- 1 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (135 opinii)
- 2 Borawski i Lodzińska wiceprezydentami (77 opinii)
- 3 Mieczysław Struk wybrany marszałkiem (108 opinii)
- 4 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (65 opinii)
- 5 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (124 opinie)
- 6 Światła na ostatniej zebrze na Grunwaldzkiej (117 opinii)
Wiózł kolegów w otwartym bagażniku
18 maja 2016 (artykuł sprzed 8 lat)
Patrolującym gdańskie ulice policjantom ukazał się we wtorek naprawdę niezwykły widok - tuż przed radiowozem pojawił się opel zafira z uchylonym bagażnikiem i... wystającymi spod niego ludzkimi rękami.
Okazało się, że 47-letni kierowca i właściciel auta chciał przewieźć nim metalowe elementy, które były zbyt duże, aby zmieścić się w samochodzie. Dlatego też mężczyzna wpadł na pomysł, aby poprosić swoich kolegów, żeby usiedli w bagażniku i zarazem przytrzymali podczas jazdy same elementy, jak i klapę, której nie mógł zamknąć.
- Kontrola wykazała też, że w oplu pęknięte jest lusterko i nie ma on ważnego przeglądu technicznego - mówi Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Za niewłaściwe przewożenie pasażerów oraz za nieprawidłowy stan techniczny samochodu, 47-latek został ukarany dwoma mandatami karnymi na łączną kwotę 700 zł. Policjanci zatrzymali też dowód rejestracyjny pojazdu.