- 1 W Gdyni odłowią 80 dzików (138 opinii)
- 2 Chwarznieńska do obwodnicy już gotowa (109 opinii)
- 3 Wrak nie do usunięcia przez biurokrację (193 opinie)
- 4 Rozwód Koalicji Obywatelskiej z Dulkiewicz? (379 opinii)
- 5 Z zakazem i narkotykami jeździł po Gdyni (25 opinii)
- 6 Jak zaprojektować centrum Południa? (291 opinii)
Policja zatrzymała podpalacza, użyto broni hukowej
Film pokazujący zatrzymanie mężczyzny
Policyjni antyterroryści zatrzymali w poniedziałek mężczyznę podejrzanego o podpalenie mercedesa, stosowanie gróźb z użyciem przedmiotu przypominającego broń, kradzież samochodu oraz naruszenie nietykalności cielesnej byłej dziewczyny i jej kolegi. Podczas zatrzymania użyto broni hukowej.
O strzałach na ul. Lelewela we Wrzeszczu nasi czytelnicy poinformowali nas w poniedziałek wieczorem. Początkowo policja potwierdzała tylko, że przeprowadziła w tym miejscu akcję i przyznawała, że zatrzymano dwie osoby, szczegółów jednak nie chciała zdradzać.
Uczyniła to dopiero dziś, gdy zatrzymany 34-latek trafił do prokuratury. Okazuje się, że wszystko zaczęło się w nocy z piątku na sobotę, kiedy to policjanci przyjęli zgłoszenie o pożarze samochodu marki Mercedes, który stał zaparkowany w jednej z dzielnic Gdańska.
Policyjni biegli stwierdzili, że doszło do podpalenia. - Sprawą od razu zajęli się kryminalni z komendy miejskiej zwalczający przestępczość samochodową. Ustalili oni tożsamość osoby podejrzewanej o podpalenie mercedesa i rozpoczęli jej poszukiwania. Mając informację, że mężczyzna jest agresywny i może posiadać broń, do działań zaangażowano również policyjnych antyterrorystów. W poniedziałek funkcjonariusze zatrzymali 34-latka. Mężczyzna miał przy sobie broń. Została ona zabezpieczona i przekazana do ekspertyzy, a zatrzymany trafił do policyjnego aresztu - mówi Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Podczas akcji, na ulicy, użyto broni hukowej, aby ogłuszyć uzbrojonego, potencjalnie niebezpiecznego i agresywnego przestępcę. Wraz z nim zatrzymano jeszcze jedną osobę - została ona jednak zwolniona i nie przedstawiono jej żadnych zarzutów.
Policjanci ustalili za to, że 34-latek, którego zatrzymali, na koncie ma więcej przestępstw niż tylko podpalenie samochodu. Odkryto m.in., że mężczyzna kilka dni temu trzymając w ręku przedmiot przypominający broń groził byłej dziewczynie i jej koledze pozbawieniem życia oraz naruszył ich nietykalność cielesną.
- Udowodniono mu również kradzież samochodu audi a6 o wartości prawie 50 tys. zł. Jak wynika z ustaleń kryminalnych, nie jest to jedyna kradzież auta na jego koncie - mówi Rekowska.
Za popełnione przestępstwa mężczyzna usłyszał zarzuty. Dziś został doprowadzony do prokuratury z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie.
- Sprawa jest rozwojowa. Śledczy sprawdzają, czy mężczyzna nie ma na swoim koncie również innych przestępstw i nie wykluczają kolejnych zarzutów oraz dalszych zatrzymań. W przeszłości mężczyzna był notowany m.in. za kradzieże, włamania i rozboje - dodaje Rekowska.
Za kradzież z włamaniem pojazdu grozi do dziesięciu lat pozbawienia wolności. Uszkodzenie mienia zagrożone jest karą do pięciu lat więzienia. Z kolei za groźby - do dwóch lat pozbawienia wolności, a za naruszenie nietykalności cielesnej - do roku.
Opinie (109) 5 zablokowanych
-
2014-11-06 11:33
...
Kto to ?
- 1 0
-
2014-11-06 12:15
Lekcja stylu (1)
Niektórzy z Policjantów chodzi ubrana po cywilnemu jak reszta dresów i mentów z ulicy.
Adki, tandetne wyprane dżinsy, koszulki z bazaru, fajansowe skóry i ostrzyżenie na palę. Rozumiem że pensje niewielkie ale Panowie nie musicie od razu robić się na detektywa James'a 'Sonny' Crockett'a z Miami vice, wystarczy trochę stylówy :)- 1 0
-
2014-11-06 13:12
No to żeś zabłysnął znajomością filmów KINOMANIAKU haha
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.