- 1 Upiorne syreny i największe pożary w Sopocie (9 opinii)
- 2 Chcemy żyć w miastach 15-minutowych? (356 opinii)
- 3 Z dworca na Jasień 80 zł (459 opinii)
- 4 Auto wjechało w pieszych i w budynek (284 opinie)
- 5 Jeden z pierwszych w Polsce "bliźniaków" (11 opinii)
- 6 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (68 opinii)
Inwestycje przy gdyńskiej marinie o krok bliżej
Jest szansa, że jeszcze w tym roku zostanie podpisane porozumienie klubów z Polskim Związkiem Żeglarskim dotyczące inwestycji przy gdyńskiej marinie. Projekt dokumentu został wstępnie zaakceptowany przez wszystkie strony, które deklarują, że najtrudniejsze przeszkody w osiągnięciu kompromisu zostały pokonane.
Rok temu zwycięzcy architektonicznego konkursu ze Studia Kwadrat przedstawili koncepcję, jaką mają ujrzeć mieszkańcy i żeglarze po zakończeniu budowy, kiedy to powstanie 19 tys. m kw. zabudowy. Wstępny koszt to 100 mln zł. W kolejnych miesiącach miało dojść do porozumienia określającego warunki współpracy klubów z PZŻ z określeniem procentowego udziału klubów w spółce celowej, wizja finansowania przedsięwzięcia oraz proporcji w zakresie przeznaczenia obiektu na funkcje komercyjne, jak hotel, restauracje i punkty handlowe oraz działalność statutową.
Do spisania warunków współpracy nie doszło, mimo że - jak deklarują żeglarze - byli do tego gotowi, a dokumenty mogły zostać podpisane już w marcu. Jednostronnym oświadczeniem Polskiego Związku Żeglarskiego spotkanie w tej sprawie zostało zerwane, z zapowiedzią przedstawienia w nieodległym czasie nowych propozycji.
Te miały pojawić się już w ramach rozmów z powołaną w maju przez PZŻ spółką Nowa Marina Gdynia, której prezesem została Anna Stopka, związana dotąd z podmiotami Ryszarda Krauze, a wcześniej urzędniczka w gdyńskim magistracie. Zapewniała, że konkretne propozycje pojawią się w wakacje, ale do żadnych ustaleń nie doszło. Od czwartego kwartału zeszłego roku nie figuruje już jako prezes zarządu. Nieoficjalnie wiadomo, że był to jeden z głównych warunków żeglarzy powrotu do rozmów, którzy nie ukrywali, że z Anną Stopką na czele zarządu im nie po drodze. W zeszłym roku słychać było głosy, że prezes nie traktowała z szacunkiem działaczy klubowych, a spółka pod zarządami mogłaby szybko ogłosić upadłość.
Dzięki roszadom, w ostatnich miesiącach nastąpiło ocieplenie w relacjach PZŻ, które ponownie reprezentuje prezes Wiesław Kaczmarek z działaczami klubowymi. Po serii rozmów i spotkań, przełom nastąpił podczas zeszłotygodniowego spotkania, na którym ustalono wstępnie warunki porozumienia. Dokument jest teraz analizowany przez prawników.
Choć oficjalnie nie został jeszcze podpisany, wszystkie strony deklarują, że jeśli nic nieprzewidywalnego nie wydarzy się, to porozumienie może zostać zatwierdzone w najbliższych tygodniach.
- Główne elementy dotyczące współpracy są już znane. Chodzi o udział klubów żeglarskich w przedsięwzięciu oraz powierzchni funkcji komercyjnej, jaka pojawi się w tym miejscu. Niemniej ważne jest także to, co stanie się z klubami w trakcie planowanej budowy, tak by nie musiały szukać nowego miejsca w innych marinach na zatoce - wyjaśnia Bogusław Witkowski, prezes Pomorskiego Związku Żeglarskiego.
Optymizm pojawia się również w wypowiedziach żeglarzy, choć po ostatnich zawirowaniach nadal zachowują ostrożność.
- Jeszcze nic nie zostało podpisane, ale myślę, że najgorsze już za nami. Teraz całość sprawdzają raz jeszcze prawnicy i mam nadzieję, że niebawem pojawi się oficjalna informacja o porozumieniu, a później o rozpoczęciu budowy - mówi Zbigniew Tarała z Jacht Klubu Morskiego Gryf.
O szczegółach porozumienia zainteresowani na razie niewiele mówią. Wiadomo, że jednostki klubowe w trakcie budowy zimą prawdopodobnie trafią do jednego z hangarów na terenach po Dalmorze lub Naucie. Otwartą kwestią pozostaje zapewnienie klubom miejsca na działalność biurową.
W ramach inwestycji nie przybędzie miejsca na wodzie. W pogłębianej w czerwcu marinie nadal będzie mogło więc cumować 260 jachtów. Nie pojawi się wyciągarka do transportowania ich na zewnątrz, bowiem inwestycja będzie dotyczyła terenu oddalonego od brzegu o kilka metrów.
- Może dobrze byłoby, gdyby marina po zmianach zaplecza miała bardziej charakter sportowy, szkoleniowy, a także turystyczny. W związku z tym, część większych jednostek potrzebujących lepszych warunków i rzadziej pływających mogłoby się przenieść na drugą stronę pirsu, za Błyskawicę , gdzie planuje się stricte komercyjną inwestycję. Na takie ustalenia jednak przyjdzie jeszcze czas - dodaje Witkowski.
Miejsca
Opinie (94)
-
2015-02-25 16:57
obojetniie co i kiedy tam powstanie to tam potrzeba natychmiastowej interwencji strazy miejskiej .To wstyd zeby w takim reprezentacyjnym miejscu na zapleczu tych obskornych bud byl taki balagan.moze P Z Zeglarski sie tym zainteresuje
- 3 7
-
2015-02-25 17:01
Czyli w Gdyni może coś powstanie może nie ale artykuł na 2 strony na głównej jest (1)
Tym czasem od dziś do gdańskiego terminalu DCT zawija alians 2M i trojmiasto.pl pisze o tym parę linijek tekstu gdzieś w dziale biznes...
- 9 7
-
2015-02-25 17:18
Czyli pewnie już niedługo MSC przeniesie się do Gdańska
Ale co tam zajmujmy się miejscami dla żaglówek..
- 4 1
-
2015-02-25 17:05
szczerze mówiąc dobrze byłoby coś z tym zrobić, bo wstyd
- 4 2
-
2015-02-25 17:08
Ble,ble,ble .Kolejna nie spełniona wizja prezydenta Szczurka !!!!!!!!!!!!
- 6 6
-
2015-02-25 17:17
Ze obrazków wynika, że nowa marina, to będą tylko nowe, ładniejsze, budynki. (1)
Czyli, prawdopodobnie, chodzi o atrakcyjną lokalizację na wynajem. Ciekawe tylko czy będą nowe miejsca parkingowe.
- 8 2
-
2015-02-25 18:14
oby nie. lepiej ograniczyć tam ruch i nie zawalać przestrzeni samochodami.
- 3 1
-
2015-02-25 17:35
Niestety słaba koncepcja - przynajmniej tak wygląda
Konieczność zmian tego co jest obecnie nie podlega dyskusji. Pytanie, czy idą one w dobrym kierunku.
Jak dla mnie to co się proponuje jest przeskalowane i zbyt mocno zabudowane. Proszę zwrócić uwagę jak duże są to bryły w stosunku do Akademii Morskiej i Akwarium.
Nie wiem, czy kluby w obecnych strukturach potrzebują tego, a mogą się stać dzięki temu jeszcze bardziej komercyjne, a mniej żeglarskie. Może to być teraz ich główne źródło dochodu, co pewnie cieszy ich włodarzy, ale to chyba nie tak miało być i nie tym mieli się zajmować.
Brakować będzie przestrzeni otwartej, widoku na basen od strony Skweru Kościuszki i Mola Południowego.
Przede wszystkim te obiekty powinny być o charakterze sportowo rekreacyjnym, a komercyjne planujmy na obszarach Dalmoru.- 11 4
-
2015-02-25 17:42
No na reszcie,
bo to wstyd i hańba dla tego miejsca na to ci tam obecnie się dzieje. Ciasnota bałagan, syf, .. i wszędzie stawiane i zastawiane samochodami i przyczepami. Nikt tam nad niczym nie panuje?
- 3 2
-
2015-02-25 18:10
Yact Kluby
Przy okazji poznikają tzw. "kramy handlowe", których p. Prezydent nie widzi chadzając po Skwerku w dni wolne od pracy.(pewnie chodzi od strony Okrętów Wojennych i statków Żeglugi Gdańskiej)
- 3 1
-
2015-02-25 19:01
pamiętam na początku lat 90- tych jak jedna z bohaterek artykułu dostała za grosze mieszkanie z urzędu miasta
- 10 0
-
2015-02-25 19:40
Jaki deweloper to buduje?
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.