• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Poinformował o bombie na pokładzie samolotu. Dla żartu

Piotr Weltrowski
27 lutego 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
"Żartowniś" cały weekend spędził w policyjnym areszcie. "Żartowniś" cały weekend spędził w policyjnym areszcie.

Niemal wszystkie polskie służby - z policjantami Komendy Głównej i funkcjonariuszami ABW na czele - postawił w sobotę rano na nogi 46-letni gdańszczanin, który zadzwonił pod numer alarmowy 112 i stwierdził, że w na pokładzie samolotu, który leci właśnie z Dubaju do Warszawy, znajduje się bomba.



Jak powinni być karani ludzie wywołujący fałszywe alarmy bombowe?

Była sobota, godzina 6 rano, kiedy osoba dyżurująca przy numerze alarmowym 112 odebrała telefon od mężczyzny, który stwierdził, że na pokładzie samolotu właśnie lecącego z Dubaju do Warszawy znajduje się bomba.

Czytaj także: 80 proc. zgłoszeń na 112 nie ma sensu - to fałszywki i głupoty

- Gdy dyżurny otrzymał to zgłoszenie, natychmiast podjął działania. Powiadomił lotnisko w Warszawie, inne służby i zlecił policjantom pilne ustalenie osoby, która przekazała informację o bombie - mówi Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Informację o możliwym zagrożeniu otrzymała też załoga samolotu, który leciał akurat nad morzem i nie miał możliwości awaryjnie wylądować. Zarazem policja zaczęła namierzanie mężczyzny, który anonimowo poinformował o bombie. Dzwonił z niezarejestrowanego numeru na kartę. Jego tożsamość ustalono po około godzinie.

Policjanci od razu pojechali w dwa miejsca, w których 46-latek mógł przebywać. W jednym z nich - mieszkaniu w jednej z południowych dzielnic Gdańska - zastano mężczyznę. Był kompletnie zaskoczony, szykował się właśnie do snu. Był także kompletnie pijany: alkomat wykazał w wydychanym powietrzu ponad 2 promile alkoholu.

Jak się okazało, zadzwonił z informacją o bombie "dla żartu", kiedy wrócił do domu z mocno zakrapianej imprezy. Bardzo szybko przestało mu jednak być do śmiechu - od razu przewieziono go do aresztu, gdzie trzeźwiał do niedzieli.

Tego dnia usłyszał też zarzuty.

Grozi mu nie mniej niż 6 miesięcy więzienia (choć oczywiście wyrok może być zasądzony w zawieszeniu). Maksymalnie - choć to oczywiście mało realne - otrzymać może karę do 8 lat za kratkami. Na pewno jednak poniesie finansowe konsekwencje swojego "żartu".

Opinie (181) 7 zablokowanych

  • Jego potomstwo(o ile ma)..

    będą płacić przez całe życie za akcje ratowniczą + przymusowe lądowanie samolotu..Powodzenia! Właśnie pogrążył życia swoją rodzinkę..

    • 3 1

  • rzecznik policji / pismak artykulu

    = co tz kompletnie pijany / "kladl sie do snu, tz.Mial swiadomosc co robil robiac czynnosci w domu...! Czy byl zwalony z nog ze spal?
    = jak dzwonil z telef.Karty niezarejestrowanej / przeciez dziala system antyterrorystycznu !!! Tz, ze nie dziala od 1 mca mozna dzwonic kartami niezarejestrowanymi przez komorki...!!!
    = co z samolotem,gdzie zastala wiadomosc o bombie,jakim morze lecial (baltyckim?),co po wyladowaniu na lotnisku..?

    ** moze rozsadnie i odpowiednie slowa dobierac w opisie sprawozdania bo okarze sie ze to blew dla zmylenia opini publicznej i nie bylo takiego faktu...

    • 2 0

  • Bzdura

    Numer musiał być zarejestrowany, bo inaczej nigdzie by się nie dodzwonił. Dlatego też szybko ustalili kto dzwonił

    • 5 1

  • Numer 112 działa nawet bez karty, ale gimbaza tego nie wie.

    Dlatego 112 jest używany na przykład przez "drobnych handlarzy", żeby sprawdzić czy telefon jest sprawny.

    • 3 0

  • Dzwonił z niezarejestrowanego numeru na kartę???

    I jak to jest możliwe? Przecież wszystkie takie numery miały być wyłączone...

    • 5 2

  • lola

    Dajemy jako społeczeństwo na to przyzwolenie i to cła prawda jest.

    • 0 1

  • Zrobil to dla żartu wiec go aresztowali.

    Gdyby srobil to na serio to by go potraktowali poważniej.

    • 1 0

  • dlaczego da się dzwonić z niezarejestrowanego numeru na kartę??

    rozumiem, że operator dofinansuje tę akcję policyjną?

    • 1 1

  • Anonimy powinno się ignorować

    Anonimy powinno się ignorować. Jeżeli poda imię i nazwisko aby być bohaterem który zapobiegł katastrofie - wtedy można działać.

    • 1 0

  • w ogole nie powinni byc karani

    to kto inny podejmuje decyzje o tym czy wiadomosc jest wiarygodna i potwierdzona. To ta osoba powinna odpowiadac.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane