- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (14 opinii)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (234 opinie)
- 3 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (46 opinii)
- 4 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (31 opinii)
- 5 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (125 opinii)
- 6 Lewica chce walczyć o krótszy tydzień pracy (161 opinii)
10-latek zginął na przejściu dla pieszych
Dramat wydarzył się ok. godziny 17.30. Młody gdynianin najprawdopodobniej wtargnął nagle na przejście dla pieszych przy ul. Witomińskiej, na wysokości szkoły specjalnej. Miejsce to nie posiada sygnalizacji świetlnej.
- Chłopiec został uderzony przez toyotę jadącą w kierunku ul. Warszawskiej. Odbił się od tego auta i wpadł pod nadjeżdżające z naprzeciwka renault - relacjonuje podinspektor Tomasz Wojaczek z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że był sam i nie miał na sobie żadnych elementów odblaskowych, które polepszyłyby jego widoczność.
W wyniku poniesionych obrażeń dziecko zmarło na miejscu. Jego rodzina została natychmiast otoczona opieką psychologa.
Jak na razie nie wiadomo, co było dokładną przyczyną wypadku. Policja prowadzi dochodzenie "w sprawie", a nie przeciwko komukolwiek. Oba samochody zostały zabrane na szczegółowe badania. Kierujące nimi kobiety były trzeźwe.
Opinie (264) 5 zablokowanych
-
2007-11-27 12:41
STRASZNE...
KONDOLENCJE
- 0 0
-
2007-11-27 12:48
{*}
Wyrazy szczerego współczucia dla Rodziny.
- 0 0
-
2007-11-27 12:50
Sygnalizacja
Na Oruni na pewnym niebezpiecznym przejściu sygnalizacja została postawiona dopiero po śmierci kilku osób w tym miejscu... Szkoda, że w Polsce na takiej zasadzie to działa. A poza tym jak się widzi matkę z kilkuletnim dzieckiem przebiegająca na czerwonym świetle, to normalnie zgroza. Bo nie można poczekać tych kilku chwil...
- 0 0
-
2007-11-27 12:54
Wyrazy współczucia [i]
- 0 0
-
2007-11-27 13:03
Straszny wypadek
Kondolencje dla rodziny
Rzeczywiście ulica w tym miejscu jest niedość oświetlona - godz.17.30. Ale i też samochody jeżdzące nie zwracają uwagi na pieszych, z kolei piesi nie patrzą na ulicę - szczególnie gdy przejście jest parę metrów wcześńiej. Mam okazję i chodzić i jeździć tą ulicą - więc zdaję sobie doskonale sprawę z tego, że niest tam niebezpiecznie, widoczność niewielka.- 0 0
-
2007-11-27 13:05
Jasiu nie wtargnął (1)
Jasiu nie wtargnął. Sprawdzał zawsze dwa razy czy coś nie jedzie.
- 0 0
-
2007-11-27 19:54
W tekście jest napisane, że potrąciły go w sumie 2 pojazdy jadące z przeciwnych kierunków
To jak w końcu było? Pojazdy pojawiły się znikąd?
- 0 0
-
2007-11-27 13:19
Jasiu przechodził na przejściu na pieszych
przechodzil na przejsciu dla pieszych przy szkole z wyrysowanymi na jezdni pasami żółto białymi.
i został potrącony za środkiem jezdni.- 0 0
-
2007-11-27 13:21
[*]
Bardzo mi przykro...nie znałam niestety tego chłopca,ale wiem kim jest...wiele razy mijałam go w drzwiach budynku....:( Straszne nieszczęście..
- 0 0
-
2007-11-27 13:22
Przejście
Dokładnie, to było przecież przejście dla pieszych, ale bez sygnalizacji...Codziennie prawie tamtędy przechodzę...o 16 już nic nie widać...
- 0 0
-
2007-11-27 13:25
do kierowcy (1)
to nie jest tak, że w innych państwach kierowcy robią to tylko z uprzejmości - w Szwecji np. prawo nakazuje zatrzymanie sie przed przejsciem na którym stoi pieszy. Ale i tak wątpię, żeby nasi zbiorowo upośledzeni kierowcy uszanowali takie prawo (sam jeżdżę i widzę co się dzieje odnośnie respektowania przepisów)
- 0 0
-
2007-11-27 19:15
Apel
Czasami boję się przed pieszym zatrzymać i go przepuścić. A boję się dlatego, że inni kierowcy jadący drugim pasem (bez znaczenia w jakim kierunku) nie mają w zwyczaju zatrzymywać się, kiedy jeden samochód się zatrzyma. I zamiast zrobić pieszemu grzeczność mogę mu zrobić niedźwiedzią przysługę. Miałam już nie jeden raz taką sytuację (i będąc za kierownicą i będąc pieszym). Apeluję do kierowców o trochę rozumu - minuta Was nie zbawi.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.