• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Strefy płatnego parkowania wymagają dużych zmian

Maciej Naskręt
10 listopada 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Niedawno w strefach parkowania w Gdańsku zainstalowane zostały nowe parkomaty. Jednak w tym obszarze potrzeba znacznie więcej nowych rozwiązań. Niedawno w strefach parkowania w Gdańsku zainstalowane zostały nowe parkomaty. Jednak w tym obszarze potrzeba znacznie więcej nowych rozwiązań.

Miejsca postojowe do dwóch godzin, wydzielone stanowiska dla różnych grup kierowców, a także różnicowanie cen za postój - takie zmiany mogłyby ucywilizować stawianie aut w strefach płatnego parkowania. Obecne przepisy, z okresu PRL-u, mocno mijają się z realnymi potrzebami kierowców i zarządców dróg.



Czy przepisy o strefach parkowania powinny ulec zmianie?

Obecnie obowiązujące przepisy o drogach publicznych mówią, że "opłaty za postój pobiera się za pojazdy samochodowe w strefie płatnego parkowania, w wyznaczonym miejscu, w określone dni robocze, w określonych godzinach lub całodobowo". Co ciekawe geneza tego zapisu pochodzi z 1985 roku, czyli jeszcze z czasów PRL-u, kiedy po ulicach jeździło znacznie mniej aut niż dzisiaj.

Te przepisy nie dają dużego pola do działania zarządcom dróg i władzom samorządów w zakresie pobierania opłat czy też realnego zmniejszenia natężenia ruchu samochodów w centrach miast. Kierowcom natomiast uniemożliwiają bardziej optymalny wybór stanowiska.

Co zatem wymaga zmian?

Miejsce miejscu postojowemu nierówne

Stanowiska w strefie płatnego parkowania, tak jak większość towarów na rynku, podlega prawu popytu. Im miejsce postojowe jest bliżej np. biurowca, tym więcej kierowców jest na nie chętnych. Cena za postój powinna zatem wynosić maksymalną stawkę - w naszych realiach to 3 zł za pierwszą godzinę. Dalej położone miejsca postojowe powinny kosztować np. 1,50 zł za godzinę.

Żaden samorząd w Trójmieście nie zdecydował się na wartościowanie miejsc postojowych. Takie rozwiązanie mogłoby się sprawdzić choćby w Sopocie. Obecnie postój w rejonie SKM-ki kosztuje tyle samo co parkowanie w rejonie obleganego molo.

Podobnie jest w Gdańsku. Tylko cudem można zaparkować auto przed wejściem do Galerii Madison zobacz na mapie Gdańska. Tymczasem stanowiska w tej samej cenie przy ul. Rybaki Górne zobacz na mapie Gdańska są wolne. Dlaczego? Bo kierowcom korzystniej jest postawić auto w miejscu skąd mają bliżej do galerii, a kosztuje ono tyle samo. Gdyby cena za postój przy ul. Rybaki Górne była niższa chętni znaleźliby się natychmiast. Mało tego, 100 m dalej od wspomnianej ulicy strefa już nie obowiązuje, więc kierowca, jeśli tam trafi, postawi auto w bezpłatnym miejscu.

Przy ustalaniu cen powinno brać się także pod uwagę stan techniczny miejsc postojowych. Dlaczego, jeśli parkujemy w dziurze lub kałuży, mamy płacić tyle samo co za miejsce utwardzone i płaskie?

Czytaj też: Sąd: Sopot nie może żądać opłaty za parkowanie w soboty

Wielu kierowców jest skłonnych zapłacić za postój przy ul. Smoluchowskiego więcej niż w centrum Gdańska, by mieć pewność, że  udając się do lekarza w pobliskim UCK znajdą wolne miejsce. Dowodzą temu opłaty na prywatnych parkingach na i przy terenie UCK. Wielu kierowców jest skłonnych zapłacić za postój przy ul. Smoluchowskiego więcej niż w centrum Gdańska, by mieć pewność, że  udając się do lekarza w pobliskim UCK znajdą wolne miejsce. Dowodzą temu opłaty na prywatnych parkingach na i przy terenie UCK.
Obowiązek szybszego zwolnienia miejsca

Gdyby samorządom w Trójmieście zależało na rotacji miejsc, oprócz opłat, wprowadziłyby czasowe ograniczenie postoju, na przykład do dwóch godzin. Taki system świetnie funkcjonuje chociażby w czeskiej Pradze. Czerwone miejsca umożliwiają zostawienie pojazdu maksymalnie na dwie godziny. Stanowiska oznaczone na zielono dają możliwość zaparkowania auta do sześciu godzin. Przekroczenie tego czasu skutkuje mandatem i odholowaniem pojazdu na policyjny parking.

Niestety obecne prawo nie dopuszcza malowania pasów różnymi kolorami.

Czytaj też: Pracownik ZDiZ pogubił się w strefie płatnego parkowania

Oddzielne stanowiska postojowe dla różnych grup kierowców

Obecnie jest tak, że mieszkańcy, których domy znajdują się w obrębie strefy płatnego parkowania, po wykupieniu abonamentu zajmują samochodami dowolne stanowiska na parkingach. To powoduje, że parkują często na miejscach bardzo potrzebnych innym kierowcom, czyli na przykład przed apteką, sklepem, czy też bankiem.

Żaden samorząd w Trójmieście nie określa, gdzie muszą stawiać auta mieszkańcy, a gdzie tego robić nie mogą. Szkoda, bo znowu można by tutaj zastosować rozwiązania wprowadzone w Pradze. Miejsca dla mieszkańców wymalowano kolorem niebieskim i nikt inny nie odważy się tam postawić auta. Natomiast na pozostałych stanowiskach odbywa się rotacja.

Strefa płatnego parkowania w czeskiej Pradze. Strefa płatnego parkowania w czeskiej Pradze.
Zmian potrzebnych jest dużo więcej

To tylko część proponowanych zmian. Coraz większe wymagania wobec stref płatnego parkowania mają także sami kierowcy, którzy chcą m.in. stawiać auta na szerokich - większych od standardowych - miejscach postojowych. Inną sprawą jest konieczność tworzenia miejsc parkingowych z dostępem do energii elektrycznej.

Należy również podnieść wysokość stawek za parkowanie, a szczególnie kar za brak opłaty, która obecnie wynosi zaledwie 50 zł. Jej wzrost zwiększyłby dyscyplinę przy wnoszeniu opłat w parkomacie.

Opinie (237)

  • wyłudzanie kasy (1)

    Kretyńskie władze Gdańska ostatnio zaczęły ustawiać parkomaty w dzielnicach mieszkalnych! Ludzie przyjeżdżają pod dom i nie mają jak auta zostawić pod własnym blokiem, chociażby Oliwa jest takim przypadkiem, masakra i bezmyślność władz, które nie potrafią inaczej załatać budżetu.

    • 5 2

    • co to za bzdury jak ostatni idiota wypisujesz?

      Mieszkaniec ma abonament za 120 zł na rok

      • 0 1

  • Urzędasy z U.M. (3)

    Winni takiemu stanowi rzeczy są urzędasy, którzy wydają pozwolenia na budowę bez zapewnienia, że będą odpowiednia ilość miejsc parkingowych na terenie działek budowlanych.
    Nowi użytkownicy parkują wtedy gdzie się da, zastawiając cały pobliski teren. Doskonałym przykładem są biurowce na Małym Przymorze, gdzie pracownicy zastawiają pobliskie ulice.
    Winni są urzędasy, ale to mieszkańcy dostają w d*pę, bo muszą płacić za parkometry pod swoim własnym domem, muszą płacić za niekompetencję urzędasów.
    To U.M. powinien płacić zastawianym mieszkańcom za straty spowodowane przez ich niekompetencję , a nie odwrotnie.

    • 4 1

    • Pracownicy unikają płacenia abonamentu parując na coraz to dalszych ulicach (2)

      więc parkują gdzie popadnie ponieważ nie chcą płacić za podziemny parking, który tam naprawdę istnieje. Polskie cebulaki-cwaniaki. Dla takich mandaciki powinny być kilkakrotnie droższe!

      • 2 2

      • Dla takich piszące bezmyślne komentarze też po mandacie!

        • 1 1

      • No rzeczywiście cebulaki. W jakim stopniu ten podziemny parking jest wypełniony?

        • 0 0

  • Rozwiązanie problemu (1)

    Należy pobierać tzw. opłatę na rogatkach miasta za wjazd lub nie wpuszczać słoików. Dziękuję.

    • 3 0

    • Kocham, kocham, kocham!

      • 0 0

  • Słoika nie stać na abonament parkingowy

    ale autem na studia lub pod biurowiec przyjechać musi... A wystarczy pomyśleć.

    • 1 1

  • Te Naskret (1)

    Pewnie auta nie masz to bredzisz. Skoro legenda głosi że opłaty za postój są po to by wymusić rotację miejsc to wprowadzony w centrum parkowanie na mac 2 godziny ale bez opłat ! Rotacja wymuszona.

    P.A jak ktoś nie skumal to gadanie o rotacji miejsc to pretekst do skubania obywateli. Nie ma takiej niegodziwości...

    • 3 1

    • Poza tym

      Ta śpiewie i rotacji niech se w d*pe wsadza bo tam jej miejsce. W Sopocie w sezonie o godz 11 brakuje miejsc nawet na prywatnych płatnych terenach. Jak ktoś ma kasę to rotacji i tak nie ma durnie

      • 2 0

  • pewnie szykują się do wydzierżawienia ukic

    dla dobra kierowców.

    • 1 1

  • rajd (1)

    A dlaczego mam płacić jeśli te ulice i parkingi zostały wybudowane z moich podatków. jeśli teren prywatny to OK a jeśli publiczny czyli państwowy lub miasta to nie.

    • 1 3

    • bo tak

      doucz się imbecylu

      • 0 0

  • Smoluchowsiego

    zamiast fotografować ulicę trzeba było pokazać ile centymetrów do przejścia samochody zostawiły pieszym.Tam powinny być wbite słupki,a nie kombinowanie z droższym,lub tańszym parkowaniem

    • 3 1

  • Adamwoicz i spolka niech przestana wlazic w tylek deweloperom i niech wymagaja od nich odpowiedniej liczny miejsc parkingowych

    przy nowych inwestycjach.
    I calego miasta niech nie wyprzedaja deweloperom bezmyslnie tylko tam gdzie potrzeba niech zostawia wolny plac na parkingi!

    • 1 1

  • parkowanie (1)

    Jak najszybciej płatne parkowanie przy ul. Bema,zmniejszą się korki w całym Gdańsku i do szpitala chorzy będą mogli na czas dojść.

    • 1 1

    • na Powstańców Warszawskich też potrzebne parkomaty na wczoraj

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane