- 1 Masz interes? Zostaw kartkę (26 opinii)
- 2 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (100 opinii)
- 3 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (254 opinie)
- 4 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (74 opinie)
- 5 Od soboty spore utrudnienia na A1 (56 opinii)
- 6 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (323 opinie)
Nowe przystanki PKM w Gdyni za 25,5 mln zł. Kiedy kolej ruszy po ulewie?
Budowa przystanków Pomorskiej Kolei Metropolitalnej w Gdyni - w Karwinach i przy stadionie - będzie kosztowała ok. 25,5 mln zł. Najkorzystniejszą ofertę w ogłoszonym ponad osiem miesięcy temu przetargu złożyła firma Budimex. Obiekty powstaną do lipca 2017 r. Sprawdzamy również, kiedy zostanie wznowiony ruch kolejowy na gdańskim odcinku PKM.
Najkorzystniejszą ofertę złożyła firma Budimex, która zbudowała także 18-kilometrową linię PKM z Wrzeszcza do Osowy. Chce ona zbudować dwa przystanki na terenie Gdyni za kwotę 25,5 mln zł. Drugą w kolejności najlepszą ofertę przedstawiła firma NDI z Sopotu - ich propozycja opiewała na kwotę 28 mln zł. Zamawiający przeznaczył na kontrakt ok. 32,3 mln zł.
O wyborze wykonawcy decydują dwa kryteria. Pierwsze to w 90 proc. cena ofertowa. Natomiast drugie kryterium to skrócenie terminu wykonania zamówienia - 10 proc. Przystanki powinny być wybudowane najpóźniej do końca lipca przyszłego roku. Graniczny termin podany w przetargu to był 31 października 2017 r.
- Teraz komisja potrzebuje czasu na sprawdzenie złożonych ofert, po czym nastąpi rozstrzygnięcie - mówi Tomasz Konopacki, rzecznik prasowy spółki PKM, która jest inwestorem przedsięwzięcia.
Powstanie tor w torze
Oprócz budowy nowych przystanków, architektonicznie nawiązujących do tych w Gdańsku, szczególnie dużej ingerencji poddane zostanie torowisko na wysokości przystanku w Karwinach. Z racji tego, że znajduje się on na łuku, konieczne jest stworzenie tzw. splotu torowego, czyli toru w torze, składającego się w sumie z czterech szyn. Dzięki temu ponadgabarytowe ładunki z portu będą mogły przejechać tamtędy w bezpiecznej odległości, za to pociągi pasażerskie zatrzymają się blisko krawędzi peronu.
Wartość tych prac oszacowano na ok. 7,5 mln zł.
Co dalej z zamkniętą PKM-ką w Gdańsku?
Przypomnijmy, że w nocy z 14 na 15 lipca w wyniku powodzi powstało na linii PKM 688 miejsc do naprawy. 56 napraw wymagało wykonania ich przed wznowieniem ruchu, pozostałe natomiast mogły być prowadzone pod ruchem, lecz z pewnymi ograniczeniami prędkości lub nawet czasowym zamykaniem pewnych odcinków trasy.
Nie wszystkie usterki udało się do tej pory usunąć. To oznacza, że 4 września 2016 r., kiedy wchodzi w życie nowy, jesienny rozkład jazdy, planowane jest wydłużenie trasy pociągów z Kartuz aż do przystanku PKM Gdańsk Brętowo, gdzie pasażerowie będą mogli przesiąść się dalej np. na tramwaj do Gdańska Głównego.
Do końca września wykonawca powinien uporać się z kolejnymi kluczowymi naprawami - tak, aby możliwy był już wówczas dojazd dwoma torami do Gdańska Brętowa i jednym torem do Gdańska Wrzeszcza. To pozwoli na kolejne zwiększenie oferty przewozowej SKM na linii, jeszcze przed październikowym powrotem studentów na uczelnie. Jednak o szczegółach tego etapu będziemy mogli mówić dopiero na początku września, kiedy będziemy znać realny przebieg prac naprawczych.
Spółka PKM nie może mówić o pełnym wznowieniu ruchu pociągów na odcinku aglomeracyjnym PKM - czyli do Gdańska Osowej i Gdyni Głównej.
- Tutaj - poza pełną naprawą samej linii PKM na odcinku Port Lotniczy - Gdańsk Wrzeszcz - czynnikiem warunkującym powrót pociągów SKM na tę trasę jest zakończenie napraw prowadzonych przez PKP PLK na linii 201 Gdynia - Kościerzyna. Obecnie pociągi jeżdżą tam tylko po jednym torze, w związku z czym przepustowość tej linii jest ograniczona - mówi Konopacki.
Koszty naprawy PKM-ki pod znakiem zapytania
Nie ma jeszcze szczegółowej informacji, jakie szkody w zakresie finansowym poczyniły lipcowe opady deszczu. Co najważniejsze, naprawy nie są realizowane z kasy województwa. Wykonawca jednak (Budimex) prowadzi je na własny koszt, gdyż priorytetem jest jak najszybsze przywrócenie ruchu na linii PKM, a same rozliczenia finansowe są - w porównaniu z tym głównym celem - rzeczą wtórną.
Rozliczenia odbywać się będą de facto pomiędzy ubezpieczycielem a wykonawcą. Dlatego wykonawca, któremu zależy na szybkim przywróceniu ruchu na linii PKM, rozpoczął prace na własny koszt, wiedząc, że rozliczy je potem z ubezpieczycielem, kiedy ten już oszacuje wysokość szkód i koszty ich naprawy.
Można to porównać - oczywiście zachowując skalę awarii, np. do naprawy uszkodzonego auta z polisy ubezpieczeniowej. Właściciel auta, po zgłoszeniu szkody do ubezpieczyciela oddaje je do wybranego warsztatu, a wykonawca rozlicza się bezpośrednio z ubezpieczycielem, często nawet już po wykonaniu naprawy wykonanej przez warsztat przed otrzymaniem zapłaty.
Miejsca
Opinie (152) 1 zablokowana
-
2016-08-26 21:06
(1)
A do Obłuża i Oksywia ? Tam kiedyś jeździły pociągi, są jeszcze tory.
- 8 1
-
2016-08-26 22:24
Coś takiego dałoby się spokojnie zrobić w przedwojennej Gdyni, ba nawet za komuny
Teraz możesz sobie pomarzyć.
- 4 1
-
2016-08-26 21:11
Najważniejsza część PKM, czyli oznaczona na pomarańczowo zamknięta bezterminowo!
Czy oni jaja sobie robią? Bo ja już nic nie rozumiem!!! Wykonawca wykonuje naprawy, ale Województwo nic za to nie płaci. Budimex będzie rozliczał się z ubezpieczycielem, ciekawe!!! Przy tym skandalu, HGW i jej działka na Chmielnej 'a marne 160 mln to pikuś! Ciekawe czy ktoś za to odpowie, raczej nie, przecież w POmorskim mamy POciotków królika i jego szwagrów!!! Noż się w kieszeni otwiera na tę sitwę!!!
- 10 2
-
2016-08-26 21:41
Budimex psuje rynek i obniża jakość (1)
Budimex 25mln (nie mają robotników, maja tylko swoich inzynierków za 2 tysiące) a np. taki MTM ze swoimi robotnikami i maszynami 36 mln. Rynek budowlany idzie w szarą strefę przez takie firmy. Jakośc także sie obniża (przykładem są nasypy PKM z g*wna wykonywane przez Budimex).
- 4 3
-
2016-08-27 07:45
no za czasu moich studiow podczas kryzysu budowlanego
kolegom z budownictwa dali umowy obnizajace im pensje o 50% a jak nie to nara. i teraz zapieprzaja za takie obnizone albo za normalne ale po 13 godzin dziennie 7 dni w tygodniu
- 1 0
-
2016-08-26 22:07
PKM stoi (2)
I nie ma buntu społecznego? Inwestycja nikomu nie jest potrzebna
- 4 3
-
2016-08-26 22:41
Buntu społecznego idioto ? W 1953 roku jakbyś wtedy żył dałbyś upust swej (1)
frustracji krytykując budowę ówczesnej SKM.
To jest inwestycja na lata pieprzony jasnowidzu, który wie co będzie przy tej linii w 2050 roku.- 5 2
-
2016-08-27 10:51
Póki co, inwestycja okazała się na 10 miesięcy.
Nic nie wskazuje na to, żeby po "naprawie" nasypy miały być jakkolwiek mocniejsze, więc na lata to bym sie nie nastawiał.- 0 0
-
2016-08-27 00:18
jakie PKM
Tory na odcinku osowa Gdynia to PLK
Takich pismaków co piszą bzdury powinni zamykać- 0 0
-
2016-08-27 06:20
Te wszystkie artykuly i spora czesc komentarzy o kant d... rozbic.
Ja czekam w tym temacie tylko na jeden artykul pt:
wlasnie ruszyla budowa przystankow pkm w Gdyni.
i to byloby sedno tej sprawy. Reszta to.......- 2 0
-
2016-08-27 06:57
jakos tanie te przystanki?
25 mln. tylko? ledwo na waciki wystarczy...
- 1 0
-
2016-08-27 07:43
Sporo jak na coś co nie jeździ od lipca i nie wiadomo kiedy pojedzie
wały w niektórych miejscach nadal jak po ostrzale artyleryjskim
- 2 0
-
2016-08-27 08:50
Koszt biletu
PKM nie jeździ a cena biletu miesięcznego sie nie zmieniła - to dopiero paradoks - a my za to płacimy
- 3 0
-
2016-08-27 12:18
nie moje pieniądze więc hulaj dusza
PKM w takiej postaci to jedna wielka pomyłka, a to co powstało to jeden wielki bubel
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.