• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

15 lat za porwania i napady

on, PAP
16 listopada 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Na kary od 8 do 15 lat więzienia Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał czterech byłych policjantów z Gdyni oraz byłego funkcjonariusza gdańskiego Centralnego Biura Śledczego, oskarżonych wraz z sześcioma innymi osobami o porwania dzieci dla okupu i napady z bronią w ręku.

Najwyższą karę 15 lat więzienia, z możliwością ubiegania się o przedterminowe zwolnienie po 13 latach, sąd wymierzył przywódcy gangu, byłemu gdyńskiemu policjantowi Robertowi M. Dodatkowo ma on zapłacić 54 tys. zł grzywny.

Pozostałych trzech byłych gdyńskich policjantów - Kazimierz P., Karol J. oraz Bartosz D. - dostało kary 10, 11 i 14 lat więzienia oraz po kilkadziesiąt tysięcy złotych grzywny.

Ostatni oskarżony w procesie przedstawiciel organów ścigania były funkcjonariusz wydziału zwalczania zorganizowanej przestępczości gdańskiego CBŚ Tomasz T. skazany został na 8 lat więzienia.

Wyrok nie jest prawomocny. Jego odczytywanie wraz z uzasadnieniem trwało ponad dwie godziny. W uzasadnieniu sąd podkreślił, że najistotniejsze w tej sprawie były wyjaśnienia oskarżonego Tomasza K., który przyznał się do udziału w przestępstwach i wskazał członków gangu. Dlatego też sąd zastosował wobec niego nadzwyczajne złagodzenie kary. Mężczyzna został skazany na cztery lat więzienia. Pozostałych pięciu oskarżonych, także nie będących byłymi policjantami, otrzymało kary od 3 do 13 lat więzienia.

- Szkody materialne, jakie wyrządzili oskarżeni są znaczne. Ale nie wolno też zapomnieć o porwanych dzieciach: 11-letniej Joannie, 12-letnim Wojciechu i 15-letniej Agnieszce, u których ślady w psychice pozostaną na całe życie - powiedział przewodniczący składu sędziowskiego, Robert Studzienny.

Grupa przestępcza z udziałem policjantów działała od 1999 r. Na trop udziału w przestępstwach byłych funkcjonariuszy organa ścigania wpadły przy okazji śledztwa w sprawie porwania dla okupu małoletniej gdynianki 21 stycznia 2002 r. Za jej uwolnienie przestępcy dostali 350 tys. dolarów okupu.

Wcześniej, w marcu 2000 r. bandyci uprowadzili inną dziewczynkę dla 150 tys. dolarów okupu, ale ostatecznie wypuścili ją bez haraczu. Jak powiedział sąd, były policjant Bartosz D. nie mógł znieść nieustannego płaczu dziecka. W maju 2001 r. próbowali też porwać chłopca, ale im się to nie udało.

Przestępczą działalność szajka zaczęła od napadów. Pierwszego z nich dokonała 31 sierpnia 1999 r. na jedną z gdyńskich hurtowni, skąd bandyci zrabowali ponad 36 tys. zł. Rok później obrabowali inną hurtownię w tym mieście. Grożąc pracownikom użyciem broni, zabrali stamtąd towar wartości ponad 1,5 mln zł. W lipcu 2001 r. wtargnęli w Gdańsku do kolejnej hurtowni, skąd zrabowali ponad 18 tys. zł.

We wrześniu 1999 r. mężczyźni napadli na tira, przewożącego papierosy, warte ponad 960 tys. zł. W grudniu tego samego roku ich łupem padła w Gdyni ciężarówka wraz z towarem (firany i zasłony) o wartości blisko 240 tys. zł.

Nie są to jedyne przestępstwa oskarżonych. W czerwcu 2001 r. w Gdańsku napadli na pracowników firmy ochroniarskiej konwojujących pieniądze i zabrali im ponad 220 tys. zł. Kilka miesięcy później włamali się do prywatnego mieszkania w Gdyni. Ich łupem padło mienie o wartości ok. 18 tys. zł.
on, PAP

Opinie (29) 4 zablokowane

  • STRACH SIĘ BAĆ!!!

    • 0 0

  • Polska jest jednym z nielicznych krajów

    w których nie podaje się nazwisk przestępców. Także przed uprawomocnieniem.

    • 0 0

  • Duchu, nie mogę uwieżyć a taki fajny koleś z niego był !

    • 0 0

  • kara smierci powinna byc dla psow!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 0 0

  • SKANDAL śmieszne wyroki

    za takie przestępstwa i to jeszcze policjanci do których podobno powinno się mieć zaufanie. To komu tu ufać, bo napewno nie policji. Chory kraj, z chorym prawem.

    • 0 0

  • odchudzic porzadnie i na bezrobocie po wyjsciu,a potem na recydywe po 25 lat i emerytura glodowa...tak bedzie wygladalo ich zycie

    • 0 0

  • mało

    Coś małe te wyroczki!!!!!!!!

    • 0 0

  • Tomasz K., czy Tomasz T. ???

    Dlaczego dziennikarzy nie stać na rzetelność?
    Raz piszą tak, raz inaczej.
    Znałam jednego Tomasza byłego z CBś- jeśli to on, jest więc recydywistą, wszystkim naokoło opowiadał jaki to on niewinny, wcześniej też wsadzili go za przestępstwa popełniane podczas pracy w CBś, tyle , że malwersacje finansowe na kwoty rzędu milionów złotych ( z transakcji narkotykowych). Zawsze powtarzał, że inni winni, a on siedział za niewinność.

    • 1 0

  • mm

    trochę to nielogiczne-artykuł z przed 16 lat, a porwania i napady zaczynają się 3 lata póżniej...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane