Niewiele brakowało, a na Podwalu Grodzkim 
w Gdańsku doszłoby do tragedii. Roztargniona dziewczynka wbiegła na ruchliwą ulicę w pogoni za swoją deskorolką. Przed najgorszym uratowała ją szybka reakcja kierowcy autobusu linii 151.
. Kiedy przykucnęła, aby złapać deskorolkę, kilka metrów przed nią gwałtownie zahamował autobus linii 151. Na szczęście refleks pracownika ZKM Gdańsk zapobiegł tragedii. Aż strach pomyśleć, jak zakończyłaby się zarejestrowana sytuacja, gdyby kierowca autobusu nie zareagował tak szybko.
2016-08-17 15:15
2016-08-17 15:17
Może do chorej babci jechała z koszykiem prowiantu!
2016-08-17 15:18
Carmageddon!
2016-08-17 15:19
nie było co zbierać , york przeżył !
2016-08-17 15:21
Fajnie, że nic się nie stało. Ale ścieżka rowerowa nie jest dla deskorolek czy wrotek, czy czegokolwiek innego, a szczególnie nie dla dzieci.
2016-08-17 15:31
To ptak!..... To samolot!...... Nie to Superkierowca! :)
2016-08-17 15:34
Szacunek za refleks. Wiem jak to jest. Poziom adrenaliny jeszcze długo miał wysoki.
2016-08-17 15:38
Wiadomość dla lemingów popierających PO.
2016-08-17 15:39
g*wno prawda ludzie nie zwalniają niech przyjdą na przystanek na którym stoi się na 3 płytkach chodnikowych liliowa
2016-08-17 15:39
Dobrze,że nie jechało BMW.. Mała albo rodzice marsz z ogromnymi podziękowaniami,że Wasza córka żyje!
2016-08-17 15:48
Bmw przejechalo by duzo wczesniej niz dziewczynka zgubila by deskorolke.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
