- 1 Chciał zabić psa. Przejechał po nim autem (255 opinii)
- 2 Setki wniosków o zgodę na wycinkę drzew (38 opinii)
- 3 Gdzie lądują ścieki z działek? Będą kontrole (131 opinii)
- 4 Co z krzyżami w trójmiejskich urzędach? (1047 opinii)
- 5 Zwężą ul. Morską. 9 miesięcy prac (111 opinii)
- 6 237 mieszkań zadłużonych na ponad 10 mln (109 opinii)
Kolejni pobici przez policjantów z Karwin? Policja: poobijali się o radiowóz
Trojmiasto.pl dotarło do kolejnych osób, które twierdzą, że zostały pobite przez policjantów z Karwin. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa już trafiło do prokuratury. Policjanci napisali w raporcie, że zatrzymani sami zadali sobie obrażenia, bo "uderzali w szale głowami o wnętrze radiowozu". - Bili nas pięściami i książką telefoniczną - przekonują mężczyźni.
Czytaj także: policjanci brutalnie potraktowali gdynianina?
- Byliśmy na imprezie z okazji narodzin dziecka kolegi i w jej trakcie pojechaliśmy autobusem do sklepu. Kupiliśmy bilety, ale zachowywaliśmy się fatalnie, bo kierowca nie zatrzymał się na przystanku na żądanie. Było głośno i wulgarnie - przyznaje ze wstydem.
Kierowca autobusu zawiadomił policję, która z najbliższego przystanku zabrała krewkich pasażerów. Widok funkcjonariuszy ostudził zapały awanturników - widać to na monitoringu ZKM, potwierdzają to też świadkowie. Mężczyźni zostali zapakowani do dwóch radiowozów i odwiezieni na komisariat na Karwinach. I tu wersje zatrzymanych i policjantów zaczynają się diametralnie różnić.
Wersja zatrzymanych: - Na komisariacie zostaliśmy wrzuceni do piwnicy. Tam policjanci okładali nas pięściami i tłukli książką telefoniczną. Było ich trzech, na pewno ich poznam. Bili nas, mimo że ręce mieliśmy skute kajdankami za plecami i dla nikogo zagrożeniem nie byliśmy. Jak się już wyżyli, to przykuli mnie do balustrady na korytarzu i sobie poszli. Byłem w szoku, pobity i przestraszony, a policjanci najwyraźniej niezbyt profesjonalni, bo kajdanki miałem tak zapięte, że po prostu wyjąłem z nich rękę. Na holu nikogo nie było, więc wyszedłem przez okno - opowiada pan Adam.
Wersja policjantów jest odmienna. W notatce, sporządzonej przez nich po zatrzymaniu mężczyzn, można przeczytać, że obrażenia są wynikiem ich autodestrukcyjnych zachowań. Policjant sporządzający notatkę napisał, że powstały, bo mężczyźni "w szale uderzali głowami o wnętrze radiowozu."
Sęk w tym, że jechali dwoma samochodami, więc trudno uwierzyć, by obaj w tym samym czasie wpadli na równie szaleńczy pomysł.
- Bili mnie pięściami już w radiowozie. Gdy zatrzymaliśmy się na światłach, to potwierdzali czy nie ma w tym miejscu monitoringu i się zaczynało - opowiada drugi z zatrzymanych.
Z obdukcji wynika natomiast, że niektóre krwiaki mają po 12 cm, są też m.in. na plecach i oku - mężczyźni musieliby więc wykazać się cyrkową sprawnością i pozostawać w radiowozach bez żadnej opieki, skoro takie obrażenia mają po szaleństwach na tylnych siedzeniach samochodów.
- Mężczyznom postawiony został zarzut naruszenia nietykalności kierowcy autobusu, a jednemu z nich także samouwolnienia. Policjanci zostali ukarani dyscyplinarnie za to, że pozwolili zatrzymanemu uciec. Wyciągnęliśmy też wnioski, przeprowadziliśmy dodatkowe szkolenia w tym zakresie. Ewentualne pobicie sprawdzi prokuratura i nasz wydział wewnętrzny, ale bardzo zastanawiające jest to, że mężczyźni dopiero po kilku miesiącach o tym mówią. Przecież mogli od razu zgłosić się do prokuratury - twierdzi kom. Michał Rusak, rzecznik gdyńskiej policji.
Pobici nie od razu złożyli bowiem doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Doradził im tak mecenas Jacek Kalinowski, który broni mężczyzn w rozpoczętym już procesie po awanturze w autobusie. Jeden z nich nie podpisał nawet protokołu z przesłuchania, drugi zgłosił zastrzeżenia do sposobu zatrzymania.
- Baliśmy się, że policjanci postawią nam kolejne zarzuty. Jak widać, mogą sobie wszystko wymyślić, więc woleliśmy poczekać do pierwszej rozprawy. Wtedy [na początku kwietnia - przyp. red.] udaliśmy się do prokuratury z obdukcją i dowodami - mówi pan Adam.
Prokuratura sprawdza już dwa doniesienia w bardzo podobnych sprawach. Na początku kwietnia pisaliśmy również o tym, jak policjanci z Karwin potraktowali młodego gdynianina.
- Na tym etapie nie można mówić o połączeniu tych spraw. Ewentualnie podmiot może być ten sam, ale na takie stwierdzenia jeszcze zdecydowanie za wcześnie. Na razie to dwa odrębne postępowania - mówi szef prokuratury rejonowej w Gdyni Witold Niesiołowski.
Opinie (446) ponad 20 zablokowanych
-
2013-04-18 22:29
kibice "arka gdynia" - klub czy banda bezmowgow? bija 8 letnich dzieci ! polcija w gdyni bije niewinnych.. cala gdynia ! a moze arka gdynia to policja...
- 1 2
-
2013-04-18 23:00
Co za ci..., chlewu narobili dostali słusznie po buźce i poszli się poskarżyć hehe.
ciule i tyle.- 2 2
-
2013-04-18 23:06
Zlikwidować policję!!! wszystkie pieniądze na Straż Miejską:D
- 0 1
-
2013-04-18 23:18
Biedni Policjanci
Teraz to wy bijecie ...a tu Radek S. otworzył wschodnią puszkę Pandory i niedługo to was będą bić i zabijac..(oby nie).Kto wam pomoże ? Napady na banki, potrójne morderstwo w Gd..to tylko początek. Drenaż lokalnych watazkow i samorządowców i firm przed nami.Nie kumam rodasnie witajacych Rosjan bez totalnego zabezpieczenia polskich obywateli. Bez analizy ryzyka.
- 1 1
-
2013-04-18 23:24
policjanci ...
...pewne środki znane bywalcom siłowni wywołują agresję. może jakiś dziennikarz zrobi obchod po klubach , zobaczy ile z nich obawiają dorabiający bez mundurkow . ilu z nich pasie się sterydami , ilu z nich nawiedza zaprzyjaźnione apteki...długi temat.
- 2 1
-
2013-04-19 00:41
Dwie sprawy
1.Brutalność policji ma przyczynę w bezkarności a ta z kolei jest spowodowana przez polityków potrzebujących policji do ochrony swego systemu władzy. 2.Czy zwykły, normalny człowiek łatwo zaakceptuje swoje uczestnictwo w jakiejkolwiek formacji stosującej przemoc, gdzie dochodzi do nieuzasadnionego użycia siły? Raczej nie, a zatem ma miejsce dobór szczególnych ludzi do takiej służby z widocznymi skutkami.
- 0 2
-
2013-04-19 01:22
przez takie artykuły policja potem nie interweniuje a wystarczy spojrzeć co sie dzieje w pojazdach komunikacji miejskiej po 20 szczególnie w piatek i w sobote jak za komuny lać lać i jeszcze raz lać i w końcu może będzie spokuj i nie informować mediów bo tylko szkodzą
- 4 1
-
2013-04-19 13:12
Kazdy kto pisze opinie ze dobrze i za mało . POWINIEN SAMEMU TRAFIĆ DO IZBY ZATRZYMAŃ .I DOPIERO WTEDY MOGL BY NAPISAC OBIEKTYWNA OPINIE Z ICH STRONY !!!!!!
- 2 3
-
2013-04-20 07:31
i bardzo dobrze
Nalezy napiepszac tych oprychow pijanych ,wielce przestraszony a jak odwalal chamowe w autobusie i inni sie bali co mu odpiepszy to bylo git ,poczules sie baranie jak pasazerowie i kierowca ,i tak naprawde to stolec tam bylo nie pobicie ,adwokat kazal im to wymyslic bo ciezko ich wybronic z tego co dzialo sie w autobusie to trzeba odwrocic kota ogonem ,gdyby byli tacy pobici i wystraszeni to od razu do lekarza pobiegliby po obdukcje a tu nagle pobili ich Policjanci co kajdanek nie umieja zapiac dobrze
- 3 0
-
2013-04-20 21:54
odebrać im przywileje emerytalne !!!
żeby policjant mógł przechodzić po 25 latach na emeryture ?! ( jeszcze niedawno było 15 ) wiec jest ju z nieco lepiej, ale skąd te 25 a nie tak jak inni do 67 ?!
Odebrać przywileje !!!- 0 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.