- 1 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (48 opinii)
- 2 Nocna komunikacja do poprawki (218 opinii)
- 3 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (409 opinii)
- 4 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (84 opinie)
- 5 Tajemnicza baszta zostanie otwarta (55 opinii)
- 6 108. urodziny najstarszej gdańszczanki (145 opinii)
Straż Graniczna kupi morskie samoloty
Każdy ma mieć systemy: poszukiwania rozbitków, automatycznej identyfikacji jednostek nawodnych i obserwacji lotniczej. A to dopiero początek listy wyposażenia, jakie mają posiadać nowe samoloty Lotnictwa Straży Granicznej. Niedawno Komenda Główna SG ogłosiła przetarg na dwa samoloty turbinowe, które będą latać nad obszarami morskimi.
Czytaj też: Samolot SG szukał imigrantów na Morzu Śródziemnym
Do wykonywania tych zadań, Komenda Główna SG chce pozyskać dwa identyczne i fabrycznie nowe samoloty turbinowe. Miałyby trafić do I Wydziału Lotniczego Zarządu Granicznego KG SG, który ma siedzibę na gdańskim lotnisku.
To miejsce stacjonowania trzech statków powietrznych SG: dwusilnikowego samolotu M28 Skytruck, samolotu M-20 Mewa i śmigłowca W3 AM Anakonda. Najskromniej prezentuje się drugi z wymienionych. Wyprodukowany został w 1995 roku, a służbę w Straży Granicznej rozpoczął pięć lat później. Do sierpnia ub. roku wylatał ok. 4800 godzin, przeszedł też trzy remonty silników. O potrzebie jego zastąpienia nowym samolotem ze specjalistycznym wyposażeniem mówiło się już od dawna.
- Nowe samoloty, których zakup zostanie sfinansowany przez Agencję Frontex, zastąpią wyeksploatowany samolot M-20 Mewa i będą wykonywały zadania w ramach misji Frontexu, w których uczestniczy Straż Graniczna, a w czasie poza misjami będą patrolowały polskie obszary morskie - mówił w 2015 r. ówczesny komendant SG gen. Marek Borkowski w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Ostatecznie przetarg został ogłoszony w tym tygodniu, a samoloty mają spełniać szereg wymagań.
Ponad sześć ton masy startowej i lot przez pięć i pół godziny
Poza tym, że mają być identyczne i fabrycznie nowe, każdy z nich musi być wyposażony w dwa silniki turbinowe. Maksymalna moc jednej jednostki napędowej ma wynosić od 770 do 1200 SHP (koni mechanicznych na wale). Z kolei śmigła mają posiadać co najmniej cztery łopaty oraz instalację przeciwoblodzeniową.
Maksymalna masa startowa samolotu ma wynosić od 6000 do 7600 kilogramów, a minimalny ciężar załadowania to 950 kg. Ponadto maszyna powinna odrywać się od ziemi na dystansie mniejszym niż 750 metrów, i latać co najmniej pięć i pół godziny.
Samolot Straży Granicznej M28 Skytruck. Wideo z 2015 r.
Załoga każdego płatowca ma natomiast składać się z siedmiu członków: dwóch pilotów, dwóch operatorów systemów pokładowych, technika pokładowego, dwóch pasażerów/dodatkowych członków misji. Do swojej dyspozycji lotnicy SG mają mieć m.in. systemy:
- obserwacji lotniczej
- automatycznej identyfikacji jednostek nawodnych typu AIS
- przekazu danych w czasie rzeczywistym
- poszukiwania rozbitków
Ponadto samolot ma być wyposażony w radar poszukiwawczy 360°, a także w telefon łączności satelitarnej z dostępem do internetu. Poza tym zamówienie obejmuje również szkolenie personelu latającego. Oferenci mają czas na składanie ofert do 27 lutego br. Głównym kryterium oceny (60 proc.) będzie cena. Natomiast po 8 proc. przypada na:
- maksymalny ciężar załadowania
- wyposażenie samolotu w chowane podwozie kołowe
- wyposażenie samolotu w kabinę ciśnieniową
- wyposażenie samolotu w stanowisko do zrzutu tratw ratunkowych
- aktualizację dokumentacji technicznej w języku polskim
Samoloty mają zostać dostarczone Lotnictwu Straży Granicznej do 30 listopada 2018 r. Zakup maszyn w 90 proc. sfinansuje Unia Europejska w ramach projektu Fundusz Bezpieczeństwa Wewnętrznego - Granice, a pozostałe 10 proc. kwoty pochodzić będzie z budżetu państwa.
Zobacz też dwa roboty, które od niedawna służą w Porcie Lotniczym Gdańsk
Miejsca
Opinie (85) 5 zablokowanych
-
2017-01-15 08:27
) (4)
Wiecie co jest przykre? Że nie mogę znaleźć pracy, mam 34 lata i utrzymują mnie rodzice
- 5 7
-
2017-01-15 14:32
przykre to jest to ze nie masz zadnego zawodu majac 34 lata (3)
firmy poszukuja mnostwo ludzi do pracy w roznych branzach.
problem jest taki ze fachowcow brak tylko sie zglaszaja debile i poldebile bez podstawowej wiedzy. ciekawe jaki udzial w tym ma porazka oswiaty a jaki ogolna tepota dzisiejszego spoleczenstwa..- 2 1
-
2017-01-15 14:49
to prawda (2)
brak ludzi, jak ktoś sie zjawi to brak słów, ci którzy mają fach w ręku i olej w głowie nie szukają pracy - to praca szuka ich
- 2 1
-
2017-01-15 19:35
100/100 (1)
tworzy sie magistrow nauk niewaznych i pozniej zdziwieni ze nikt ich nie potrzebuje.
a wystarczylo byc mechanikiem, stolarzem, budowlancem, kazdy z tych zawodow daje zarobek powyzej sredniej krajowej a pracy szuka sie okolo godziny i gotowe.
w ofertach mozna przebierac. No ale coz lepiej byc pasozytem po tzw "studiach"- 0 0
-
2017-01-16 09:39
nepotyzm
cyt D. Tuska " lepiej być pracującym spawaczem niż bezrobotnym politologiem"jest mały problem jeżeli jest się aktywista( funkcjonariuszem) partii rządzącej to bezrobocie już nie grozi.
- 0 0
-
2017-01-15 09:54
Samoloty
I tak więcej będą latały nad m. Śródziemnym bo Grekom nie chce się pilnować własnej granicy. A nad naszym Bałtykiem to będą robić za taksówkę powietrzną w sezonie letnim dla vipów.
- 4 2
-
2017-01-15 10:54
macierewicz rozkłada armie- czemu...? (1)
.
Bogdan Lis: Trudno było wtedy być liderem, to wiązało się z odpowiedzialnością za ludzi. Ja tych wszystkich osób, które chcą teraz zmieniać historię, tam nie widziałem.
Antoni Macierewicz w 1983 roku chciał się ze mną spotkać, miał coś ważnego do powiedzenia. Wyszedł na przepustkę z obozu dla internowanych. Zwrócił się o spotkanie i ja się z nim spotkałem, a to zawsze jest problem, gdy się w podziemiu spotykasz z kimś, kto nie jest w strukturach podziemia, bo trzeba się odpowiednio ubezpieczyć.
Szybko uciekłem z tego spotkania, bo uznałem go za agenta KGB.
On namawiał mnie do tego, żebym się ujawnił, mówił, że Solidarność kaputt, że to koniec z Solidarnością - i mówię to z ręką na sercu - że tak naprawdę jedynym ratunkiem jest, żebyśmy tak autentycznie, naprawdę pokochali ZSRR, bo tylko, jak oni nam uwierzą, że my ich kochamy, to dadzą nam więcej wolności.
Taki człowiek! On ma być dziś liderem tamtej Solidarności?!- 2 4
-
2017-01-15 13:01
Pan
ma chyba coś z deklem nie tak !!!!
- 0 0
-
2017-01-15 12:44
Bronek najpier niszczył armie jako minister ,a potem jako prezydent!!
kilkanaście lat niszczenia to nikt nie wytrzyma, mamy wojsko w rozsypce i potrzebne sa ogromne nakłady !!Handel bronią to najlepszy biznes świata dlatego ,tutaj wszędzie są układy polityczne!!Tylko z ta różnica ,że każdy kraj chce jak najwięcej zyskać na kupnie broni.Za Bronka było odwrotnie liczyły sie tylko układy ale ich kolesiów i to by jak najbardziej wydoić rodaków !!!
90% kontraktów państwowych za PO to były kontrakty firm zachodnich ,cały ska i podatki były transferowane za granica!!- 5 2
-
2017-01-15 14:23
wazne (1)
Raczej z północy zagrożenia migracji nie ma😉
- 3 2
-
2017-06-11 12:36
sanie
No nie wiem? Przyjdzie przecież czas kiedy Szwedzi zaczną uciekać ze swojego kalifatu w bardziej normalne miejsce. A jak Bałtyk zamarznie to będzie ciężko utrzymać kontrolę pieszego ruchu.
- 0 0
-
2017-01-15 15:56
może w 2030 r bo za chwile kasy na pensje nie bedzie
- 4 3
-
2017-01-15 16:25
(1)
Beda mieli z czego konfetti zrzucac prezesowi jak przyjedzie:)
- 4 2
-
2017-06-11 12:39
clic, enter, miłej podróży
Ty się nie martw konfetti, a tym, żeby pasażerowie do samolotu zdążyli. SG nie potrafi wykonać punktualnie kilku prostych czynności z paszportem klienta.
- 0 0
-
2017-01-17 00:20
samolot (1)
Przetarg jest ustawiony pod beechrafty bo polskie są niedobre ...
- 0 0
-
2017-06-11 12:30
Prix
W mediach specjalistycznych mocno obecna jest też firma Twin Otter. Pamiętajmy, że właściciel Mielca za samoloty na ruskiej licencji liczył naszej armii średnio po 300% ceny światowej, nie licząc wyposażenia. Za nowy sprzęt dzisiaj płaci unia więc kasa zapewne wróci do unii. Lepsze parametry aerodynamiczne do długotrwałego patrolowania i ekonomię użytkowania ma niemiecki Dornier, za to nasz M28 zdolności do operowania na lotniskach trawiastych. Ale przy takich kontraktach i tak zwycięża polityka, a nie jakość sprzętu.
- 0 0
-
2017-06-11 12:22
lotnisko
Może przy okazji wybudować im symulator obsługi pasażera na lotnisku. Godzinka na symulatorze i godzinka wykładu z savoir-vivre'u. Tego im brakuje bardziej niż samolotów. A strzelnica była, ogromna, w Kolbudach, ale sprzedana.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.