- 1 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (161 opinii)
- 2 Zakaz "energetyków" dla dzieci tylko w teorii (92 opinie)
- 3 Co ważniejsze: przepisy czy korki? (52 opinie)
- 4 Ograniczają koszenie zieleni, ale nie wszędzie (42 opinie)
- 5 Coraz więcej domów pływających na wodzie (71 opinii)
- 6 We wrześniu koniec prac na Chwarznieńskiej (67 opinii)
Poinformował o bombie na pokładzie samolotu. Dla żartu
Niemal wszystkie polskie służby - z policjantami Komendy Głównej i funkcjonariuszami ABW na czele - postawił w sobotę rano na nogi 46-letni gdańszczanin, który zadzwonił pod numer alarmowy 112 i stwierdził, że w na pokładzie samolotu, który leci właśnie z Dubaju do Warszawy, znajduje się bomba.
Czytaj także: 80 proc. zgłoszeń na 112 nie ma sensu - to fałszywki i głupoty
- Gdy dyżurny otrzymał to zgłoszenie, natychmiast podjął działania. Powiadomił lotnisko w Warszawie, inne służby i zlecił policjantom pilne ustalenie osoby, która przekazała informację o bombie - mówi Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Informację o możliwym zagrożeniu otrzymała też załoga samolotu, który leciał akurat nad morzem i nie miał możliwości awaryjnie wylądować. Zarazem policja zaczęła namierzanie mężczyzny, który anonimowo poinformował o bombie. Dzwonił z niezarejestrowanego numeru na kartę. Jego tożsamość ustalono po około godzinie.
Policjanci od razu pojechali w dwa miejsca, w których 46-latek mógł przebywać. W jednym z nich - mieszkaniu w jednej z południowych dzielnic Gdańska - zastano mężczyznę. Był kompletnie zaskoczony, szykował się właśnie do snu. Był także kompletnie pijany: alkomat wykazał w wydychanym powietrzu ponad 2 promile alkoholu.
Jak się okazało, zadzwonił z informacją o bombie "dla żartu", kiedy wrócił do domu z mocno zakrapianej imprezy. Bardzo szybko przestało mu jednak być do śmiechu - od razu przewieziono go do aresztu, gdzie trzeźwiał do niedzieli.
Tego dnia usłyszał też zarzuty.
Grozi mu nie mniej niż 6 miesięcy więzienia (choć oczywiście wyrok może być zasądzony w zawieszeniu). Maksymalnie - choć to oczywiście mało realne - otrzymać może karę do 8 lat za kratkami. Na pewno jednak poniesie finansowe konsekwencje swojego "żartu".
Opinie (181) 7 zablokowanych
-
2017-02-27 16:19
Geniusz !!!!!! Jak mógł zadzwonić z tel. niezarejestrowanego skoro są wtedy połączenia zablokowane zwłaszcza wychodzące?
- 2 4
-
2017-02-27 16:20
Soory zapomniałem że 112 to alarmowy i działa!
- 1 0
-
2017-02-27 17:03
Żart
Dla żartu proponuje zdiagnozować u niego guza mózgu. Niech się pośmieje jakiś tydzień, dajmy na to. Na pewno doceni poczucie humoru.
- 7 1
-
2017-02-27 18:06
(3)
Dzwonił z niezarejestrowanego numeru na kartę. Jego tożsamość ustalono po około godzinie.
to jak ustalili?- 4 1
-
2017-02-27 18:19
może namierzyli IMEI telefonu? da radę tak? (1)
- 1 0
-
2017-02-27 18:37
pewnie tak , śledzą nas wszędzie , w tym wypadku to ok ale w innych może być różnie. Ponoć jest możliwość wysyłania sms z naszego telefonu bez naszej wiedzy to i zadzwonić też można
- 1 0
-
2017-02-27 19:04
Możliwe, że się przedstawił ;)
- 2 0
-
2017-02-27 18:11
stary i głupi, głupich nie sieją oni sie rodzą
.
- 2 1
-
2017-02-27 18:29
Jakim cudem (3)
Jakim cudem zadzwonił z nie zarejestrowanego numeru na kartę skoro wszystkie takie karty miały przestać działać z dniem 01.02.2017r. Nie pojmuję tego
- 4 2
-
2017-02-27 18:59
(1)
Na 112 można zadzwonić nawet bez karty sim..
- 2 0
-
2017-02-27 20:54
ehhh czytać ze zrozumieniem
dziennikarz popełnił błąd i napisał "dzwonił z niezarejestrowanego numeru na kartę" , co w obecnych czasach byłoby niemożliwe
- 1 0
-
2017-02-27 20:36
Nie pojmujesz tego bo jesteś kobietą. Na 112 mozna dzwonić z nie zarejestrowaną karta lub nawet bez karty.
- 2 0
-
2017-02-27 19:37
hipotetycznie na logikę
gdybym podłożył bombę to nikomu bym nie powiedział
- 3 0
-
2017-02-27 19:42
(2)
Jakim cudem dzwonil z tel na karte ktory nie byl zarejestrowany? Ponoc takie mialy byc wylaczone.
- 0 1
-
2017-02-27 20:27
Są karty zagraniczne
- 1 0
-
2017-02-27 20:35
Tak ciężko zrozumieć ze można zadzwonić na 112 nawet bez karty?
- 1 0
-
2017-02-27 20:48
przynajmniej poćwiczyli
- 2 0
-
2017-02-27 21:00
Dziwna sprawa
Skoro numer był niezarejestrowany, to dzwonić mógł tylko z samego telefonu na 112. W jaki sposób ustalili dwa możliwe miejsca pobytu i to z taką dokładnością, że w jednym wbili mu się na chatę?
- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.