• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zabójstwo Agaty: dwie koleżanki 17-latki oskarżone

Piotr Weltrowski
10 maja 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Na kilka godzin przed śmiercią Agatę zarejestrowały kamery monitoringu. Prawdopodobnie wiedziała już w tym momencie, że wieczorem zginie, bo swoje zabójstwo zaplanowała wspólnie z koleżankami. Na kilka godzin przed śmiercią Agatę zarejestrowały kamery monitoringu. Prawdopodobnie wiedziała już w tym momencie, że wieczorem zginie, bo swoje zabójstwo zaplanowała wspólnie z koleżankami.

Dwie koleżanki 17-letniej Agaty z Wejherowa, której ciało znaleziono w lutym ubiegłego roku w parku w Brzeźnie, zostały objęte aktem oskarżenia, który skierowano właśnie do sądu: pierwsza odpowie za zabójstwo, a druga za zacieranie śladów i zapewnianie fałszywego alibi.



Sądzisz, że Wiktoria M. zostanie skazana za zabójstwo?

Przypomnijmy, ciało 17-letniej Agaty z Wejherowa znaleziono 22 lutego ubiegłego roku w Brzeźnie. Dziewczyna zginęła dzień wcześniej wieczorem. Zmarła na skutek rany kłutej klatki piersiowej.

Początkowo policja nie wykluczała żadnego scenariusza - pod uwagę brano nawet samobójstwo. Ostatecznie jednak, po kilku miesiącach, zarzuty postawiono dwóm koleżankom Agaty: 17-letniej Wiktorii M. oraz 18-letniej Aleksandrze L.

Śledztwo było niezwykle trudne, bo wszystkie ustalenia wskazywały na to, że Agata sama zaplanowała - wraz z dwiema bliskimi koleżankami - swoje zabójstwo. Przez pewien czas prowadzący postępowanie nie byli zresztą pewni, czy Wiktoria M. własnoręcznie pozbawiła koleżankę życia, czy też tylko pomogła jej zadać sobie śmiertelny cios.

Co gorsza, rozstrzygnięcia tej kwestii nie ułatwiały też kolejne, niejednoznaczne opinie biegłych. Ostatecznie jednak prokuratura przyjęła, że - w świetle całości zebranego materiału dowodowego - można postawić zarzut zabójstwa Wiktorii M.

Jedna z koleżanek zdecydowała się mówić

Pomocne były tu zeznania Aleksandry L., która zdecydowała się na współpracę z prokuraturą i ze szczegółami opowiedziała o wydarzeniach z lutego ubiegłego roku. Ona sama nie miała brać bezpośredniego udziału w zabójstwie, a jej rola w planie skonstruowanym przez koleżanki ograniczać miała się jedynie do pomocy w zacieraniu śladów oraz w zapewnieniu fałszywego alibi Wiktorii M.

Ta z kolei, w odróżnieniu od koleżanki, początkowo w ogóle nie chciała rozmawiać z prowadzącymi śledztwo. Ostatecznie, pod sam koniec postępowania, zdecydowała się złożyć wyjaśnienia. Prokuratura nie zdradza ich treści.

- Nie przyznała się jednak do winy i odmówiła odpowiedzi na pytania prokuratora - mówi Tatiana Paszkiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Przed sądem odpowie ona nie tylko za zabójstwo Agaty, ale też za "lekkie uszkodzenie ciała" innej dziewczyny, którą zaatakowała w szpitalu psychiatrycznym, do którego trafiła tuż po śmierci swojej koleżanki.

Główna oskarżona nie przyznaje się do winy

Wiktoria M. od momentu zatrzymania przebywa w areszcie, z kolei Aleksandra L. podczas procesu odpowiadać będzie z wolnej stopy - wypuszczono ją na wolność, zastosowano względem niej jedynie dozór policyjny i wydano zakaz opuszczanie kraju.

Monitoring z 17-letnią Agatą

Opinie (100) 7 zablokowanych

  • to z Wejerowa przyjechala do Brzeźna (2)

    aby targnąć sie na życie ???

    • 11 3

    • czy to ważne?

      • 0 4

    • gdzie jest Wejerowo?

      • 0 0

  • ?

    Co ja mam poeeeeeeeeeeeeeeeee

    • 1 5

  • Jestem psychiatrą (1)

    Z moich obserwacji i badań wynika, że dzieciaki za mało wpier....dol dostają i tyle. Kiedyś nasze wychowanie było prostsze....broiłeś...wpier....dol, pyskowałeś....wpier.....dol, wagarowałeś.....wpier.....dol. A dziś ? Palca rodzic i nauczyciel nie może podnieść, to takie są efekty.

    • 13 14

    • coś za mocno ci nawpierdalali

      ,bo we łbie ci się pokręciło . Sama wychowywałam syna nigdy nie był bity ,bo bite dzieci mają w sobie agresję lub boją się wszystkich i wszystkiego (tak też dzieje się z bitymi psami). Dzisiaj syn jest inżynierem ,ma w sobie spokój ,nie musi nigdzie wyjeżdzać ,bo pracę ma w Polsce. Sam się walnij w łeb i broń boże nie rozmnażaj ,bo tę przemoc będziesz stosował wobec własnych dzieci.,a to chore

      • 4 2

  • Jestem psychiatrą (5)

    A tę małolatę na oddziale widziałem. Ja jej nie miałem na obserwacji, ale byłem u kolegi akurat na oddziale i ona była. Niezłe ziółko z niej. Żadna choroba, tylko pyskata mała g*wniara, ale wiadomo, że oficjalnie nam lekarzom nie można stawiać takich diagnoz. My też mamy swoje wytyczne i musimy gadać poprawnym, lekarskim językiem....bla, bla, bla. Wpier.....dol g*wniary nie dostały za młodu i wyrosły kur....wa ziółka.

    • 10 14

    • Taki z Ciebie psychiatra jak ze mnie księżniczka

      • 8 2

    • Marny z ciebie psychiatra albo nie jestem nim wcale (1)

      gdy ktoś ma złe zachowania to jest to krzyk o pomoc ,sam potrzebujesz psychiatry gdy tego nie rozumiesz

      • 3 3

      • idac twoim tokiem

        to dzialania hitlera to tez byl krzyk o pomoc?

        czemu niektorzy sa tak tepi ze nie potrafia pojac ze niektorzy ludzie to po prostu zj..eby?
        akurat u malolatow to typowe szczegolnie u dizewczyn nigdy w ryj nie dostala to mysli ze wszystko jej wolno
        chlopak w jej wieku za takie zachowanie dostalby od kogos po mordzie i sam fakt ze po moedzie dostal juz go uczy ze "bede tak robil to po ryju dostane" dziewczyn w tym wieku nikt nie bije rosna potem takie ziolka

        powiem tak gdyby uderzenie mnie bez wzgledu na powod bylo spoleczenie nieakceptowane to byblbym niesamowitym ku...em bym robil co chcial
        no ale niestety wiem ze jak bede kazdego wkur...al to w koncu ktos mi w ryj da

        • 1 5

    • WON spamerze!!! Bawisz się kosztem cudzej tragedii

      • 6 2

    • ty jestes pacjentem co dorwal sie do komputera pielgniarki

      to taki rodzaj zaburzenia, wydaje mu sie ze jest lekarzem, niestety nieuleczalne.

      • 0 0

  • Kretynki

    • 7 1

  • Rodzice ,nie szalejcie za kasą tylko rozmawiajcie z dziećmi

    wspomagajcie je w trudnych chwilach ,po zdjęciach widać twarzy widać w dziewczynie zrezygnowanie i brak chęci życia. Gdzie jesteście wtedy rodzice , gdzie ?

    • 7 0

  • To sie w koncu prokuratura uwlaszczyla na niedojrzalej dziewczynie

    moze pomagala, moze zabila, a to jeszcze inna dziewczyne napadla, to w swietle calosci jak orzekniemi ze zam,ordowala to sie bedzie zgadzalo, bo ile mozna prowadzic dochodzenie, niech gowniara bierze na klate.

    • 2 1

  • Nie ma czeos takiego ze sa w tej sprawie okolicznosci lagodzace

    Jest ofiara jest zabojca ,kazdy moze powiedziec ze ktos chcial sie zabic.Jezeli chcial to mogl to zrobic sam.Prawo nie dopuszcza zabojstwa z litosci.To czy pomagajaca zdawala sobie z odpowiedzialnosci karnej nie ma znavzenia.Osoba ktora zabila jest chyba zwykla zabojczynia sklonna do mordu.Jezeli tak latwo przyszlo jej zabic kolezanke to moze zrobila to z ukrytej chorej ciekawosci czy z neinawisci ktora skrzetnie ukrywala.Co to za przyjacioplka ktora zamiast kolezance pomoc i odciagnac od takich mysli ,napedza u niej samodestrukcje..Posiedzi 10 lat to zrozumie ze nikogo nei wolno zabic bez wzgledu na okolicznosci.Bo jezeli dopuscimy do tebgo ze ludzie beda sie metnie .tlumacvzyc ze zbrodni to chamulec wstrzymujacy ich od zbrodni calkowicie
    przestanei dzialac..Poniewaz ta druga dziewczyna wiedziala ze ta druga ma dokonac zabojstwa rowniez powinna siedziec w wiezeiniu-bo jezeli za nieudzielenie pomocy stosowana jest kara wiezenia to za to ze ktos wpsolnie planuje morderstwo nie powstrzymanie tego czynu jest karalne.
    jedna z dziewczyn powinna siedziec 5 lat druga ta dokonujaca czynu 15.Czyny typu zbrodnia nie podlegaja taryfie ulgowej czy wyjsciu na warunkowe zwolnienie to ma byc kara i odstraszenie podbnych nasladowcow.

    • 3 2

  • pierwszy udokumentowany przypadek eutanazji w III RP?

    • 1 0

  • to dzialo sie za rzadow Kopacz

    nie mowi Wam to cos? rezygnacja, upodlenie... jeden gosc spalil sie nawet pod kancelaria premiera.

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane