• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nielegalne śmietniska w Trójmieście. Jak im zapobiegać i zwalczać?

Maciej Naskręt
17 lutego 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
  • Śmietnisko przy pętli autobusowej na Przymorzu jest jednym z wielu takich miejsc na mapie Trójmiasta.
  • Śmietnisko przy pętli autobusowej na Przymorzu.
  • Śmietnisko przy pętli autobusowej na Przymorzu.
  • Śmietnisko przy pętli autobusowej na Przymorzu.
  • Śmietnisko przy pętli autobusowej na Przymorzu.

Po naszym ostatnim artykule o śmieciach zalegających na Zaspie, zalała nas fala telefonów i listów wskazujących kolejne miejsca wymagające pilnego uprzątnięcia. W oczach naszych czytelników śmieci niczyje są poważnym problemem Trójmiasta.



Czy w twojej dzielnicy są miejsca, gdzie gromadzą się śmieci?

Na początku lutego dwukrotnie pisaliśmy o śmieciach zalegających na pasie startowym na Zaspie. Zwłaszcza po publikacji o tym, że udało je się posprzątać, zalała nas lawina telefonów i listów od czytelników.

Najbardziej poruszyły nas zdjęcia z Przymorza, które nadesłał pan Michał. Pokazywały tereny w okolicy Uniwersytetu Gdańskiego i nowoczesnych centrów biznesowych.

- Idąc tamtędy każdego dnia zachodzę w głowę jak to możliwe, że takie miejsce, w otoczeniu nowoczesnej zabudowy, wygląda w ten sposób - zastanawia się nasz czytelnik.

Niestety, bardzo podobnie jest w wielu miejscach w Trójmieście. Zarośnięte chaszczami "tereny niczyje", pełne są śmieci naniesionych przez wiatr i wyrzuconych przez mieszkańców. Na części z nich gromadzą się zwykłe odpady codzienne, takie jak stare gazety, puszki po piwie czy butelki. Na innych zalega gruz, stare opony czy opakowania po materiałach budowlanych.

Tylko 20 proc. sygnałów o śmietniskach od mieszkańców

Mimo to strażnicy miejscy twierdzą, że o zbiorowiskach śmieci dowiadują się przeważnie dzięki własnym akcjom. Jedynie 20 proc. to telefony od mieszkańców, członków rad dzielnic czy pracowników spółdzielni. W tym drugim przypadku funkcjonariusze jadą na miejsce, by dokonać oględzin, a potem ustalają właściciela działki, by zwrócić się do niego z prośbą o uprzątniecie terenu.

Sęk w tym, że sami strażnicy nie mają uprawnień o nakładania kar tylko za to, że ktoś ma górę śmieci na swoim terenie.

- Nie ma problemu, gdy śmieci znajdują się na terenie miejskim. Wtedy wystarczy jeden telefon do zarządcy - mówi Dariusz Wiśniewski, komendant Straży Miejskiej w Gdyni.

Droga do uporządkowania terenu wydłuża się, gdy należy on do firmy, spółki lub osoby prywatnej. Bywa, że właściciel przekonuje, iż porozrzucane na działce deski są niezbędne, gdyż niebawem zostaną spalone w piecu. Z kolei hałda kołpaków z kół samochodów posłuży do "ozdobienia" płotu.

- W takiej sytuacji sprawa kierowana jest przez straż miejską do sądu. Ten z kolei może nakazać sprzątnięcie nieruchomości - mówi Dariusz Wiśniewski.

Sprzątanie terenu może też zostać zlecone firmie zewnętrznej, a koszty wtedy zostaną przerzucone na właściciela zaniedbanego terenu. Niemniej zazwyczaj sprawa kończy się na pouczeniu przez strażników, a właściciel przystępuje do usunięcia śmieci ze swojej posesji.

Strażnicy miejscy jednak zwracają uwagę, że nie należy koncentrować się na właścicielach zaśmieconych nieruchomości, lecz sprawcach bałaganu. Ich zdaniem to nieuchronność kary zniechęca do wyrzucania śmieci w miejscach niedozwolonych.

Jaki jest więc oręż w walce z osobami, które urządzają sobie nielegalne wysypiska lub po prostu nie wyrzucają papierka do kosza?

- Możemy nałożyć mandat za zaśmiecanie terenu pod warunkiem, że sprawcę uda się przyłapać na gorącym uczynku. Jest to bardzo trudne, bowiem strażnicy poruszają się w mundurach. Taki sprawca widzi nas i powstrzymuje się przed śmieceniem. Aby być skutecznym w tym zakresie musielibyśmy poruszać się w ubraniach cywilnych, a na to nie zezwala nam prawo - mówi Miłosz Jurgielewicz, rzecznik prasowy Komendy Straży Miejskiej w Gdańsku.

Stąd strażnicy uciekają się do innych rozwiązań. Od pewnego czasu stosują monitoring, a także ukryte kamery, które rejestrują miejsca, co do których mają podejrzenie, że zmieniają się w śmietnisko. Nagranie ujawnia nie tylko sprawcę, ale także wielkość składowanych śmieci.

Czasem strażnicy po prostu grzebią w pozostawionych śmieciach. - Trafiamy wtedy na faktury lub inne dokumenty wskazujące właściciela. Ze wskazaniem ich właściciela nie ma problemu - podkreśla Dariusz Wiśniewski.

Przypomnijmy, że zgodnie z art. 145 "kto zanieczyszcza lub zaśmieca miejsca dostępne dla publiczności, a w szczególności drogę, ulicę, plac, ogród, trawnik lub zieleniec, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany". Podobny mandat można otrzymać także gdy dotyczy to naszego - prywatnego - terenu. Kara wymierzana jest zazwyczaj po niezastosowaniu się do uprzedniego pouczenia.

Straż Miejska w Gdańsku prowadzi sprawę dot. nieporządku na terenach przy stacji SKM Przymorze od kilku dni. W zeszłym tygodniu (czwartek) zwróciliśmy się z wnioskiem do PKP o uporządkowanie terenu. W następnych tygodniach będziemy ponownie sprawdzać to miejsce.

Ponadto, każdego roku w miesiącu marcu Straż Miejska spotyka się ze wszystkimi spółkami PKP, które świadczą swoje usługi na terenie Gdańska i przekazuje informacje odnośnie terenów, które należy uporządkować po zimie, następnie PKP prowadzi wielką wiosenną akcję sprzątania swoich terenów. Po kilku tygodniach strażnicy rejonowi przeprowadzają ponowne kontrole, celem weryfikacji czy wszystkie tereny są już czyste.

Miłosz Jurgielewicz, rzecznik prasowy Komendy Straży Miejskiej w Gdańsku

Miejsca

Opinie (194) 1 zablokowana

  • porobić im fotki z komórek i porozklejać na słupach

    • 1 0

  • świetny przykład (1)

    do ludzi z Gdyni i Gdańska naśmiewacie się z małego trójmiasta a jeżdżąc po dużym trójmieście szczególnie po dzielnicach oddalonych od centrum widzę smród , brud ,patologię, biedę więc nie wiem czym się szczycicie ...tu macie przykład

    • 8 0

    • kto się naśmiewa ten się naśmiewa...

      Ja np nie sądzę ludzi po tym gdzie mieszkają lub czym jeżdżą. Ani jak się ubierają.
      To nie średniowiecze.

      • 4 1

  • Mialy byc zmiany

    Nic nie rozumiem. Jak pamietam po wprowadzeniu oplat za smieci takie wysypiska mialy same zniknac. Mialo nie byc juz motywacji do smiecenia w lesie. To byl jeden z argumentow za wprowadzeniem podatku smieciowego.

    • 13 0

  • palić w kominkach

    W Redlowie można wieczorem się udusić. Strach wychodzić z domu wieczorem.
    Można palić czym się da. Guma i plastik są najbardziej energetyczne. Straż Miejska nie ma obsolutnie żadnych narzędzi technicznych aby udowodnić że dym pochodzi z konkretnego komina. Ma tylko oczy i nos. A tojak wwiadomo dobre na własny użytek. Zatem będziemy chorować na nowotwory płuc gdyż sąsiad jest bezkarny. A można byłoby kupić 6 samochodów inspekcyjnych z wysiegnikami i laboratorium na pokładzie. A tak mamy Infocentrum.

    • 7 0

  • bo polkacy to brudasy i już

    u szwajcara,niemcay udają czyściochów, brudasy i oszuści

    • 4 3

  • 500 zł!!

    Przypomnijmy, że zgodnie z art. 145 "kto zanieczyszcza lub zaśmieca miejsca dostępne dla publiczności, a w szczególności drogę, ulicę, plac, ogród, trawnik lub zieleniec, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany".

    Tak, tak, taka wysokosc kary na pewno odstraszy!

    • 3 0

  • KZU Kolejowe Zakłady Usługowe

    To firma KZU która świadczy usługi dla SKM zostawia na Przymorzu worki ze śmieciami,to są smieci z peronów.Mają taki zwyczaj od wielu lat,ale oczywiście wygrywają przetargi,bo to znajomi prezesa.

    • 3 0

  • pomysł

    Gdyby cena wywozu śmieci była wliczona w cenę produktu to wysypiska skupowały by śmieci. I każdy by chętnie odwiózł śmieci gdzie trzeba. W przeciwnym wypadku ludzie oszczędzają śmiecąc gdzie popadnie.

    • 4 0

  • brak śmietników (1)

    Pomijając lenistwo ludzi.... naprawdę kłopotliwy jest brak śmietników, często zdarza się, że muszę nieść papierek czy stary bilet przez 200-300 m aż spotkam śmietnik...nigdy nie wyrzucam pod siebie, jednak widzę, że inni tak robią.

    • 6 0

    • to głupio robią...ja chowam papierek do kieszeni później wyrzucam. Polecam tą metodę

      • 2 0

  • (1)

    Śmieci SA gminy. Zamiast budować biurowiec muszą posprzatac. Chodzi o nadwyżkę z nsdplat

    • 3 1

    • Spólka Akcyjna ???

      cos się po.....
      nsdplat ??? NSDAP była taka organizacja faszystowska

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane