• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Leśnik kocha las tak samo jak Borsuk

Łukasz Plonus, Nadleśnictwo Gdańsk
18 sierpnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Kto odpowiada za połamane drzewa w lesie?
Mały lis, jeden z wielu mieszkańców Lasów Oliwskich. Mały lis, jeden z wielu mieszkańców Lasów Oliwskich.

Jedna trzecia oliwskich lasów jest już wyłączona z planowych działań gospodarczych, a powierzchnia starodrzewów wynosi 4 proc. i rośnie. To efekt wieloletnich starań gdańskich leśników. W naukowcach i miłośnikach przyrody chcielibyśmy widzieć naszych sprzymierzeńców - z tekstem Marcina "Borsuka" Wilgi polemizuje Łukasz Plonus.



Zawsze z uwagą i przyjemnością czytam teksty Marcina Wilgi, znanego gdańskiego przyrodnika, który od lat tak wiele robi dla popularyzacji i ochrony Lasów Oliwskich. Jednak artykuł pt. "Lasom Oliwskim grozi degradacja" z 10 lipca br. wymaga kilku słów wyjaśnień, czytelnikom należy się możliwość poznania stanowiska Nadleśnictwa Gdańsk, które, wspólnie z Trójmiejskim Parkiem Krajobrazowym, odpowiada za ten unikatowy zespół leśny.

Autor nie podaje konkretnych przykładów na to, że nasze działania prowadzą do degradacji lasu. Domyślam się jednak, że zależy mu na całkowitym zaprzestaniu wywozu martwego drewna i ogólnie uważa, że gospodarka leśna prowadzona na terenie TPK jest zbyt intensywna. Rozumiem i szanuję takie stanowisko człowieka, który poświęcił swoje życie ochronie przyrody.

Lasy Oliwskie Lasy Oliwskie
Zapewniam jednak, że takie same priorytety mamy my - leśnicy. Jesteśmy profesjonalistami i zdajemy sobie sprawę, że Lasy Państwowe nie są zwykłym przedsiębiorstwem nastawionym na zysk, że ochrona przyrodniczego bogactwa lasów i odpowiedzialne udostępnianie ich mieszkańcom jest naszą powinnością. Trójmiejscy leśnicy od lat czynią wysiłki w tym kierunku.

Puszczyk, jeden z chronionych gatunów fauny, bytujących na terenie Lasów Oliwskich. Puszczyk, jeden z chronionych gatunów fauny, bytujących na terenie Lasów Oliwskich.
Być może jednak niedostatecznie je nagłaśniamy.

I tak, to dzięki naszym staraniom aż 30 proc. oliwskiej części Nadleśnictwa Gdańsk jest w tej chwili całkowicie wyłączona z jakichkolwiek planowych działań gospodarczych. Z tzw. lasów gospodarczych wyodrębniliśmy 100 hektarów, które pozostaną nietknięte aż do naturalnej śmierci. Razem ze 100 hektarami rezerwatów daje to aż 200 hektarów lasów faktycznie pełniących funkcję rezerwatów w Lasach Oliwskich.

Powierzchnię starodrzewów, czyli lasów w wieku ponad 160 lat, udało się nam zwiększyć do 4 procent. To dużo w porównaniu z innymi, podobnymi obszarami leśnymi. Zdajemy sobie sprawę, jak cenną ostoją dla roślin, zwierząt oraz grzybów są te miejsca, dlatego od lat zabiegamy o powiększanie obszarów lasu pozostawionych do tzw. naturalnego rozpadu.

Zdajemy sobie sprawę z uciążliwości, jakie powoduje gospodarka leśna, dlatego staramy się je minimalizować, ale w pewnym zakresie nie da się ich uniknąć.

Troska o społeczną funkcję lasów jest rolą Nadleśnictwa Gdańsk. Las to również infrastruktura turystyczna, stąd modernizacja ścieżek oraz np. wiaty na Kleszej Drodze czy w Owczarni.

Dbamy o przywracanie standardu głównych dróg leśnych nie tylko dlatego, że pełnią one ważną rolę w udostępnianiu lasu dla celów związanych z gospodarką leśną, ale są one też ważną częścią zabezpieczenia przeciwpożarowego lasów. Mało kto wie, że tylko w tym roku w lasach nadleśnictwa wybuchło 26 pożarów, a w samych Lasach Oliwskich aż 14!

Powtórzę jeszcze raz: gospodarką leśną zajmują się profesjonaliści, dla których zawsze na pierwszym miejscu pozostaje troska o wzrost biologicznej różnorodności i stabilności naszych lasów.

Nie chcę spierać się, na ile trafna jest teoria o antropogenicznym, czyli ukształtowanym przez człowieka, pochodzeniu Lasów Oliwskich. Faktem pozostaje to, że od tysięcy lat były one obiektem spontanicznej działalności człowieka. Dopiero od 250 lat leśnicy, z zachowaniem współczesnej wiedzy, dbają o ich zrównoważony rozwój, a prowadzona tu gospodarka leśna coraz lepiej uwzględnia prawa przyrody i potrzebę rekreacji. Polecam wydaną właśnie przez nas książkę Krzysztofa Jażdżewskiego pt. "Historia lasów gdańskich".

My, gdańscy leśnicy, chcielibyśmy, by zarówno naukowcy, jak i miłośnicy przyrody byli naszymi sprzymierzeńcami. Wiedza i pasja takich ludzi jak Marcin Wilga jest dla nas inspiracją. Dlatego liczę na kolejne teksty, choćby i krytyczne. Jeśli w swoich wędrówkach po lesie odkryje Pan wyjątkowe siedliska, stanowisko cennych grzybów, roślin  czy owadów, to w leśnikach zawsze znajdzie Pan partnerów do rzeczowej rozmowy - jak ją chronić.

O konkretnych problemach Lasów Oliwskich powinniśmy rozmawiać nie tylko na łamach prasy, liczę na spotkania. Bo przecież cel mamy wspólny - i wspólną świadomość, że utrzymanie naszych lasów z całym ich bogactwem wymaga myślenia w perspektywie wielu pokoleń naprzód.
Drzewo hubiaste na terenie Lasów Oliwskich. Drzewo hubiaste na terenie Lasów Oliwskich.
Łukasz Plonus, Nadleśnictwo Gdańsk

Opinie (136) 4 zablokowane

  • Jak patrze na Trojmiejskie lasy to mam wrazenie ze lesnicy najbardziej lubia wycinke lasu.

    • 17 0

  • Propaganda

    Oczywiście, że jako firma "Lasy Państwowe" nastawione są na biznes, co wynika z samej natury przedsiębiorstwa. Leśnicy napisali sobie prawo, które daje im niemal nieograniczone prawo do korzystania z naszych społecznych zasobów - lasów. Tu się nieco zagubili, bo mocno przegięli w swej biznesowej działalności, choć na "sztandarach" mają ochronę lasów. Tym czasem drewno jest ich celem. Kolejne kłamstwo, które szerzy leśnik, ponieważ także naukowcy mówią jednoznacznie, że buki w TPK nie wymagają wycinki, zaś argumenty leśników za wycinką są kuriozalne i dalekie od profesjonalizmu. Propaganda biznesowa! W instrukcjach wewnętrznych mają wpisane budowanie ich dobrego wizerunku, czego dowodem jest ten artykuł.

    • 25 2

  • aha, profesjonaliści

    autor, promując troskę leśników o wzrost biologicznej różnorodności i stabilności naszych lasów raczej nie wie, o czym pisze

    • 13 1

  • Drzewo matka - połaczenie systemowe

    Dzień Dobry,
    Panie Łukaszu czy czytał Pan artykuł o połączeniach systemowych między drzewami, o ich dbałości i porozumiewaniu się?
    Artykuł znajduję się na stronie Wysokich Obcasów - dodatek do wyborczej ""Drzewo matka", jak każda matka, bardziej dba o własne dzieci"
    Czy może Pan się do tego odnieść - ciekawi mnie Pana wiedza w tym temacie.

    niestety jako spacerowicz trójmieskiego parku nie mam poczucia, że robicie dobrze dla lasu, że dobrze dla mnie, niech Pan zauważy że dużo osób zaczyna przedkładać dobro przyrody nad własna wygodę, że rodzi się społeczeństwo, które juz nie chce koszonych pół golfowych a chcą łąki, nie chcą asfaltu a wydeptaną ścieżkę butami , nie chcą ławek a chcą siadać na powalonych drzewach przez wiatr. Czy Pan to widzi?

    • 13 0

  • porąbani drwale

    rzygać się chce jak w żywe oczy kłamią wycinając i dewastując wszystko dookoła

    • 11 3

  • Uważam ten tekst za wyjątkową bezczelność. Te ckliwe zdjęcia nijak się mają do tego co w TPK ma miejsce.

    I nie zmieni tego nawet wielki "ekolog" tego artykułu. Widzi Pan, tutaj na forum wypowiadają się ludzie którzy do lasu chodzą i widzą co się w nim od 10 lat dzieje.
    Dlatego o profesjonalizm nikt tu Panów nie podejrzewa- broń Boże- takie bzdury mogą Panowie wciskać dzieciom ze szkół w ramach tygodni ekologicznych itp. I jeszcze dziwię się czemu Pan nie umieścił prawdziwych zdjęć z "profesjonalnych" prac leśnych prowadzonych przez Was na terenie TPK. Czy ten burd..l robią jacyś kłusownicy, chuligani, czy leśne skrzaty ? Mam nadzieję, że za to jak "dbacie" o trójmiejskie lasy prędzej czy później odpowiecie, włącznie z propagandzistami.
    Tytuł powala Panie Plonus...

    • 18 2

  • propaganda

    Kochają kasę i bezpieczne stanowiska. Kosztem lasu, który zamienili na pole uprawne. Kochają tak las jak mąż pijak kocha maltretowaną żonę.

    • 9 7

  • kim jest dla mnie leśnik (2)

    Za dzieciaka wydawało mi się, że leśnik to taki miły pan w zielonym kubraku, który sadzi drzewa i dokarmia sarenki. Kilka spotkań ze SL w dorosłym życiu brutalnie zweryfikowało moje wcześniejsze poglądy. Teraz wiem, że leśnik to (z dużym prawdopodobieństwem) emerytowany zomowiec, czyhający na ludzi spacerujących po lesie, by wystawić im mandat pod byle pretekstem, wykazując się przy okazji chamstwem, arogancją i totalną ignorancją przepisów dotyczących funkcjonariusza publicznego. Teraz wiem, że leśnik, to (z dużym prawdopodobieństwem) pazerny odludek, którego ulubionym słowem jest "wycinka", głównym źródłem dochodu sprzedaż drewna, a największym wrogiem - ludzie korzystający z lasu dla rekreacji. Własnemu dziecku nie będę fałszował obrazu rzeczywistości - niech wie, jak jest i kogo lepiej w lesie nie spotkać.

    • 12 8

    • A kuku!

      Puknij się w łepetynę ;)
      Ty również korzystasz z pieniędzy pochodzących ze sprzedaży drewna ;)

      • 1 4

    • Skoro lasy należą do wszystkich to także i do mnie, zainteresowanego pozyskiwaniem drewna, jednego z najbardziej rozpowszechnionych naturalnych surowców w Polsce.
      Ty uważasz że nic nie należy w lasach robić, ja wręcz przeciwnie.
      Widzisz, skoro jesteśmy tego lasu współwłaścicielami, to obaj mamy rację a nie tylko Ty.

      P.S. Wyzywanie ludziom od zomowców, ubeków itp świadczy zdecydowanie o marnym twym jestestwie.

      • 2 1

  • do świń z TPK dziś wy wycinacie, jutro wasze dzieci beda na was polowac zeby was pociąć za to co robicie w lasach (1)

    • 4 7

    • :D

      Rozumiem, że ma Pan na myśli działaczy Trójmiejskich Lasów, społecznego sprzeciwu przeciw? ;)

      • 2 1

  • starodrzewy (3)

    Leśnicy nagminnie nie odróżniają pojęcia drzewostan od pojęcia las. Te 4 proc. starodrzewów, tzn. drzewostanów ponad 160-letnich, 100 ha lasów gospodarczych, leśnicy obiecują zostawić aż do "naturalnej śmierci", inaczej mówiąc - "naturalnego rozpadu". Albo oni sami myślą, że bez ich pomocy las ulegnie rozpadowi i umrze, albo świadomie straszą taką gadaniną nie znających się na rzeczy ludzi. Otóż, umrą tylko, pochodzące z dawnego nasadzenia, najstarsze drzewa. Leśnicy wiekiem tych drzew, często już nielicznych, określają wiek drzewostanu, w którym w międzyczasie pojawiło się mnóstwo innych drzew, w różnym wieku. Tylko pozostałości owego starego drzewostanu ulegną kiedyś tzw. rozpadowi, ale las w tym miejscu będzie trwał. Tylko "pomoc" leśników może zniszczyć las i zamienić w plantację sadzonek.

    • 9 5

    • Co za brednie :D

      Taki trochę bełkot Ci wyszedł :P
      Wiesz jak się określa wiek drzewostanu?
      Z Twojego tekstu wynika, że umierają tylko drzewa sadzone przez człowieka...
      No i na koniec - czy wiesz, że praktycznie cały TPK jest "plantacją sadzonek"?

      • 1 3

    • (1)

      Co chwila wyskakuje jakiś przemądrzały laik.
      Cały ten TPK to las sztucznie nasadzony.
      Wielu drzew które teraz otaczają Dolinę Królewską, Jaśkową, itd nie było zupełnie jeszcze w latach 20-tych XX wieku.
      Fajnie czyta się krzyk kogoś kto udaje że coś wie, niestety wychodzi on wtedy na ...nia.

      • 1 5

      • Mam stare zdjęcia sprzed II wojny światowej

        W okolicy Trójmiasta las był. Kłamstwo powtarzane wielokroć staje się oczywistą prawdą. To mądrość ludowa.
        Większość drzew odnawia się z samosiewu - głównie buki. Leśnik nie jest potrzebny, by las trwał. On na nim wręcz pasożytuje!

        • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane