- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (223 opinie)
- 2 Pod prąd uciekał przed policją (255 opinii)
- 3 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (786 opinii)
- 4 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (76 opinii)
- 5 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (108 opinii)
- 6 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (162 opinie)
W Gdańsku jak w Rzymie: Twitter pomaga strażnikom
Gdy z Rzymu nadeszły wieści o założonym w połowie grudnia przez tamtejszą straż miejską koncie na portalu społecznościowym Twitter, uznano to za przełom. Tymczasem w Gdańsku - w taki sam sposób - z mieszkańcami strażnicy kontaktują się od kilku miesięcy.
Jednak włoscy strażnicy przekonują, że wszystkie mandaty wystawili po faktycznych interwencjach na feralnej ulicy. Pierwszy we Włoszech eksperyment się udał i ma być kontynuowany.
Co ciekawe, gdańska Straż Miejska działa w dokładnie taki sam sposób już od lipca tego roku. Profil municypalnych z Gdańska obserwuje ponad 150 użytkowników, którzy mogli przeczytać już blisko 600 wpisów. Wiele z nich powstało jako odpowiedzi na zgłoszenia mieszkańców.
- Postawiliśmy na Twitter, bo to medium stosunkowo nowe, a to oznacza, że jego użytkownicy wykorzystują go w pełni świadomie. Reagujemy na zgłoszenia i przesyłane fotografie. Podobnie jak we Włoszech, by ukarać kogoś mandatem pojawiamy się na miejscu zdarzenia. Wystawaliśmy już ich kilkanaście - tłumaczy Miłosz Jurgielewicz, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Gdańsku.
Prowadzone przez dwie osoby konto ma służyć nie tylko jako formularz zgłoszeń, ale pokazywać strażników podczas pracy i działać prewencyjnie. Wśród "ćwierknięć" można odnaleźć wskazówki dotyczące zachowania podczas imprez masowych, statystyki z pracy strażników, czy zapowiedzi wydarzeń organizowanych przez SM.
Wszystko w kilku słowach, bo też więcej niż 140 znaków na tym portalu w jednej wiadomości się nie zmieści.
- Internet to narzędzie nie zawsze zapewniające interwencję na czas. W wielu sytuacjach najszybszy jest telefon, ale Twittera też nie zaniedbujemy, choćby poprzez formularz zgłoszeniowy na naszej stronie. Dzięki Twitterowi możemy bezpośrednio dyskutować i być na bieżąco z krytycznymi uwagami o naszej pracy i z wydarzeniami w Gdańsku - dodaje Jurgielewicz i zaznacza, że kolejnym kanałem komunikacji z mieszkańcami będzie prawdopodobnie Facebook.
W Gdyni na obecność strażników na portalach społecznościowych na razie się nie zanosi. Kto korzysta z nowych technologii, o działaniach straży miejskiej może się jednak dowiedzieć z zakładki na stronach internetowych Urzędu Miasta.
Stronę zapełniają telefony, bieżące aktualności, statystyki, przestrogi oraz adresy mailowe poszczególnych rewirów.
- Coraz częściej są zapełniane zgłoszeniami od mieszkańców. Najczęściej opatrzone są zdjęciami nieprawidłowo zaparkowanych pojazdów. Każda taka wiadomość jest przekazywana do odpowiednich funkcjonariuszy i sprawdzana - zapewnia Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Gdyni.
Miejsca
Opinie (141) 10 zablokowanych
-
2014-01-01 16:26
NIE LUBIE !
Strazy miejskiej !!!!!
- 6 2
-
2014-01-01 19:19
konfitury...
Mieszka obok mnie taka świnia co donosi...ale jego dni są policzone.
- 3 4
-
2014-01-01 20:11
Kolejne narzędzie dla konfidentów
Czytaj. Po......aczy
- 5 0
-
2014-01-02 01:27
nie
ja nie fraj.er żeby dzwonić na straż miejską
- 1 0
-
2014-01-02 11:45
SM-
Ta formacja więcej kosztuje w utrzymaniu,niż zarabia z mandatów. Bilans ujemny ! Nie wspomnę już, ile to krwi napsuje mieszkańcom. Kiedy i gdzie mam podpisać petycję o rozwiązanie tej pseudo formacji w Gdańsku?
- 2 0
-
2014-01-13 08:46
Szkoda ze mandaty sa tylko dla wybranych
Szkoda, ze straz miejska nie kara za zle parkowanie w okolicy urzedu skarbowego, marszalkowskiego. Pozastawiane skrzyżowania np. Notorycznie zastawiony wyjazd z zabiego kruku w ul pod zrebem. Dlaczego wzdluz zabiego kruku sciezka rowerowa jest non stop zastawiona autami? Milo, ze panowie ze strazy dziekuja za zgloszenie. Dla mnie zenada i bezprawie.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.