Kolorowe pnącza zamiast szarej ściany garażu? Gdyński ogrodnik miejski zrobi projekt, podaruje sadzonki i pomoże w wyborze roślin do konkretnych miejsc. Mieszkańcy muszą tylko chcieć zasadzić kwiaty i krzewy na swoich podwórkach.
tak, dbają o to odpowiednie służby
19%
tak, bo dbają o nie sami mieszkańcy
31%
Pomysł wyszedł od
Piotra i Magdy Jaconiów, mieszkańców kamienicy przy Placu Grunwaldzkim 16 w centrum Gdyni. Przed rokiem zorganizowali oni
akcję wyprzedaży podwórkowej, a pieniądze pozyskane ze sprzedaży zalegających w domowych pawlaczach "skarbów" przeznaczyli na upiększanie podwórka przed kamienicami. Teraz postanowili pójść dalej.
-
Spotykaliśmy się z opiniami, że jak coś zrobimy, przyjdą wandale i to zniszczą. Ale to, jak do tej pory wyglądają podwórka, nie jest winą wandali, tylko mieszkańców. Dlatego chcemy działać dalej - mówi
Piotr Jacoń.
Wymyślili więc z żoną i sąsiadami, że szare podwórko obsadzą kwiatami oraz krzewami. Miejski ogrodnik -
Maura Zaworska-Błaszkiewicz - wykonała trzy projekty, a mieszkańcy wybrali najbardziej im odpowiadający. I zabrali się do pracy.
Część sadzonek kupili od razu, niektóre już rosną na podwórku. Resztę zasadzą w najbliższą sobotę, 30 kwietnia. Zryw jednego podwórka przekształcił się bowiem w akcję dla całego miasta.
-
W sobotę od godz. 10 na Placu Grunwaldzkim 16 (wejście bramą od ul. Armii Krajowej 11 ) będę czekać na gdynian. Zainspirowani głosami mieszkańców, zaczynamy bowiem akcję "Zielona Gdynia od podwórka". Będę rozdawać poradnik, jakie rośliny sadzić na podwórku, powiem też, co i gdzie zasadzić. Będę też miała darmowe pnącza czy azalie dla tych, którzy złożą deklarację, że posadzą je na podwórku. Chętnym wykonamy również projekt nasadzeń - mówi Maura Zaworska-Błaszkiewicz.
Pnącza i sadzonki otrzymają wszyscy mieszkańcy Gdyni, którzy będą chcieli zmienić wygląd swoich podwórek. I nie jest istotny ich stan prawny - mogą być miejskie, spółdzielcze, należeć do wspólnoty, a nawet prywatnego właściciela.