• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowe prawo: koniec okrucieństwa wobec zwierząt

Michał Sielski
20 sierpnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Myśliwi nie będą już strzelać do psów, ale nie oznacza to, że w lasach mogą one biegać bez smyczy. Myśliwi nie będą już strzelać do psów, ale nie oznacza to, że w lasach mogą one biegać bez smyczy.

Sejm znowelizował ustawę o ochronie zwierząt. Nie będzie można przycinać ogonów i uszu psom, trzymać zwierząt po 12 godzin na łańcuchu, a myśliwi nie będą mogli odstrzeliwać w lesie bezdomnych zwierząt. Zwiększą się też kary finansowe - nawet do 100 tys. zł.



Czy spotkałeś się z okrucieństwem wobec zwierząr?

Za znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem sąd będzie mógł teraz skazać na trzy lata pozbawienia wolności. Dodatkowo będzie mógł także orzec zakaz posiadania zwierząt przez 10 lat. Skazani dostaną też po kieszeni. Co ważne, o karę będzie mógł wnioskować nie tylko właściciel zwierzęcia - co było prawnym absurdem gdy właśnie on się nad nim znęcał - ale również organizacje społeczne. Minimalna granica rośnie z 25 zł do 500 zł, a maksymalna z 2,5 tys. zł do aż 100 tys. zł.

Skończy się też koszmar zwierząt więzionych całe życie na krótkich łańcuchach. - O to bardzo walczyliśmy i udało się. Teraz zwierzę będzie musiało być spuszczone z łańcucha najpóźniej po 12 godzinach. Może biegać po ogrodzonej posesji lub właściciel wyprowadzi je na spacer. Ponadto łańcuch nie może być krótszy niż trzy metry - mówi Ewa Gebert, prezes Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt "Animals". - Tu wiele będzie zależało od nas, ale również od innych służb, także policji. Będziemy tego pilnować - zapewnia.

Nowelizacja ustawy zabrania myśliwym strzelania do wałęsających się po lesie psów. Gdy zobaczą w lesie psa bez smyczy, będą musieli powiadomić o nim schronisko, straż gminną lub policję. Czy jednak łapanie bezdomnych psów w lesie nie będzie problemem?

- Na pewno będzie to trudniejsze niż w mieście, ale nowelizacja wprowadza też programy, które sprawią, że bezdomnych zwierząt będzie dużo mniej. Gminy będą miały np. obowiązek sterylizacji, zakazane zostało sprzedawanie psów i kotów na targowiskach i w sklepach zoologicznych, co zniweluje problem dzikich hodowli. Oczywiście zmiany nie zajdą od razu, ale i tak jesteśmy bardzo szczęśliwi, że będą - podkreśla Ewa Gebert.

Ustawa zakazała również obcinania zwierzętom - ze względów estetycznych - uszu czy ogonów.

Miejsca

Opinie (223) ponad 20 zablokowanych

  • "...sąd będzie mógł teraz skazać na trzy lata pozbawienia wolności..." (3)

    Najlepiej w schronisku dla zwierząt.

    • 160 5

    • kary (2)

      100 tys.?!? a za człowieka jakieś minima, albo prokurator wypuszcza, bo "nie ma podstaw" ? Nie jestem w żadnym wypadku za znęcaniem się nad zwierzętami, ale nie może być tak, że stoją one wyżej niż człowiek, nie wspominając już o dzieciach. Trochę rozsądku, bo świat zaczyna stawać na głowie

      • 0 5

      • skoro twoim zdaniem "stoją wyżej" (1)

        to postaraj się zrobić coś by kary za przestępstwa na ludziach były większe...typowy polaczek zamiast sie cieszyc, że cokolwiek poszlo do przodu narzeka, że coś innego mu nie pasuje...jak nie pasuje zrob coś! organizacje chroniace prawa zwierzata latami wlaczyly o ta ustawe...wolontariusze codziennie poswiecaja caly swoj wolny czas na pomoc zwierzakami... przeznaczają prywatne pieniądze..a ty co robisz?! jedynie narzekasz!!!

        • 4 3

        • nie bulwersuj się tak

          • 0 0

  • Rozwiązanie (17)

    Strzelanie do psa powinno być dozwolone tylko jeśli nie ma on właściciela, w odwrotnym wypadku gdy np. zagryzie sarne lub ugryzie małe dziecko zastrzelony powinien zostać właściciel.

    • 114 65

    • 70 lat temu pewnie byłbyś jednym z tych "praworządnych" członków SS, (3)

      dla których rozstrzelanie było złotym środkiem na wszystkie problemy społeczne.

      • 21 37

      • a jaki był porządek (1)

        • 15 12

        • szczegolnie po

          • 6 0

      • Oj nie znasz historii

        Państwo hitlerowskie miało najbardziej pro-zwierzęce ustawodawstwo na świecie. Ochrona zwierząt była naprawdę na najwyższym poziomie. Nie przeszkodziło to jak wiesz w zabiciu milionów ludzi, w bardzo metodyczny i uporządkowany sposób

        • 8 0

    • strzelanie do rozwiązania (1)

      a do takich jak Ty powinno sie strzelać z działa przeciwlotniczego. Ciekawe jaką byś miał minę gdyby Twój spaniel uciekł do lasu przez niezamknietą furtkę a po chwili myśliwy by go odstrzelił , hę? Inaczej byś spiewał.Tak masz szanse odzyskać psa w zwierzyńcu. Inną sprawą jest posiadanie przez nieodpowiedzialnych ludzi potencjalnie niebezpiecznych psów.

      • 11 17

      • To się psa pilnuje.

        Jak ktoś upilnować nie potrafi, to - "just the right bullets..."

        • 16 12

    • (1)

      tvn24 z 10.09. 2007:"- To będzie rewolucja październikowa – zapowiadarząd.Dyktatury proletariatu w planach nie ma, za to w Sejmieszykujesię maraton legislacyjny. Rząd planuje uchwalić w miesiąc aż120 ustaw, by było się czym pochwalić na pierwszą rocznicęurzędowania – pisze "Dziennik". "gazeta wyborcza z 10.09.2008 :"Sejm zostanie zalany ponad setką projektów ustaw - mówiMichał Boni, minister iszefdoradców"money.pl , październik 2009 :".........- Dzisiaj rusza ofensywa ustawodawcza rządu -oświadczył podczas konferencji prasowej Donald Tusk. - wieleosób już zdążyło nazwać ją ofensywą październikową - dodałpremier. Do Sejmu jesienią ma trafić 140 projektów ustaw.- Jak dotąd rządzący nie mieli odwagi na przeprowadzeniegruntownych reform - podkreślił Tusk. - Proponujemy uczciwą,solidną rewolucję - dodał. W ocenie Tuska, dziękizaproponowanym zmianom, zaoszczędzone zostaną pieniądze polskichobywateli. Jakzapowiedział Tusk, rząd skoncentruje się na ułatwianiużycia Polaków......."www_platforma_org, sierpień 2010 :Graś zapowiada jesienną ofensywę legislacyjną: "Szykujemysię doofensywy jesiennej, ona się rozpocznie od września. Od końcawrześnia parlament naprawdę będzie miał nad czym pracować".Oprócz ustaw zdrowotnych do Sejmu mają trafić m.in. projektydotyczące reformy finansów publicznych, a także żłobków iprzedszkoli.Radio Zet, Wprost , luty 2011:"Premier odwołał legislacyjna ofensywę. Donald Tusk chceokroić plan pracy rządu na 2011 rok . Dokument pierwotniezawierał spis ponad stu ustaw. Po zmianach lista ma sięskurczyćdo 20-30 pozycji.Decyzję Tusk miał ogłosić na przedostatnim posiedzeniu rządu.Dowyborów zostało już tylko kilkanaście posiedzeń Sejmu. Premiermówił, że nie ma sensu wysyłać do parlamentu ustaw, którychposłowie i tak nie zdążą uchwalić".

      • 2 14

      • a idiota z uporem maniaka pisze brednie i nie na temat wszedzie gdzie tylko sie da co za duren

        • 10 0

    • bzdura

      co za bzdura.. jak mozna byc za strzelaniem do zwierzet.. w leb sobie lepiej strzel

      • 13 9

    • Krabi ma racje (3)

      Autor ma tego wpisu ma rację. Sam często biegam w lesie i spuszczone psy przez właścicieli robią co chcą rzucają się już nie tylko na mnie ale i na czyjeś dzieci będące tam na spacerze ( i tu matka nie wiele dziecku pomorze jak się na nich rzuci np doberman czy inny groźny pies a często jest tak że spuszczane są dwa i więcej...).

      • 18 9

      • (1)

        widocznie masz złe fluidy i cię nie lubią

        • 9 5

        • nie bo max factor

          • 1 1

      • to nie chodź na spacer do lasu idioto

        • 1 5

    • Jakby pozwolić mysliwym...

      Np. strzelać w lesie do ludzi, to by w końcu sami się wystrzelali. Oni bardzo chętnie nadużywali tego prawa i strzelali do "bezpańskiego" psa, który szedł 20m od właściciela, albo "bezpańskiego" biegającego po posesji. Bezdomne psy są problemem i są niebezpieczne. Ale gdyby ludzie w końcu zaczęli się zastanawiać nad swoimi wyborami, nie byłoby tego problemu.

      • 12 4

    • (1)

      to powiedz mi jak stwierdzisz, że wałęsający się po lesie pies nie ma właściciela?

      • 5 3

      • Bo ma obrożę? Bo w pobliżu idzie właściciel? Wiesz, ile było sytuacji, gdy durnowaty myśliwy zastrzelił psa na oczach właścicieli? To właśnie oni zrzeszyli się parę lat temu i zaczęli walczyć o zmianę tego debilnego prawa. Tym bardziej, że nawet zdziczałe i nawet bezpańskie psy wałęsały i wałęsają się zwykle w pobliżu domów, na granicach wsi, miast itp. A tam myśliwym i tak nie wolno strzelać. Za to do psa grzybiarzy, idącego kilkanaście metrów od właścicieli, biegającego za patykiem czy piłką, to już strzelali bardzo chętnie. I, co ciekawsze, zwykle uciekali z miejsca. A potem szefowie koła łowieckiego tłumaczyli, że "myśliwy ucieka, bo choć wygrałby w sądzie, to mu się nie chce głowy zawracać takimi rzeczami". Polecam lekturę portalu, który powstał właśnie przez takich zdurniałych myśliwych: stopodstrzalom.pl

        • 3 1

    • To w takim razie strzelajmy też do bezdomnych

      • 2 0

  • Tylko jak z respektowaniem tego prawa (2)

    będzie, to każdy wie. "Po Polsku" czyli beznadziejnie!!!

    • 55 12

    • nie wiem skąd tyle negatywnego nastawienia w społeczeństwie

      wg mnie "po polsku" nie równa się beznadziejnie. poza tym lepsze dobre prawo niż złe prawo

      • 4 1

    • Nie koniecznie. Do tej pory prawo było po stronie myśliwych, którzy co prawda uciekali zwykle z miejsca zastrzelenia domowego zwierzęcia. Teraz mało kto się odważy strzelać do psa idącego z właścicielem, bo żaden przepis już tu nie pozwala na swoje własne interpretacje. Z łańcuchami podobnie - policja pewnie nie będzie biegać po wsiach i sprawdzać, ale już gdy np. sąsiedzi poskarżą się na kogoś, kto psa non stop trzyma na krótkiej uwięzi, przepis pozwoli tę osobę ukarać.Ze znęcaniem się.... kary od 25 zł były po prostu śmieszne. Żeby za zabicie psa, np. przez przywiązanie go do torów kolejowych groziła taka kwota... wstyd po prostu. Pytanie, czy sędziowie zmienią w końcu swoje podejście i będą wymierzać kary adekwatne do czynów. Sami z siebie a nie pod wpływem podpisów tysięcy osób pod petycjami, jak to miało miejsce na początku roku. Co do ogonów i uszu, to obecna ustawa wprowadza zakaz rozmnażania zwierząt domowych w niezarejestrowanych hodowlach (czyli zakaz produkcji psów i kotów na masową skalę). A hodowcy zarejestrowani są (i to od zawsze) poddawani rygorystycznej kontroli i od dawna przepisów przestrzegają. BĄDŹMY DOBREJ MYŚLI I PILNUJMY, BY PRZEPISY BYŁY PRZESTRZEGANE A BĘDZIE DOBRZE.

      • 2 0

  • To co złego uczynisz zwierzęciu (4)

    niech uczynią tobie! Taki powinien być zapis!

    • 102 18

    • a mięsko to lubimy zjeść, co? (3)

      człowiek jest naturalnym drapieżnikiem i żadne "kaczyzmy" (białe jest czarne a czarne jest białe) tego nie zmienią.Żeby zjeść mięso trzeba zabić zwierzę.Mięso na drzewach nie rośnie.

      • 7 15

      • (1)

        a skąd ta głupawa pewność, że wszyscy wp*****lają to parszywe mięsko?

        • 9 5

        • a skąd pewność, że krowy nie latają?

          twoją niezrównoważoną wypowiedzią pokazałeś, że jesteś chamem, prostakiem i wściekłym, jadowitym, nienawistnym bydlęciem. Jakoś to się dziwnie ma do tego niby niejedzenia parszywego mięska. Kim ty jesteś? Jakimś dewiantem? Degeneratem? Socjopatyczną bestią wpierdalającą trociny?

          • 0 0

      • dag

        Miesko lubimy, ale i zwierzeta hodowane na mieso musza byc zabite w sposob "humanitarny" czyli jak najmniej cierpienia. Kary sa nakladane za znecanie sie czyli zadawanie cierpienia. Wydaje mi sie, ze ustawa mowi tez cos o zwierzetach gospodarskich - tak slyszalam,a le szczegolow nie znam.

        • 0 0

  • Trochę z innej beczki (27)

    Jak to właściwie jest? Mogę kupić np. świnie, utuczyć i zgodnie z prawem zabić celem zjedzenia. Ale gdybym w takim celu kupił np. psa to już niemalże zbrodnia (patrząc na podobne przypadki w kraju). Pytanie - czy i co właściwie określa jakie zwierzę może być hodowane celem zjedzenia/pozyskania tłuszczu/futra?

    • 52 29

    • (9)

      Określono zwierzęta do uboju jako gospodarskie. Pies, kot i inne ,uznane w Polsce za domowe nie są zwierzętami gospodarskimi, więc nie są przeznaczone do uboju i spożywania.

      • 18 3

      • ale dlaczego? (6)

        i kto mi tu to określa.Dlaczego ktoś mi określa co mogę jeść. Toi jakiś hardcore.

        • 17 13

        • rzeczywiście, straszne ograniczenie... (5)

          Jak tak bardzo pragniesz urozmaiconej diety, to proszę - skosztuj dżdżowniczek albo poczęstuj się pajączkiem. Może pijaweczki na surowo? W końcu to też zwierzęta i jeść ich nikt nie zabrania. ;)

          • 13 12

          • pijawki są gorzkie na surowo, dżdżownice są całkiem całkiem (2)

            kota nie jadłem jeszcze, może mieć niedobre mięso tak jak lis. Węże są dobre, zaby, ślimaki. Nikt mi nie zabrania ich jeść. W ogóle dlaczego ktokolwiek zabrania mi jeśc czegokolwiek.Jedzenie własnego gatunku to rozumiem, bo to szkodliwe dla zdrowia (priony). Ale żeby normalny człowiek nie mógł sobie zjeść psa. To jakis absurd!

            • 12 12

            • "Burka zjadłam" (1)

              cyt. z filmu "Arizona". Widzieliście?

              • 1 1

              • jeśli to cie śmieszy to smutne...

                kobieta z tego filmu była 5 lat w niemieckim obozie koncentaracyjnym. zjedli tego psa żeby ratować życie dziecku. widać , że kocha zwierzęta i jest to dla niej wielka trauma do dziś.

                • 0 0

          • Przepis na dżdżownice (1)

            Po wyjęciu z ziemi wsadzić je do słoika z cukrem żeby się nim napełniły (i wydaliły ziemię), a później można na surowo albo podsmażone na patelni :)

            • 11 4

            • hmm, ciekawe, to podobnie jak ze ślimakiem

              ale trzeba pojemnik ze slimakami czymś przykryć bo spie.........ą jak szalone

              • 9 2

      • No właśnie nie do końca - do zwierząt gospodarskich nie zalicza się drób. Stanowi on osobną (w sensie prawnym) podgrupę, a mimo to jest przeznaczony do uboju. Dwa - nigdzie nie jest napisane, że zwierząt z innej grupy zabijać na mięso nie wolno/wolno. Jest to więc kwestia intepretacji - jedni powiedzieliby "skoro nie zabronione, to dozwolone", inni "skoro nie dozwolone, to zabronione".

        • 7 0

      • Chińskie knajpy padną.

        • 4 0

    • (2)

      Jeśli nie rozróżniasz zwierząt jadalnych od nie jadalnych,i trzeba specjalnie dla Ciebie napisać o tym poradnik to mi przykro

      • 11 17

      • Niejadalnych bo? Trujących? Wszystkie zwierzęta są jadalne. Ja się pytam o prawne POZWOLENIE na hodowlę i ubój. Jeżeli różnica między słowem MOGĘ (coś zrobić), a WOLNO mi (coś zrobić) jest dla Ciebie niejasna to mi też przykro ;)

        • 13 2

      • które są niejadalne? proszę o ten poradnik.

        już różne głupoty w książkach widziałem,że marihuana to narkotyk a kołpaczek motylkowaty jest grzybem trującym.Ludzie to czasami takie głupoty wygadują i wypisują, że witki opadają :).

        • 12 0

    • (2)

      Ta cała ustawa to pic na wodę. Jak sprawdzą, przez ile godzin pies jest trzymany na łańcuchu? Postawią obok niego policjanta lub inną osobę na 12 godzin?

      • 13 2

      • dobry sąsiad ma zegarek i zgłosi gdzie trzeba (1)

        jak mam już kilka łańcuchów na oku :)

        • 2 0

        • Czyli jak to ma wyglądać? Powiem, że pies sąsiada był za długo na łańcuchu, i bez żadnych dowodów właściciel zostanie ukarany?

          • 1 0

    • pustka i głupota w twoim wykonaniu (6)

      • 2 6

      • (5)

        Jakieś argumenty? Czy tylko "tak bo tak, bo jestem fajny". Wspomnianego psa nigdy nie jadłem i nie będę jeść. Pytanie zadałem, aby sprowokować dyskusję na poziomie. Dziękuję wszystkim, którzy ten poziom utrzymali i podwali argumenty za bądź przeciw. Osobom uskutecznijącym "osobiste wycieczki" wobec wypowiadających się mogę polecić Estradiol na syndrom napięcia przedmiesiączkowego, na małego ptaka niestety nie ma lekarstwa. Pozdrawiam

        • 3 2

        • człowiek jest istotą rozumną (4)

          dlatego niektórych rzeczy nie trzeba zapisywać, gdyż zakłada się, że można się zdać na jego wyczucie taktu, poszanowanie tradycji, kulturę, uczucia wyzsze, nazwij to jak chcesz. Są pewne prawa, których nie trzeba zapisywać. Jeśli chcesz ciągnąć dyskusję na poziomie możemy zadać sobie pytanie, dlaczego człowiek nie może sobie wyhodować dziecka i go zjeść. Zaraz pewnie powiesz, że człowiek to nie pies- owszem, zgoda, ale analogicznie pies to nie świnia. Można drążyć temat bez końca.

          • 1 5

          • nie jemy własnego gatunku ze względów zdrowotnych, to biologia, taka nauka.

            Chińczycy jedzą psy. To jedna z najstarszych i najbardziej rozwiniętych cywilizacji na ziemii. O jakich wyższzych uczuciach i tradycji piszesz?

            • 3 5

          • (2)

            Zgadzam się, człowiek jest istotą rozumną z uczuciem taktu i takimi tam...do czasu. Bo dobrze się o tym mówi, kiedy na patelni skwierczą kotlety schabowe na niedzielny obiad. Kiedy zaczyna się prawdziwy głód, to dzieją się ciekawe rzeczy z tą pełną ideałów istotą (człowiekiem) - patrz głód na Ukrainie w latach 30tych XX wieku czy w Chinach w latach 40tych. Kanibalizm, wspomniane przez Ciebie zjadanie dzieci miało tam miejsce, dlaczego? Człowiek jest bowiem ZWIERZĘCIEM i chce przetrwać trudny czas koszem innych zwierząt/własnego potomstwa. Nawiązując do tematu zwierząt jadalnych - tam, gdzie dużych zwierząt łownych/hodowlanych było pod dostatkiem, tam człowiek nie musiał zjadać tych "małych, słodkich". Tam, gdzie z jedzeniem było krucho (patrz chiny, korea) - jedzono wszystko bez rozczulania się. Jest na ten temat ciekawy artykuł na wiki http://pl.wikipedia.org/wiki/Tabu_pokarmowe polecam.

            • 4 1

            • oczywiście, że do czasu

              Pisałam o współczesnej sytuacji, gdzie w Polsce nie mamy czasów głodu, przynajmniej nie takiego, by zjadać domowego jamniczka :) Jak napisał Borowski- "Głód jest wtedy prawdziwy, gdy człowiek patrzy na drugiego człowieka jako na obiekt do zjedzenia".

              • 1 0

            • jemu zwierzęta bo tak nas wychowano i tyle...i to jest właśnie smutne.a podobno mięso i kwas mlekowy ma działanie uzależniające i to o to chodzi.

              • 0 0

    • przepisy dotyczące zwierząt gospodarskich i futerkowych. Pies jest zaliczany do zwierząt domowych towarzyszących człowiekowi i zgodnie z polskim prawem nie jest przeznaczony do spożycia ani do wykorzystania w przemyśle futrzarskim czy włókienniczym

      • 1 0

    • (1)

      Okresla odpowiednia ustawa, w ktorej sa definicje zwerzat hodowanych na uboj etc

      • 0 0

      • Z czysto logicznego punktu widzenia tak powinno być...ale moje poszukiwania nie doprowadziły mnie do jakiegokolwiek tekstu i powoli zaczynam wątpić w jej istnienie. Proszę o podanie gdzie takową ustawę znajdę.

        • 0 2

    • a ja myślałam , że nie można samemu zabijać świni bo jest to nielaeglne musi to robić ubojnia chyba są takie przepisy czy się myle.?

      • 0 0

  • Ptaszki, rybki, kotki, pieski... (15)

    I to w kraju gdzie wiele dzieciaków chodzi do szkoły głodnych, a rodziców nie stac na wyprawkę. Może od tego powinno się zacząć?

    • 30 98

    • (1)

      Ale to jest ustawa o ochronie zwierząt więc co z tym wspólnego mają głodne dzieci? Jeśli chociaż połowa takich malkontentów jak Ty, wpłaciłaby 20 zł na organizacje pomagające dzieciom to pewnie nie byłyby głodne. Btw. widziałeś kiedyś dziecko na łańcuchu? Albo karę za zabicie, z okrucieństwem, dziecka w zawiasach?

      • 21 6

      • To typowy pogląd wśród ludzi w Polsce - niestety.

        I dlatego jest takie przyzwolenie na znęcanie się nad zwierzętami - bo to tylko pies. Pamietam jak kiedyś była afera, że wysłano małego labradorka Frodo pocztą i on tej "podróży" nie przeżył. Wtedy też usłyszałem od niktórych: "Przecież to tylko pies. A dzieci głodne chodzą..." Czasami brak słów

        • 11 0

    • to może (1)

      ci których na te dzieci nie stać przestaną sobie je robić? dlaczego mam dokarmiać cudze dziecko? i najlepiej utrzymać też resztę rodziny

      • 24 7

      • Pracuje w szkole i gwarantuje ci ,że większość głodnych dzieci to nie z biedy , a lenistwa rodziców . Cytuje : mamie się nie chciało , itp. Szkoła biednym dzieciakom zapewnia podręczniki , darmowe obiady , wyjścia . Ale to rodzice powinni zapewnić dziecku byt i bezpieczeństwo .

        • 21 1

    • A skoro...

      Spuszczenie psa z łańcucha nic nie kosztuje, a dzięki sterylizacji i kontroli handlu uda się w przyszłości oszczędzić na schroniskach... to o co do jasnej ... chodzi?!

      • 9 2

    • Słusznie. Niech wprowadzą prawo, że rodziców ma być stać na wyprawkę

      Prawda, że proste?

      • 12 0

    • ptaszki rybki kotki pieski

      aleś ty głupi .Co ma piernik do wiatraka.Dzieci dziećmi,ale los zwierząt jest nie mniej ważny.

      • 10 2

    • (1)

      Głodne Dzieci to wina naszego rządu.Zasiłek rodzinny wynosi 68 zł.--posłowie wiedzą napewno ile kosztuje wychowanie dziecka ale cóż oni myślą tylko o sobie i swoich rodzinach.Tak ptaszki rybki kotki pieski nie powiedzą że są głodne.Ludzie są okrutni i nie odpowiedzialni.Świat bez ptaszków rybek kotków piesków byłby smutny.Uważam że nasze sądy wreszcie będą wydawać surowe kary dla oprawców.

      • 7 4

      • Rozumiem, że wg. Twojego toku myślowego to rząd spłodził te dzieci i teraz nie ma ich za co wykarmić.

        • 8 2

    • masz rację powinno zacząć się od kastrowania rodziców, może czas zająć się dzieciorobami którzy produkują bachory bez opamiętania a potem skamlają że nie mają za coś im napełnić michy. Jak ktoś naprodukuje bachorów niczym przysłowiowy głupi piwa, to jasne że trafiają one potem na ulicę, lub pod most.

      • 12 0

    • Byle co jesz i byle co piszesz

      Co mają wspólnego głodujące dzieci ze znęcaniem się nad zwierzętami i od tego i od tego są inni ludzie. A ciekawa jestem czy chociaż 1 raz w życiu przeznaczyłeś 1 złotówkę na dzieci potrzebujące.Klepać łozorem tylko potrafisz.

      • 7 1

    • Dzieci chodzą głodne....

      bo rodzice jak w średniowieczu narobią dziesięcioro, albo i więcej, a potem wyciągają łapę po pomoc....złotówki nie dam! Najlepiej kastrować dzieciorobów!!!

      • 9 1

    • odnośnie dzieci

      Najlepiej jest narzekać na szkołe, ze to jakieś kosmiczne wydatki. Ja mam dwójkę dzieci w prywatnym przedszkolu (do państwowego się nie dostały) i to są dopiero co miesięczne opłaty. Wkurzają mnie Ci wiecznie narzekający rodzice na wydatki szkolne, które występują co jakiś czas, okres. Oczywiście, że jest mi bardzo przykro, kiedy są rzeczywiscie rodzice biedni, którzy naprawdę nie mają za co posłać dzieci do szkoły, ale na ogół stękają Ci co mogą dziecku zapewnić chociażby normalny byt !!!

      • 2 0

    • panie "ptaszki rybki"

      jak słysze takich malkontentów jak ty to mi się flaki przelewają.przy każdym temacie wpie.[sza swoje 5 groszy o głodnych dzieciach.kastrować dzieciorobów!

      • 2 0

    • Głodne dzieci to problem ich rodziców bo są nieudacznikami!

      • 0 0

  • ankieta (1)

    brawo! pierwsza rozsądna ankieta na tym portalu

    • 37 8

    • nie porządna

      powinna być jeszcze odpowiedź "tak, sam jestem okrutny wobec zwierząt, jem je na śniadanie, obiad i kolacje"

      • 4 1

  • Bardzo dobrze (12)

    że w końcu kary zostały choć trochę podniesione. Jednak uważam, że 3 lata w porównaniu z np. śmiercią zwierzęta to nadal bardzo mało..

    • 73 16

    • (11)

      "3 lata w porównaniu z np. śmiercią zwierzęta to nadal bardzo mało.." - świat stanął na głowie ... Oczywiście jestem przeciwny znęcaniu się nad zwierzętami, ale zwierze to tylko zwierze - żadne nie może być cenione wyżej, niż JAKIKOLWIEK człowiek.Ostatnio wśród pokolenia "młodych, wykształconych, z wielkich miast" panuje dziwna moda - kij z ludźmi, martwmy się zwierzaczkami. Biją człowieka na dworcu - pewnie mu się należało - ratujmy lepiej kotki ...

      • 10 25

      • Tylko wysokie kary (2)

        Powstrzymają jakoś tych, którzy katują zwierzęta na śmierć, przed zrobieniem tego ludziom (najpewniej dzieciom, inwalidom, staruszkom - bo to łatwe cele). Chyba, że pewnego razu nie zapanują nad sobą... Dlatego powinni trafić do więzienia za zabicie psa, bo może to ocali życie np. małego dziecka, które miałoby rozłupaną główkę, bo pies już zdechł i nie było na kim się wyżyć.

        • 10 6

        • takich bredni (1)

          to dawno nie słyszałem.Czyli według Ciebie tak samo jak z grami komputerowymi - jak ktoś gra w gta, to zaraz wyjdzie na ulicę i zacznie mordować

          • 3 8

          • Gry a realne cierpienie

            To dwie rzeczy. Ale widzę po komentarzu, że niektórzy tego nie rozróżniają. Jak ktoś porównuje maltretowanie żywej istoty do zabawy na komputerze, to włos się jeży na głowie.

            • 0 0

      • ????

        a nie przyszło ci do głowy, że maltretowanie zwierząt -słabszych, tych właśnie kotków nie powstrzymane na czas przerodzi się w znęcanie się nad ludźmi?zwyrolstwo trzeba tępić i karać . Po za tym posądzanie ludzi przyjaznym zwierzętom, że nie zareagują w sprawie człowieka w potrzebie to bzdura.Po za tym to ludzie maltretują zwierzęta i innych ludzi a takimi to na prawdę KIJ- nie zasługują na miano człowieka.

        • 9 3

      • Oczywiście (1)

        zwierzęta potrafią kochac za nic... i ich życie jest warte więcej, niz niejednego pier....onego człowieka- człowiek to najgorsza jurwa, bo morduje dla przyjemności zwierze niejednokrtonie.. !

        • 7 3

        • a ilukrotnie może zamordować?

          • 1 1

      • Zgadzam się z tobą w 100%

        Jakiś czas temu miałem do czynienia z takimi pseudo obrończyniami zwierząt wpadły 4 siksy po 17 lat i jedna starsza aby odebrać mojemu znajomemu rzekomo zabiedzonego konia. Człowiek w wieku 74 lat całe życie z tym zwierzęciem, fakt może i koń nie wyglądał jak z wystawy w janowie podlaskim, ale napewno nie był zagłodzony miał tylko do przycięciaa kopyta i ogon. Afera była taka że prawaie wezwały policję.Ale na moje pytanie czy biorą odpowiedzialnośc za smierć czlowieka (bo mój znajomy umarłby na zawał w przypadku zabrania mu tego konia) usłyszałem że dobro konia jest ważniejsze i mowi sie trudno!!!Skończyło się tym że panie pseudo obrończynie zwierząt wezwały znajomego weterynarza(250zł) i kowala (300zł) za których to usługe arzuciło się pół dzielnicy...Takie mamy właśnie chore prawo, załóż stowarzyszenie a już możesz bezkarnie ludzi straszyc policją i nabijac kabze zaprzyjażnionym fachowcom.

        • 2 7

      • wolę ratować zwierzęta niż ludzi (2)

        cenię zwierzęta wyżej niż "jakichkolwiek ludzi". tylko my zabijamy dla zabijania. piszesz "zwierze to tylko zwierze" - a kim my jesteśmy ?!myślącymi zwierzętami, jak się okazuje o patologicznych skłonnościach!

        • 7 1

        • życzę więc Ci, (1)

          abyś kiedyś znalazła się na społecznym dnie - a przy prośbie o pomoc, żeby ktoś Ci powiedział, że ceni śmietnikowego śierściucha wyżej od jakiejś menelki spod płotu

          • 0 4

          • Czyste człowieczeństwo

            Bije po oczach z niektórych komentarzy. Nie zgadzasz się z moją opinią - śmierć w męczarniach tobie, twoim bliskim, i dzieciom twoich dzieci jeśli się narodzą. Wszystko oczywiście spod ręki prawych katolików i ateistów, którzy kierują się "własnym humanitarnym kodeksem wartości".

            • 0 1

      • > Oczywiście jestem przeciwny znęcaniu się nad zwierzętami, ale zwierze to tylko> zwierze - żadne nie może być cenione wyżej, niż JAKIKOLWIEK człowiekJak wyzej? Kara rownoznaczna, nikt nie proponuje zabijac bardziej lub 2x ;-)

        • 0 1

  • Nie można kupić psa na targowisku i w sklepie zoologicznym. (11)

    To ma zniwelować problem dzikich hodowli? Będzie więcej ogłoszeń w internecie i więcej ofert "spod lady". Jaki to ma sens? Aha, chyba już wiem. Strażnikom Miejskim nie chciało się sprawdzać pochodzenia zwierząt sprzedawanych na rynku, więc urzędnicy chcieli pomóc im jednym zapisem w ustawie. Chcieli dobrze, a wyszło jak zwykle...

    • 24 11

    • właśnie nie (10)

      bo i nakaz rejestracji hodowli wchodzi w życie. także każdy kto naprodukuje "rasowe bez rodowodu" będzie to robił tak naprawdę nielegalnie, wystarczy dzwonić po ogłoszeniach i wizytować takich.

      • 8 0

      • jesteś nierasowa (9)

        Życzę Ci hodowli. Kiedyś, międzynarodowa komisja kynologiczna ustaliła, że tylko 6 sztuk z miotu jest rasowa, ale suki mogą mieć inną ilość w miocie. Urodzą się 4 szczenięta - wszystkie są rasowe. Urodzi się 6 sztuk - to samo, ale czasem jest więcej i tu zacznie się problem dla Ciebie. Pierwsze sześć - rasowe, w porządku ale co zrobisz jak się urodzi 8 co wcale nie jest takie rzadkie? Zabić? nie wolno, hodować? też nie wolno, bo to już jest hodowla bez rodowodu. Teraz wystarczy usłużny sąsiad i już maszerujesz do odsiadki. Winszuję przyszłości.

        • 7 9

        • czekam (2)

          na konkretny punkt regulaminu zkwp który twierdzi że tylko 8 szczeniąt dostaje rodowód. albo jakiegokolwiek innego, w którym jest taki zapis.

          • 2 0

          • (1)

            ten zapis o którym piszesz nie obowiązuje od 1992 roku. każdy pies w miocie otrzymuje metrykę. amen. co z ciebie za hodowca jeśli tego nie wiesz?

            • 5 0

            • A przynajmniej wiesz czym się różni metryczka od rodowodu? Chyba nie.

              • 4 3

        • (5)

          Oj hodowco,jeteś bardzo nie na czasie z przepisami hodowlanymi ,już od ładnych paru lat WSZYSTKIE szczenięta z miotu otrzymują metryki i są "rasowe" (oczywiście jeśli rodzice takowych mają uprzwnienia hodowlane)

          • 9 0

          • (4)

            Metryczki otrzymują wszystkie szczeniaki z miotu, ale rodowody są przyznawane na komisyjnym przeglądzie i te powyrzej 6 dostają wpis "nie hodowlany". Jest to zasada komisyjna, nie przepis sensu stricto. Taki rodowód jest g. warty.

            • 2 2

            • (3)

              a od kiedy każdy szczeniak z miotu ma wartość hodowlaną? nie każdy, i dlatego dostaje taki wpis. Metryka potwierdza rasowość zwierzęcia do 3 pokoleń wstecz, więc jest rodowodem!

              • 5 0

              • (2)

                Metryczka dlatego nazywa się metryczką, bo nie jest rodowodem.

                • 0 2

              • gadaj z d... (1)

                ale idzie się do związku z metryką i za grosze wyrabiają na jej podstawie rodowód. a rzeczona metryka potwierdza to, że rodzice są rodowodowi a nie piąta woda po kisielu

                • 3 0

              • Gadaj d..a z panem.

                Widzę, że czegoś nie rozumiesz. Załóżmy, że ponad limitowe szczenie to suczka. Do księgi hodowli musisz ją wpisać i zaznaczyć "nie hodowlana". Co teraz? Żaden hodowca ci tego nie kupi, bo do hodowli się nie nadaje, do wystaw też nie. Więc promocyjnie sprzedasz ją na ryneczku. Oczywiście nabywca dostanie od ciebie metryczkę, ale po co mu ona? Czy przed sprzedażą wysterylizujesz suczkę? Oczywiście nie, bo to podraża hodowlę. Suczka idzie w świat. Nowy właściciel może nie upilnować w czasie cieczki i nastąpi przypadkowe krycie. I już mamy miot skundlony. To samo, gdy Twoja RODOWODOWA suczka ucieknie Ci z hodowli i powróci już w ciąży. Uśpisz sukę? Uśpisz cały miot? Pamiętaj, że dwa następne też nie uzyskają certyfikatu. A bez metryczki sprzedajesz kundle bez rodowodu. Dotarło?

                • 0 1

  • pies na łancuchu (8)

    a na bora komorowskiego całą dobę pies na 5 metrowym łancuchu!!!!!!

    • 33 3

    • No to teraz jest przepis na takie okrucieństwo.

      • 8 1

    • PODAJ ADRES, MIESZKAM W OKOLICY. SFILMUJE I UDOKUMENTUJE I SIE ZAWIADOMI SLUZBY (3)

      • 10 1

      • i do TVN Uwaga !!!

        jw.

        • 4 0

      • za kioskiem na początku ulicy. Przed przystankiem autobusowym

        • 3 0

      • nie spiesz się koleszko,

        weź najpierw encyklopedię w łapkę i przeczytaj sobie hasło "vacatio legis"

        • 0 2

    • (2)

      zachęcam do obejrzenia owczarka niemieckiego w gdańskim browarze przy ul. kilińskiego...pies już nawet nie szczeka... rzęzi... i całe dnie jest na sznurku. Pamiętam 2 lata temu mrozy. Prawie minus 20 na termometrze a pies uwiązany na dworzu.

      • 6 1

      • Dlaczego wtedy nie powiadomiłeś/łaś odpowiednich służb że

        pies przy takich mrozach jest uwiązany przy budzie (która zapewne nie byla nawet wyścielona odpowiednio na zimę).Trzeba zaczać reagować na takie sprawy.

        • 12 0

      • Na co czekasz z powiadomieniem służb , aż pies sam zadzwoni . Najlepiej to gadać !

        • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane