- 1 Napad na bank czy głupi żart? (75 opinii)
- 2 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (66 opinii)
- 3 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (618 opinii)
- 4 Znamy kandydatów PiS do Europarlamentu (279 opinii)
- 5 Napadał ludzi przy bankomatach. Złapali go (92 opinie)
- 6 Były wiceprezydent Gdańska skazany (185 opinii)
Obcokrajowcy o Trójmieście: Fajne, ale tylko jak znasz polski
Obcokrajowcy odwiedzają Trójmiasto nie tylko między majem i końcem sierpnia. Zapytaliśmy kilkunastu młodych gości z zagranicy, jakie trójmiejskie atrakcje podobają im się najbardziej, z czym kojarzy im się Trójmiasto oraz co jest największą zmorą podczas jego odkrywania.
- Gdańsk to piękne miasto, z wieloma miejscami historycznymi, jak na przykład Westerplatte czy Stocznia Gdańska. Podoba mi się wystawa "Drogi do Wolności", dzięki której można się cofnąć w czasie i zobaczyć, jak ciężkie było życie w ustroju socjalistycznym - mówi Carla Garcia Villegas z Boliwii.
Zwiedzanie Trójmiasta obcokrajowcy najczęściej zaczynają się od "historycznego" Gdańska. Następnym punktem jest "klubowy" Sopot i na koniec - "klubowo-zakupowa" Gdynia. Jako najbardziej charakterystyczne miejsce w Trójmieście zagraniczni turyści najczęściej wymieniają stocznię, którą uważają za symbol Gdańska.
- Zanim przyjechałem do Gdańska, kojarzyłem go ze starych zdjęć i filmów. Pamiętam, że wszędzie były żurawie stoczniowe. Według mnie są piękne i nadają miastu niepowtarzalny charakter. Zresztą cały teren stoczni podoba mi się i jestem ciekaw, jak zostanie zagospodarowany. Mam tylko nadzieję, że żurawie pozostaną na swoim miejscu - mówi David Leon z Francji.
Wydarzenia kulturalne znane zagranicznym turystom to przede wszystkim imprezy masowe, takie jak Jarmark Św. Dominika. Osoby, które były w Gdańsku w ubiegłoroczne wakacje, zachwalają koncert "Możdżer+", który odbył się z okazji obchodów 30-lecia powstania "Solidarności".
Wśród studiujących w Trójmieście w ramach wymian zagranicznych niezmienną popularnością cieszą się sopockie kluby i restauracje. Niektórzy narzekają na małą ilość tematycznych klubów i knajpek w obrębie Głównego Miasta w Gdańsku, które byłyby otwarte po godzinie 22.
Największym problemem dla obcokrajowców jest nieznajomość polskiego. Chociaż główne atrakcje turystyczne są opisane w obcych językach, to z informacjami na temat aktualnych wydarzeń jest gorzej.
- Trójmiasto ma wiele do zaoferowania, jeśli znasz kogoś, kto cię po nim oprowadzi. O większości imprez dowiadujemy się od znajomych Polaków. Mało kto ze studentów zagranicznych zna polski, a informacji po angielsku jest bardzo mało, szczególnie o mniejszych wydarzeniach, takich jak kameralne koncerty - mówi Eleonora Trammanowska z Włoch, studiująca na Uniwersytecie Gdańskim w ramach wymiany Erasmus.
Miasto przyznaje, że dostrzega problem.
- Chcemy w przyszłości przygotować informatory kulturalne po angielsku, jednak obecnie jesteśmy skupieni na projektach dotyczących konkursu o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Już teraz współpracujemy z anglistami, którzy tłumaczą dla nas aktualności, prowadzimy też stronę internetową "Welcome to Gdańsk", a w naszym punkcie w biurze ESK można zaczerpnąć informacji po angielsku - zapewnia Sławomir Czarnecki z biura ESK 2016.
Maciej Nicgorski z biura prezydenta Gdańska dodaje: - Nie mamy żadnego wpływu na działanie prywatnych klubów. Jeśli miasto nie jest zaangażowane w dany projekt, to czy informacja o nim pojawi się w języku angielskim, zależy wyłącznie od właściciela klubu.
Dobrą wiadomością jest to, że obcokrajowcy pozytywnie oceniają poziom znajomości języka angielskiego wśród mieszkańców Trójmiasta, a także chwalą naszą chęć do pomocy. Choć powinno się porównywać do najlepszych, to pocieszający może być fakt, że w innych, także zachodnioeuropejskich krajach, z informacją w obcych językach również bywa kiepsko.
- We Włoszech jest o wiele gorzej! Nie dość, że brakuje informacji w języku angielskim, to jeszcze wszystkie filmy, nawet w kinie, są po włosku - śmieje się Eleonora.
Nie można jednak bagatelizować problemu. I to nie tylko z powodu zbliżającego się dużymi krokami Euro 2012 ani kandydatury w konkursie ESK 2016. Trójmiasto z roku na rok przyciąga coraz więcej zagranicznych turystów i studentów, więc informacja dla nich jest potrzebna na co dzień.
Powinni o tym pamiętać włodarze miast, a także właściciele klubów, restauracji, kin i teatrów. Jeśli każdy z nich dołączy choćby krótką notkę o danej imprezie w języku obcym, obcokrajowcy przestaną być zdani jedynie na uprzejmość mieszkańców Trójmiasta.
Opinie (253) ponad 20 zablokowanych
-
2011-04-28 15:24
polakI WY NAJPIERW RATY POSPŁACAJCIE BO DRUGA GRECJA CORAZ BLIŻEJ MIMO, ŻE DONEK WAM O TYM NIE MÓWI (JAK ZAWSZE)
POTEM KUPCIE SOBIE W KOŃCU NOWE AUTO (I NIE WYPISUJ MI, ŻE NIGDY NOWEGO NIE KUPISZ NAWET JAK BĘDZIE CIĘ STAĆ)A NA KOŃCU TUBYLCAMI SIĘ ZAJMIJCIEłonczem siem w bUlu z polakami
- 1 0
-
2011-04-28 15:20
do "MEL"
fantazje to ty masz, szkoda tylko że dalej niż poza pomorskie nosa nie wystawiłaś (nie mówię o świętach)
a na męża musisz jeszcze poczekać- 0 2
-
2011-04-28 13:56
JUŻ JEDEN Z DRUGIM BYŁ NA KOLANIACH W NRD I PAJACUJE, ŻE POLSKA TO CIEMNOGRÓD
WRACAJ HOŁOTO NA ZMYWAK
A PRZYJEZDNI NIECH SIĘ UCZĄ POLSKIEGO A NIE PŁACZĄ- 2 3
-
2011-04-28 12:50
znam wielu obcokrajowcow, ktorym sie Polska i Trojmiasto bardzo podoba (2)
Przede wszystkim oni maja swiadomosc, ze to jest kraj podnoszacy sie po komunizmie. I wlasnie podoba im sie ta "innosc" Polski, wg nich Polska "ma cos w sobie"
Dziurawe drogi nie sa dla nich az takim problemem, jak nam sie wydaje. Raczej podchodza do tego z humorem. Podobaja im sie polskie plaze, zabytki, przyroda itd. A brzydkie miejsca bez problemu znajda sie w kazdym kraju.
To my podchodzimy zbyt krytycznie do wlasnego kraju.- 4 1
-
2011-04-28 12:53
(1)
oczywiście. osobiście uważam że Polska to jeden z kulturalniejszych i czystszych krajów.
jejku jaki totalny ssyyyfffff jest w niektórych bogatych krajach.
Polska jest bardzo OK w porówaniu do nich.- 2 0
-
2011-04-28 13:00
pewnie
Tylko taki Kowalski, ktory sie tak bardzo broni przed nauka jezykow nie ma pojecia jak jest poza Polska, bo albo tam nigdy nie byl albo byl i moze "wspanialosc Zachodu" przeslonila mu nieco rzeczywisty obraz :D
- 1 0
-
2011-04-28 12:57
Jest juz aplikacja Hotdeals która ten temat rozwiazuje
W Gdyni trwa wdrażanie systemu informacji pod nazwą Hotdeals , obecnie kończą sie testy wersji polskiej, przygotowywana jest angielsko i niemieckojęzyczna , chętnych do testowania zapraszamy na strone www.hotdeals.pl
lub FB, aplikacje mozna też testowac po wpisaniu w przeglądarce telefonu www.m.hotdeals.pl
Pod koniec maja system będzie działał w całym Trójmiescie- 0 0
-
2011-04-28 12:41
gdańsk to zadupie i badźmy realistami nie ma sięco czarować. taka nadmorska Łódź.
co do płaczow turystów że nie można sie dogadać to tylko ich problem. jakoś w innych krajach im to nie przeszkadza. nie pasuje im niech spadają.
generalnie artykuł idiotyczny i wrórny.- 2 1
-
2011-04-27 16:50
ludzie, co tu zwiedzać? (12)
"stare" miasto w godzinę? z zaszczanymi zaułkami?
żurawie w stoczni zza płota?
stadion w malowniczej dzielnicy?
kościoły? wejdziesz do jednego to jakbyś wlazł do wszystkich,chyba że jesteś maniakiem i lubisz niuanse?
jedną kulkustetmetrową uliczkę w sopocie?
wieżowiec w gdyni gdzie miał być taras do patrzenia a nie ma?
no i wszędzie można szybko i sprawnie dojechać,rozsądnie rozwiązaną infrastrukturą drogową...
wycieczka do trójmiasta zapewne jest interesująca ale tylko dla amatorów tego miejsca, np emerytowanych niemców, lub ludzi którzy i tak tu są , jak studenci
w europie,ba w polsce jest o wiele ciekawszych miejsc od groma- 84 96
-
2011-04-28 12:28
A morał jest taki: Stare Miasto trzeba odbudować.
- 0 2
-
2011-04-28 06:02
ha, ha
Sdaaa, to ktos kto dobrze zna i pewnie bardzo kocha 3miasto.
Ale zasikanych zaulkow w centrum Gdanska ubywa. Kamer i ekip sprzatajacyh jest sporo. Okolice stadionu sie zmieniaja bo i tak nic tam nie ma. Koscioly na calym swiecie roznia sie tylko niuansami a tu niuansow jest sporo. Nawet edna ciekawa uliczka wpadajaca w morze w malym Sopocie to nie tak malo. A sprawna komunikacja to dla turysty maly problem. Im dluzej jedzie czy idzie tym wiecej zobaczy.Najlepsza droga z Brzezna do Orlowa to sciezka przy plazy. To ze jest w Polsce wiele czekawszych miejsc to jeszcze lepiej. Jest gdzie pojechac.- 5 0
-
2011-04-27 18:01
No to mało znasz Trójmiasto (3)
W 3mieście jest znacznie więcej do zobaczenia niż Stare Miasto w Gdańsku, Monciak i "wieżowiec" gdyński. Jest Oliwa, Westerplatte, Nowy Port (nieziemsko prawdziwy i uroczy), gdańskie fortyfikacje, Hewelianum, Orłowo, kilometry plaż, Trójmiejski Park Krajobrazowy, bulwar nadmorski w Gdyni, molo w Brzeźnie, wyspa Sobieszewska. Drugiego tak wspaniałego miejsca w naszym kraju nie ma. Ciekawsze miejsca w Polsce? Prócz może Krakowa które to? Wrocław na jeden dzień? Poznań na pół dnia? Warszawa? hehe ;D
- 36 3
-
2011-04-27 21:53
Nowy Port??? (1)
Ale turyści chcą wrócić z tej wycieczki żywi!
- 16 4
-
2011-04-27 22:10
Ach te uprzedzenia ;) Ja byłem wraz z mym argentyńskim gościem i jakoś żyjemy :) Mało tego - tubylcy słyszeli niepolską mowę i jakoś reakcji nie zaobserwowałem. Za to spędzenie słonecznego dnia na trawniku przy latarni morskiej z wpływającym promem ze Szwecji oraz rzeszą wędkarzy w tle - bezcenne :) Polecam po stokroć!
- 9 1
-
2011-04-27 18:20
dołożyłabym Toruń do tej listy :)))
- 13 1
-
2011-04-27 17:54
(2)
westerplatte, twierdza wisloujscie, bastiony, twierdza gdansk z gora gradowa, dolny wrzeszcz, murale na zaspie, oliwa, przymorze-falowce
- 32 1
-
2011-04-27 21:19
(1)
Zgadzam się, ale nie ukrywajmy, że każde z tych miejsc byłoby dużo bardziej atrakcyjne dla turystów, gdyby istniały informacje w języku angielskim... O ile pamiętam, to nawet na Westerplatte tego brakuje (o ile nic się ostatnio nie zmieniło, bo byłam tam w ubiegłym roku)...
- 13 2
-
2011-04-27 21:30
Wszystko na Westerplatte opisane jest po angielsku, pełno tablic informacyjnych, niczego nie można zarzucić temu systemowi informacyjnemu :) A byłem tam w piątek ;]
- 6 0
-
2011-04-27 18:05
Pewnie należysz do tych
ludzi co cudze chwalicie a swego nie znacie.
- 15 1
-
2011-04-27 16:57
bez przesady
nikt tu cię na siłę nie trzyma, możesz emigrować do warszawki, tam mnóstwo takich cwaniaczków przyjezdnych z prowincji, co to się im nic nie podoba
- 27 10
-
2011-04-27 16:57
jasne, każe inne miejsce w polsce ma miliony rocznie odwiedzajacych
twoja wiocha tym bardziej
- 19 9
-
2011-04-27 16:41
turysci (6)
jak juz tu przyjezdzaja to niech kupia sobie chociaz mape i naucza podstaw jezyka skoro juz na slownik brakowalo
od polakow sie oczekuje ze beda znali jezyk i kulture kraju a obcy sie u nas panosza jak u siebie- 172 75
-
2011-04-27 23:42
magdab@ (3)
A Ty jadąc do jakiegoś kraju uczysz się podstaw danego języka?! Chyba sobie żartujesz.. Z takim podejściem zwiedzisz dwa kraje na krzyż. Mi wystarcza język angielski i jakoś nikt w podróżach zagranicznych ode mnie nie wymaga znajomości innych.
- 15 10
-
2011-04-28 01:11
proponuję wycieczkę do Francji (1)
zdecydowana większość Francuzów cały czas za międzynarodowy język uważa francuski... z dogadywaniem się tam po angielsku jest coraz lepiej, ale głównie wśród młodych ludzi (na marginesie - wymowę angielskiego mają paskudną). Różnica przeważająca na ich niekorzyść polega na tym, że oni uczą się angielskiego co najmniej od wojny, a Polacy od 20 lat.
Może podstawy języka to przesada, ale poza angielskim w głowie warto mieć mały słownik danego języka pod ręką.- 15 0
-
2011-04-28 12:27
nie wiem o czym Wy mówicie...
Staram się być we francji przynajmiej raz w roku. I nigdy nie miałem problemu, żeby porozumieć się w języku angielskim. Czy jest to policjant, czy sprzedawca, czy nawet kierowca autobusu. Oczywiście nie mówią "poetycko" :) ale nie ma problemu, żeby się porozumieć i dogadać.
- 2 3
-
2011-04-28 10:21
Taaa, widać byłeś w Niemczech, Francji czy Hiszpanii.
- 2 0
-
2011-04-28 10:10
święta racja!!!! Francuzi po angielsku niezbyt lubią, włosi to samo, u niemców też lepiej znać niemiecki, a wszyscy oczekują, że podczas pobytu u nas dogadają sie swobodnie w swoim języku. Wycieczki zagraniczne mają już ten swój urok, że się niezbyt da dogadać z większością :))
- 4 0
-
2011-04-27 20:55
Takie podejście to raczej odstrasza turystów, a kto jak nie oni zostawia tu swoje pieniądze? Pewnie, najlepiej by było, gdyby kupowali w naszych sklepach, spali w naszych hotelach i jedli w restauracjach, a przy tym mówili jeszcze po polsku :p O ile znają angielski, nie widzę problemu. Trudno od nich wymagać, aby chcąc zwiedzić np. Gdańsk uczyli się polskiego :p Nie sądzę, że jadąc jako turysta do innego kraju, dajmy na to, Holandii, uczysz się flamandzkiego. Liczysz raczej na swój angielski, o ile oczywiście go znasz :p
- 26 16
-
2011-04-28 07:45
Muzeum Miasta Gdyni (1)
jakoś potrafi zadbać i w wersji angielskiej swojej strony podaje także informacje o koncertach kameralnych jeśli takie odbywają się w placówce
- 3 1
-
2011-04-28 12:23
bo Gdynia jest fajna (: nie to co Gdańsk na przykład ;]
- 0 2
-
2011-04-28 11:30
po angielsku (2)
w radio słyszałem reklamę domu publicznego z przymorza, pierwszy ukłon w stronę turystów z zagranicy :)
- 3 0
-
2011-04-28 12:04
francuskim zaawansowanie zapewne władają :)
- 2 0
-
2011-04-28 11:43
tez to słyszałam
lekka żenada jak dla mnie...ale ciekawe iloma językami władają zatrudnione tam panienki...francuskim na pewno ;-)
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.