• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

22 mln straty na biletach w Gdańsku, ale nie będzie podwyżek

Maciej Korolczuk
6 lipca 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Do urzędu nie wejdziesz? "I dobrze!"
Pasażerowie powoli wracają do korzystania z transportu publicznego. Ale dziura tylko za 3,5 miesiąca w sprzedaży biletów wyniosła w Gdańsku 22 mln zł. Pasażerowie powoli wracają do korzystania z transportu publicznego. Ale dziura tylko za 3,5 miesiąca w sprzedaży biletów wyniosła w Gdańsku 22 mln zł.

22 mln zł - tyle wynosi dziura w przychodach Gdańska z braku sprzedaży biletów na komunikację miejską spowodowana pandemią koronawirusa. To dane za pierwsze półrocze 2020 r. Władze miasta szacują, że do końca roku kwota ta może wzrosnąć do 40 mln zł i opracowały plan ratunkowy. Jak nas zapewniono, żaden z jego punktów nie zakłada kolejnych podwyżek cen biletów.



Kiedy zamierzasz wrócić do regularnego korzystania z komunikacji miejskiej?

Od połowy marca - a więc chwili, gdy wprowadzono pierwsze ograniczenia związane z pandemią - do końca czerwca Gdańsk na sprzedaży biletów na komunikację miejską tracił 209 tys. zł dziennie. Łącznie przez 3,5 miesiąca dziura w budżecie miasta urosła do 22 mln zł. I ciągle rośnie.

- W czerwcu sprzedaliśmy bilety za kwotę 6,07 mln zł, a plan zakładał sprzedaż na poziomie 10,35 mln. Zrealizowaliśmy więc niecałe 60 proc. planu - mówi Piotr Borawski, wiceprezydent Gdańska, odpowiedzialny za transport publiczny w Gdańsku. - W czerwcu nieco lepiej szła sprzedaż okresowych. Widać, że do komunikacji wrócili głównie ci, którzy muszą podróżować autobusami i tramwajami na co dzień.
Wpływy ze sprzedaży biletów - podobnie jak liczba pasażerów - powoli zaczęły jednak rosnąć. Władze Gdańska zakładają, że do końca roku do komunikacji wróci ok. 70 proc. pasażerów sprzed pandemii. Najczarniejszy scenariusz zakłada, że na koniec grudnia 2020 strata w budżecie będzie wynosić ok. 40 mln zł.

- W naszej ocenie finansowo i organizacyjnie COVID-19 cofnie komunikację miejską o 5-10 lat - przyznaje Borawski.
Zakazy i ograniczenia w komunikacji związane z pandemią muszą być powoli znoszone - uważają samorządowcy.  Zakazy i ograniczenia w komunikacji związane z pandemią muszą być powoli znoszone - uważają samorządowcy.

W innych miastach straty jeszcze większe



Choć to żadne pocieszenie, inne miasta w kraju straty mają jeszcze większe. Jak podała Unia Metropolii Polskich, transport w Warszawie na pandemii straci ok. 300 mln zł, a komunikacja miejska w Krakowie - 100 mln zł. Łącznie 12 największych miast w kraju będzie musiało znaleźć z końcem roku ok. 740 mln zł.

Na tym tle wspomniana (dziś na razie tylko szacowana) strata 40 mln zł Gdańska nie wygląda dramatycznie. Ale wystarczy porównać tę kwotę do realnych działań na rzecz komunikacji, by zdać sobie sprawę z negatywnych finansowych konsekwencji koronawirusa.

Gdyby nie powstała wyrwa, Gdańsk mógłby sfinansować przez cztery lata bezpłatną komunikację dla dzieci i młodzieży (rocznie to koszt ok. 9 mln zł), utrzymywać przez pięć lat wspólny bilet za 99 zł (8 mln rocznie) czy obniżyć przez cztery lata ceny wspólnego biletu metropolitalnego za 150 zł (9,5 mln rocznie).

Eksperci szacują, że do końca roku do komunikacji wróci 65-70 proc. pasażerów sprzed pandemii. Aby zminimalizować straty, Gdańsk opracował plan, który ma znaleźć środki na zasypanie dziury w budżecie.

Jak i gdzie Gdańsk będzie szukać pieniędzy?



  1. W pierwszej kolejności urzędnicy chcą wykorzystać poduszkę finansową w postaci rozliczenia kontraktu GAiT za ubiegły rok (w kwietniu kwota ta wyniosła 19 mln zł) - mówią inaczej - po każdym roku kontrakt pomiędzy miastem a GAiT jest rozliczany na podstawie różnych zmiennych np. cen paliw. Zgodnie z bieżącym rozliczeniem GAiT musi zwrócić do kasy miasta 19 mln zł.
  2. Po drugie pojawiły się oszczędności z powodu zawieszonych lub ograniczonych kursów w okresie pandemii np. linie 100, 195 czy tramwaje linii 11
  3. Po trzecie udało się ograniczyć koszty finansowe GAiT z uwagi na opóźnienia w dostawie 15 kolejnych tramwajów (spółka na ten cel planowała wciąć kredyt, co generuje koszty. W związku z tym, że najprawdopodobniej nie uda się zrealizować dostawy 15 kolejnych tramwajów w tym roku w całości, całą operację i koszty z nią związane przełożono na kolejny rok)
  4. Po czwarte - powstały oszczędności wynikające z niższych od zakładanych planem cen paliw
  5. Po piąte ZTM chce optymalizować połączenia z uwagi na otwierane linie tramwajowe, niższy popyt i wspólny bilet (dublowanie z koleją)

Ostatecznie, miasto będzie mogło też dokonać zmian w wydatkach budżetu. Jest też dobra wiadomość dla pasażerów - jak nas zapewniono - podwyżki cen biletów nie są brane pod uwagę.

Od września bez limitów w komunikacji?



Samorządowcy i organizatorzy transportu publicznego przyznają, że przychody z biletów mogłyby znacząco wzrosnąć, gdyby rząd zniósł limity pasażerów w autobusach i tramwajach. Na razie w tej sprawie jednak nie toczą się żadne rozmowy, bo rządzącym w sukurs nadeszły wakacje. Problem pojawi się wczesną jesienią, gdy do szkół wrócą uczniowie i studenci.

- Póki co w pojazdach nie odnotowujemy przepełnień, ale we wrześniu limity muszą być zniesione - podkreśla Borawski.

Pierwszy dzień funkcjonowania linii tramwajowej na al. Adamowicza

Miejsca

Opinie (418) ponad 10 zablokowanych

  • Na rowery

    Na rowery a dla reszty za darmo dosc trucia spalinami

    • 1 0

  • Trudno kupic bilet (7)

    U motorniczego trzeba miec drobne wiec jak nie mam to ide pieszo dwa przystanki .kioskow brak rezygnujemy czesto z jazdy z powodu braku biletów a nie dlatego ze nie chcemy jezdzic

    • 42 10

    • (2)

      Aplikacje sobie zainstaluj... XD

      • 7 6

      • mam aplikację, ale za często są awarie żeby na niej polegać. W naszym "pięknym" mieście działa tylko bilet papierowy albo karta miejska.

        • 0 0

      • Na stacjonarnym ?

        • 4 1

    • (2)

      To kup raz kiedyś 10 albo 20 biletów i problem się skończy . Myślenie nie boli.

      • 12 5

      • (1)

        Jak tak robilem to przy podwyzkach okazywalo sie, ze moje bilety sa niewazne i musze doplacac. Wiec ta rada nie dziala. Aplikacji nie bede instalowal zeby uzyc jej kilka razy w roku.

        • 1 0

        • ja mam aplikację od maja; zrezygnowałam z komunikacji, jeżdżę rzadko tylko kiedy absolutnie muszę.. i już dwa razy aplikacja mnie zawiodła. Nie polecam.

          • 0 0

    • Jak bym słuchał dziecka z pierwszej klasy.
      Kup sobie sztapelek biletów i po ptakach.
      Przez takie jęczy dpy kierowcy autobusów dostają piany na psku.

      • 3 3

  • Dostałam mandat, jak pojechałam tramwajem pierwszy raz po dłuższej przerwie nie wychodzenia z domu. Nie świadoma podwyżki, która była niedawno, skasowałam bilet, który jeszcze miałam. No i nie pomogły żadne tłumaczenia, że nie wiedziałam nic o podwyżce biletów. Teraz nie jeżdżę tramwajami. Nie dam im zarobić.

    • 4 4

  • 22 mln straty na biletach!

    A w tekscie 22 mln dziury budzetowej, pomimo wplywow z biletow.

    • 2 0

  • (25)

    Nie będzie podwyżek...brawo ,ale ceny biletów już są horrendalnie wysokie...

    • 279 31

    • miesięczny na wszystko za 100zł horrendalnie wysoka cena? (20)

      • 21 19

      • (5)

        80% ma na rękę 2300zł....tak horrendalna.

        • 15 10

        • Lepiej jeździć autem (2)

          Które pali dużo więcej, prawda?

          • 3 2

          • Paliwo po 4.10 (1)

            Czyli za 100 zł mam 24 litry. To jest na 400 km. Dziennie przyjadę 13 km A codziennie o pracy nie jadę. Jak jadą dwie osoby to za bilet przyjadą 26 km dziennie. Ceny biletów powinny być bez dopłat miasta. Bo dlaczego mam płacić że swoich podatków na komunikacje

            • 5 1

            • 6 litrów / 100km po mieście? - to trochę mało

              • 0 0

        • Trochę już lat przeżyłem i zawsze w Polsce było tak że Polak zarabiał 2 tys a wydawał 4 tys. Cud na Wisłą .

          • 0 0

        • 2300 i dlatego ulice pełne samochodów stojących w korkach. samochód to taniocha .

          • 2 2

      • (6)

        Problem w tym, że połączenie tego poziomu cen z punktualnością powoduje, że niestety lecz bardziej opłaca mi się jeździć samochodem

        • 8 3

        • (2)

          Ciekawe. Auto to obecnie jakies 100tys lekko, do tego ubezpieczenie, garaz, parkowanie ,paliwo i to wg Ciebie taniej niz 100zl miesiecznie za bilet

          • 3 6

          • 100 tysięcy lekko

            powiedział janusz na jednośladzie, plując z niechęcią na chodnik

            • 1 0

          • O czym ty prawisz?

            Nowe auto? Lepiej ściągnąć z reichu ssrota za 5000 PLN

            • 4 1

        • Błędne koło (2)

          Komunikacja publiczna się spóźnia, bo stoi w korkach z powodu dużej ilości aut, którzy nienpojada komunikacją, bo stoi w korkach, które tworzą sami.

          A co do ceny... niecałe 5 zł za godzinny bilet? Więcej paliwa spale ruszając co chwila spod świateł. Do tego opłaty za postój. Nie wspominając zużycie zawieszenia na dziurach...
          Rzeczywiście, nie do przeżycia cena i luksus... Ale na 4 pak mocnego zawsze jest...

          • 9 5

          • (1)

            Zapominasz o najcenniejszym obecnie zasobie, jakim jest czas....A mój jest cenny. Wolę za ten sam przejazd zapłacić 10PLN gdy jadę autem zamiast 4PLN za bilet - a zaoszczędzony czas (bo bus się spóźnia lub nie przyjeżdża w ogóle), poświęcić dla rodziny.
            Co więcej, auto nie jest żadnym luksusem - tak było 30 lat temu.

            • 7 0

            • Tak zrób

              • 1 0

      • (3)

        Miesięczy może i ok. Ale odkąd na mojej standardowej trasie bilet jednorazowy to 3,80 zł, a taki Trafficar to ok. 4 zł, a komfort nieporównywalnie większy, to nie wiem co musiałoby się wydarzyć, żebym znowu wsiadła do tramwaju.

        • 9 0

        • To ty wsiadasz jednymi drzwiami a drugimi wysiadasz ?

          • 0 1

        • Nie nauczysz lemingoze kalkulacji logiki itp

          • 0 0

        • Masz rację , wypożyczaj

          • 0 1

      • (1)

        Miesieczny kosztuje 125zl trolu

        • 6 6

        • Dokładnie i nie na wszystko, to raz. Dwa, cena biletu na jeden przejazd zwala z nóg.

          • 8 0

      • nie dyskutuj z trollem, szkoda czasu

        • 11 13

    • Podwyżki ceny biletów

      Przecież ceny biletów w Gdańsku zostały podwyższone w marcu br !

      • 0 0

    • I aby powetować straty,

      podniesiono horrendalnie opłaty za parkowanie. No i czynsze. Przebijamy nawet Warszawę o nieomalże 50%.

      • 4 1

    • Nie są.

      • 0 0

    • ale musztarda tańsza

      Duda obniżył cenę musztardy. Odbijesz sobie tę "horrendalną" cenę biletów.

      • 4 5

  • Nnn

    Dzieciaki powinny się uczyć kasować bilety ) kupować. I pilnować ważności karty miejskiej. I mieć legitymację. Później wyrosną na takich którym się wszystko należy, nieudaczników.
    9mln to strata totalna.

    • 3 0

  • To już teraz wiecie, dlaczego miasto wymyśliło

    horrendalne ceny za parkowanie aut. Chcąc zmusić ludzi do używania płatnego transportu miejskiego.

    • 4 1

  • Pan Adamowicz wprowadził Darmowe Bilety dla Naszych Dzieci

    i to jest na Plus, tego Plusa nikt kto podpina się pod sztandary PA znieść nie może.

    Można zrobić wszystko, ale darmowych przejazdów dla dzieci cofnąć nie można.

    Możecie nawet sprzedać Forum Radunię szejkowi, ale darmowych przejazdów dla Dzieci z Naszej Gminy zlikwidować nie możecie.

    Ten post jest na poważnie napisany.

    Mam pomysł, zróbcie promocję dla nowych klientów, - bilet miesięczny za połowę ceny na dwa lata a dla starych klientów możliwość wykupienia biletu miesięcznego Kwartalnie, Półrocznie albo i na rok , z dużymi zniżkami,

    • 2 2

  • Podwyższyć ceny na wszystko bo zginiemy.

    • 1 0

  • Dzieci i młodzież za darmo , dziadki 70 letnie za darmo (3)

    rodziny MZK teściowa i t.p za darmo , to kto w sumie płaci za bilety.
    Jak połowa za daremo to druga połowa musi za nich zaplacic .

    • 37 8

    • dziadki 70 letnie całe życie pracowały na ciebie! (2)

      wiec im się należy!
      ty nigdy nie będziesz stary i pewnie liczysz na grubą emeryturę :)))))

      • 9 5

      • Jakie na ciebie? To my pracujemy na nich, zeby oni mieli emeryture. Oni pracowali na wczesniejszych emerytów.

        • 1 1

      • Zgadzam się, ale czemu dzieciaki za darmo? Kiedy to wchodziło w życie to rozumiem kiełbasa wyborcza ale teraz?

        • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane