• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

1440 zdjęć - po jednym na każdą minutę doby

Borys Kossakowski
1 lutego 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
  • Jedno z 1440 zdjęć, które ma w planach wykonać Łukasz Głowala - po jednym na każdą minutę doby.
  • Jedno z 1440 zdjęć, które ma w planach wykonać Łukasz Głowala - po jednym na każdą minutę doby.
  • Jedno z 1440 zdjęć, które ma w planach wykonać Łukasz Głowala - po jednym na każdą minutę doby.
  • Jedno z 1440 zdjęć, które ma w planach wykonać Łukasz Głowala - po jednym na każdą minutę doby.
  • Jedno z 1440 zdjęć, które ma w planach wykonać Łukasz Głowala - po jednym na każdą minutę doby.


Doba ma 1440 minuty i dokładnie tyle zdjęć ma zamiar wykonać Łukasz Głowala w ramach projektu "1440 minut". Na każdej z fotografii będzie widniał zegar wskazujący inną godzinę. Realizacja projektu zajmie w sumie około sześciu lat.



- To przede wszystkim projekt dokumentalny - mówi fotoreporter Łukasz Głowala. - Każdy zegar fotografuję w autentycznych warunkach, o tej godzinie, którą widać na tarczy. Jeśli widać godzinę nocną, znaczy, że była noc. Ograniczam się do terytorium naszego kraju, więc całość będzie dokumentem przedstawiającym polskie wnętrza drugiej dekady XXI wieku. Fotografuję przede wszystkim mieszkania prywatne, ale także firmy, instytucje, szkoły... Wszędzie, gdzie teraz wchodzę, rozglądam się za zegarem - śmieje się fotograf.

Czy wziąłbyś/wzięłabyś udział w projekcie?

Projekt rozpoczął w 2013 roku, by w 2014 wstrzymać jego realizację. Od tego roku znów ruszyła akcja fotografowania zegarów.

- Pomysł przyszedł w zasadzie znikąd, po prostu przyszedł - śmieje się Głowala. - Najpierw myślałem, żeby sfotografować tylko pełne godziny, ale to by było za krótkie i zbyt łatwe. Postawiłem na liczbę 1440 - to liczba na granicy obłędu, ale wierzę, że moja konsekwencja i rozmach będą stanowić o sile tego projektu.
Łukasz Głowala przegląda się w jednym z zegarów. Łukasz Głowala przegląda się w jednym z zegarów.

Na zdjęciach Łukasza Głowali zegar stanowi tylko element całości. Widać na nich często ozdoby ścienne, przypadkowych przechodniów, elementy wystroju.

- Zegar się wiesza lub stawia w miejscu, gdzie go widać, na ścianie reprezentacyjnej. Często obok zegara wiszą zdjęcia bliskich, symbole religijne, gołe baby, coś na co chce się patrzeć. Ważna jest dla mnie kwestia estetyczna - często wychwytuję surrealistyczne kompozycje, złożone np. z szafki zasłaniającej okno, firanki, futra z lisa i aniołka. Każdy jakoś tam komponuje zastaną rzeczywistość, zasłaniając elementy niepożądane: rury, pęknięcia, wentylatory - tłumaczy Łukasz Głowala.

Do tej pory artysta sportretował zegary wyświetlające w sumie około czterech godzin. Na pozostałe dwadzieścia przeznacza kolejne cztery lata pracy.

- Największym wyzwaniem będą godziny nocne. Liczę na portiernie, stacje ratownictwa, hotele i tym podobne miejsca, gdzie nocą coś się dzieje. Oczywiście, gdy ktoś mnie zaprosi, żebym zrobił zdjęcie w jego sypialni w nocy, to też chętnie to zrobię - śmieje się Łukasz Głowala. - Fotografuję zegary wszędzie, jako fotoreporter ciągle odwiedzam nowe miejsca. Mam zdjęcie z zakładu karnego - okazało się, że w dwóch celach były zegary i pozwolono mi je uwiecznić. U moich znajomych wszystko już przefotografowałem. A teraz to działa trochę jak "amway" - ludzie się zgłaszają do mnie z różnych stron.

1440 zdjęć to liczba, którą trudno pomieścić w nawet grubym albumie, a co dopiero w galerii na wernisażu.

- Marzy mi się taki finał, żeby wszystkie te zdjęcia umieścić w formie prezentacji na dużym ekranie. Tak, żeby każde zdjęcie było wyświetlane przez minutę. W dzisiejszych czasach na zdjęcia rzuca się okiem, skanuje raczej niż ogląda. Myślę, że minuta to odpowiedni czas, żeby się fotografii przyjrzeć. Gdyby taki ekran był koło dworca, to człowiek w drodze do pracy mógłby sobie pomyśleć: "o, do licha, to już to zdjęcie z zegarem z kebaba, już jestem spóźniony!" - opowiada Łukasz.

Jeśli chcesz, by twój zegar znalazł się w kolekcji - zajrzyj na stronę 1440minutesproject.com i napisz do Łukasza Głowali.

Opinie (81) 5 zablokowanych

  • 6 lat robić projekt, który można zrobić w kilka tygodni? (1)

    Przecież zatrzymuje się zegar na jakiejś tak godzinie i minucie, a następnie robi fotkę.
    Cała filozofia.

    Pomysł wystrzelony spomiędzy pośladków...

    • 9 9

    • Ale z której strony...

      Jak z przodu pomysł jest ujowy, a jak z tyłu, to do rzyci idąc tropem tego pana.

      • 0 0

  • nie wiem jak to skomentowac (3)

    moze tak:
    jedni lubią sobie piwko wypić, a drudzy z aparatami po zegarach chodzić ;d

    • 10 2

    • Jedni lubią golonkę a inni jak im się zdrowa teściowa wypina...

      • 1 0

    • (1)

      Jedni lubią znaczki zbierać, a inni jak im nogi śmierdzą. ;-)

      • 2 0

      • Jedni lubią zapach mandarynek, a inni jak im skarpety śmierdzą :)

        • 2 2

  • Dałabym mu wszystkie swoje wskazówki do sfotografowania

    1440 razy

    • 6 0

  • Jak juz nie ma co napisac w felietonie a czyms trzeba blysnac przed szefem aby dal wyplate

    to albo pisze sie glupie artykuly albo wymysla glupoty. I z tym mamy doczynienia na 3miasto.pl w przypadku lekko polowy artykulow.

    • 3 2

  • doda ma 150

    • 2 0

  • Ludzie, ktorzy nie maja pasji - sa nudni.

    I nie robia nic wiecej poza negowaniem czlowieka, ktory ma pasje i realizuje swoje pomysly.

    • 8 3

  • Pomysł ciekawy...

    Choć osobiście mnie by się nie chciało tak latać i zbierać te nieszczęsne zegary do opstrykania. Rzeczywiście brak jest jakiejś konkretnej wizji jak potem zaprezentować taką kolekcję (brzmi to bardziej jak chciejstwo autora niż dopracowany pomysł).
    Co zaś do hejtu jaki wylewa się z niektórych komentarzy: co to was interesuje jak nie za wasze robi? A jak dostanie dotację to lepiej taki pstrykacz niż autor "dzieła" w rodzaju "czarny kwadrat na białym tle", bo przynajmniej włożył jakiś wysiłek w swoje przedsięwzięcie.

    • 4 1

  • Taką serię zdjęć to zrobiła

    moja koleżanka w ubiegłą sobotę na imprezie w Kapitanie Cooku. Tylko problem jest taki,że z dwadzieścia fotek coś sobą prezentuje. Ale grunt, że aparat kosztował ponad tysiąc zł. i w ogóle jest to świetny aparat.

    • 4 2

  • stoper

    A co jak zegarek sie spoznia albo spieszy...?

    • 3 0

  • Już widzę te pełne kina, film akcji że mucha nie siada :)

    • 24 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane