, iż powinien wziąć w nim udział. W poniedziałek prezydent Gdyni Wojciech Szczurek otworzył... telewizor. Według organizatorów przedsięwzięcia - firmy Thomson Reuters - nie jest to zwykły ekran LCD, wyświetlający informacje agencyjne Reutersa, lecz "Infopoint". Prezydent Gdyni uznał, że to wydarzenie na tyle ważne, iż powinien wziąć w nim udział.

Jesienią 2010 roku odbędą się wybory samorządowe. Tuż przed nimi otwarty zostanie nowy węzeł na Wzgórzu św. Maksymiliana, wyasfaltowane będą osiedlowe ulice, na które gdynianie czekali latami i zacznie rosnąć nowy stadion dla piłkarzy Arki. Przypadek?



Budowa nowego budynku magistratu nie spodobała się gdynianom, więc nowy gmach nie powstanie - przynajmniej przed wyborami. Budowa nowego budynku magistratu nie spodobała się gdynianom, więc nowy gmach nie powstanie - przynajmniej przed wyborami.
Gdynia jest placem budowy, a w przyszłym roku robót będzie jeszcze więcej. To dobrze, bo miasto przecież ma się rozwijać. Pozostaje jednak pytanie, czy to przypadek, że ważne inwestycje będą się kończyć tuż przed wyborami?

- Ulica Źródło Marii zobacz na mapie Gdyni od lat wyglądała tak, jakby urzędnicy mieli nadzieję, że gdzieniegdzie woda rzeczywiście wytryśnie. W wielu fragmentach są ogromne, od lat nie łatane dziury. Dziwne, że dopiero przed wyborami przypomniano sobie o jej remoncie - kręci głową Andrzej Dziewicki, mieszkający nieopodal.

Radny rządzącej miastem Samorządności, Zygmunt Żmuda Trzebiatowski, przekonuje, że to nie polityczna kalkulacja, a efekt pracy, która zaczęła się dużo wcześniej. Komisja Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska UM Gdynia objeżdżała osiedlowe uliczki i sporządziła ranking najbardziej pilnych prac. Właśnie trwa planowanie budżetu na 2010 rok, w którym zaczną się prace na osiedlowych drogach.

Czy gdyńskie inwestycyje planowane są pod kalendarz wyborczy?

Tuż po środowych derbach piłkarzy Arki Gdynia i Lechii Gdańsk zburzony zostanie natomiast stadion GOSiR, na którym grają gdynianie. Nowy obiekt obiecywano im od lat, cztery lata temu władze twierdziły, że prace ruszą na przełomie 2006 i 2007 roku. Gdyby tak się stało, stadion byłby już dawno gotowy. Ale dni mijały, a na stadionie pojawiali się wciąż piłkarze, a nie robotnicy. Kibice pisali protesty, listy otwarte, wybrali się nawet z oficjalną wizytą do władz miasta.

- Informacja o chęci budowy nowego stadionu była wyrazem kibicowskiego entuzjazmu mojego i prezydenta Wojciecha Szczurka. Lepiej było niczego nie zapowiadać i wszystko po cichu przygotowywać, bo od pomysłu do realizacji jest długa droga - wyjaśnia opóźnienia wiceprezydent Gdyni, Marek Stępa. Dodaje, że część prac trzeba było wstrzymać ze względu na unijne dotacje. Finansowania ze środków wspólnotowych wciąż nie ma, mimo to roboty właśnie ruszają.

Niedawno miasto wykonało kolejny - zapewne absolutnie niepolityczny - gest. Gdy II-ligowy Bałtyk Gdynia, który również gra na stadionie GOSiR, zaczął wygrywać, a na jego mecze, jak niegdyś, zaczęły przychodzić tysiące kibiców, władze miasta stwierdziły po kolejnej debacie, że krzesełka nie będą, jak pierwotnie planowano, żółto-niebieskie (barwy Arki), ale pojawi się też kolor turkusowy i biały (Bałtyk gra w biało-niebieskich strojach). Wcześniej władze miasta przekonywały, że kolory nie są kibicowskie - niebieski jest kojarzony z morzem, a żółty oznacza słońce - bo według samorządowców Gdynia jest "najbardziej słonecznym miastem w Polsce".

Jesienią 2010 roku wspólny stadion będzie już rósł i zapewne dostrzegą to nie tylko kibice. Podobnie, jak modernizację Węzła Wzgórze, która będzie jeszcze trwała, ale utrudnienia znikną, bo drogi będą już gotowe.

Wstrzymane za to zostały inwestycje kontrowersyjne. Oficjalnie ze względu na spowolnienie gospodarcze. Sztandarowa z nich to rozbudowa, a właściwie budowa nowego, dużo większego budynku magistratu. Lepszym terminem będzie pierwszy rok po wyborach?

- Z tą inwestycją nie będziemy się spieszyć, zwłaszcza po zakupie byłego biurowca PLO przy ul. 10 Lutego zobacz na mapie Gdyni, gdzie przeniosły się magistrackie wydziały, rozproszone po całym mieście. Nowy gmach przestał być pilną potrzebą. Minie jeszcze sporo czasu, zanim zdecydujemy się na budowę - zapowiada prezydent Wojciech Szczurek.

Ten czas precyzuje szef Platformy Obywatelskiej w Gdyni, Tadeusz Szemiot. - Kontrowersyjne inwestycje już zostały przeprowadzone. Mam na myśli np. płatne parkowanie - główny ciężar protestów już za nami. Pozostałe trudne projekty na pewno nie wejdą w życie w roku wyborczym. Poza tym trzeba się wykazać sporą dozą naiwności, by wierzyć, że takie nagromadzenie inwestycji akurat w tym czasie jest przypadkowe. Istnieje teoria ekonomiczna, mówiąca, że cykle koniunkturalne odpowiadają cyklom wyborczym. W Gdyni można zaobserwować jej potwierdzenie - kwituje Tadeusz Szemiot.

Miejsca

Opinie (371) ponad 10 zablokowanych

  • inwestycje (2)

    Źródło Mariii - Krauze, Orna - Sekretarz Zając, Wiczlino - Szczurek, to właśnie priorytet
    dla w/w. Zwykli mieszkańcy nie mogą się doczekać remontu Starodworcowej, Małej, Maszopów, Solnej, Radosnej itp. Na Starodworcowej od strony szkoły podstawowej, w której małe dzieci uczą się na zmiany do 19.00 nie ma nawet chodnika, jest ciemno i niebezpiecznie. Nie wspomnę już o kanalizacji, zwłaszcza deszczowej. No ale tam nie mieszkają ci "najbardziej zasłużeni", którym przecież wszystko się należy

    • 6 2

    • Hmmm, to prawda, że remontu Starodworcowej nie możemy się doczekać. Ale, że ciemno i niebezpiecznie? A chodnik jest od samej szkoły do Wielkopolskiej (inna sprawa, to jego jakość). Nie wiem tylko czy któreś z dzieci z tego korzysta - biorąc pod uwagę ilość samochodów pod szkołą, to wszystkie są podwożone/odwożone.

      • 0 1

    • Źródło Marii to nie Krauze

      ale Szwarc - były szef Browaru Gdańskiego

      • 1 0

  • Dzięki durnym koncepcjom przebudowy Wzgórza mamy paraliż komunikacjny w centrum, zakorkowaną Estakadę, remont Legionów ciągnie sie juz ponad miesiąc.
    A tam gdzie naprawde trzeba przebudowywać - cisza. Panie Szczurek kiedy doczekamy się tunelu na przejeździe kolejowym w Chylonii na ul Pólnocnej ? Po co ładować kase w remonty Wzgórza skoro dobrze funkcjonuje ?

    • 5 4

  • NIE zagłosuje na Szczurka i jego zespół (6)

    Gdynia potrzebuje po kilkunastu latach zmiany.
    Rotacja jest konieczna w wojsku, kościele, wszedzie tam gdzie władza zaczyna gnuśnieć.

    Jeżeli w Gdyni nie pojawi się alternatywa dla stylu, a przede wszystkim wizji reprezentowanej przez obecny Zarząd Miasta - nie idę na wybory.

    • 7 12

    • Zmiany

      co jakiś czas to wymagaja gacie;-) Normalnie zmiany są konieczne jak cos sie popsuje.

      • 3 4

    • A znasz takie powiedzenie: "Nie naprawiaj czegos, co dziala?" (4)

      • 4 1

      • świetny przykład (3)

        zastosuj do swojego samochodu- nie wymieniaj oleju, klocków hamulcowych. Analogia z władzą w Gdyni: mocno się zużyła i czas na wymianę.

        • 1 2

        • Nie musze miec samochodu - mieszkam w Gdyni. (2)

          Twoj problem polega na tym, ze ty patrzysz na UM Gdynia przez pryzmat "wladza" - zupelnie jak za komuny.

          Ja patrze przez pryzmat "sluzba", i to sluzba mnie. I jestem zadowolony jako mieszkaniec.

          • 0 2

          • (1)

            haha ale jełop oni tobie służą?Sami załatwiają swoje zakichane interesiki tylko zakrywają to propagandą na wzór gierkowski.

            • 1 0

            • czyli PO na pewno tak nie zrobi? :)

              • 0 0

  • (1)

    Nawet jeśli to skumulowanie prac w Gdyni jest tylko elementem kampanii przed wyborczej to mi to wcale nie przeszkadza. Jest to tylko z korzyścią dla miasta a przede wszystkim dla nas mieszkańców. Dla mnie ważne jest to, że w naszym mieście coś się robi a nie jak w przypadku Gdańska tylko dużo gada a efektów brak. Po za tym w całym naszym państwie przed jakimi kolwiek wyborami zawsze jest tak, że nagle powstają nowe ustawy, autostrady itp.

    • 3 3

    • zamiast robić "coś"

      lepiej jest zrobić coś pożytecznego. Np.: kładkę do prywatnego biurowca za pieniądze miasta:).

      • 1 1

  • Brak inwestycji źle, są inwestycje też niedobrze...

    Ach jaki żal, że to nie ekpia PO może sobie przypisać zasługi...

    Mnie to cieszy, że są inwestycje w mieście, które odczuje tak jak inne samorządy efekt kryzysu w budżecie na 2010.

    Tych inwestycji i tak jest za mało, a to że przed wyborami jest ich więcej, to przecież normalne. Wszyscy tak robią, nie rozumiem tego oburzenia pararedaktora Sielskiego...

    To nie Gdańsk, gdzie się naciąga prawo, żeby kumple Adamowicza mogli wynająć bez przetargów atrakcyjny lokal dla innego swojego kumpla od wódeczki Mareczka Kondrata...

    • 7 5

  • Błędy w ustalaniu priorytetów (4)

    Znaczna część opisanych tu inwestycji była lub jest niepotrzebna na tę chwilę, gdyż są pilniejsze sprawy do załatwienia. Wspaniali Gdynianie doprowadzili do tego, że nie powstanie badziew na pięknych zielonych terenach (budynek UM) - tu Samorządność się ładnie sparzyła. Swoją drogą to świetny pomysł, aby miasto przejęło budynek PLO - poznikały szmaty reklamowe...

    Natomiast inwestycja związana z remontem Węzła jest póki co całkowicie bez sensu.

    1. Błąd w ustaleniach priorytetów - są fragmenty sieci drogowej, które
    potrzebują pilniejszych robót, np. zjazdy/wjazd na obwodnicę na Chwarznie -
    kolejne oddawane bloki na Sokółce i coraz dłuższe korki; Chwarznieńska wypadła
    z planów, bo mało medialna jest - kasę wyssało Euro (zmiana priorytetów w
    Programach Operacyjnych na Województwo).
    2. Na Węźle nie było jakiś szczególnych korków, czy utrudnień - kierowcy
    nieźle sobie radzili.
    3. Sprawa pieszych - z SKMki do UM prowadzą przejścia ze światłami. Potrącenia
    jeśli się zdarzają to raczej z winy pieszych. Ma być tunel - wiadomo, że w
    cywilizowanym świecie od tuneli raczej się odchodzi - stąd może mniejsze
    będzie prawdopodobieństwo (już teraz zresztą nikłe) potrącenia na przejściu a
    większe oberwania w tunelu lub wdepnięcia w urynę (jak rozumiem, władze
    uznają, że wieczorami ludzie oglądają seriale i nie wychodzą...). Namiastkę
    wyobrażenia, jak tunel będzie wyglądał można zobaczyć w już istniejących
    tunelach przy Wzgórzu Maxa.

    No i obserwacja z poniedziałku - przygotowywanie terenu do inwestycji -
    trzech panów w kamizelkach odblaskowych i buciorach roboczych, z których jeden
    opierał się o łopatę a drugi kucał (to chyba dział audytu) w ciągu ok 7 minut
    jak stałem w korku nie wykonało żadnego zbędnego ruchu; dwóch panów jw. bliżej
    UM - jeden pokazywał jak wysoko potrafi unieść nogę (to był chyba PR Manager);
    jeden w marynarce chodzi nerwowo z kartką papieru (KierBud?), dwóch panów
    dzielnie kierowało koparkami, a jeden stał na wywrotce, na którą wysypywana
    była ziemia i kierował wysypywaniem (senior cosultant). Oczywiście nie
    widziałem sztabowców, którzy w teren nie wychodzą. Czekam niecierpliwie, jak
    rozwinie się sytuacja na froncie robót...

    Pozdrawiam

    • 4 6

    • Kolega muminek (3)

      to chyba taki niespełniony facility senior consultant ;-) Jak sie kupowało chate na sokółce to warto było też się zastanowić jaka będzie komunikacja. I tak dobrze, ze to nie gdańsk ;-)
      Z resztą dotyczy to wszystkich, którzy pobudowali się "za lasem" bo tanio, a teraz płaczą ,ze korki i dojazd długi.

      • 4 3

      • Drogi Golemie (2)

        I po co te argumenty ad personam?

        Zwróć uwagę na fakty i wczytaj się w moją wiadomość.

        Gdy kupowałem tu mieszkanie były konkretne plany związane z poszerzeniem Chwarzenieńskiej - łącznie z finansowaniem w Programu Operacyjnego. Tu jednak nastąpiła zmiana priorytetów i odessanie tych funduszy przez Gdańsk. Do tego, jak zapewne doskonale wiesz, program ten wymaga partycypacji finansowej Gminy. Oto jak Rada Miasta zmieniła w ostatnich dniach przeznaczenie środków finansowych:

        Na przebudowę ul. Chwarznieńskiej zostanie wydane odpowiednio w latach:
        2009 rok 0zł (słownie: zero)
        2010 rok 7 mln (słownie: siedem milionów)
        2011 rok 53 mln. (słownie: pięćdziesiąt trzy miliony)

        Do tej pory założenia były następujące:
        2009 roku 50 tys (słownie: pięćdziesiąt tysięcy - pewno na pierwsze przymiarki)
        2010 roku 30 mln (słownie: trzydzieści milionów)
        2011 roku 29.95 mln (słownie dwadzieścia dziewięć milionów dziewięćset pięćdziesiąt tysięcy).

        A tak na marginesie - dojazd nie jest taki zły, chyba że akurat jakaś ciamajda próbuje wjechać/zjechać z obwodnicy. Gorsze są natomiast perspektywy w kontekście oddawania kolejnych bloków Sokółki Zielenisz i Patio Róży tudzież Fort Forrest.

        Z pozdrowieniami

        ps specjalne wyrazy sympatii dla Golema

        • 0 1

        • Pozdrawiam takowoż mumina (1)

          Wpadam na sokółkę na wino z kolegami i zawsze czuję sie jak na biwaku -cisza, koń, krowa, droga na...;-)
          Co do ciamajd to takze zjeżdzam z obwodnicy i matwią mnie poloki w swoich samochódach, co to jak królowie jeżdzą. Stanie taki jak debil zderzak w zderzak, tak żeby ktoś przypadkiem nie mógłzjechać ze zjazdu. Cały nadety (nadęta) i jaki to ważny.Po prostu polska wioska.
          A koledze współczuje zmian budzetowych w zakresie inwestycji w ul. chwarznieńską. Tyle lat sie czekało to teraz rok, czy dwa...

          • 1 0

          • Golem

            „Wpadam na sokółkę na wino z kolegami i zawsze czuję sie jak na biwaku -cisza, koń, krowa, droga na...;-)”

            Już niedługo, już niedługo. Deweloperka i władze miasta przewidują tam jeden wielki ciąg betonowych osiedli. Więc zapomnij o krówkach, koniach etc. Tak się dzieje w całej Polsce.
            Jeszcze Fedak i jej podobni rozpłądnią Polskę na tyle, że budować się bedą już wszędzie.

            • 0 0

  • Gdyby PO wystawiło kogoś konkretnego (3)

    typu np Aziewicz który konsekwentnie wypunktowalby nieróbstwo obecnej ekipy oraz robienie szopki z tych kilku biednych, niskobudżetowych inwestycji (wzgórze 50 mln, kładka 14 mln).
    Z funduszu z którego gdańsk dostanie 2 mld, gdynia chciała trolejbusy ale um gdynia nie potrafi pisać wniosków i został odrzucony.
    Drugi gdyński projekt czyli terminal promowy wstrzymany na swięte nigdy.
    Zostaną tylko ścieżki rowerowe w lesie i ośmiornica w akwarium

    • 7 4

    • A oprocz tego, ze by ten Aziewicz WYPUNKTOWAL nierobstwo, to czy on potrafilby potem przez kilka lat na takim samym poziomie (1)

      tym miastem ZARZADZAC?

      • 1 1

      • każdy by potrafił

        nawet lola :) poziom zarządzania jest raczej niski.

        • 0 0

    • "gdynia chciała trolejbusy ale um gdynia nie potrafi pisać wniosków i został odrzucony."

      A to teraz wiem z czyjego polecenia Adamowicz trzymał tak długo wniosek w szufladzie, aż mijał termin a na dodatek negatywnie go opiniując - co do przedłużenia linii do nowej hali na Żabiankę.

      Z polecenia Aziewicza, osz ty...

      • 2 2

  • Platne parkowanie

    Musze sie dowiedziec, kto glosowal ZA paltnym parkowaniem w Gdyni i NIE bede na nich glosowal w wyborach.

    • 3 3

  • Jak tępym a zarazem przebiegłym trzeba być redaktorzyną, aby nawet pogodę włączyć w grę polityczną? (9)

    "według samorządowców Gdynia jest "najbardziej słonecznym miastem w Polsce". "

    Instytut ma dane o pogodzie w Polsce od 1901 roku. – Wynika z nich, że po 1989 roku mamy do czynienia z przewagą lat ciepłych. Temperatura w czasie wakacji jest wyższa niż np. w latach 70. – mówi prof. Lorenc z IMGW w W-wie.
    Pan Sielski nie wie, że są jednak w Polsce miejsca, które wyróżniają się na tle innych dobrą pogodą i wcale nie jest to zasługą gdyńskiej samorządności.

    W wywiadzie (przytoczę tylko ten ekspercki) – "Podobno najbardziej słonecznym miastem w Polsce jest Gdynia" – dzieli się z nami informacją prezenter pogody w TVP 1 Jarosław Kret.

    – To akurat ma swoje uzasadnienie. Od Łeby przez Hel aż po Mierzeję Wiślaną rozciąga się nad Bałtykiem obszar, na którym nasłonecznienie jest największe. Gdynia leży pośrodku więc i najwięcej korzysta ze słońca, zwłaszcza w okresie wakacji – mówi prof. Lorenc.
    więcej na prognozy pogody IMGW www. pogodynka. pl

    „Wśród wszystkich głupstw, irytujących bzdur, jakie nas dręczą, oszustwo zwane prognozą pogody należy do najbardziej cynicznych” – pisał w 1902 roku angielski pisarz i podróżnik Jerome K. Jerome.
    Do tego należy dodać Pana Michała Sielskiego, który we wszystkim widzi działania gdyńskich Władz pod wybory. Szkoda, że w to nie włączył jeszcze oddania Trasy Kwiatkowskiego, Drogi Różowej, Nowej Hali, Oddania I-szego etapu WogKanu, Oczyszczalni, ....

    Panie redaktorze, a można by było poczekać z przecinaniem wstążeczek wg pańskiej teorii wtedy wybory byłyby wygrane na 100%. A tak to chyba nie do końca będzie pan miał obiecane miejsce szefa propagandy PO w nadchodzących wyborach:))

    • 9 5

    • Hahahaha ale się burak zacietrzewił :)))) (5)

      Prawde napisali o PR podejsciu UM w Gdyni.
      Bezstronny ??? WTF!?! Piewca Szczurka.
      Mieszkam w Gdyni i niestety to jest prawda, drogi osiedlowe DNO, wodociągi i kanalizacja DNO ale wydać kase na niepotrzebne lotnisko 200 mln to kasa jest.

      • 3 4

      • Dno to jesteś "miki" tY i tobie podobni (4)

        Co zrobiłeś dla tej osiedlowej infrastruktury?
        Darmozjadzie, Pewnie chcesz, aby Prezydent Szczurek podwórko ci wysprzątał. Ot sfołocz, takich jak tY to tylko nahajką traktować nierobie jeden. Bo normalna perswazja do takich nie dociera, tylko POlityczna hucpa.

        • 6 4

        • bezstronny, nie dociera do ciebie, ze jestes idiota? takim zwykłym durniem? (1)

          • 2 4

          • ze jestes idiota?

            Ty pewnie jesteś śliczna jak mis polonia i madra jak ejnsztajn ubrana w stój słuzbowy w pracy a w stringi na delegacji lub wieczorem taaa...
            - a na dodatek piszesz z "takim zwykłym durniem?"

            Ja nie mam widzisz przyjemności z takimi Madziami do potęgi n_Tej

            A nawet nie życzę sobie, bo nie toleruje gnojarzy.

            • 3 2

        • (1)

          nie wiedziałem pajacu że mamy PRL i się robi w czynie społecznym

          • 0 2

          • No widzisz NIEpajacu to USA jest największym krajem komunistycznym bo tam najwięcej czynów społecznych, wolontariuszy, .....

            No ale byt kształtuje świadomość, tY stanąłeś w tym wilczym kapitalizmie, a świat się zmienił. no nie tylko tY, dlatego tyle nienawiści do nowobogackich. Chyba jednak uzasadnionych. Już tu wcześnie w wymianie myśli nakreślił trochę ten problem Antypolityk i trochę moja skromna osoba i nie mam zamiaru się powtarzać. Po pierwsze, brak refleksji o drugiej stronie medalu, czyli współudziale lokalnej ludności we wprowadzaniu "nowego ładu". Gdy panuje bieda "umiarkowana", wówczas co prężniejsi mieszkańcy biednego miasta starają się z niej wyjść, dorobić się, żyć "jak ludzie" - i z zadowoleniem przyjmują szanse oferowane przez "zbawicieli". Tak rozumują zarówno pojedynczy ludzie poszukujący (lepszej lub też jakiejkolwiek) pracy, jak i samorządy, radujące się na myśl o napływie pieniędzy z UE czy innych zagranicznych inwestorów. Niektórzy faktycznie dorabiają się względnej zamożności, tyle że niechcący przyczyniają się do dalszego pogarszania warunków ekonomicznych reszty własnego społeczeństwa (wzrost bezrobocia, wzrost cen itp.).
            Ty uważasz kapitalizm taki jak w scenariusz filmowym i to na dodatek gangsterskim: bogaci bossowie proponują młodemu i ambitnemu: "Chcesz żyć w takiej samej nędzy jak reszta? Przyłącz się do nas, a odkujesz się…". Nie dopowiada się oczywiście ciągu dalszego: "…i pozostałych pogrążysz w jeszcze gorszej biedzie" Wczoraj był wspaniały film o zdolnej studentce, która przez głupotę wkroczyła na drogę prostytucji i złamała sobie całe życie.
            Zaiste, akces do zagranicznych koncernów ma wiele podobieństw z przystąpieniem do gangu. Przyłączasz się do zaradnych spryciarzy, którzy bezlitośnie "robią w bambuko" frajerów - tych, którzy są zbyt słabi, aby wyzwolić się z zależności i aby odmówić poddania się narzucanym warunkom. Problemem systemu, przy całej jego maszynowej wręcz sprawności, jest bowiem to, że (sprawnie, a jakże!) produkuje on ofiary - tj. ludzi, którzy (z powodu swej niezaradności albo trudniejszej pozycji startowej) dają więcej niż zyskują w zamian. Jeśli zaś tego nie dają, jeśli nie są w stanie dawać - są wyrzucani na śmietnik i, aby przetrwać, nie mają żadnego innego wyjścia jak stać się przestępcami albo żebrakami. Między innymi dlatego cenie Prezydenta Szczurka, który naprawdę wiele robi, aby w Gdyni nie decydowały o wszystkim koncerny, tylko mieszkańcy na dodatek promuje i pomaga tworzyć różne firmy. Wystarczy popatrzeć w rankingi gdzie tworzy się najwięcej takich firm. Ci ludzie gdy dojdą kiedyś do pieniędzy na pewno nie odwrócą się od innych a nawet pomogą im i to w "CZYNIE SPOŁECZNYM" bo im tez kiedyś ktoś pomógł.

            • 3 0

    • zaślepiony "bezstronny" fanatyk z um gdynia (1)

      się zdenerwował, że wreszcie ktoś rozpracował ich nieróbstwo.

      • 4 7

      • Co cię ratatuj z Gdańska przywiało do Pięknej Gdyni?

        Aby trochę POmarudzić? tylko czy piszesz to na zlecenie PO_młodzieżówki?
        Bo "mądrzy inaczej" się znów znaleźli, co to krytykować potrafią i coby to było gdyby ONI jedyni i niepowtarzalni:))).
        Ja natomiast zadowolony jestem z POZYTYWNEGO rozwoju naszego miasta choć NIE JESTEM PRACOWNIKIEM Urzędu Miasta i w żaden sposób nie jestem z nimi związany.
        Tak czy owak rozpatrując to na zdrowy rozsądek chyba takie wspaniałe gdyńskie projekty nie rodzą się na kamieniu i nie wchodzą w życie z dnia na dzień na hura, więc szanowny redaktorze to może być po prostu czysty przypadek lub zbieg okoliczności.
        No może tak nic nie robić ? A robić tylko PiR i pranie mózgów to na pewno platformie najlepiej wychodzi.

        • 3 2

    • syntezą odpowiadającą na pytanie “dlaczego jest, tak jak jest” oraz próbujmy nakreślić ramy tego, co w przyszłości mogłoby być rozumiane jako “rozwój Gdyni”.
      A nie róbmy działań napastliwych p. Redaktorze w stosunku do gdyńskich włodarzy.

      • 2 0

  • Pan redaktór michał (12)

    Postawił sobie tezę (albo dostał zlecenie na te tezę) i teraz udowadnia ja sobie, jakimś wybiórczym bullshitem. Wiele się nie spodziewam po dziennikarstwie na tym portalu (na innych takze), ale tutaj to już widać,że pan Michał bez wazeliny wchodzi w szczelinę PO,która jakoś (podobnie jak PIS i pomniejsi nieudacznicy) nie mozę tutaj dostać się do koryta. A pasza dobra i dużo...
    Kusi to wszystkich polityków, którzy myslą że coś obiecają i lud nagle do tego koryta dopuści. A wtedy to juz normalnie - każdy nażre się do syta po latach posuchy, nakarmi kolegów a resztę roboty na rzecz miasta będzie miał w dupie...

    • 9 5

    • Golem (8)

      Choć rzadko się z Tobą zgadzam, tu się zgadzam w 100%. Ale cóż, politycy to też ludzie.

      • 3 2

      • Ale cóż, politycy to też ludzie (7)

        to dla mnie nie są ludzie tylko bez-jajowi sprzedawczyki. Najlepiej wychodzi im sprzedawanie marzeń. Antagonizowanie i medialny PiR.
        Mało jest ludzi pokroju Szczurek i jego ekipa, którym nie polityka w głowie, lecz dobro mieszkańca, prestiż miasta, zdrowie obywateli itd, itp.
        Choć do wielu mógłbym sie przyczepić, ale na Polskiej mizerii tylko on jeszcze trzyma fason.

        • 4 3

        • wielu jest w tym kraju pożytecznych idiotów jak Bezstronny-kiedyż oni powyzdychają.... (1)

          • 0 2

          • "kiedyż oni powyzdychają"

            i myślisz, że PO przejmie całkowitą władze, ale to już przerabialiśmy a nazywa jego to Faszyzm

            • 2 1

        • Bezstronny (4)

          A ty myślisz, że gdybyś wyciągnął pierwszego lepszego narzekacza na polityków i zrobił z niego polityka to by nie stał się kanalią? Przypomina mi to narzekanie na korupcję w rządzie przez kierowców, którzy się chwalą jak to zasuwają 100 km/h przez obszar zabudowany i ile to musieli dać poicjantowi, by nie otrzymać punktów karnych. Ludzie z reguły to kanalie, a jak znajdzie się jakiś rodzynek, co to ma miękie serce i twardą dupę, to w polityce pobędzie 2 dni i go zgnoją jak cwela.
          Szczurek może mało ma z polityką ogólnokrajową wspólnego i nie bawi się w te POPiS-owo - TVNowskie bicie piany, ale i tak jest na usługach biznesu jak każdy decydent w Polsce. Przez to nie darzę go sympatią.

          • 0 0

          • "na usługach biznesu' (3)

            nie wiem czy jest, czy też nie jest"na usługach biznesu"?
            Po trosze każdy z nas jest. Znajdź mi coś co nie jest. Biznes może być też humanitarny - choć pewnie mnie tu wyśmieją.
            Tymczasem uczciwość, która jest niezbędnym technicznym warunkiem powodzenia każdego przedsięwzięcia jest zarazem podstawą. Z kolei dla gwiazd rodzimego biznesu stało się oczywistym, jak najwięcej się nachapać, oszukać m.in. organizacje religijne, grupy nazywane często "kulturalne", "filantropijne i humanitarne".
            Gdynia próbuje to zmieniać i to na szerszej płaszczyźnie: - bo ludzie coraz słabiej identyfikują się z grupą sąsiedzką i wspólnotą terytorialną, które zastępuje przynależność do istniejących w cyberprzestrzeni nowoczesnych plemion lub utożsamienie się z bohaterami popularnego serialu.
            Zobacz ile TU jest ROZSTRZENI OWCÓW, których najchętniej skróciłbym o głowę, która i tak nic nie generuje oprócz słowa DAWAJ!!!

            Kiedyś spotkałem się z Maćkiem Muskatem, którego pewnie znasz i tak przedyskutowaliśmy chyba popołudnie odnośnie m.in. uczciwego biznesu, uczciwej ekologii, itd. Nawet miał opublikować to w "Obywatelu" muszę kiedyś sprawdzić.
            Ale to już w innym temacie.

            • 2 0

            • Bezstronny (2)

              Mając na uwadze: na usługach biznesu miałem na myśli głównie lobby deweloperskie i drogowe, a nie np. kolejowe czy stoczniowe.
              Biznes z racji natury nie może być humanitarny, tak jak ekologia nigdy się nie będzie opłacać, a tortury nie będą humanitarne. Co najwyżej można biznes zrobić na operacjach humanitarnych, np. wygrać przetarg na dostawę leków czy żywności do rejonów ogarniętych kleską żywiołową.
              Zgadzam się, że uczciwość to podstawa, ale biznes nie opiera się na pełnej uczciwości, co najwyżej na ograniczonym zaufaniu. W biznesie jest ważne aby samemu zarobić, a nie żeby inny miał lepiej. Ograniczone zaufanie zaś jest potrzebne do tego by nie przesadzić, gdyż jak biznes będzie za bardzo agresywny i złodziejski to zniechęci do siebie klientów. Trzeba to robić umiejętnie. Do tego służy cały PR, marketing, media, propaganda typu Szczurek, Adamowicz, wybory etc. Jednym słowem na pewno nie prawda. Tak jest świat urządzony,
              Zgadzam się, że Gdynia chce mieć coraz mniej wspólnego z resztą Trójmiasta. Wynika to z bufonady Gdańska i afer sopockich oraz z pewnego stopniu zniechęceniem do wielkiej, brudnej polityki.
              Roszczeniowość jest naturalnym zachowaniem człowiekiem. Problem w tym, że choć wszyscy mogą mówić DAWAJ !!! to ktoś musi coś wytworzyć. I tak się też dzieje. Ale rodzi się następny problem. Ci którzy coś tworzą zapominają po co to robią, tzn. myślą, że dla siebie zaspokajając przy tym potrzeby reszty. Ale na tym ich filntropia się kończy, a dalej zaczyna kapitalistyczna neoliberalna chciwość, nakazująca patrzeć na KAŻDEGO człowieka wyłącznie jako na rynkowy przedmiot. Zresztą przyrodę traktuje tak samo.
              Nie jest mi żal roszczeniowców, związkowców, co to sie wszystko należy. Bardzo się cieszę, że Balcerowicz pognał darmozjadów, że spowodował, że pani w sklepie jest miła, a nie patrzy na mnie spode łba, że za chlanie w pracy można z niej wylecieć. Tylko, że się zagalopował, bo teraz to chce sprywatyzować wszystko, nawet chyba powietrze gdyby mógł. A tak się nie da, bo się zkazuje na niebyt całe grupy UCZCIWYCH (nie pijaków stoczniowców i pijaków z budów), które nie są chytre i zdolne.

              Ale co to za dywagacje, chodzi o Szczurka. Wybacz, choć na pewno lepszy jest jako samorządowiec od Karnowskiego i Adama Owicza to jednak wg mnie i tak jest na pasku deweloperów.

              • 0 1

              • Czy jest na pasku deweloperów?. (1)

                A nawet gdy jest, to czy myślisz, że chce na nim być? To tylko moje dywagacje. Gdynia ma trudną sytuacje w porównaniu z Gdańskiem a nawet z Sopotem. Prawie cała w rękach prywatnych, a do tego roszczenia byłych właścicieli, co do niektórych działek publicznych.
                No i jak zarządzać taką przestrzenią publiczną? Do tego z jednej strony (Rumia) PiS z drugiej wielokrotnie silniejsze PO, które ciągle dybie na władze w tym mieście. I nie zawaha się przed niczym - co widać nawet po tym artykule. A jak wiesz i wszyscy to widzą posuwają się do podkładania największych świństw jak choćby kosztem STOCZNIOWCÓW. Co zrobili z Rybakami, Marynarzami i innymi grupami zawodowymi w tym mieście??
                I dalej robią ludziom wodę z mózgów.
                W takim skomplikowanym otoczeniu dalszym i bliższym przyszło działać ekipie Szczurka.
                Dlaczego go popieram, ponieważ zawsze staram się pomagać czy to formalnie czy też nie grupom i jednostkom w trudnym otoczeniu. Już nie raz był na mnie wydany wyrok i dzięki "opaczności", sprawności i takim innym cechom udało mi się ujść cało i to nie tylko w Polsce.
                Do takich działań musisz mieć sojuszników w innym wypadku nic nie zrobisz. To właśnie ja kiedyś wystąpiłem za komuny przeciwko Zjednoczeniom i jej biurokracji(na dodatek nie byłem w PZPR), o innych akcjach nie będę tu się rozpisywał bo to horror, ale musisz wiedzieć na kogo możesz liczyć i to na 100% i w jakiej jesteś kondycji(fizycznej, psychicznej, społecznej i otaczającej)
                Dlatego rozumie Szczurka i nawet gdy go widzę to za pewne sprawy mu gratuluje a za takie sobie wytykam i krytykuje. Zresztą ostatnio także i Sławka Nowaka i przyznał mi racje.
                Widzisz Antypolityk, życie i nasza krótka tu obecność na tym padole to ciągły kompromis. Także, jak to ładnie napisałeś zwłaszcza wobec przyrody.
                Niestety problem ogromny to problem globalizacji, jako nowej rzeczywistości, w której się znaleźliśmy i działają ruchy społeczne. TA nowa rzeczywistość dla NGO i nie tylko oznacza z jednej strony nowe wyzwania, takie jak problem sprawiedliwego i uczciwego biznesu, handlu, uniformizacji kultury, czy globalne konflikty ekonomiczne. Z drugiej strony wyznacza rzeczywistość "tu i teraz", od której nie mogą uciec nawet ci aktorzy życia społecznego, którzy zajmują się lokalnymi i mało "politycznymi" sprawami. Bo okazuje się polityka wchodzi z buciorami wszędzie.
                Szczurek, mimo, że się przed tym skażeniem i badziewiem broni jest niestety tym bardziej narażony i mniej odporny.
                Dlatego mogę go zrozumieć, bo wiem jak to jest.

                • 1 1

              • Beztronny

                Zgadzam się. Dodam tylko, że Szczurek jako samorządowiec jest dla mnie superfachowcem. Ani Karnowski, ani Adam Owicz nie dorastają mu do pięt.
                Jak tylko wspomniałem Szczurek jest technokratą jak każdy inny polityk czy biznesmen. Wobec tego nie pieję nad nim zachwytów.
                Święte słowa: życie wymaga kompromisów. Dlatego na polityka nie należy patrzeć całościowo. Karnowskiego, mojego Prezydenta, generalnie nie lubię, bo: chce zabudować Park Grodowy, robi z Sopotu dzielnicę Warszafki, betonuje Sopot etc. Z drugiej strony jest sojusznikiem w sprawie parku Stawowie czy Brodwina, gdzie nie zgadza się na budowę następnego kolosa-wieżowca.
                Tak więc trzeba być elastycznym. Przypuszczam, że ze Szczurkiem jest podobnie. Pewne rzeczy w Gdyni niszczy (piszę o przyrodzie), a pewne chroni.
                Niestety: Park Rady Europy, Skwer Plymouth to nie jest dobre.

                • 0 0

    • pewne zlecenie (2)

      dlaczego media takie przekupne

      • 1 1

      • zawsze były

        dziś po prostu się z tym nie kryją

        • 2 0

      • a może to POlecenie

        z WIERCHUSZKI PO

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane