• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zaparkowali na trawniku i drodze rowerowej, by zjeść obiad?

Marek
12 lutego 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Sygnalizacja świetlna działa, więc pracownicy odpowiadający za jej naprawę są na obiedzie. Ale przyzwyczajenie do parkowania w wygodnych miejscach pozostało. Sygnalizacja świetlna działa, więc pracownicy odpowiadający za jej naprawę są na obiedzie. Ale przyzwyczajenie do parkowania w wygodnych miejscach pozostało.

W Portalu Trojmiasto.pl regularnie publikujemy zdjęcia samochodów nielegalnie zaparkowanych na drogach i w ich okolicach. Tym razem jednak nasz czytelnik sfotografował samochody z napisem "Naprawa sygnalizacji", którego kierowcy i pasażerowie żadnych prac w pobliżu nie wykonywali - poszli na obiad do pobliskiego baru.



Najważniejsze żeby było blisko do baru? Najważniejsze żeby było blisko do baru?
Pan Marek zdjęcia wykonał po godz. 13 w środę. Oto jego opowieść:

Przed i za skrzyżowaniem z ul. Konopnickiej zobacz na mapie Gdańska parkują dwa samochody z oznakowaniami "naprawa sygnalizacji". Jak widać na zdjęciu, jeden na trawniku i ścieżce rowerowej, drugi na chodniku i ścieżce rowerowej. Z samochodów wysiada w sumie 5-osobowa ekipa, która zgodnie kieruje się do... Baru Syrenka.

Zobacz naszą galerię: Łosie na drodze.

Zadzwoniłem pod numer podany na samochodach (58 343 05 67), gdzie pani odbierająca telefon obiecała, że zareagują, chociaż nie chciała, abym jej podał numery rejestracyjne tych samochodów. Oczywiście interwencji nie było, ekipa opuściła bar po około 30 minutach (czyli zapewne po skończonym obiedzie), załadowała się do samochodów i odjechała.

Rozumiem oznakowanie samochodów i tego, że czasem muszą parkować w nietypowych miejscach, ale wykorzystywanie tego dla wygodnego zaparkowania na obiad jest chyba znacznym nadużyciem,
Marek

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (262) ponad 10 zablokowanych

  • Lenie,a miejsce parkingowe bezpłatne 150 m wcześniej

    • 5 1

  • Chodnik czy ścieżka to nie parking (1)

    Przepisy to jedno, ewentualne zagrożenie to drugie (zależy m.in. o tego, jak tam wjeżdżają i jak stamtąd wyjeżdżają), ale jest jeszcze jedna kwestia: ani chodnik, ani ścieżka rowerowa nie jest przystosowana do takich obciążeń. Niby jedno parkowanie to nic takiego, ale regularne przejazdy samochodów zwyczajnie niszczą nieprzeznaczoną do tego celu infrastrukturę a to generuje koszta, które wyjdą po latach. Są takie miejsca w Gdańsku, gdzie z większego kawałka chodnika kierowcy urządzili sobie parking i wjeżdżają właśnie przez przejście dla pieszych bądź ścieżkę rowerową (skrzyżowania Legionów i Kościuszki albo Kościuszki i Chrobrego) i efekty powoli wychodzą.

    • 8 0

    • należy do tego dodać

      pracowników ochrony, którzy najpierw przejadą samochodem przez puste miejsce parkingowe a potem parkują przed samymi drzwiami banku, tak się dzieje notorycznie na Grunwaldzkiej. Jeszcze do niedawna przejeżdżali przez przejście dla pieszych pod Dolarowcem, żeby stanąć pod samym bankiem, dopóki ktoś mądry nie powstawiał słupków.

      • 2 0

  • Tych, których zdjęcia opublikowaliście nazwać TRZA wyjątkowymi H*@AMI !

    • 1 2

  • Mnie to nie dziwi...

    W Gdańsku dbanie o stan środowiska to temat niewygodny i traktowany z przymrużeniem oka. Często inwestycje powodują ogromne straty w świecie przyrody. Panuje także niska społeczna świadomość w tej dziedzinie. Czy zatem można się dziwić, że ktoś zaparkował samochód na trawniku? Tak było robione od początku bumu motoryzacyjnego w III RP. I nie wierzę w żadną poprawę, dopóki nie nastąpi zmiana podejścia do zagadnienia ochrony dziedzictwa przyrodniczego przez gdańskich radnych - "ryba psuje się od głowy". Przypomnę chociażby próbę zabudowy Brzeźna wysokościowcami, mimo oporu społecznego i negatywnej opinii niezależnych fachowców od ochrony środowiska i krajobrazu. Warto o tym pamiętać - wybory niedługo.

    • 5 1

  • Rewelacja....tak trzymac Panowie!

    • 2 3

  • polska

    zazdrość , że oni mogą a wy nie? polaki zazdrośniaczki. to jest ich praca i mogą sobie pozwolić na taki przywilej , czemu nie?

    • 1 9

  • oj tam

    nie no to juz lepiej zeby na srodku drogi zaparkowali albo w poprzek chodnika bo naprawiaja
    a moze sa w studzienkach a nie na obiedzie
    jk gosciu z przejezdzajacego auta ich wylapal ? tez tam jadl?no chyba ze to zadowolony pieszy

    • 2 6

  • To normalni przestepcy!

    Dobrze, ze pan Marek był taki czujny- miał nawet 30 minut czasu, zeby odczekac moment w którym ci przestępcy opuścili bar Syrena!
    Praca operacyjna bez zarzutu!
    P.S. Bardzo lubię ten bar. Niebawem będę znowu w Trójmieście, to go odwiedze.

    • 4 4

  • ...............to powszechne, w tym mieście! Buta, myślenie tylko o własnej wygodzie, typowe.....

    • 6 1

  • opinia

    wszystkim przeszkadzają takie nadużycia, ale oczywiście każdy ich popiera - polskie społeczeństwo uwielbia łamać przepisy

    • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane