• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wiózł kolegów w otwartym bagażniku

Piotr Weltrowski
18 maja 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Mężczyźni jechali w bagażniku, aby móc przytrzymywać przewożone przez kierowcę metalowe elementy oraz klapę bagażnika, której nie można było zamknąć. Mężczyźni jechali w bagażniku, aby móc przytrzymywać przewożone przez kierowcę metalowe elementy oraz klapę bagażnika, której nie można było zamknąć.

Patrolującym gdańskie ulice policjantom ukazał się we wtorek naprawdę niezwykły widok - tuż przed radiowozem pojawił się opel zafira z uchylonym bagażnikiem i... wystającymi spod niego ludzkimi rękami.



Zdarzyło ci się kiedyś jechać w bagażniku?

Wszystko działo się we wtorek wieczorem na ul. Litewskiej zobacz na mapie Gdańska. Gdy policjanci zauważyli auto, od razu zatrzymali je do kontroli. Gdy samochód stanął, klapa bagażnika podniosła się, a stróże prawa zobaczyli dwóch uśmiechniętych mężczyzn, kucających w środku.

Okazało się, że 47-letni kierowca i właściciel auta chciał przewieźć nim metalowe elementy, które były zbyt duże, aby zmieścić się w samochodzie. Dlatego też mężczyzna wpadł na pomysł, aby poprosić swoich kolegów, żeby usiedli w bagażniku i zarazem przytrzymali podczas jazdy same elementy, jak i klapę, której nie mógł zamknąć.

- Kontrola wykazała też, że w oplu pęknięte jest lusterko i nie ma on ważnego przeglądu technicznego - mówi Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Taki widok ukazał się policjantom patrolującym rejon ul. Litewskiej. Taki widok ukazał się policjantom patrolującym rejon ul. Litewskiej.
Za niewłaściwe przewożenie pasażerów oraz za nieprawidłowy stan techniczny samochodu, 47-latek został ukarany dwoma mandatami karnymi na łączną kwotę 700 zł. Policjanci zatrzymali też dowód rejestracyjny pojazdu.

Opinie (148) 3 zablokowane

  • Założe się, że to nie koledzy tylko pracownicy na czarno.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane