• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kto wspiera Edwarda Snowdena w Trójmieście?

Michał Sielski
10 lipca 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Nie wiadomo kto wykorzystał wystawę Muzeum Emigracji do zamanifestowania własnych poglądów. Nie wiadomo kto wykorzystał wystawę Muzeum Emigracji do zamanifestowania własnych poglądów.

Ktoś podszył się pod dyrektor Muzeum Emigracji i zmodyfikował pracę artystów, którzy wykonali bilboardy przy przystanku SKM Gdańsk Stocznia. Teraz zamiast tekstu "W końcu trafi klucz do zamka i otworzą się drzwi domu", mamy nazwisko... Edwarda Snowdena, który zasłynął z ujawnienia informacji o tym, że specsłużby w USA monitorują wszystkie prywatne maile i sms-y.



"W związku z odrzuceniem przez MSZ prośby o azyl polityczny złożonej przez Edwarda Snowdena, Muzeum Emigracji w Gdyni w osobie Karoliny Grabowicz-Matyjas zleciło Galerii Rusz modyfikację ich pracy stworzonej w ramach wystawy "Kreacje-Migracje". W poprawionej pracy artyści wskazują za tym co ujawnił Snowden, że NAWET nasza wolność nie należy do nas, a decydują o niej w kuluarach prymitywne typki z Sikorskim na czele" - taki komunikat trójmiejscy dziennikarze otrzymali w środę o godz. 5:46.

Już sama godzina jego wysłania mogła budzić wątpliwości. Oficjalny nie był również adres e-mail. Jak się szybko okazało, o jego treści nie miała pojęcia nie tylko dyrektor muzeum Karolina Grabowicz-Matyjas, która jest w służbowej delegacji, ale także inni pracownicy.

- Oczywiście nie jesteśmy autorami ani tej wiadomości, ani inicjatorami zmian. W tym miejscu rzeczywiście znajdują się prace Galerii Rusz, które powstały w ramach projektu Migracje-Kreacje, ale pierwotnie przekazywały inne treści. Spodziewaliśmy się, że bilboardy mogą być zniszczone, ale bardziej obawialiśmy się wandali niż jakichś aktywistów - mówi zaskoczona Justyna Wicenty, specjalista ds. projektów kulturalnych w Muzeum Emigracji.

Przeczytaj więcej o projekcie: Migracje-Kreacje.

Jak reagować na taki "artystyczny wandalizm"?

Przedstawiciele Muzeum Emigracji widzą jednak pozytyw w tym, że wystawa, która potrwa do 14 lipca, nie została zamalowana wulgarnymi hasłami. Mimo tego najprawdopodobniej praca odzyska swój pierwotny wygląd.

- Joanna Górska i Rafał Góralski z Galerii Rusz zostali poinformowani o zdarzeniu i prowadzone są rozmowy na temat ewentualnego odtworzenia zniszczonych prac - mówi Joanna Dąbrowska, rzecznik gdyńskiego Muzeum Emigracji.

Nie wiadomo kto podszył się pod Muzeum Emigracji, ale swoje poglądy wyjaśnił jasno. Edward Snowden to były pracownik CIA i NSA (Agencja Bezpieczeństwa Narodowego), który na łamach światowej prasy ujawnił tajne informacje amerykańskich służb.

Poinformował on światową opinię publiczną o szczegółach programu PRISM, który pozwala amerykańskim służbom inwigilować prywatne skrzynki pocztowe, portale społecznościowe i telefony. W USA jest poszukiwany za ujawnienie tajemnic państwowych i szpiegostwa, choć władze już po atakach terrorystycznych w USA w 2001 roku zapowiedziały, że będą takie dane gromadzić.

Snowden szybko stał się bohaterem środowisk, które bronią prywatności i wolności obywateli. Bezskutecznie wystąpił jednak o azyl polityczny w wielu krajach - m.in. w Polsce.

Prace na dworcach i peronach, czyli wystawa "Migracje - Kreacje" na trasie SKM pomiędzy Gdańskiem a Gdynią.

Wydarzenia

Migracje | Kreacje

wystawa

Miejsca

Opinie (211) 6 zablokowanych

  • Możeby tak sprzedać sikorskiego amerykanom, może coś by dali?

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane