• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Marcin Herra szefem NCS?

rb
26 października 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 

Po skandalu z przełożeniem z powodu deszczu meczu Polska-Anglia odwołany został szef Narodowego Centrum Sportu, które zarządza Stadionem Narodowym. Teraz odpowiedzialność na zamykanie dachu i nie tylko ma wziąć na siebie pochodzący z Gdańska Marcin Herra.



Nz. Marcin Herra. Nz. Marcin Herra.
Oficjalnie informacja ma zostać potwierdzona w poniedziałek. Wtedy minister sportu i turystyki Joanna Mucha zwołać ma konferencję prasową, na której poda nazwisko nowego szefa Narodowego Centrum Sportu.

Dotychczasowy szef NCS Robert Wojtaś i jego zastępca Janusz Kubicki stracili pracę po skandalu związanym z zaplanowanym na 16 października meczem Polska - Anglia, który musiał być rozegrany dzień później, bo zabrakło osoby, która zdecydowałaby o zamknięciu dachu na Stadionie Narodowym w Warszawie. Z tego powodu po ulewie murawa była tak nasiąknięta, że w planowanym terminie sędzia nawet nie rozpoczął meczu.

- Od szefa NCS, który bierze takie pieniądze, przed tak wielkim wydarzeniem sportowym jak mecz Polska - Anglia, oczekiwałbym siedzenia na stadionie przez cały tydzień przed imprezą i dbania o każdy najdrobniejszy detal. Gdyby tak robił, to może zmusiłby we wtorek rano do podjęcia trudnej decyzji o zamknięciu dachu. Zabrakło determinacji i energii - mówił niedawno na konferencji prasowej prezes rady ministrów Donald Tusk.

Według informacji RMF FM nowym szefem NCS zostanie Marcin Herra. Do tej pory jest on prezesem spółki PL.2012, która od strony rządowej koordynowała przygotowania i przeprowadzenie Euro 2012. Jej działalność zakończy się jednak do końca tego roku.

Marcin Herra karierę zaczął w Grupie Lotos - jeszcze jako student nalewał paliwo na stacji benzynowej, ale skończył jako szef spółki, której podlegały wszystkie stacje benzynowe pod marką Lotosu. W wieku 34 lat został prezesem PL.2012.
rb

Opinie (126) ponad 10 zablokowanych

  • a szefem osiedla zostanie wybitny dozorca Stanisław Anioł

    • 20 2

  • kozioł ofiarny (2)

    co za bezsens decyzje podejmuje delgat fifa przy konsultacji przedstawicieli 2 krajow a nie szef ncs, ktory zreszta jako jedyny informowal o opadach ale nikt go nie posluchal. ale koziol musi byc.

    Jakos w Angli 5x czesciej pada i nikt meczu nie odwoluje stadion za taka kase powienien byc odpowiednio przygotowany.

    • 10 1

    • tylko,że wczesniej twój "kozioł" położył murawę bez drenażu, bo taniej. Zamiast jak na PGE mieć ok. 1 metra miała ona ledwie 1/5 tego. Nie ma się co dziwić, że deszcz został na płycie

      • 4 0

    • Aj tam, aj tam nie ma co się żołądkować o 1 m-c pensji

      do grudnia miał umowę

      • 0 0

  • nareszcie nowe standardy-ucziwość,transparentność,czyste łapki...

    • 15 1

  • we wszytkich notkach biograficznych tego uzdolnionego dziecka sukcesu skwapliwie przemilczano rolę tatusia (2)

    • 32 1

    • igg (1)

      wielu ma znanych tatusiów, nieliczni robią kariery

      • 2 2

      • tak, wiekszosc synow bonzów "wolnego rynku" siedzi na kuroniu

        • 4 1

  • jaka beka ! :D (2)

    "W 1995 r. jako 21-letni student prawa zatrudnił się na stacji benzynowej w gdańskiej dzielnicy Osowa. Nalewał paliwo do baków i sprzątał. Siedem lat później był już prezesem spółki Lotos Paliwa."

    ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha :D

    • 34 3

    • miało być do bąków ale zabrakło polskich fontów

      • 8 2

    • jak kto zdolny, to zawsze sobie poradzi ;)

      • 6 2

  • PL.2012 jest w likwidacji a Wojtaś ma kontrakt do grudnia

    strasznie się rozserdyłsa hospodin Tuske

    • 15 5

  • karierowicz... pasuje!

    ten kraj naprawdę jest taki porypany, czy tylko ci przy władzy?

    • 17 2

  • no nie ku..., i na to ma iść mój VAT

    banda leni i cwaniaków

    • 16 1

  • Jak ma się dobre plecy to takie "historie" mnie urzekają....

    • 13 0

  • Znalezione w sieci (1)

    W 1995 r. jako 21-letni student prawa zatrudnił się na stacji benzynowej w gdańskiej dzielnicy Osowa. Nalewał paliwo do baków i sprzątał. Siedem lat później był już prezesem spółki Lotos Paliwa. Faktycznie, zadziwiający przypadek, szczęśliwy traf, niebywały talent. I pomyśleć, że zamiast rekrutować się po kryjomu i do wszystkiego dochodzić samemu, mógł poprosić ojca, a pewnie by mu pomógł. Bo jak się dowiadujemy (znowu za portalem internetowym) Jego ojciec, Marek Herra, przez lata zasiadał w zarządzie Rafinerii Gdańskiej (dziś grupa Lotos), należy do grona znajomych Bieleckiego.

    Niestety wciąż są jeszcze złe języki, i to trafiają nawet na portal TVN24: czytamy tam -
    5 LAT pracowałem z Panem młodym Herrą w Rafinerii Gdanskiej a potem w Lotos Paliwa. powiem krótko -jego karierą sterował tata Marek Herra wieloletni członek zarządu Rafinerii i dyrektor produkcji , który ciągnął za uszy młodego. Współczuje zespołowi który będzie współpracował z Herrą. 1/3 wylądąje na Przecież facet dzieki tacie awansował co 0,5 roku na kolejny wyższy szczebel hierarchi korporacji.
    P.S. został odwołany przez Pawła Olechnowicza z funkcji Prezesa Lotos Paliwa za BRAK WYNIKÓW i skierowany do centrali Shella w charakterze ucznia, który ma sie zorientować jak sie zarządza rynkiem paliw. Ale co sie dziwić jak został prezesem spółki zatrudniającej przeszło 500 osób i dysponujacej ogromnym kapitałem w wieku 29 lat.Wiem co mówie. pracowałem z nim 5 lat. (wpis z roku 2008)

    • 24 2

    • i to tlumaczy te zawrotna kariere

      zwiazana z niesamowitym umyslem oczywiscie ?!

      • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane