- 1 Rozporządzenie ws. zakazu wstępu do lasów (35 opinii)
- 2 Nie będzie lepszej segregacji - będą kary (257 opinii)
- 3 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (113 opinii)
- 4 8 godzin opóźnienia i lądowanie w Poznaniu (372 opinie)
- 5 Pomorze za 36 lat: kobiece i... stare (86 opinii)
- 6 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (738 opinii)
Gdynia stawia na podwórka w kwiatach
Kolorowe pnącza zamiast szarej ściany garażu? Gdyński ogrodnik miejski zrobi projekt, podaruje sadzonki i pomoże w wyborze roślin do konkretnych miejsc. Mieszkańcy muszą tylko chcieć zasadzić kwiaty i krzewy na swoich podwórkach.
- Spotykaliśmy się z opiniami, że jak coś zrobimy, przyjdą wandale i to zniszczą. Ale to, jak do tej pory wyglądają podwórka, nie jest winą wandali, tylko mieszkańców. Dlatego chcemy działać dalej - mówi Piotr Jacoń.
Wymyślili więc z żoną i sąsiadami, że szare podwórko obsadzą kwiatami oraz krzewami. Miejski ogrodnik - Maura Zaworska-Błaszkiewicz - wykonała trzy projekty, a mieszkańcy wybrali najbardziej im odpowiadający. I zabrali się do pracy.
Część sadzonek kupili od razu, niektóre już rosną na podwórku. Resztę zasadzą w najbliższą sobotę, 30 kwietnia. Zryw jednego podwórka przekształcił się bowiem w akcję dla całego miasta.
- W sobotę od godz. 10 na Placu Grunwaldzkim 16 (wejście bramą od ul. Armii Krajowej 11 ) będę czekać na gdynian. Zainspirowani głosami mieszkańców, zaczynamy bowiem akcję "Zielona Gdynia od podwórka". Będę rozdawać poradnik, jakie rośliny sadzić na podwórku, powiem też, co i gdzie zasadzić. Będę też miała darmowe pnącza czy azalie dla tych, którzy złożą deklarację, że posadzą je na podwórku. Chętnym wykonamy również projekt nasadzeń - mówi Maura Zaworska-Błaszkiewicz.
Pnącza i sadzonki otrzymają wszyscy mieszkańcy Gdyni, którzy będą chcieli zmienić wygląd swoich podwórek. I nie jest istotny ich stan prawny - mogą być miejskie, spółdzielcze, należeć do wspólnoty, a nawet prywatnego właściciela.
Miejsca
Opinie (51)
-
2011-04-26 21:38
o co chodzi w tej gdyni ? (1)
bardzo ciekawa akcja dwa lata temu była wręcz odwrotna na Witominie ludzie musieli polikwidować rabaty kwiatowe które pielęgnowali latami pod groźba obciążenia ich kosztami jeżeli zrobi to za nich miasto a teraz podwórka będą obsadzać ? dziwne
- 0 0
-
2011-04-26 21:44
Jak nie wiadomo o co chodzi to idzie o co?
o kasę. Twoją kasę. Z twoich podatków, bo skąd Ogrodnik ją ma jeżeli nie od Ciebie podatniku.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.