- 1 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (147 opinii)
- 2 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (329 opinii)
- 3 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (292 opinie)
- 4 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (856 opinii)
- 5 Więcej pociągów z Gdyni na Hel (99 opinii)
- 6 Pogoda sprzyja rejsom po Trójmieście i okolicach (41 opinii)
Gdynia: prąd poraził robotnika
Do poważnego wypadku doszło dziś rano przy ul. Halickiej w Gdyni. 43-letni robotnik przycinający konary drzew spadł z drabiny i zawadził o przewody elektryczne. W stanie ciężkim przewieziono go do szpitala.
Ratownikom medycznym, którzy przybyli na miejsce, udało się przywrócić akcję serca mężczyzny - w bardzo ciężkim stanie został on przewieziony do szpitala.
- Według ostatnich informacji, jakie mamy, 43-latek znajduje się w śpiączce. O sprawie od razu poinformowaliśmy inspekcję pracy i prokuraturę. Będziemy badać, jak możliwe było, iż mężczyzna podczas pracy nie miał na sobie specjalnej uprzęży - dodaje Gruźlewski.
Karetkę wezwał mężczyzna, który akurat wsiadał kilka metrów dalej do samochodu. On też przez kilka minut reanimował rannego. Karetka przyjechała bardzo szybko. Niemniej jednak poszkodowany mężczyzna po kilku minutach przestał oddychać. Co dziwne, na pomoc rannemu ruszyły tylko dwie osoby, inni - a pracował tam kilku ludzi - stali tylko i się przyglądali.
Opinie (93) ponad 10 zablokowanych
-
2012-04-19 22:17
grunt to prund
jk
- 3 3
-
2012-04-19 22:19
Zdjęcie i sonda
jak zwykle trzymają poziom, tu zawsze jest constant...
- 11 0
-
2012-04-19 22:19
przej***ane
nie dość ze sie zje*ał z drabiny to jeszcze go prąd pokopał :/
- 6 1
-
2012-04-19 22:30
JA PYTAM DLACZEGO MUSIELI GO SZUKAĆ????????
"..spadł z drabiny w tak pechowy sposób, że piłą, którą trzymał, zahaczył o przewody elektryczne. Kiedy go znaleziono, nie dawał znaku życia - mówi nadkom. Adam Gruźlewski z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni."
- 10 0
-
2012-04-20 02:05
Z samego rana otarl sie o smierc-Panie Boze chron czlowieka!!Prosze!
Wszechobecny pospiech,zmeczenie,nadgodziny,troska o rodzine,posluszenstwo przelozonym,strach przed utrata pracy i stanowiska itd itd...a na koniec wycieczenie psycho-fizyczne to jeden krok do kalectwa lub gorzej!!!Tacy sa pracodawcy i bhp-owcy 21 wieku w polsce ze niby niczego nie zauwazaja i to wina oczywiscie pracownika.A pytanie gdzie byl przelozony skoro ten pan nie mial zabezpieczenia??!Tragedia obojetnosci-lepiej pic kawke w biurze i zajadac kanapke z tunczykiem..no coment
- 8 1
-
2012-04-20 06:16
to na jakiej wysokości ciął? (1)
i o jaką linię zahaczył? musiał spadając mieć kontakt minimum doma przewodami
- 4 2
-
2012-04-20 07:10
ej Cygan
Ty Cygan, zwarło mu do masy podobno.
- 0 0
-
2012-04-20 07:18
to prawie standard
dzisiaj w nocy wykonując polecenie "zastępcy kierownika" skakaliśmy z kolegą po drabinach bez żadnych zabezpieczeń łamiąc wszelkie przepisy.ktoś powie ,że nie musieliśmy ale czy instytucje typu pip nie mogły by by z urzędu kontrolować firm.przecież odmawiając takich prac niebawem stracimy pracę.
- 8 0
-
2012-04-20 07:38
uprząż???
Od kiedy to uprząż jest wymagana do łażenia po drabinie?
- 1 1
-
2012-04-20 08:37
A do czego niby miał tą uprzaż przypiąć?? (1)
Do drabiny??
- 5 0
-
2012-04-20 10:19
powinien mieć stanowisko na drzewie.
liny i uprząż.. po za tym nie wolno stać na drabinie podczas pracy pilarką.
- 3 0
-
2012-04-20 09:37
'PRACOWNIKOM POGOTOWIA' heh (1)
widzę że pismak chciał być oryginalny używając tego określenia w artykule o takim charakterze. Heheh ale nie wyszło jak miało widocznie wyjść. Takie określenie to porażka dla autora i dowód na brak wiedzy.
Właściwa forma to ratownikom medycznym, ekipie pogotowia ratunkowego.- 3 4
-
2012-04-20 09:53
czepiasz sie
kazdy wie o co chodzi
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.