- 1 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (147 opinii)
- 2 Weszły do sklepu i ukradły towar za 1650 zł (78 opinii)
- 3 30 lat od tragedii autobusowej w Kokoszkach (163 opinie)
- 4 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (150 opinii)
- 5 Parawaniarze już anektują plaże (53 opinie)
- 6 Remont przed budową Drogi Zielonej (167 opinii)
Karnowski walczy z klubem go-go. Doniósł na właścicieli na policję, a oni go pozwali
Właściciele sopockiego klubu ze striptizem pozwali Jacka Karnowskiego. Twierdzą, że prezydent nazwał ich przestępcami i zniesławił, donosząc policji, że handlują alkoholem bez koncesji. W poniedziałek ma się odbyć posiedzenie, na którym sąd będzie próbował skłonić obie strony do polubownego zakończenia sprawy. - Żadnej ugody nie będzie, będę walczył dalej - zapowiada jednak Karnowski.
Konflikt zaczął się kilkanaście miesięcy temu, kiedy w budynku Centrum Haffnera , tuż obok Multikina, otworzył swoje podwoje Klub Cocomo Go-Go. Zdecydowanie nie spodobało się to władzom miasta, które wolały w tak reprezentacyjnym miejscu widzieć kluby oferujące bardziej wyszukaną rozrywkę.
Klub złożył w magistracie wniosek o przyznanie koncesji na sprzedaż alkoholu, miasto wydało jednak decyzję odmowną. Urzędnicy argumentowali, że w klubie, jeszcze przed otrzymaniem zezwolenia, prowadzono już sprzedaż alkoholu, co potwierdzić miała przeprowadzona przez nich "wizja lokalna".
Co więcej, w lipcu zeszłego roku miasto złożyło na policji zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, polegającego właśnie na sprzedaży w klubie alkoholu bez zezwolenia. Sam klub twierdził z kolei, że koncesję ma... cateringową i wydaną w Poznaniu. Ostatecznie policja śledztwo w tej sprawie umorzyła, nikomu też nie postawiła zarzutów, uznając, że lokal ma prawo handlować alkoholem bez faktycznej zgody miasta, za to z koncesją cateringową.
Czytaj o podobnych praktykach klubu z Gdańska
I właśnie wtedy przedstawiciele klubu (prowadzi go firma zarejestrowana w Krakowie) postanowili przejść do kontrataku, podkreślając, że działają zgodnie z prawem, a działania miasta ich szkalują.
- W tym kontekście wysuwanie tez, że ktoś popełnił przestępstwo może wypełniać znamiona zniesławienia. Słowa prezydenta Sopotu mogły spowodować utratę wiarygodności naszego klienta i zmniejszenie zaufania względem niego. Stąd też jego decyzja, aby podjąć kroki prawne - mówi mec. Łukasz Mieloch z poznańskiej kancelarii "Bajon Kaźmierczak Mieloch", reprezentującej właścicieli klubu.
Czytaj także: Gdański odpowiednik klubu Cocomo również wdał się w konflikt z urzędnikami
Początkowo prawnicy wysłali do prezydenta Karnowskiego pismo, w którym domagali się przeprosin na miejskich tablicach ogłoszeń oraz 20 tys. zł.
- Prezydent pozostawił jednak bez odpowiedzi wezwanie do usunięcia i zaprzestania naruszeń. Nie jest wykluczone, że w poniedziałek, podczas posiedzenia sądu, sprawa zakończy się polubownie, ale jeżeli nie będzie takiej woli ze strony pana prezydenta, to w dalszym ciągu będziemy popierać przed sądem złożony przez nas prywatny akt oskarżenia - dodaje Meloch.
Na konfrontację gotowy jest też sam Jacek Karnowski. - Firma, która ma pozwolenie na catering, a sprzedaje alkohol w stałej sprzedaży, w mojej ocenie, mówiąc delikatnie, obchodzi prawo, czyli je łamie. To tak, jakby uzyskać pozwolenie na produkcję alkoholu na własny użytek, a później go sprzedawać. Jeżeli widzę, że ktoś próbuje obejść lub złamać prawo, to mam obowiązek powiadomić o tym policję. Nie sądzę, abym w ten sposób złamał prawo. Z mojej strony na pewno nie będzie prób polubownego załatwienia tej sprawy - mówi prezydent Sopotu.
Czy podoba mu się sam fakt istnienia lokalu? - Jeśli takie kluby muszą istnieć, to niech istnieją, ale na obrzeżach miasta, a nie w samym centrum. Tym bardziej, że akurat ten klub reklamują bardzo nachalne dziewczyny, które zaczepiają ludzi na ul. Bohaterów Monte Cassino - kwituje krótko Karnowski.
Opinie (263) ponad 10 zablokowanych
-
2013-06-24 13:42
gdyby to był klub dla pederastów to jest o co kopie kruszyć (1)
ale klub dla normalnych zdrowych mężczyzn z czym tu walczyć?
Taki świat burdel dla pederastów jest ok ale dla normalnych facetów zwykły bar już nie.
Pijany pederasta na ulicy z butelką wina jest pod ochroną policji jako osoba poddawana działaniu homofoobii a pijany facet w barze to patologia dlatego należy zabrać za takie bezeceństwo koncesję :-).
Czy ten prezydent nie ma co robić?
Na pochybel jegomościom z PO aby zawsze trafiali do klubów dla pederastów!- 5 4
-
2013-06-24 14:44
albo jakby to był klub dla zdradzajacych męzów
- 0 0
-
2013-06-24 13:52
Trzeba bylo sprzedawac Centrum NDI ???
Gdyby nie to, miasto po prostu wypowiedziało by umowę najmu i tyle...
- 6 1
-
2013-06-24 14:19
zadziwiające ! jak zaczął walczyć z takimi klubami żle
jak nic nie pisały o tym gazety to tez było zle .Wiekszośc wypowiedzi to szczeniactwo ,ktore nie pisze nic mądrego
- 1 4
-
2013-06-24 14:33
ulica czerwonych latarni ! (2)
brakuje takowej w Sopocie
- 4 6
-
2013-06-24 14:52
przy żonie siedzieć (1)
- 4 3
-
2013-06-24 18:45
No ale
przytyła po ciąży, wygląda jak Kim Kardashian. Ja chce Azjatkę ;(;(
- 0 0
-
2013-06-24 14:38
Kaszub Bździulke jest lepszy od niego w donoszeniu
- 2 1
-
2013-06-24 14:39
Popieram
Popieram decyzję prezydenta Sopotu.Właściciel 12 klubów Cocomo to znany przekrętacz Jan Sz. Kiedyś miał ponad 36 biur tłumaczeń.Robił niezłe przekręty .Odsiedział razem z matką 11 miesięcy w areszcie.Biura nazywały się Symultanka.Wpadł na idealny pomysł kolejnych przekrętów tj. seryjnego oczyszczania kart kredytowych zwłaszcza pijanym obcokrajowcom.Temat jest znany nie tylko w Trójmieście.Szkoda tylko ,że polskie organa kontrolne praktycznie nie działają.
- 16 0
-
2013-06-24 14:43
racja! tam powinien byc koscioł, a n ie GoGo (1)
- 2 2
-
2013-06-25 01:24
Kościół tanczących na golasa??? yyyyy ... no chyba bym się nawrócił
- 0 1
-
2013-06-24 14:44
pralnie brudnych pieniedzy
jak w tytule
to sa lokale grup przestepczych
tak samo jak polowe stogow gdanskich
jak by dobrze podliczyc to pol polski
jest wlasnoscia grup przestepczych
narkotyki i prostytucje zalegalizowac i opodatkowac
od razu bedzie zielona wyspa
ale rzad woli na nielegalu lewa kase przyjmowac...- 5 1
-
2013-06-24 14:49
Ale jesteście ludzie naiwni...
,,Gratulacje Jacku, jesteśmy z Tobą " ??? Mieszkania nie dostał czy też nowego auta to pozywa do sądu ! Gdyby dostał co trzeba od właściciela klubu to by się wypioł na tą sprawę i większość mieszkańców by się nie dowiedziała o tej sprawie. Tak jak w przypadku chociażby terenu na Okrzei...miał być park dla mieszkańców Sopotu a że Invest Komfort sypneło mieszkaniem dla Jacusia to ten sprzedał im teren i będzie kolejny moloch dla Warszawki. No ale to przecież dla dobra Sopotu...brawo Jacku....hahaha
- 5 6
-
2013-06-24 14:54
I taki mamy wolny rynek, że urzędnik decyduje o tym, jak ma wyglądać biznes w danym miejscu.
Biznesmen ryzykuje swoimi pieniędzmi a urzędnik niczym.
- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.