- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (51 opinii)
- 2 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (41 opinii)
- 3 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (280 opinii)
- 4 Partyzantka roślinna okiem przyrodnika (57 opinii)
- 5 Pod prąd uciekał przed policją (269 opinii)
- 6 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (899 opinii)
Karnowski walczy z klubem go-go. Doniósł na właścicieli na policję, a oni go pozwali
Właściciele sopockiego klubu ze striptizem pozwali Jacka Karnowskiego. Twierdzą, że prezydent nazwał ich przestępcami i zniesławił, donosząc policji, że handlują alkoholem bez koncesji. W poniedziałek ma się odbyć posiedzenie, na którym sąd będzie próbował skłonić obie strony do polubownego zakończenia sprawy. - Żadnej ugody nie będzie, będę walczył dalej - zapowiada jednak Karnowski.
Konflikt zaczął się kilkanaście miesięcy temu, kiedy w budynku Centrum Haffnera , tuż obok Multikina, otworzył swoje podwoje Klub Cocomo Go-Go. Zdecydowanie nie spodobało się to władzom miasta, które wolały w tak reprezentacyjnym miejscu widzieć kluby oferujące bardziej wyszukaną rozrywkę.
Klub złożył w magistracie wniosek o przyznanie koncesji na sprzedaż alkoholu, miasto wydało jednak decyzję odmowną. Urzędnicy argumentowali, że w klubie, jeszcze przed otrzymaniem zezwolenia, prowadzono już sprzedaż alkoholu, co potwierdzić miała przeprowadzona przez nich "wizja lokalna".
Co więcej, w lipcu zeszłego roku miasto złożyło na policji zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, polegającego właśnie na sprzedaży w klubie alkoholu bez zezwolenia. Sam klub twierdził z kolei, że koncesję ma... cateringową i wydaną w Poznaniu. Ostatecznie policja śledztwo w tej sprawie umorzyła, nikomu też nie postawiła zarzutów, uznając, że lokal ma prawo handlować alkoholem bez faktycznej zgody miasta, za to z koncesją cateringową.
Czytaj o podobnych praktykach klubu z Gdańska
I właśnie wtedy przedstawiciele klubu (prowadzi go firma zarejestrowana w Krakowie) postanowili przejść do kontrataku, podkreślając, że działają zgodnie z prawem, a działania miasta ich szkalują.
- W tym kontekście wysuwanie tez, że ktoś popełnił przestępstwo może wypełniać znamiona zniesławienia. Słowa prezydenta Sopotu mogły spowodować utratę wiarygodności naszego klienta i zmniejszenie zaufania względem niego. Stąd też jego decyzja, aby podjąć kroki prawne - mówi mec. Łukasz Mieloch z poznańskiej kancelarii "Bajon Kaźmierczak Mieloch", reprezentującej właścicieli klubu.
Czytaj także: Gdański odpowiednik klubu Cocomo również wdał się w konflikt z urzędnikami
Początkowo prawnicy wysłali do prezydenta Karnowskiego pismo, w którym domagali się przeprosin na miejskich tablicach ogłoszeń oraz 20 tys. zł.
- Prezydent pozostawił jednak bez odpowiedzi wezwanie do usunięcia i zaprzestania naruszeń. Nie jest wykluczone, że w poniedziałek, podczas posiedzenia sądu, sprawa zakończy się polubownie, ale jeżeli nie będzie takiej woli ze strony pana prezydenta, to w dalszym ciągu będziemy popierać przed sądem złożony przez nas prywatny akt oskarżenia - dodaje Meloch.
Na konfrontację gotowy jest też sam Jacek Karnowski. - Firma, która ma pozwolenie na catering, a sprzedaje alkohol w stałej sprzedaży, w mojej ocenie, mówiąc delikatnie, obchodzi prawo, czyli je łamie. To tak, jakby uzyskać pozwolenie na produkcję alkoholu na własny użytek, a później go sprzedawać. Jeżeli widzę, że ktoś próbuje obejść lub złamać prawo, to mam obowiązek powiadomić o tym policję. Nie sądzę, abym w ten sposób złamał prawo. Z mojej strony na pewno nie będzie prób polubownego załatwienia tej sprawy - mówi prezydent Sopotu.
Czy podoba mu się sam fakt istnienia lokalu? - Jeśli takie kluby muszą istnieć, to niech istnieją, ale na obrzeżach miasta, a nie w samym centrum. Tym bardziej, że akurat ten klub reklamują bardzo nachalne dziewczyny, które zaczepiają ludzi na ul. Bohaterów Monte Cassino - kwituje krótko Karnowski.
Opinie (263) ponad 10 zablokowanych
-
2013-06-24 09:30
na sprzedaż alkoholu potrzrebna jest stała koncesja a nie kateringowa. kropka
ten lokal to totalny wałek i jeszcze podskakuje...
- 19 2
-
2013-06-24 09:35
Umarłam ze śmiechu (3)
Cóż za pruderyjne społeczeństwo!
Ciekawe od kiedy?
No i ta "moralność" Karnowskiego- to też nowość
To, że ten klub tam jest mnie osobiście ani ziębi ani grzeje, a Ci co się tak oburzają to pewnie obawiają się "wodzenia na pokuszenie".
"Jeśli takie kluby muszą istnieć, to niech istnieją, ale na obrzeżach miasta, a nie w samym centrum." czyli jeśli to jest tzw bur...el, czyli coś z założenia nielegalnego, może nadal funkcjonować byle nie w prywatnym ogródku prezydenta- hipokryty? A kraść tez można dopóki nikt nie widzi?- 19 11
-
2013-06-24 09:55
pewnie tam pracujesz i niezadowolona ze klientów mało! (1)
wynocha z tym bagnem na drogę dla tirówek!!
- 5 9
-
2013-06-24 11:26
innej reakcji się nie spodziewałam
Ten kraj jest pełen takich hipokrytów jak ty. A z tego co tu widzę na forum- nikomu nie przeszkadzają takie miejsca dopóty dopóki sa one "pochowane na obrzeżach".
Istnienie tego typu miejsc jest taką samą tajemnicą Poliszynela, jak fakt, ze Ci co tak gadają o moralności, maja najwięcej za uszami.- 5 2
-
2013-06-24 20:35
Dokładnie!
Karnowski- I Święty 3miasta
Musi mieć w tym jakiś interes (to strasznie zachłanna łajza), on nic nie robi bezinteresownie.
A nasze pruderyjne społeczeństwo- pewnie połowa z tych co tu piszą chciałaby tam pójść tylko ich nie stać.
Ja mam to głęboko w nosie- pójść tam nie pójdę, ale są tacy którzy to lubią- podobno żyjemy w wolnym kraju- to co to za cenzura?- 2 1
-
2013-06-24 09:42
przychodzi taki wiek...
przychodzi taki wiek, że nawet i z tego typu usług już nie bardzo udaje się korzystać, 1963 rocznik, więc drażnią...
Starość nie radość- 0 7
-
2013-06-24 09:43
Szpila-enteligent lansuje sie i rzadzi w tym sopocie :)
- 1 3
-
2013-06-24 09:44
co Karnowski? Nie dostałeś zniżki w Cocomo to sie mścisz? :)
- 5 16
-
2013-06-24 09:47
Darmowa reklama
Nie ma to jak darmowa reklama....tłumy gwarantowane.
- 2 7
-
2013-06-24 09:53
burdel w cetrum miasta kompromitacja władzy na całego (2)
- 17 2
-
2013-06-24 09:57
w takim razie na Monciaku masz dwa burdele, a największy jest w Twojej głowie ;]
- 2 6
-
2013-06-24 10:21
pewnie że bałagan !!!
koszą tam frajerów jak się da a później oni mówią ze Sopot to poszaleli - debetem ;-)
- 2 0
-
2013-06-24 09:55
trochę wybióczo
"nachalne dziewczyny, które zaczepiają ludzi na ul. Bohaterów Monte Cassino" - codziennie jesteśmy zaczepiani przez nachalnych ludzi, głownie żebraków którzy chcą od nas wydębić kasę, a nasi włodarze jakoś nie widzą w tym problemu.
- 12 0
-
2013-06-24 09:58
pamiętajcie: władza ma zawsze rację
- 4 3
-
2013-06-24 10:02
ehh (1)
mnie też denerwuje ten klub. Jestem mieszkanką Sopotu - mieszam w centrum niedaleko tego klubu...Najbardziej denerwują mnie te Panie naganiaczki ubrane na biało z różową parasolką...są tak bezczelne, że potrafią zaczepić mojego męża gdy z nim idę... i w ogóle nie zwracają uwagi, że jakiś facet idzie z kobietą...jestem zdania, że jak jakiś facet ma potrzebę pójść do takiego klubu to pójdzie i nie potrzebuje zachęty...i jestem stanowczo przeciw by taki klub mieścił się w centrum miasta w miejscu gdzie chodzi wiele rodzin z dziećmi...tym bardziej koło kina...niech sobie istnieje ale gdzieś na uboczu - ten kto będzie chiał trafi...
- 19 4
-
2014-08-16 18:01
Burdel już na ulicy
nachalne zaczepianie na ulicy jest niedozwolone !!! Od tego właśnie jest Policja i Straż, aby pilnowała spokoju przechodniów. Dlaczego nic nie robią ?
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.